Pre RIAA na PCL86

[gsmok]

Na podstawie tych dwóch fotografii naprawdę trudno poradzić coś na odległość. Pewnie są tam pętle masy, ale ja mam za słaby wzrok aby je zlokalizować. Plątanina przewodów i ich długość oraz chassis składające się z niezależnych blaszek o nieznanym wzajemnym kontakcie elektrycznym na pewno nie pomagają w uzyskaniu "cichego" układu. Spróbuj przynajmniej wyciągnąć płytkę drukowaną poza to chassis, dołączając do niej zasilanie i sprawdź jaki będzie efekt. Podczas eksperymentów odsuń ten wyłącznik sieciowy od płytki przedwzmacniacza.

[Fafikdog]

Więc tak: wszystko wyjęte z "obudowy", wszystkie przewody skrócone do minimum, brak wyłączników.
Po chwili pracy (kilkanaście-kilkadziesiąt sekund - nie mierzyłem) przedwzmacniacz przekazuje na wzmacniacz/głośniki ogromny brum. Podłączenie gramofonu lub jego brak nie ma znaczenia. Podobnie z umiejscowieniem poszczególnych elementów (blisko, dalej od siebie).

[kyller]

dizklajmer: Zasadniczo to ja sie nie znam ( i nie mam polskich znakow)

dlaczego wszyscy a priori zakladaja ze uklad jest zazony stalym ? bo "wyglada" jakby tam zasilacz byl ?
ja tam strasznie nie lubie po omacku szukac - (od czasu kiedy wymienilem 90% ukladu wtryskowego a wystarczylo osyloskop do common raila podlaczyc )
odpialbym to , podlaczylbym do sprawdzonych zasilaczy i byloby krok dalej

[Fafikdog]

Dzisiaj pre wysyłam do twórcy.
Zobaczymy jaka będzie diagnoza...

[marekb]

Trochę się spóźniłem, ale jakoś nikt nie przejmuje się kablami łączącymi gramofon z preampem. Jak użyłem standardowych to przydźwięk był potężny. Dopiero założenie następnego ekranu, wykonanego z przewodu do uziemiania kineskopu i podłączenie go tylko jednym końcem z masą preampa zlikwidowało brum. Ciekawe że tak tego slychać nie było po podłączeniu do zwykłego wzmacniacza korekcyjnego w amplitunerze.

[Romekd]

Witam.

Trochę się spóźniłem, ale jakoś nikt nie przejmuje się kablami łączącymi gramofon z preampem. Jak użyłem standardowych to przydźwięk był potężny. Dopiero założenie następnego ekranu, wykonanego z przewodu do uziemiania kineskopu i podłączenie go tylko jednym końcem z masą preampa zlikwidowało brum.

Obawiam się, że w tym przypadku zmiana kabli nic by nie pomogła. Wkładki gramofonowe MM dostarczają sygnałów o poziomie od 2 do 7 mV przy częstotliwości 1 kHz. Przyjmuje się, że czułość wzmacniacza korekcyjnego powinna wynosić standardowo ok. 2,5 mV/1 kHz/47 kΩ, co oznacza, że czułość układu dla częstotliwości 50 Hz (po uwzględnieniu charakterystyki częstotliwościowej RIAA) będzie jeszcze siedem razy (+17 dB) większa i wyniesie ok. 360 μV (dla pełnej mocy wyjściowej!). Ta wartość jest tysiące razy większa niż wymagana czułość wzmacniaczy (dla f=50 Hz) dla innych współczesnych źródeł sygnału akustycznego (odtwarzacze CD, DVD, cyfrowe odtwarzacze multimedialne często dostarczają sygnałów o napięciu od 0,775 V do nawet kilku woltów). Dokładnie też tyle razy przedwzmacniacz taki będzie bardziej wrażliwy na zakłócenia zewnętrzne o niskich częstotliwościach! W lampowych wzmacniaczach o tak dużej czułości powinno stosować się specjalne niskoszumowe lampy do stopni wstępnych, a nie lampy przeznaczone do końcowych stopni mocy. Transformatorów sieciowych nie powinno się w nich umieszczać w bezpośredniej bliskości nieekranowanych przedwzmacniaczy. Napięcia zasilania powinno się starannie filtrować, a często nawet stabilizować, by zmniejszyć poziom wnikania zakłóceń w tor sygnałowy. A co mamy w tym przypadku..?

Pozdrawiam,
Romek

[Lisor]

... a mnie tam chodzi po głowie, że masa jest źle prowadzona / z gramofonu do stopnia korekcji RIAA /. Ciekawe czy śrubka ,, masowa,, znajdująca się w gramofonie znalazła swoje zastosowanie ? Jeśli nie, to żadne podwójne ekranowanie kabli, wystawianie zasilacza do osobnej obudowy nie da właściwego rezultatu. Będzie buczało.