Kocówka mocy El34 awaria.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 15...19 postów
- Posty: 19
- Rejestracja: ndz, 4 grudnia 2011, 16:35
- Lokalizacja: Piła
Kocówka mocy El34 awaria.
Witam, awaria dotyczy końcówki mocy opartej o schemat JCM800, uszkodzeniu ulega rezystor katodowy 1ohm w jednej z lamp. Rezystor ma wypalony otwór (coś jak by wypalone od przebicia) i nie przewodzi. Po wymianie wszystko pracuje normalnie, prądy i napięcia OK. Pytanie co może być przyczyną? Ja podejrzewam, że wzmacniacz pracował bez podłączonej kolumny, czy jest to możliwe, że nie uszkodziło się nic więcej ?
Re: Kocówka mocy El34 awaria.
A w podstawce lampy nic nie jest, czasem, wypalone?
-
- 15...19 postów
- Posty: 19
- Rejestracja: ndz, 4 grudnia 2011, 16:35
- Lokalizacja: Piła
Re: Kocówka mocy El34 awaria.
Podstawki są OK.
- Andrew
- 250...374 postów
- Posty: 292
- Rejestracja: śr, 10 października 2007, 10:14
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kocówka mocy El34 awaria.
Częściej dochodzi do przeskoku łuku el. wewnątrz bakelitowego cokołu EL34. Czasem pomaga usunięcie zwęglonego bakelitu...
...omne ignotum pro magnifico.../wszystko nieznane jest nadzwyczajne/.
-
- 15...19 postów
- Posty: 19
- Rejestracja: ndz, 4 grudnia 2011, 16:35
- Lokalizacja: Piła
Re: Kocówka mocy El34 awaria.
Zaobserwowałem( raczej usłyszałem), Że do awarii dochodzi gdy końcówka mocy wysterowana jest na max. Czy spotkał się ktoś z czymś takim ??
Re: Kocówka mocy El34 awaria.
- jeśli przyjąć, że "spalenie" rezystora zadziałało jak bezpiecznik, to pewnie dlatego nic więcej "nie poleciało". W normalnych warunkach (tj. przy sprawnych lampach mocy) nawet maksymalne przesterowanie nie powinno spowodować uszkodzenia tego rezystora. Prawdopodobnie jedna z lamp kończy żywot. Oczywiście można brać pod uwagę pewne "niedoskonałości" - np. zły kontakt podstawka/cokół dla S1 (chwilowy zanik napięcia "biasu"). Wtedy prąd "leje się" przez lampę i wystarczy moment, by ów bezpiecznik poszedł z dymem. Przyczyn "pozalampowych" może być więcej. W dziale "Awaria" są przykłady zaskakujących rozwiązań dziwnych lampowych problemów.Tomek921023 pisze:(...)czy jest to możliwe, że nie uszkodziło się nic więcej ?
-
- 15...19 postów
- Posty: 19
- Rejestracja: ndz, 4 grudnia 2011, 16:35
- Lokalizacja: Piła
Re: Kocówka mocy El34 awaria.
Gdy doszło do tej awarii po raz pierwszy myślałem właśnie, że to przez stare podstawki więc wymieniłem na całkowicie nowe, lampy też nie są starsze niż pół roku są produkcji JJ a to nie jest wysoka półka więc tego nie wykluczam. Jak sprawdzić, że to lampy się kończą, bo jak mierze prąd katody to jest praktycznie taki sam jak ustawiłem na nowych lampach.
Re: Kocówka mocy El34 awaria.
To że lampy mają pół roku i prawidłowy prąd emisji o niczym nie świadczy, najczęściej lampa pod wpływem rozgrzania mechanicznie szwankuje ( zwarcie elektrod lub elementów lampy wewnątrz bańki ).
Usterki występują sporadycznie, najczęściej po długim wygrzaniu wzmacniacza (ale to wszystko zależy od konkretnej usterki lampy)
Czasami można grać godzinami jest wszystko w porządku a przy wstrząsach lub rozkręceniu wzmacniacza palą się bezpieczniki.
