Transformator sieciowy w roli transformator wyjsciowy

Transformatory głośnikowe, międzystopniowe, sieciowe.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Darecki
2 posty
2 posty
Posty: 2
Rejestracja: czw, 17 czerwca 2004, 11:33

Transformator sieciowy w roli transformator wyjsciowy

Post autor: Darecki »

Witam!

Od pewnego czasu "bawie sie" w stosowanie traf sieciowych jako traf glosnikowych. W tym celu zbudowalem dwa wzmacniacze PP:
1. na lampach 2xPCL86 lub 2xPCL805;
2. na lampach 2x6S45S lub 2xPL504;

W przypadku drugiego wzmacniacza uzylem jako transformatora glosnikowego trafo TS50/13 (2x115V,2x7V).Uzwojenie wtorne polaczylem rownolegle,a pierwotne w szereg (skrajne koncowki uzwojen do anod, srodek do zasilacza).Wrazenia odluchowe byly bardzo pozytywne.

W pierwszym wzmacniaczu jako trafo glosnikowe pracowal TS8/17(2x115,2x5.5V).Gral sympatycznie.Problem jednak w tym, ze przy glosniejszym graniu transformator ten wnosil duze znieksztalcenia,poniewaz ma zbyt mala moc.Poszukiwania trafa sieciowego o wiekszej mocy, ktory spelnialby nast. warunki:
- dzielone, symetryczne uzw. pierwotne,
- dwa symetryczne uzwojenia wtorne,
- odpowiednia przekladnia,
wylonily dwa: TS20/10 lub TS20/33.

W zwiazku z tym moje pytania. Czy ktos wykorzystywal te trafa jako
trafa glosnikowe?Jak zabrzmialoby trafo z pojedynczym uzw.wtornym?
Czy warto moze zlecic nawiniecie toroidu sieciowego na potrzeby trafa glosnikowego?
--
Pozdrawiam
Darecki
Andrzej Molicki
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 593
Rejestracja: pn, 16 maja 2005, 00:10
Lokalizacja: Radomsko

Post autor: Andrzej Molicki »

Witam
Poczytaj na forum temat jest stary jak świat i był wiele razy wałkowany.
Trafa sieciowe mają za małą ilośc zwoi na pierwotnym symetria praktycznie nie istnieje kompletnie nie są dopasowane do oporności lampy a więc i efekt końcowy jest taki że jak nawet gra to fortepian od skrzypiec jest trudno rozróżnić.
Ps gdyby to poprawnie działało to czy ktokolwiek męczył się z nawijaniem trafa 2 dni???? :mrgreen:
Do kwietnia w kościele dobrze że zimy nie ma :-)
Awatar użytkownika
popiol17
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 866
Rejestracja: ndz, 9 stycznia 2005, 16:27
Lokalizacja: Kraków

Trafo na rdzeniu CP

Post autor: popiol17 »

Jak wyżej, takie trafo też nie ma symetrii się głupio zapytam?:)

Pozdrawiam!!!
Andrzej Molicki
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 593
Rejestracja: pn, 16 maja 2005, 00:10
Lokalizacja: Radomsko

Post autor: Andrzej Molicki »

Nie bardzo rozumiem?
Pisałem o PP bo w Se symetrii być nie musi ,ża to przydała by się przerwa powietrzna w rdzeniu której trafa sieciowe nie posiadaja :?: :wink:
Do kwietnia w kościele dobrze że zimy nie ma :-)
Zibi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3451
Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
Lokalizacja: Białystok

Re: Transformator sieciowy w roli transformator wyjsciowy

Post autor: Zibi »

Darecki pisze:Witam!
Czy ktos wykorzystywal te trafa jako
trafa glosnikowe?Jak zabrzmialoby trafo z pojedynczym uzw.wtornym?
Czy warto moze zlecic nawiniecie toroidu sieciowego na potrzeby trafa glosnikowego?
Na forum pojawiały się takie konstrukcje - głównie do gitary. Czy warto zlecić nawinięcie toroida? Myślę, że tak. Nie będzie to drogi eksperyment. Trzeba tylko dotrzeć do wykonawcy, który zechce to zrobić za rozsądną cenę (to także znajdziesz na forum). Proponowałbym tylko nawijanie czegoś bardziej zbliżonego do trafa głośnikowego niż standardowej "sieciówki" (więcej zwojów, kilka sekcji i odczepy UL). Jeżeli pomiary takiego transformatora wypadną dobrze, będzie to jakaś alternatywa dla traf Telto lub Zatry.
Beniek

Post autor: Beniek »

Witam
Do wzmacniacza gitarowego mozna zastosować tr.sieciowy TS50/49.
Ostatnio zmieniony czw, 17 listopada 2005, 19:32 przez Beniek, łącznie zmieniany 1 raz.
qulet
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 31
Rejestracja: pt, 28 stycznia 2005, 09:34
Lokalizacja: Poznań

Post autor: qulet »

Bzdury waści klepiecie,
Ja zrobiłem wzmacniacz PP na trafie TS40/51 i jeśli chodzi o przenoszenie niskich częstotliwości, wcale nie jest tak żle, tłumienie zaczyna się gdzieś przy 300Hz ale nie jest on drastycznie duże i do 100Hz nie przekracza 3-4db. Do wiosła to zupełnie wystarczy, a może nawet i lepiej, gdyż basowe struny dają mocniejszy sygnał.
adam5
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 118
Rejestracja: sob, 23 października 2004, 12:19

