Ostatnio złożyłem sobie preamp gramofonowy (dokładnie ten projekt: http://skarabo.net/sid-21-prea-riaa.htm) z nadzieją na lepsze brzmienie od dotychczasowego, którego używałem opartego na op-ampach. Zastosowałem lampy ECC83.
Schemat:

Lista elementów:
R01, R01A - 47k/0,25W,
R02, R02A - 0,5-1k/0,25W,
R03, R03A, R010, R0104A - 1-1,2k/0,25W
R04, R04A - 150k
R05, R05A - 82,5k,
R06, R06A - 10,8k,
R07, R07A - 470k,
R08, R08A - 30-5k/0,5W, (dawałem różne wartości z tego przedziału)
R011, R011A - 150k,
R012, R012A - 47-100k
C01, C01A - 100pF/63V,
C02, C02A - 100-220uF/16V
C03, C03A - 3,3nF/250V
C04, C04A - 100nF/250V,
C05, C05A - 10nF/250V,
C06, C06A - 220uF/16V
C07, C07A -100-220nF/250V,
C08, C08A - 100uF/250V
C09, C09A - 100nF/250V
Po złożeniu układu wzmocnienie okazało się bardzo słabe, a więc dorzuciłem kondensatory C02 i C06 (220uF) - jest trochę lepiej, jednak ciągle to nie jest to.
Najbardziej jednak boli mnie brak szczegółów, granie tego preampa jest bardzo zamulone, tak jakby nie przenosił wysokich częstotliwości.
Na wyjściu C07 i R012 dałem 220nF i 82,5k - filtr subsoniczny na około 8Hz
Napięcie anodowe - 250V.
Napiszcie, czy da się coś tutaj jeszcze poprawić (zmiana wartości elementów), bo trochę rozczarowałem się graniem tego układu.
Jeśli chodzi o jakość elementów to zastosowałem MKS - WIMA, elektrolity - Nippon / Panasonic, rezystory - Vishay/Dale, więc to chyba nie tutaj leży problem.
Pozdrawiam