Rezystory katodowe ( które są również miedzy innymi zabezpieczeniami, oprócz bezpieczników) niejednokrotnie ratują życie TG jeżeli zamiast bezpiecznika T500 ktoś wsadzi F5A lub drut ! a ma to miejsce bardzo często.
W przypadku gdy nie ma rezystorów katodowych i zamiast T500 jest wsadzony inny eksperymentalny bezpiecznik, zdarza się iż transformator ulega uszkodzeniu ( przerwa na uzwojeniu lub przebicie do rdzenia ) wszystko zależy od konstrukcji TG.
Jeżeli rezystory katodowe uległy uszkodzeniu więcej niż jeden raz należy bezzwłocznie wymienić lampy mocy.
Jeżeli po wymianie lamp usterka dalej się pojawia można szukać innej przyczyny.
Mając kilka wzmacniaczy na warsztacie ( lub 1h na czas naprawy ) nie ma czasu na dłuższe zagłębianie się jaka może być przyczyna palących się rezystorów.
Jest kila sposobów na sprawdzenie lamp niestety nie polecam gdyż nie posiadając doświadczenia i elementów zamiennych można narobić sobie więcej szkód we wzmacniaczu niż pożytku.
Posiadając miernik lamp można dużo szybciej i bezpieczniej zdiagnozować usterkę, niestety najczęściej ona się ujawnia przy wysokim napięciu anodowym sporo powyżej 400V, niestety mało który miernik lampowy posiada Ua-500V.
Nie proponuje również testować takich lamp na mierniku lampowym AVT - skutki mogą być tragiczne.
Proponuję wymienić lampy ( możesz pożyczyć od kolegi ) cokolwiek 6L6GC EL34 6P3C używane (oczywiście wcześniej prawidłowo ustawiając bias do posiadanych lamp)
W nowo produkowanych bańkach usterki występują częściej niż w NOS-ach więc może czasami warto kupić lampy RFT Simens.
Lampy bezpieczniki PR to podstawowy zestaw każdego gitarzysty udającego się w trasę koncertową.
Jeżeli usterka dalej będzie występować po wymianie lamp można przyczyny szukać gdzie indziej.
Upływy wysokiego napięcia do masy na kablach, transformatorze. Szwankujący układ biasu, transformator głośnikowy.
Czasami wyprowadzenia pomiędzy bańką a cokołem pod wpływem temperatury ulegają uszkodzeniu.
Usterki występują sporadycznie, najczęściej po długim wygrzaniu wzmacniacza (ale to wszystko zależy od konkretnej usterki lampy)
Czasami można grać godzinami jest wszystko w porządku a przy wstrząsach lub rozkręceniu wzmacniacza palą się bezpieczniki.
Rezystory katodowe ( które są również miedzy innymi zabezpieczeniami, oprócz bezpieczników) niejednokrotnie ratują życie TG jeżeli zamiast bezpiecznika T500 ktoś wsadzi F5A lub drut ! a ma to miejsce bardzo często.
W przypadku gdy nie ma rezystorów katodowych i zamiast T500 jest wsadzony inny eksperymentalny bezpiecznik, zdarza się iż transformator ulega uszkodzeniu ( przerwa na uzwojeniu lub przebicie do rdzenia ) wszystko zależy od konstrukcji TG.
Jeżeli rezystory katodowe uległy uszkodzeniu więcej niż jeden raz należy bezzwłocznie wymienić lampy mocy.
Jeżeli po wymianie lamp usterka dalej się pojawia można szukać innej przyczyny.
Mając kilka wzmacniaczy na warsztacie ( lub 1h na czas naprawy ) nie ma czasu na dłuższe zagłębianie się jaka może być przyczyna palących się rezystorów.
Jest kila sposobów na sprawdzenie lamp niestety nie polecam gdyż nie posiadając doświadczenia i elementów zamiennych można narobić sobie więcej szkód we wzmacniaczu niż pożytku.
