TELEWIZOREK52 pisze:Druga połowa dekady tow. Gierka. Pensja sprzedawczyni w sklepie spożywczym Społem to 681 złotych (r
Prawie się zgadza z wyjątkiem tej sprzedawczyni, nie wiem skąd wziąłeś to 681 zł? Może na pół etatu.
[/quote]
Pół etatu od 8 rano do 18-tej? Sklep był otwarty od 6 do 18-tej. Na peryferiach Łodzi. Był dwie sprzedawczyni i kierowniczka. Jedna ze sprzedawczyń przychdziłą o 6 -tej a druga siedziała do końca. W "środkowych" godzinach były dwie w pracy.
A to już podziękuj/my tow. Wiesławowi, to on pierwszy ukradł nam kawałek z kilogramowego chleba.
Mniejsze bochenki to dopiero po upadku Gierka. Za to w pierwszej połowie dekady Gierka chleb drastycznie zdrożał z 4 do 6 złotych ( tuż przed podwyżką na chleb często się czekało bezskutecznie do wieczora przed sklepem.
Wtedy w moim mieście był problem z pieczywem, nierozwiązany do końca istnienia PRL'u. Uruchomiono pod koniec dekady Geirak wielką piekarnię i ona nie była wstanie nadążać za popytem. Władze tak od 1981 roku prawie na rękach nosiły piekarzy prywaciarzy - choć do nich i tak trzeba było odstać 2 - 3 godziny w sobotę rano by mieć pieczywo. W stanie wojennym również. Prywatne piekarnie to był nietykalny ze strony władz biznesik.
TELEWIZOREK52 pisze:
Pewne produkty były sporo droższe niż obecnie, np. kostka (250g) masła 16.75zł. Szynka 70zł.
Tyle że obecnie prawdziwego masła już nie kupisz w sklepie. Dodatku syntetycznego tłuszczu (czyli mówiąc popularnie margaryny - bo utwardzany tłuszcz roślinny nie ma nic wspólnego z naturalnym zdrowym produktem jak to wmawiają reklamy) do 20% nie trzeba wykazywać w podawanym składzie produktu. Prawdziwe masło przestano produkować w Polsce jeszcze w latach 90-tych. Syntetyczne wynalazki typu masmix spowodowały kompletną nieopłacalność produkcji masła. A pomyśleć jak to złorzeczono na władzę ludową za to że chciała masło zastąpić masłem roślinnym.
Szynka - OK, ale to wtedy była jeszcze prawdziwa szynka a nie jak obecnie wyrób imitujący szynkę. Byle jakie mięso, głównie nafaszerowane wodą plus substancje utrzymujące wodę, chemią, enzymami zmiękczającymi twarde mięso, sztucznymi dodatkami smakowymi itd.
TELEWIZOREK52 pisze:
Benzyna podobnie jak dzisiaj 4.80 i 6.00zł. Ropę (2.20zł) wylewano do rowu. Krążył też dowcip jak podwoić wartość złotówki? - Wywiercić dwie dziurki i sprzedawać jako guziki po dwa złote. Pozdrawiam.
Ale obecnie nadal to jest aktualne. Weź te groszówki. Porównaj z cenami podkładek mosiężnych sprzedawanych w hipermarketach. Zdaje się ze nawet w złotówce wartość metalu może być wyższa od nominału monety , na pewno tak jest w 20 groszówce.