Dylemat transformatorowy - złom czy nie złom

[Wiechu]

Witam Kolegów.

Tytułem wstępu:

Wzięło mnie na budowę wzmacniacza lampowego.

W moim mieście swego czasu był świetny elektronik, ekspert od wszelkiej elektroniki lampowej. Facet przeszedł już dawno na emeryturę, odszukałem go jakiś rok temu - okazało się, że ma jeszcze trochę lamp, na które nie może już patrzeć (odkupiłem - EL34, ECC83, ECC81, magiczne oka... Szkoda, że większość kolekcji zapasowych RFT sprzedał jakiś rok wcześniej).

Miał także transformatory wymontowane ze wzmacniaczy, które kiedyś posiadał. Sieciowe, głośnikowe - cekało je przetopienie i złomowisko, więc odkupiłem od niego po 6 PLN za kilogram.

No i teraz mam dylemat.

Na półce zalega mi 80 kilo transformatorów, za które nie wiem jak się zabrać. Nie wiem nawet, czy są sprawne - niestety, nowicjusz ze mnie.

Mam teraz kilka opcji:
1) sprawdzić, czy działają - tu byłbym wdzięczny za ewentualne rady
2) poszukać na nie chętnego, żeby kasę odzyskać (wariant ostateczny - złomowisko) i za odzyskaną kasę albo kupić surowce na trafo i nawinąć albo zamówić już gotowe

Stan jest taki sobie - jeśli któryś z Was mógłby na zdjęcia rzucić okiem i wyrazić swoje zdanie, byłbym bardzo wdzięczny.

Nie śpieszy mi się - leżą rok, mogą poleżeć jeszcze chwilę, ale chciałbym usłyszeć, co na moim miejscu zrobiliby bardziej doświadczeni.

link z przykładowymi zdjęciami - poniżej

https://drive.google.com/folderview?id= ... sp=sharing

[Piotr]

Nie napisałeś skąd jesteś. Jeżeli niedaleko, to chętnie pomogę. W innych rejonach też na pewno ktoś się znajdzie.
Z takim zapasem na pewno można będzie zbudować coś ciekawego

[Wiechu]

Racja, już uzupełniam profil - Ty akurat masz do mnie daleką drogę - jestem z Pomorza

[whwp]

Zapraszam na PW, gdzie w tym Gdańsku?