Dziwne!

[akordeonista]

Postanowiłem pokazać Kolegom zdjęcia najdziwniejszych kolumn głośnikowych, jakie widziałem. Początkowo myślałem o zgadywance, ponieważ moja żona na ich widok zapytała: "Co to jest?!!". Otrzymałem je w prezencie od kolegi krótkofalowca, razem z lampami nadawczymi (które już zdążyłem rozdać - na razie formalnie - fizycznie później). Krótkofalowiec ów przez parę ładnych lat eksperymentował w tej dziedzinie i w końcu zobaczyłem u niego dwie fabryczne szafki Klipsch, jeśli dobrze pamiętam nazwę firmy. Ostatni eksperyment trafił do mnie i po włączeniu okazało się, że gra bajkowo . Nie jestem raczej ekspertem, choć muzyczne wykształcenie (to już historia ) uprawnia mnie chyba do oceny jakości dźwięku. Po odsłuchaniu z dużą przyjemnością kilku nagrań - lata '60 - kolumny schowałem do garażu (suchego i ciepłego!) bo do domowych wnętrz nijak nie pasują. Chętnie usłyszałbym opinie Kolegów z doświadczeniem, może ktoś coś podobnego widział i słyszał. Myślałem nawet aby przywieźć je na spotkanie Triody w czerwcu - mieszczą się swobodnie do bagażnika mojego Kropka - jeśli znaleźliby się chętni do oglądania czy posłuchania. Moc to 60 W, impedancja typowe 8 omów. Obdarowany akordeonista.

[Einherjer]

Szczęściarz z Ciebie. Zastanawiałem się kiedyś nad budową takiego zestawu głośników dookólnych, czegoś w stylu Fontany od Visatona http://www.visaton.com/en/bauvorschlaeg ... index.html W tej chwili korci mnie to jeszcze bardziej

[akordeonista]

No właśnie! Dookólność (cóż za okropne słowo! - chyba "wszechkierunkowość" jako tłumaczenie "na żywca lepiej brzmi) tych głośników jest nieco szokująca - efekt stereofoniczny jest nawet jakby bardziej wyrazisty, choć to może subiektywne wrażenie. Spróbuję odtworzyć płytę testową, może coś wyjdzie. Konstrukcja jest eksperymentalna, co jest widoczne - podstawa z rury nierdzewnej, mosiężne złote pręty, ciemna okleina pudła i jasno lakierowane "dwustożki" - nie "bałdzo" (jak mówiła moja córka w dzieciństwie) to pasuje jedno do drugiego, poza tym widoczne nakrętki, przewody do gwizdków itd. W eleganckim salonie raczej by nie mogły stanąć, prędzej w pokoju "ałdiofila". Mimo to grają, jak napisałem bajkowo. W dnach pudeł są po dwa otwory z materiałem tłumiącym, do wnętrza nie zaglądałem. Całość konstrukcji jest wykonana przez wspomnianego kolegę, łącznie z wytoczonymi z bukowego (chyba?) drewna "dwustożkami". W. Z.

[Einherjer]

Właśnie odtwarzanie sceny powinno być największą zaletą takich głośników. Ten egzemplarz może faktycznie nie jest zbyt gustowny, ale potencjał w takich konstrukcjach tkwi duży, można zrobić coś naprawdę ładnego i fajnie brzmiącego.

[Zibi]

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2429723.html

[akordeonista]

Dziękuję za link. Istotnie nie należy dyskutować o gustach - ten malowany korek nieco mnie zadziwił...
Niemniej dobrze się dowiedzieć czegoś nowego, zwłaszcza na starość. Sądzę, że teraz rozumiem sens budowy takich dziwolągów, pomyślę o ewentualnych modyfikacjach wyglądu zewnętrznego, ale na pewno nie będę ruszał wnętrza kolumn. Darczyńca wspominał coś o zmianie częstotliwości podziału - jeśli dobrze pamiętam to początkowo było to 1500 Hz, później zmienił ją na 3000. Nie słyszałem ich przed tą zmianą, ale twierdził, że to bardzo pomogło.
Bardzo dziękuję za opinie i uwagi, czekam na ew. następne. Włodzimierz Z.

[Einherjer]

Warto chyba zainwestować trochę czasu w te kolumny, napisałeś wszak, że grają bajecznie. Jak kiedyś sam coś takiego zbuduję to nie omieszkam się pochwalić

[matmax426]

Bardzo mi się podoba ta konstrukcja, tylko zastanawia mnie jak wykonać element rozpraszający. Jedyne co mi przychodzi do głowy to tokarka i dobry tokarz a o to coraz trudniej.

