Czego słuchamy

Problematyka audiofilska oraz zagadnienia dotyczące NIELAMPOWEGO sprzętu audio.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

stepa
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 479
Rejestracja: pn, 20 czerwca 2011, 20:46
Lokalizacja: Żyrardów

Re: Czego słuchamy

Post autor: stepa »

Jthro Tull istotnie ma wydać nową płytę a radio gra Uriah Heep - One Minute.W Antyradio dziś tuż przed 16.00 .
http://radioarchiwum.net/radio/8/antyradio/page/40
To sie mi pomerdało.Ale Hammondy grają niczym sprzed czterdziestu lat,jak u Deep Purple !
O jest oficjalne wideo:https://www.youtube.com/watch?v=EylsjEqvNKQ
µΩΠø§•°³²½¼¾√∞≈
_idu

Re: Czego słuchamy

Post autor: _idu »

Dziadkowie mają się nieźle ;)

Carl Palmer i jego drum solo (tak w drugiej połowie klipu):

http://www.youtube.com/watch?v=YONZljHxg3A&feature=kp

Kilka znajomych "pysków" z gatunku progresywnego da się dojrzeć na scenie.

Polecam, jak na nagranie własną kamerą z ręki jakość b. dobra.

Z "nowszych" muzyków grających punkowa klasykę:

http://www.youtube.com/watch?v=oj9zdyqs1-0

Dźwięk bez basów niestety....

http://www.youtube.com/watch?v=KqI7Y0G71no
Awatar użytkownika
Lecho
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 450
Rejestracja: pn, 17 czerwca 2013, 19:43
Lokalizacja: Cieszyn ale czeski po tamtej stronie granicy

Re: Czego słuchamy

Post autor: Lecho »

A wczoraj w Pradze to Yes sobie pograli...parada emerytów. A lubiłem kapelę na płytach Close to the edge czy 90125.
http://www.novinky.cz/kultura/337930-ye ... stava.html
lubię szum starej płyty
_idu

Re: Czego słuchamy

Post autor: _idu »

Trochę balladowo będzie przynajmniej na początku i nie zawsze z video:

Black Sabbath - Blue Changes
http://www.youtube.com/watch?v=R8fvxenRRxY

Queensrÿche - Silent Lucidity
http://www.youtube.com/watch?v=OfbNC1vTZRg

Yes - Soon (end section of Gates of Dellirium):
http://www.youtube.com/watch?v=o6KOX31PtN

Yes- Wonderous Stories
http://www.youtube.com/watch?v=SPdONfPts-4&feature=kp

Emerson Lake and Palmer - C'est la vie:
http://www.youtube.com/watch?v=ZOJlAcPbmCM

Genesis - Carpet Crawlers
http://www.youtube.com/watch?v=2yUN6CsuVPw&feature=kp
Z najlepszego kresu, z najsłynniejszego albumu, jedynego concept albumu Genesis - The Lamb Lies Down on the Broadway. Ale najlepszym albumem Genesis jest dla mnie jest Selling England by the Pound.

Genesis - Afterglow
http://www.youtube.com/watch?v=xA_uWtbXnh8&feature=kp
Już bez Petera, ale jeszcze ze Steve'em. Po tym albumie było już tylko trio. Po albumie Duke
pójście w stronę popu. Niestety.

Oryginalnie Pink Floyd - Comfortably Numb ale zagrane przez dwie metalowe kapele Dream Theater i Queensrÿche:
http://www.youtube.com/watch?v=1qAA1Fb3dBY

Cofamy się wstecz i będzie dziwniej....

Yes - Everydays
http://www.youtube.com/watch?v=xGT0aZBK_Yk&feature=kp
Początki grupy Yes. grupa dopiero szukała swojego stylu. A to proszę taka perełka. Można wkręcić że to śpiewa jakaś tam murzynka.

Mówiłem coś o Genesis i ich najlepszym albumie. Dwie najsłynniejsze kompozycje z tego albumu. Pierwsza Firth of Fifth Druga połowa to świetne solo, najpierw Tony Bank a potem płynne przejście w charakterystyczną gitarę Steve'a Hackett'a:
http://www.youtube.com/watch?v=SD5engyVXe0&feature=kp

No i druga - Cinema Show
http://www.youtube.com/watch?v=G501Ii0X0NE&feature=kp

Jeszcze krótka ballada instrumentalna - After the Ordeal. Powinniście zgadnąć kto jest autorem.... Niedosyt - jak się po wstępie rozkręciła to tak szybko nastał koniec....
http://www.youtube.com/watch?v=VZU3AVyAFC4&feature=kp

