A 5 - ZIS 110

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

adfam
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 174
Rejestracja: śr, 10 czerwca 2009, 14:13

A 5 - ZIS 110

Post autor: adfam »

Szukałem tego sprzętu długo i znalazłem. Nabytek za parę zł, efekt będzie niezły - radio uruchomione, ale ... Musiałem skorygować ustawienia filtrów p.cz. Po dotknięciu śrubokrętem kruszyły się, jak cukier, nie było mowy o przekręceniu. Musiałem jakoś usunąć cały rdzeń - parę godzinek dłubania i niestety, nie obyło się bez strat. W jednym z filtrów pozrywałem uzwojenia, ale to bajka. Regenerowałem nie takie rzeczy, przynajmniej tak mi się wydawało. Kilka godzin straciłem na próbach rozebrania ekranu filtra. Konstrukcja z blachy 1,2 mm, zalutowana, jakby od tego zależało życie konstruktora. Karkas oczywiście z tworzywa termoplastycznego, więc z grzaniem trzeba uważać. I nie dałem rady, przynajmniej na razie. Muszę ochłonąć i podejdę z kątówką, trudno. W ogóle radio sprzwia wrażenie, jakby miało przetrzymać wybuch pocisku p.panc, obudowa z blachy 1,2mm, wzmocniona blachą 2mm. Trafo w zasilaczu obudowane podobną blachą. I co ciekawe, wszystkie luty wykonane twardym, może srebrnym lutem. Nie reagują na zwykłą lutownicę, a że parę rzeczy musiałem poprawić, niestety wycinałem złącza. Taka ciekawostka. No i pozotała kosmetyka: klawisze, gałeczki itd
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
gustaw353
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1773
Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Re: A 5 - ZIS 110

Post autor: gustaw353 »

Te luty to nie luty. Te połączenia są wykonane bez użycia cyny. To są spawy wykonane grafitową elektrodą - powstają takie ładne miedziane kulki, jakby ktoś te połączenia pomalował caponem.
Kidyś stosowano takie technologie. Może z powodów oszczędności (brak cyny ?).
Takie połączenia mają też istotne zalety:
- większa trwałość połączeń,
- tradycyjne lutowie przy dużych mrozach jest do niczego (!),
- mniejsze szumy !!!

Ten kolor, to chyba nie oryginalny ? Metaloplastyki było sporo - gratulacje !
chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Re: A 5 - ZIS 110

Post autor: chrzan49 »

Gratulacje Kolego adfam ale jam purysta i kolorek bardzo nie pasuje.
Pozdrawiam T
PS Takie lutowanie(spawanie) to technologia militarna.Ponieważ sowieci produkowali swe zabawki gdzie tylko mogli a głównie w zakładach zbrojeniowych to i stosowali taką technologie w ubocznej cywilnej..
Awatar użytkownika
tradytor
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 804
Rejestracja: śr, 2 sierpnia 2006, 12:00

Re: A 5 - ZIS 110

Post autor: tradytor »

Takie połączenia można znaleźć także w wielu DDR-owskich radiach i wątpię czy tam były robione z powodów militarnych.
Podziwiam determinację w ożywianiu tego radia i wyniki pracy.
adfam
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 174
Rejestracja: śr, 10 czerwca 2009, 14:13

Re: A 5 - ZIS 110

Post autor: adfam »

Witam. Oryginalny kolorek, żółty, wyglądał spod tego oliwkowego, ale że radyjko nie będzie raczej zabudowywane w samochodzie, trochę puściłem wodze fantazji i dałem młotkowy, chociaż miał być zielony - niestety, zbrakło. Przyznam, że też jestem zwolennikiem oryginalnej malatury, ale po zastosowanej "metaloplastyce" potrzebowałem czegoś, co pokryje i zamaskuje nierówności, a lakier młotkowy nieźle spełnia te role. Przy zwykły oświetleniu tak nie błyszczy, a w razie wojny można przemalować.
Faktycznie, nie spotkałem tej technologii łączenia elementów, na korzyść teorii militarnej świadczą inne fakty: pancerna blacha i pancerne kubki fitrów. No i fakt, że po wymianie uszkodzonych mechanicznie elementów, radio zagrało. Pozostały te filtry, które sam dobiłem, ale nie ma rzeczy doskonałych. Radio waży 12 kg, ale nasze OS 3/II jest jeszcze cięższe i większe, więc nie mamy się czego wstydzić. Pozdrawiam
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: A 5 - ZIS 110

Post autor: TELEWIZOREK52 »

tradytor pisze:Takie połączenia można znaleźć także w wielu DDR-owskich radiach i wątpię czy tam były robione z powodów militarnych
W tamtych latach większość zakładów miało "drugą twarz" militarną. U nas Radmor, Omig, czy ZRK.
adfam pisze: pancerna blacha i pancerne kubki fitrów.
Robione prawdopodobnie z odpadów blachy jaka została po produkcji... pojazdów opancerzonych.
Awatar użytkownika
akordeonista
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 531
Rejestracja: czw, 10 marca 2011, 13:40
Lokalizacja: Warszawa

Re: A 5 - ZIS 110

Post autor: akordeonista »

Ta "druga twarz" to RPW, czyli rejonowy przedstawiciel wojskowy. Na przełomie lat '60/70 pracowałem pół roku w FP Tewa w dziale kontroli jakości - półprzewodniki dla armii miały oznaczenie z dodaną literą "S" - np. TG51S, TG72S itd. Wszystkie, a nie losowo wybierane, jak pozostałe, były badane na tzw. "ramach trwałości", czyli prostych układach wzmacniaczy prądu stałego w układzie OE. Kolejno po 100, 200, 500 a czasem i 1000 godzinach takiej pracy mierzyliśmy im parametry charakterystyczne - różne dla różnych typów. Niektóre, np. diody DK62S przed pomiarem były nagrzewane do 125 stopni C. Wszystkim tym operacjom bacznie przyglądał się wspomniany RPW, robił notatki, dzwonił w różne miejsca... Jego decyzje w niektórych sprawach nie podlegały dyskusji. Ten, z którym ja "współpracowałem" był w porządku, choć zdarzali się też "kaprale", "zupaki" i "mendy". Takie czasy... W.
Wszystkie szczelne złącza przeciekają a każda rura po skróceniu jest za krótka - trzecie prawo Murphy'ego.
Awatar użytkownika
romanradio
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1536
Rejestracja: czw, 12 stycznia 2012, 08:41
Lokalizacja: Lwów semper poloniae

Re: A 5 - ZIS 110

Post autor: romanradio »

gratuluję naprawdę dobrej roboty."Conieco" wiem o prostowaniu pogiętych chassis,także z gąszczem montażu i elementów,których nie ma sensu "pruć".Już przy blasze grubości 1mm to wyzwanie,a co dopiero takiej pancernej.Kolorek-no ..to kwestia gustu i podejścia do zgodności z oryginałem.Osobiście dla mniej wartościowych radyjek traktuję to raczej "lekko".Pewien pan pomalował OS-a 3/II rażacym w oczy zielonym i "tyz piknie" jak powiedziałby kol. Tomasz.Takie spawane/zgrzewane połączenia spotkałem także w radyjku Ural 52,więc były widocznie szeroko stosowane w pewnych latach przez braci Słowian ze wschodu.
pozdrawiam Roman
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------