[Zibi]

http://www.visaton.com/en/bauvorschlaeg ... index.html
http://www.visaton.com/en/bauvorschlaeg ... index.html

Bardzo mi się podoba ta konstrukcja, tylko zastanawia mnie jak wykonać element rozpraszający. Jedyne co mi przychodzi do głowy to tokarka i dobry tokarz a o to coraz trudniej.

http://www.visaton.de/en/chassis_zubeho ... r/292.html

[chrzan49]

Włodku.Bardzo to ciekawa i niezła konstrukcja.Ale uważaj aby się pszczoły nie zagnieździli.Spotykałem takie dziwactwa firmowe a nawet podobna choć bez stożków jest na All "renomowanej" firmy Grundig.
Wysokie tony łatwo ulegają rozproszeniu i zgłuszeniu zaś basy hulają jak chcą.
Promieniowanie odbite od stożka jest rozsyłane dookolnie dając ciekawe efekty.Podobnie w kulach Audiorama Grundiga.Jednak wydaje mi sie że takie wynalazki lepiej sprawdzają się w otwartych sporych pomieszczeniach niż ciasnych mieszkankach.Na pudle zawsze durnostojki albo paprotkę ustawisz a na tym wynalazku to sie nawet mucha pośliźnie.
Częstotliwośc podziału około 3 KHz prawidłowa.Bardzo trudno zrobić kolumny dobrze grające z niskim podziałem.
Bardzo mi sie spodobały i zazdroszczę nieco a chętnie bym posłuchał.Powinny stać oddalone od ściany na 1-1,5 m i dlatego jednak mało ustawne.
Pozdrawiam Tomasz

[Ukaniu]

Wykonanie zacne. Ja niestety nigdy nie przepadałem za takimi źródłami bo pomieszczenie choć zawsze istotne zaczyna mieć w zasadzie pierwszorzędne znaczenie.
Charakterystyka ciśnienia akustycznego zdjęta w komorze ma się nijak do tej powstającej w innych warunkach.
Ile razy bym takiego rozwiązania jakoś przypadkiem nie słuchał tyle razy nagranie brzmiało inaczej niż na znanych mi monitorach pola bliskiego.
Jeśli pasuje to trzeba słuchać ale mając na uwadze, że oddalamy się od tego co chciał przekazać realizator/muzyk.

[akordeonista]

Bardzo dziękuję za cenne uwagi, zwłaszcza te ostatnie, kolegi "Ukaniu". Istotnie, obraz dźwiękowy różni się od zamysłu realizatora/reżysera, również ustawność kolumn jest mocno dyskusyjna. Moja żona architekt stwierdziła, że może w jakimś "lofcie" z wysokimi pomieszczeniami i odpowiednim metrażem - w dzisiejszych, nawet większych mieszkaniach nijak tego postawić się nie da. W zeszłym roku zimą byłem nawet w takim "lofcie" u jednego z kolegów z Triody .
Stożki zostały wytoczone przez darczyńcę - taki zdolny majsterkowicz - ma tokarkę do drewna i cierpliwość.
Kolumny zapewne pójdą do ludzi, ale ponieważ dostałem je w prezencie - nie za pieniądze. Myślałem o wymianie - np. za dwa sprawne GDS 31-26/5/15 omów oddam je natychmiast . W.

[dolphin123]

Kolumny tytułowe mogą być ciekawym doświadczeniem. Jeśli już teraz się to podoba, to podobałoby się jeszcze bardziej, gdyby siedziały tam głośniki wyższej klasy a nie no name.
Sam mam ochotę na coś pokroju WLM Duevel. Spodki już leżą jakiś czas, tylko brak odpowiednich przetworników

[Ryba]

Próby na podobnej konstrukcji już wcześniej robiłem tylko z rurą 150mm ,krążek też toczyłem i powiem szczerze że fajnie to grało choć tylko jeden prototyp zrobiłem , bas tylko mruczał robiłem na głośniku z płóciennym zawieszeniem westry. Jak wróci natchnienie to jeszcze pobawię się z tą konstrukcją bo zapowiadało się bardzo bobrze . Z montażem głośnika w rurze było trochę kłopotów i dlatego porzuciłem tą zabawę ,ale zbudowałem sobie onkeny na philipsach .

[akordeonista]

Zachęcony konstruktywną krytyką postanowiłem pochwalić się wynikiem "eksperymentu głośnikowego". Jakiś czas temu dyskutowano na temat "szmaciaków", czyli jak uściślił Kolega Tomek Janiszewski - głośników z płóciennym zawieszeniem. Ja z kolei już dawno temu chciałem sprawdzić czy rzeczywiście rezystancja akustyczna dwóch głośników blisko siebie rośnie w kwadracie, czyli po ludzku mówiąc - grają cztery razy (a nie dwa) "lepiej" niż jeden. Pamiętam z dzieciństwa szafy głośnikowe w kinie objazdowym - drewniana skrzynia w formie wielkiej walizki, a w podnoszonej pokrywie po trzy albo cztery eliptyczne głośniki 5-watowe, napędzane ze wzmacniacza w projektorze filmowym. Grało toto jak się patrzy - a właściwie słucha . Poszedłem na całość - efekt poniżej. Wymiary: wysokość - 134 cm, szerokość - 34 cm, głębokość - 24 cm. Materiał - MDF 20 mm, okleina - palisander lakierowany lakierem nitro, wypełnienie gąbką poliuretanową, praktycznie całkowite, szczelność 100%, osiem głośników GDS 20/10 - ośmioomowych, połączonych szeregowo-równolegle, zwrotnic brak, ciężar szaf - 25 kg każda . Grają miękko, dziur w paśmie nie słyszę, wprawdzie już dawno przestałem słyszeć linię w TV, ale mnie ich dźwięk odpowiada. Czego brak - chyba sensu mojej, sporej przecież pracy. Teraz się martwię, gdzie je postawić . Śmiało, krytykujcie, bardzo jestem ciekaw opinii Kolegów. Emerytowany akordeonista.