Diora - Rumba(Calypso) - Urwany przewód widmo.

[plewiq]

Witam!
Trafiło mi się radio Rumba, w którym znajduje się luźny przewód, przylutowany(wygląda na lut fabryczny) do przełącznika zakresów.
Chciałbym prosić o pomoc w ustaleniu, dokąd ten przewód powinien zostać doprowadzony.
Do porównania mam zdekompletowane Calypso, ale tamże takiego przewodu nie ma.
Załączam zdjęcie przełącznika - przewód zaznaczony żółtą strzałką.
Z góry dziękuje za pomoc.

[plewiq]

W Calypso do obudowy przybity był symetryczny przewód antenowy, z kolei w Rumbie go nie ma, więc podejrzewam iż jest to przewód od anteny.

[andy401]

A nie jest to czasem antena fal krótkich?Mi to tak wygląda.

[tarasw]

Zdecydowanie tak. Calypso mogło obywać się bez anteny zewnętrznej.
Ferrytowa dla Dł. I Śr. , dipol dla UKF i ten kawałek drutu dla fal krótkich.

Pozdrawiam,

Wojtek

[TELEWIZOREK52]

Z pełnym szacunkiem eeeeeee!

[tarasw]

Wg. naczelnej linii wytyczanej przez wiodącą siłę, ten kawałek drutu miał wystarczać do odbioru jedynie słusznych stacji krótkofalowych. W kilku moich Calipso (i pochodnych) występował, w kilku go nie było.

Pozdrawiam

Wojtek

[plewiq]

Dziękuję za pomoc. Rzeczywiście jest to antena.
Radia jednak wskrzesić się jeszcze nie udało.
Wymieniłem już mostek prostowniczy, kondensator na transformatorze głośnikowym który miał przebicie.
Na ten moment po włączeniu radia cisza(również na wejściu gramofonowym), kopci się rezystor który zaznaczyłem nową strzałką, w głośnikach pisk po ustawieniu potencjometru w maksymalnym położeniu.
Mam też problem z anteną ferrytową która była urwana - Jeden przewód idzie na złączkę i jest połączony z cewką anteny. A drugi koniec anteny powinien być podłączony do trymera równo z przewodem dochodzącym z głębi radia, czy po drugiej stronie trymera - do masy?
Na żadnym zdjęciu nie mogę się tego połączenia dopatrzeć.
Pozdrawiam

[tarasw]

Radio uruchamia się od zasilacza, uzyskanie poprawnej pracy wzmaczniacza m.cz jest pierwszym zadaniem. Oczywiście zaraz po usunięciu problemów z dymiącym opornikiem. Nie mogę dostrzec, który to dokładnie, w tym miejscu są dwa o wartości 2,4kom.
Sprawdź na schemacie czy jest to R22 czy R23. Niestety montaż przestrzenny ma obok zalet także wadę - jest trudniej zlokalizować elementy. Jeżeli ten drugi to najbardziej podejżany jest kondensator C41. Ogólnie wszystkie papierowe kondensatory (tzw. "kartofle") nadają się jedynie do wymiany. Jak się uporasz, to sprawdź napięcia w punktach charakterystycznych.

Co do anteny ferytowej to myślę, że załączone zdjęcie Ci pomoże. Jeden koniec cewki do łączówki, drugi do kondensatora. Uwaga - prawidłowe lutowanie licy wymaga odizolowania wszystkich poszczególnych drucików i ich pocynowanie. Poprawia to dobroć obwodu rezonansowego, a przez to selektywność.

Powodzenia, mi sie udało z Calypso. Dwa kolejne czekają w warsztacie. Jedno mile przygrywa, nieotwierane od ponad 50 lat.

Pozdrawiam

Wojtek

[plewiq]

Przejrzałem, pomierzyłem, nasprawdzałem i radę dałem, lecz z trudnościami.
Bardzo dziękuje za pomoc.
Przyczyną palącego się rezystora był - przełącznik zakresów.
Po przejrzeniu wszystkich kondensatorów, lamp, wymianie co niektórych rezystorów, naprawie anteny, zauważyłem że w przełączniku zakresów powypinane były podłużne płytki tekstolitowe, które ciągną styki. Stało się tak na samym początku, gdy ściągałem klawisze. Musiałem powypinać te stalowe prowadnice( tak mocno trzymały się klawisze), a nie rozbierałem wcześniej takiego przełącznika i nie przewidziałem że przy wkładaniu tej szyny z powrotem trzeba docisnąć płytkę od tyłu.
Podsumowując - radio się włączało, jednak bez żadnego z zakresów.
Teraz działa jak nowe

Dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam, Paweł Plewka