Znalezione na starej fotografii

Lampowe odbiorniki telewizyjne i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Znalezione na starej fotografii

Post autor: TELEWIZOREK52 »

frycz pisze: zakup takiego Topaza z fotokomórką regulującą obraz, było "szarpnięciem" które mocno odczuli....
I po to właśnie był "ORS" brałeś i spłacałeś dwa lata, bez drakońskiego haraczu specjalnie nie odczuwając tego na kieszeni.
STUDI pisze:niądza.... Druga połowa dekady tow. Gierka. Pensja sprzedawczyni w sklepie spożywczym Społem to 681 złotych (r
Prawie się zgadza z wyjątkiem tej sprzedawczyni, nie wiem skąd wziąłeś to 681 zł? Może na pół etatu. Na przełomie roku 1971/72 wprowadzono tzw. dodatek Gierkowy i najniższa pensja nie mogla wynosić (o ile dobrze pamiętam) ok. 1200zł.
STUDI pisze:Bochenek ważył jeszcze wtedy 1 kilogram
A to już podziękuj/my tow. Wiesławowi, to on pierwszy ukradł nam kawałek z kilogramowego chleba.
Pewne produkty były sporo droższe niż obecnie, np. kostka (250g) masła 16.75zł. Szynka 70zł. Benzyna podobnie jak dzisiaj 4.80 i 6.00zł. Ropę (2.20zł) wylewano do rowu. Krążył też dowcip jak podwoić wartość złotówki? - Wywiercić dwie dziurki i sprzedawać jako guziki po dwa złote. Pozdrawiam.
mario34
5...9 postów
5...9 postów
Posty: 9
Rejestracja: pn, 6 sierpnia 2012, 18:00
Lokalizacja: Nowa Ruda

Re: Znalezione na starej fotografii

Post autor: mario34 »

mam chyba ze 100 fotek z ZR Diora , kiedy ja pracowałem , lata 85-91 sprobóję zorganizować skaner . Produkcja PMP101, kilka wersji Tarabanów, Radia samochodowe Safari, Radia Śnieżka, Sudety, Biwak, Apli Tosca, Magnetofon MDS432, pamiętam taka szufladka się wysuwała na kasete. więcej już nie pamiętam. Jak zaczynałem pracę miałem 17 lat , a moim najszczęśliwym momentem w życiu był jak tata mi kupił magnetofon szpulowy Koncert na tzw. G .... Ech fajne czasy , nie wrócą , pozdrówka dla Wszystkich
_idu

Re: Znalezione na starej fotografii

Post autor: _idu »