Post autor: adam5 »

qulet pisze:Bzdury waści klepiecie,
Ja zrobiłem wzmacniacz PP na trafie TS40/51 i jeśli chodzi o przenoszenie niskich częstotliwości, wcale nie jest tak żle, tłumienie zaczyna się gdzieś przy 300Hz ale nie jest on drastycznie duże i do 100Hz nie przekracza 3-4db. Do wiosła to zupełnie wystarczy, a może nawet i lepiej, gdyż basowe struny dają mocniejszy sygnał.
Witam! Większość kładzie nacisk na przenoszenie niskich częstotliwości, ale mnie bardzo interesuje, czy Kolega może sprawdził jak to przenosi do góry, do jakiej górnej częstotliwości to idzie równo?
Pozdrawiam
Sova
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 157
Rejestracja: wt, 29 marca 2005, 14:49

Post autor: Sova »

Czy to przenikalność magnetyczna rdzenia trafa sieciowego wplywa na to, że nie nadaja się na trafa glośnikowe? Czy fakt, że nie są nawijane sekcjami i maja nieodpowiednie przekladnie? Domyślam się, że chodzi o blachy rdzeni. Zbieralem rdzenie traf sieciowych z myślą, że kiedyś je wykożystam jako głośnikowe nawijając samodzielnie, ale widzę, że nie ma sensu :( - nie przeniesie wyższych częstotliwości. Myślę o trafach do wzmaczniaczy gitarowych
pozdrawiam Sova
Andrzej Molicki
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 593
Rejestracja: pn, 16 maja 2005, 00:10
Lokalizacja: Radomsko

Post autor: Andrzej Molicki »

Sova pisze:Czy to przenikalność magnetyczna rdzenia trafa sieciowego wplywa na to, że nie nadaja się na trafa glośnikowe? Czy fakt, że nie są nawijane sekcjami i maja nieodpowiednie przekladnie?
Witam.
Przenikalność jest sprawą drugorzędną i przez odpowiednią modyfikację obliczeń i sposobu nawijania raczej jest sprawą pomijalną.
Głównie błąd polega na niewłaściwym sposobie nawijania oraz niedopasowaniu obciążenia do lampy oraz głośnika.
Do kwietnia w kościele dobrze że zimy nie ma :-)
adam5
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 118
Rejestracja: sob, 23 października 2004, 12:19

Post autor: adam5 »

Andrzej Molicki pisze:
Sova pisze:Czy to przenikalność magnetyczna rdzenia trafa sieciowego wplywa na to, że nie nadaja się na trafa glośnikowe? Czy fakt, że nie są nawijane sekcjami i maja nieodpowiednie przekladnie?
Witam.
Przenikalność jest sprawą drugorzędną i przez odpowiednią modyfikację obliczeń i sposobu nawijania raczej jest sprawą pomijalną.
Głównie błąd polega na niewłaściwym sposobie nawijania oraz niedopasowaniu obciążenia do lampy oraz głośnika.
Witam! Czy to znaczy, że trafo z bisa 105 jest źle nawijane, on tylko idzie do 6kHz, natomiast z Foniki, bez problemu do 20kHz.
Pozdrawiam
Andrzej Molicki
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 593
Rejestracja: pn, 16 maja 2005, 00:10
Lokalizacja: Radomsko

Post autor: Andrzej Molicki »

Oczywiście że tak jest .
W radiowęzłowych wzmacniaczach pasmo było obcięte z góry jak i z dołu ,
i nikt tym się specyjalnie nie przejmował więc i samo trafo było nawijane niechlujnie i bez sekcjonowania. Sam rdzeń i jego właściwości to w skali procentowej zaledwie w kilku procentach podnosi jakośc trafa ,co wcale nie zmienia faktu że na lichym rdzeniu nie mozna zrobić dobrej jakości trafa i odwrotnie.
Do kwietnia w kościele dobrze że zimy nie ma :-)
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Vault_Dweller »

adam5 pisze: Witam! Czy to znaczy, że trafo z bisa 105 jest źle nawijane, on tylko idzie do 6kHz, natomiast z Foniki, bez problemu do 20kHz.
Pozdrawiam
Pomiary mojego wzmacniacza- przerobionej 105tki- wykazały, że idzie do 10kHz. Być może ograniczanie pasma odbywało się jeszcze w elektronice (filtr dolnoprzepustowy).
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Andrzej Molicki
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 593
Rejestracja: pn, 16 maja 2005, 00:10
Lokalizacja: Radomsko

Post autor: Andrzej Molicki »

Właśnie tak
Było ograniczane filtrami Jako że w radiowęzłach stosowało się przekładniki napięciowe ( w rozległych sieciach napięcie wynosiło od 120 do 500V) przy odległości kilka kilomertów od stacji wzmacniakowej sama pojemnośc między drutami powodowała duże straty mocy dla wyższych częstotliwości.
Dla niskich sprawa wyglądała odwrotnie dało się przesłać sygnał z dobrym (dołem) ale pociągało to za soba zastosowanie dobrej jakości przekładników (transformatorów impedancji ) w punktach końcowych u klijentów oraz dobrej jakości głośników co ze wzgłedu wyższych kosztów nie było praktykowane.
Do kwietnia w kościele dobrze że zimy nie ma :-)
adam5
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 118
Rejestracja: sob, 23 października 2004, 12:19

Post autor: adam5 »

Witam! To się nazywają konkretne, fachowe i wyczerpujące odpowiedzi, nie ujmując nikomu, to chyba trafiło na hobbystów maniaków, dzięki i pozdrawiam.
ODPOWIEDZ