A tu próbka możliwości wokalnych Peter'a Gabriel'aa. Opowieść o wojnie gangów w jednej z dzielnic Londynu. Trudny kawałek, nie ma tu melodyjności, jednego motywu, klasycznego podziału na zwrotki i refreny, ale rapperzy mogą jedynie czapkować jeśli chodzi o monolog, deklamację. Ostrzegam to nie jest z gatunku muzy łatwej lekkiej ...

http://www.youtube.com/watch?v=vFuIYyXiD5w

No to na koniec serialu o Genesis dwa kawałki. Pierwszy z drugiego albumu, jeszcze bez Collinsa i Hackett'a. Mi się on kojarzy z Child in time Deep Purple:

http://www.youtube.com/watch?v=aDgh3C6klMQ&feature=kp

Z trzeciej płyty na której zadebiutowali Phil Collinc i Steve Hackett - The Return Of The Giant Hogweed
http://www.youtube.com/watch?v=gTuJQL8GBqY&feature=kp

Koniec z Genesis. Wracamy do końca złotej dekady towarzysza Edwarda Gierka.
Inna muzyka która mnie wtedy interesowała to elektroniczna w stylu Berline Schule. Wiadomo Tangerine Dream w najlepszym swoim okresie.

Cloudburst Flight - jak dla mnie majstersztyk...
http://www.youtube.com/watch?v=oiTBccgJBCQ&feature=kp

Monolight - wydany tylko na singlu promocyjnym do trasy koncertowej z 1977 roku. Poddany "tangentyzacji" w unowocześnionej wersji z lat 90-tych. Na jednej z kompilacji jest bliższa oryginału wersja ale nie namierzyłem na YouTube
http://www.youtube.com/watch?v=0-R3ZCoBdO8

Późniejszy okres TD to bardziej rytmiczne kawałki które odeszły nieco od tego klimatu wczesnego Virgin Years. Prostacka wręcz melodyjka - Cinnamon Road:
http://www.youtube.com/watch?v=_XKIp3EC1UM&feature=kp

Koniec z TD. bo by limitu na post brakło. Vangelis. Hmm dla mnie to dwie płyty się liczą Spiral i Albedo 0.39.
Pulstar:
http://www.youtube.com/watch?v=G1cQnhOxqXw

Z tego samego albumu Albedo 0.39 utwór Alpha:
http://www.youtube.com/watch?v=1jG--3elufo

No to teraz naj, naj, naj album Vangelisa - Spiral
3+3:
http://www.youtube.com/watch?v=zOd3KZjGgeM&feature=kp

Derwish D:
http://www.youtube.com/watch?v=6DiL7odRWVc

Spiral, tylułowy, początek chyba z czymś się kojarzy z naszej dawnej peerelowskiej tivi:
http://www.youtube.com/watch?v=iW_qGMRmJAw&feature=kp

Jak już Vangelis, to pytanie konkursowe jakie są powiązania (poza krajem pochodzenia) Vangelisa i Demis'a Rousoss'a? He?

Vangelis, hmmm no to duet Vangelis i Jon Anderson:

I Hear You Now:
http://www.youtube.com/watch?v=FcrTKEUAI4E

Czy można rock'n'roll'a zagrać bez gitar? można - Vangeli z Andersonem - Back to the School:
http://www.youtube.com/watch?v=2hykBs1bJ2A

No to wracamy do korzeni, bardziej rockowych. Schyłek pięknej dekady tow. Gierka. zima stulecia.. piękne czasy. Eddie Jobson i John Wetton znani z różnych zacnych kapel założyli grupę U.K. Charakterystycznym instrumentem były elektryczne skrzypce. Najpierw coś bardziej wpadającego do ucha - Nothing to Lose:
http://www.youtube.com/watch?v=uPWalm2Jyas

Tak grupa oczywiście potraifła coś ambitniejszego zagrać. Połowa lat 80tych. Wakacje, gdzieś nad jeziorkiem w Sielpii ("Szkieletczyzna"), nona audycja Piotra Kackzowskiego i usłyszałem Carrying No Cross:
http://www.youtube.com/watch?v=ngqSL4tZGos

W latach 80tych wydawało się że rock a tym bardziej progresywny umarł. Nawet klasyczne disco odeszło do lamusa. A tu proszę taki Fish zrobił wszystkim "zaskoczkę" - Marillion i Grendel:
http://www.youtube.com/watch?v=ngqSL4tZGos

Z pierwszej płyty Forgotten Sons (na początku przy odgłosach radia słychać ich singiel Market Square Heroes):
http://www.youtube.com/watch?v=RtiUoEbwD7Q&feature=kp

Kumpel z podstawówki tłumaczył ich teksty. Podsumował - ciężkie bowiem multum idiomów, skojarzeń które nie sa u nas znane... z tegoż kawałka a ja patroluję dolne trójkolorowych cieni
http://www.youtube.com/watch?v=RtiUoEbwD7Q&feature=kp

Tytułowy z pierwszego albumu: Script for a Jester Tear:
http://www.youtube.com/watch?v=RThsZPlOy-0

Drugi album Fugazi, utwór Jigsaw:
http://www.youtube.com/watch?v=C0e042ZZnCw

W następnym okresie inna grupa Arena - w zasadzie brzmiała jak Marillion z Fishem v. 2.0.