Posiadając miernik lamp można dużo szybciej i bezpieczniej zdiagnozować usterkę, niestety najczęściej ona się ujawnia przy wysokim napięciu anodowym sporo powyżej 400V, niestety mało który miernik lampowy posiada Ua-500V.
Nie proponuje również testować takich lamp na mierniku lampowym AVT - skutki mogą być tragiczne.
Proponuję wymienić lampy ( możesz pożyczyć od kolegi ) cokolwiek 6L6GC EL34 6P3C używane (oczywiście wcześniej prawidłowo ustawiając bias do posiadanych lamp)
W nowo produkowanych bańkach usterki występują częściej niż w NOS-ach więc może czasami warto kupić lampy RFT Simens.
Lampy bezpieczniki PR to podstawowy zestaw każdego gitarzysty udającego się w trasę koncertową.
Jeżeli usterka dalej będzie występować po wymianie lamp można przyczyny szukać gdzie indziej.
Upływy wysokiego napięcia do masy na kablach, transformatorze. Szwankujący układ biasu, transformator głośnikowy.
Czasami wyprowadzenia pomiędzy bańką a cokołem pod wpływem temperatury ulegają uszkodzeniu.
-
- 15...19 postów
- Posty: 19
- Rejestracja: ndz, 4 grudnia 2011, 16:35
- Lokalizacja: Piła
Re: Kocówka mocy El34 awaria.
Jednak skieruje się stronę wymiany lamp, bo problem ten występuje od kiedy wymieniłem stare RFT na te nowe JJ
- federerer
- 125...249 postów
- Posty: 240
- Rejestracja: pt, 16 września 2011, 21:15
- Lokalizacja: Mikołów
- Kontakt:
Re: Kocówka mocy El34 awaria.
Ostatnio chyba JJ mają problemy z kontrolą jakości, bo miałem jeden wzmacniacz u siebie w którym właśnie po dłuższym grzaniu jedna lampa dostawała zwarcia i czasem generowała ciekawe efekty audiowizualne. Oprócz tego, gdy nic się nie działo słyszalne były ciche odgłosy jakby smażenia frytek. Po wymianie lamp cisza i spokój.
- Razor89
- 500...624 posty
- Posty: 516
- Rejestracja: ndz, 30 października 2011, 21:39
- Lokalizacja: Gostyń - Śląsk
Re: Kocówka mocy El34 awaria.
U mnie 5U4GB JJ dostała zwarcia ( w środku się chyba coś zespawało ze sobą
) po kilku godzinach prac.

- przemak
- 625...1249 postów
- Posty: 924
- Rejestracja: śr, 18 kwietnia 2007, 22:14
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Kocówka mocy El34 awaria.
Żeby spalić półwatowy rezystor 1R to trzeba przez niego puścić przez dłuższy czas konkretny prąd - skąd tam tyle w anodowym?
- AndrzejJ
- 1250...1874 posty
- Posty: 1642
- Rejestracja: pt, 15 października 2010, 19:28
- Lokalizacja: Hrubieszów
Re: Kocówka mocy El34 awaria.
trzeba się lizcyć z tym, że to 0,5W to tak naprawdę 0,25W czy 0,3W, a jeśli lampa dostała zwarcia, to poszedł przez niego(i TG oczywiście) cały prąd zmagazynowany w kondensatorach, tylko według mnie TG ma sporo większą pojemność cieplną, która go ocaliła
-
- 5...9 postów
- Posty: 9
- Rejestracja: pn, 17 marca 2014, 13:28
Re: Kocówka mocy El34 awaria.
Przemak, a zwarcie grzejnika z katodą nie wystarczy aby potraktować rezystor katodowy wystarczającą ilością prądu aby go usmażyć?
- przemak
- 625...1249 postów
- Posty: 924
- Rejestracja: śr, 18 kwietnia 2007, 22:14
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Kocówka mocy El34 awaria.
No tak, ten lofiks to tak...Sebastian Zimowski pisze:Przemak, a zwarcie grzejnika z katodą nie wystarczy aby potraktować rezystor katodowy wystarczającą ilością prądu aby go usmażyć?