TELEWIZOREK52 pisze:Druga połowa dekady tow. Gierka. Pensja sprzedawczyni w sklepie spożywczym Społem to 681 złotych (r
Prawie się zgadza z wyjątkiem tej sprzedawczyni, nie wiem skąd wziąłeś to 681 zł? Może na pół etatu.
[/quote]
Pół etatu od 8 rano do 18-tej? Sklep był otwarty od 6 do 18-tej. Na peryferiach Łodzi. Był dwie sprzedawczyni i kierowniczka. Jedna ze sprzedawczyń przychdziłą o 6 -tej a druga siedziała do końca. W "środkowych" godzinach były dwie w pracy.
A to już podziękuj/my tow. Wiesławowi, to on pierwszy ukradł nam kawałek z kilogramowego chleba.
Mniejsze bochenki to dopiero po upadku Gierka. Za to w pierwszej połowie dekady Gierka chleb drastycznie zdrożał z 4 do 6 złotych ( tuż przed podwyżką na chleb często się czekało bezskutecznie do wieczora przed sklepem.
Wtedy w moim mieście był problem z pieczywem, nierozwiązany do końca istnienia PRL'u. Uruchomiono pod koniec dekady Geirak wielką piekarnię i ona nie była wstanie nadążać za popytem. Władze tak od 1981 roku prawie na rękach nosiły piekarzy prywaciarzy - choć do nich i tak trzeba było odstać 2 - 3 godziny w sobotę rano by mieć pieczywo. W stanie wojennym również. Prywatne piekarnie to był nietykalny ze strony władz biznesik.
TELEWIZOREK52 pisze: Pewne produkty były sporo droższe niż obecnie, np. kostka (250g) masła 16.75zł. Szynka 70zł.
Tyle że obecnie prawdziwego masła już nie kupisz w sklepie. Dodatku syntetycznego tłuszczu (czyli mówiąc popularnie margaryny - bo utwardzany tłuszcz roślinny nie ma nic wspólnego z naturalnym zdrowym produktem jak to wmawiają reklamy) do 20% nie trzeba wykazywać w podawanym składzie produktu. Prawdziwe masło przestano produkować w Polsce jeszcze w latach 90-tych. Syntetyczne wynalazki typu masmix spowodowały kompletną nieopłacalność produkcji masła. A pomyśleć jak to złorzeczono na władzę ludową za to że chciała masło zastąpić masłem roślinnym.
Szynka - OK, ale to wtedy była jeszcze prawdziwa szynka a nie jak obecnie wyrób imitujący szynkę. Byle jakie mięso, głównie nafaszerowane wodą plus substancje utrzymujące wodę, chemią, enzymami zmiękczającymi twarde mięso, sztucznymi dodatkami smakowymi itd.
TELEWIZOREK52 pisze: Benzyna podobnie jak dzisiaj 4.80 i 6.00zł. Ropę (2.20zł) wylewano do rowu. Krążył też dowcip jak podwoić wartość złotówki? - Wywiercić dwie dziurki i sprzedawać jako guziki po dwa złote. Pozdrawiam.
Ale obecnie nadal to jest aktualne. Weź te groszówki. Porównaj z cenami podkładek mosiężnych sprzedawanych w hipermarketach. Zdaje się ze nawet w złotówce wartość metalu może być wyższa od nominału monety , na pewno tak jest w 20 groszówce.
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7367
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Znalezione na starej fotografii

Post autor: Thereminator »

STUDI pisze:Tyle że obecnie prawdziwego masła już nie kupisz w sklepie. Dodatku syntetycznego tłuszczu (czyli mówiąc popularnie margaryny - bo utwardzany tłuszcz roślinny nie ma nic wspólnego z naturalnym zdrowym produktem jak to wmawiają reklamy) do 20% nie trzeba wykazywać w podawanym składzie produktu. Prawdziwe masło przestano produkować w Polsce jeszcze w latach 90-tych. Syntetyczne wynalazki typu masmix spowodowały kompletną nieopłacalność produkcji masła. A pomyśleć jak to złorzeczono na władzę ludową za to że chciała masło zastąpić masłem roślinnym.
Oczywiście, że masło nadal jest produkowane, choć prawdą jest, że na rynku rządzą margaryny. W ramach walki z systemem warto czasem wykazać pewną powściągliwość, zamiast pisać bzdury.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5432
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Znalezione na starej fotografii

Post autor: AZ12 »

W epoce samochodów Star 27 zamiast masła był ceres.
TELEWIZOREK52 pisze:Ropę (2.20zł) wylewano do rowu.
Powodem była mała ilość samochodów osobowych z silnikami wysokoprężnymi. Mimo tego podejmowano nawet próby produkcji seryjnej samochodów 126p z tego typu silnikami w epoce kartek na benzynę.

Mój tata mówił, że w drugiej połowie lat 70 Radmor 5100 kosztował 4-5 razy więcej niż Amator 2b stereo.
Ratujmy stare tranzystory!
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Znalezione na starej fotografii

Post autor: TELEWIZOREK52 »