Arena, Welcome to the Cage:
http://www.youtube.com/watch?v=sR6uDviGWic

Solomon:
http://www.youtube.com/watch?v=PLM-HCc0BIM

Arena już z innym wokalistą ballada Friday's Dream:
http://www.youtube.com/watch?v=MzWpGq6GhTI


Więcej klasyki. The Rain song w wykonaniu Anomaly:
http://www.youtube.com/watch?v=TWVnI6A5YPM

Emerson Lake and Palmer. Nic dodać nic ująć.
Początki: Lucky Man:
http://www.youtube.com/watch?v=lRFpXPu_7wE&feature=kp

ELP - klawiszowiec Keith Emerson, Zaczynał w grupie The Nice.

The Nice, America:
http://www.youtube.com/watch?v=45pIvr4gJD4

The Nice - Rondo:
http://www.youtube.com/watch?v=0H3fe-aA5es

Ten drugi utwór grany na każdym koncercie Emerson Lake and Palmer jako okazja do solówek, popisów Keith Emerson;a oraz Carl'a Palmer'a

Wróćmy do czasów bardziej współczesnych. Szkocja, grupa Comedy of Errors. Utwór lżejszy nieco, Merry Dance:

http://www.youtube.com/watch?v=0H3fe-aA5es

Fanfare for the Broken Hearted
http://www.youtube.com/watch?v=WGcxV0OG_rs

The Student Prince:
http://www.youtube.com/watch?v=rSc-fowbL_Q


.....

END

Troche chaotycznie, wiem.
Awatar użytkownika
matmax426
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 490
Rejestracja: ndz, 14 lutego 2010, 20:20
Lokalizacja: Trostberg

Re: Czego słuchamy

Post autor: matmax426 »

Ostatnio słucham ich nałogowo, ciężka, klimatyczna i hipnotyzująca muzyka. Polecam tym którzy lubią Tool ale pozostałym też :)
https://www.youtube.com/watch?v=7VFQ-_ERct0
Ω µ Π φ α β ε ω
_idu

Re: Czego słuchamy

Post autor: _idu »

Mały P.S:

A dla relaksu np.
Jordan Rudess & John Petrucci. niby akustycznie ale to zmyłka jak najbardziej plugged. Takie dla relaksu:

http://www.youtube.com/watch?v=GHXyHhngef4

Znowu heavy metal jakby się wymyka potocznej definicji bo to dwoje zacnych metalowych muzyków ;) ...


Do poprzedniego zestawu zapomniałem dołączyć kawałek który kiedyś będąc uczniem 7 klasy podstawówki (końcówka ery Gierka) usłyszałem w radiu na średnich falach i szczena opadła i gdzieś się tam pod szafkę potoczyła - Iron Butterfly - In a gadda da vida :

http://www.youtube.com/watch?v=UIVe-rZBcm4&feature=kp

Tytuł jest zniekształconą wersją słów In the Garden of Eden...

A teraz zmiana stylu i to znaczna. Koniec lat 70-tych to to też taki doś ccharakterystczny zespół jak Electric Light Orchestra:

Concerto for a Rainy Day (storna A drugiej płty albumu Out of the Blue):
http://www.youtube.com/watch?v=3vPRk09f3Tc

Następny album to Discovery - w sumie to ich wielki sukces na rynku:

http://www.youtube.com/watch?v=3vPRk09f3Tc

I chyba najbardziej oklepany z tego albumu hicior:
Don't Bring Me Down:
http://www.youtube.com/watch?v=z9nkzaOPP6g&feature=kp


No dobra koniec z lekko popowym odchyleniem. Wracamy do progresji.
Camel, Lunar Sea:
http://www.youtube.com/watch?v=sAgE5L3tPhM

Zasłynęli z concept-albumu gdzie nie ma ani jednego słowa.... Show Goose:
http://www.youtube.com/watch?v=eg75nFifO90

znowu namieszałem.....
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Czego słuchamy

Post autor: fugasi »

Jak już Vangelis, to pytanie konkursowe jakie są powiązania (poza krajem pochodzenia) Vangelisa i Demis'a Rousoss'a? He?
Chłopcy byli w jednym zespole o wdzięcznej nazwie Dziecię Afrodyty :P

A ja aktualnie słucham niejakiego Marcusa Millera z płyty "The sun don't lie". Jest tam taki kawałek zatytułowany "Scoop", niepotrzebnie zamaskowany gestą perkusją. Kiedy posłuchać gitary solo to nagle słychać Muzykę.

http://www.youtube.com/watch?v=NHdN_O5k3WM
I chyba najbardziej oklepany z tego albumu hicior:
Don't Bring Me Down:
http://www.youtube.com/watch?v=z9nkzaOPP6g&feature=kp
Polski nieoficjalny tytuł to "Mróz" (wyraźnie przecież śpiewają "mRRRRRrózzzzz!". ;)
Ostatnio zmieniony ndz, 1 czerwca 2014, 13:30 przez fugasi, łącznie zmieniany 1 raz.
_
_idu

Re: Czego słuchamy

Post autor: _idu »

No fugasi - gratualcje. Czyzby progresywne fascynacje?

Wróćmy do tematu:
Hmm jest jeszcze coś fajnego. Węgierska kapela Solaris. Najlepsze co nagrali to oczywiście
Book of Profecies - próbki:
Duel:
http://www.youtube.com/watch?v=RyxNoUHXN0Q
Lion'Empire:
http://www.youtube.com/watch?v=rzG8AZAfjdA

Ale tu mamy koncerciki, bo co na żywo to na zywo
http://www.youtube.com/watch?v=J5s3B29RWlI
http://www.youtube.com/watch?v=qqbwN_nWDb0
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Czego słuchamy

Post autor: fugasi »

STUDI pisze:No fugasi - gratualcje. Czyzby progresywne fascynacje?
Dzięki. Zupełnie nie, ja wolę precyzyjną grę sekwencerów niż jakieś wizje po haszyszu. :wink: Dlatego co nieco o Vangelisie wiem, choć jak już słucham to raczej późniejszej twórczości.
_
yulu
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 25
Rejestracja: wt, 18 lutego 2014, 23:27

Re: Czego słuchamy

Post autor: yulu »

Lekkie, łatwe i przyjemne.
Dobrze pokładane utwory tej płyty jak i jakość dźwięku.
Ciepłe brzmienia analogowych syntezatorów. 50 minut elektroniki.
http://gadrecords.pl/katalog/sonda-muzyka-z-programu-tv
tedikruk111

Re: Czego słuchamy

Post autor: tedikruk111 »

Witam
Czy któryś z szacownych Kolegów znajdzie chwilę i zajrzy na http://www.youtube.com/watch?v=ES3fLngw8oU i też usłyszy łoskot odkręconych śrubek przy głośnikach? Bo nie wiem
czy to wina mojego sprzętu, czy to tak ma. Strasznie brzęczy.
Pozdrawiam
tedi.
Awatar użytkownika
matmax426
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 490
Rejestracja: ndz, 14 lutego 2010, 20:20
Lokalizacja: Trostberg

Re: Czego słuchamy

Post autor: matmax426 »

tedikruk111 pisze:Witam
Czy któryś z szacownych Kolegów znajdzie chwilę i zajrzy na http://www.youtube.com/watch?v=ES3fLngw8oU i też usłyszy łoskot odkręconych śrubek przy głośnikach? Bo nie wiem
czy to wina mojego sprzętu, czy to tak ma. Strasznie brzęczy.
Pozdrawiam
tedi.
Włączyłem i posłuchałem chwile i nic u mnie nie brzęczy
Ω µ Π φ α β ε ω
abohdziewicz
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 254
Rejestracja: pn, 12 listopada 2007, 21:58

Re: Czego słuchamy

Post autor: abohdziewicz »

Uszanowanie.
A w Gdyni od wczoraj - Pora na Bluesiora- do niedzieli.
Czyli -Gdynia Blues Festival p;o raz bodajże 11-ty.
Wczoraj 6 drutów przepięknie szarpał pan Innes Sibun,a wszystko to gratis, oczywiście z wyjątkiem pieniawy i kiełbasek.
Pozdrowienia z Gdańska.
Andrzej
Awatar użytkownika
Lecho
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 450
Rejestracja: pn, 17 czerwca 2013, 19:43
Lokalizacja: Cieszyn ale czeski po tamtej stronie granicy

Re: Czego słuchamy

Post autor: Lecho »

Omega, Debrecen live 2004...nie brak Gammapolis, Petroleum lampa, Lena czy Dziewczyny o perłowych włosach...polecam.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
lubię szum starej płyty
_idu

Re: Czego słuchamy

Post autor: _idu »

Pojutrze się rockowo (na emeryturze) zrobi w Łodzi w Atlas Arenie.
Dwa dni. Aerosmith i Black Sabbath.