STUDI pisze:Mniejsze bochenki to dopiero po upadku Gierka.
Za wczesnego Gomułki chleb ważył 1kg, jakoś tak na początku lat 60-tych odkroił do 80dkg, następnie odkrojono do 60dkg ale dokładnie kiedy to nie pamiętam.
AZ12 pisze:W epoce samochodów Star 27 zamiast masła był ceres.
I mówiono - a na kolację Palma i Ceres żeby ci w nocy nie stał interes.
AZ12 pisze: Powodem była mała ilość samochodów osobowych z silnikami wysokoprężnymi. Mimo tego podejmowano nawet próby
Kierowcy mieli płacone z przejechanych kilometrów a więc żeby zarobić kręcili "szafy". Ci z benzyniaków mieli w ten sposób nadwyżkę tzw. "turystycznej" po 60zł za bańkę a traktorzyści nabijali motogodzin i ropę do rowu.
AZ12 pisze: Mój tata mówił, że w drugiej połowie lat 70 Radmor 5100 kosztował 4-5 razy więcej niż Amator 2b stereo.
Bo był 4 razy lepszy.
Za Gomułki i jeszcze Gierka klasa robotnicza na śniadanie wcinała salceson, żółty serek, boczek. Wyroby te były sporo tańsze od wędlin. Odwrotnie niż obecnie kiedy żółty ser czy boczek potrafi być droższy od szynki ( tylko z nazwy). Sporo droższe były (70 rok) jaja - 1.60/szt. Nie oceniam kiedy było lepiej bo każdy ma na ten temat swoje zdanie. Były rzeczy złe i dobre. Była gwarancja pewnego jutra, może dla niektórych byle jakiego ale jak widać jakoś większość przeżyła.
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7367
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Znalezione na starej fotografii

Post autor: Thereminator »

TELEWIZOREK52 pisze:Za wczesnego Gomułki chleb ważył 1kg, jakoś tak na początku lat 60-tych odkroił do 80dkg, następnie odkrojono do 60dkg ale dokładnie kiedy to nie pamiętam.
Jeszcze jedna spuścizna po Ś.P. nieboszczce PRL - nagminnie wypisywane na metkach przez sklepowe dziwaczne "dkg" zamiast "dag", nagminnie spotykane do dziś.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
kaem
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1182
Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
Lokalizacja: 83-200

Re: Znalezione na starej fotografii

Post autor: kaem »

Thereminator pisze:nagminnie spotykane do dziś.
Dodam jeszcze pisanie cen w stylu "2,50,-" czyli przecinek i kreska na końcu, mimo że grosze są.
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Znalezione na starej fotografii

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Thereminator pisze:Jeszcze jedna spuścizna po Ś.P. nieboszczce PRL - nagminnie wypisywane na metkach przez sklepowe dziwaczne "dkg" zamiast "dag", nagminnie spotykane do dziś.
Faktycznie, masz racje. Tylko co to ma wspólnego z PRL-em? Może gdybym pracował w sklepie spożywczym byłbym bardziej na bieżąco z tymi wagami. Z tego co zdołałem przeczytać przy śniadaniu to obecnie ciężar produktów jest podawany w gramach. A dlaczego wódkę kupujemy w litrach a w knajpie sprzedają na gramy?
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Znalezione na starej fotografii

Post autor: Boguś »

TELEWIZOREK52 pisze: A dlaczego wódkę kupujemy w litrach
No bo ciepło i pć sie chce, :wink: A wódkę to kupujemy na butelki. W sklepie jak poprosić o zytnią to zaraz pytają jaką podać, dużą, malą ..czy te wiekszą butelkę...
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Znalezione na starej fotografii

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Kupujemy w litrach żeby dwa razy nie chodzić.
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Znalezione na starej fotografii

Post autor: Boguś »

TELEWIZOREK52 pisze:Kupujemy w litrach żeby dwa razy nie chodzić.
No tak, o tym nie pomyślał........ :wink:
Awatar użytkownika
kaem
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1182
Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
Lokalizacja: 83-200

Re: Znalezione na starej fotografii

Post autor: kaem »

Zobaczcie jak redaktorzy PAP rozumieją pojęcie "kąt odchylania":

Obrazek
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Znalezione na starej fotografii

Post autor: TELEWIZOREK52 »

A telewizory wyposażone w kineskopy 90 stopni były montowane w obudowach pod kątem prostym. :lol:
stryker
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 198
Rejestracja: sob, 19 maja 2007, 07:47

Re: Znalezione na starej fotografii

Post autor: stryker »

Panowie napisał do mnie:
Łukasz Karolewski
Oddział Zbiorów Fotograficznych
Narodowe Archiwum Cyfrowe

Z zapytaniem "witam! chciałbym prosić o pomoc w identyfikacji turystycznego OTV, który
na przesyłanym zdjęciu stoi na górnej półce z lewej. Ten pośrodku to
Ametyst S?"
Zdjęcie: http://unimor.info/40-4-14-1.jpg
Ktoś pomoże ? ;-)