Musisz wtedy użyć rezystorów wyrównawczych (nigdy napięcie samo z siebie ci się po równo nie rozłoży), a to już są konkretne straty mocy.OTLamp pisze: Chyba że łączyć mniejsze w baterie, ale nie wiem czy to wyjdzie taniej: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=71057640
Zasilacz
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- moderator
- Posty: 11244
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Ostatnio zmieniony ndz, 6 listopada 2005, 13:06 przez tszczesn, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- 250...374 postów
- Posty: 313
- Rejestracja: czw, 14 kwietnia 2005, 00:08
- Lokalizacja: Wrocław
Ja proponuję zrobić tak:
Mamy trafo z mikrofali, ono daje nam 2100V 1-2kW (zależy od trafa). To napięcie powielamy na diodach 1N4007 lub podobnych do 10 kV. Następnie dajemy klucz na dwóch GP-5 (lub jeszcze lepiej GP-3), który zamienia nasze 10kV stałe w prostokąt o amplitudzie 10kV. Tak otrzymany prostokąt dajemy na powielacz x4, najlepiej na lampach i mamy 40kV
.
Rodzi się pytanie czemu powielacz na lampach - diody półprzewodnikowe, a zwłaszcza proponowana tu w kilku postach 1N4007 sa powolne i ich zastosowanie ogranicza się do kilkuset Hz (lepiej tu wypada już BA159). Taka łatwodostepna i tania dioda krzemowa poprostu by za dużo "puszczała" napięcia w przeciwną stronę (a warunki są ekstremalne - duże napięcie i częstotliwość). Chyba każdy kto budował kiedyś przetwornicę na WN wie o czym mowa. Diody lampowe na szczęście nie mają tej wady, za to komplikuje się ich żarzenie.
Pojawiały się również wypowiedzi o kondensatorach - wszystko jednak jest fajnie dopuki mamy 50Hz, przy wyższych częstotliwościach zaczynają dawać o sobie znać straty dielektryczne, które potrafią być całkiem spore (efekt dodatkowo jest potęgowany wysokim napięciem).
Budowa trafa - trafo impulsowe na takie napięcie to horror i wykonanie go w domowych warunkach jest prawie niemożliwe. Straty w uzwojeniach i przekładkach będą bowiem na tyle duże że nie wróżę mu długowieczności.
Co do generatora Marxa - zbyt duża strata mocy i praca impulsowa, dyskwalifikują go na starcie.
Mamy trafo z mikrofali, ono daje nam 2100V 1-2kW (zależy od trafa). To napięcie powielamy na diodach 1N4007 lub podobnych do 10 kV. Następnie dajemy klucz na dwóch GP-5 (lub jeszcze lepiej GP-3), który zamienia nasze 10kV stałe w prostokąt o amplitudzie 10kV. Tak otrzymany prostokąt dajemy na powielacz x4, najlepiej na lampach i mamy 40kV

Rodzi się pytanie czemu powielacz na lampach - diody półprzewodnikowe, a zwłaszcza proponowana tu w kilku postach 1N4007 sa powolne i ich zastosowanie ogranicza się do kilkuset Hz (lepiej tu wypada już BA159). Taka łatwodostepna i tania dioda krzemowa poprostu by za dużo "puszczała" napięcia w przeciwną stronę (a warunki są ekstremalne - duże napięcie i częstotliwość). Chyba każdy kto budował kiedyś przetwornicę na WN wie o czym mowa. Diody lampowe na szczęście nie mają tej wady, za to komplikuje się ich żarzenie.
Pojawiały się również wypowiedzi o kondensatorach - wszystko jednak jest fajnie dopuki mamy 50Hz, przy wyższych częstotliwościach zaczynają dawać o sobie znać straty dielektryczne, które potrafią być całkiem spore (efekt dodatkowo jest potęgowany wysokim napięciem).
Budowa trafa - trafo impulsowe na takie napięcie to horror i wykonanie go w domowych warunkach jest prawie niemożliwe. Straty w uzwojeniach i przekładkach będą bowiem na tyle duże że nie wróżę mu długowieczności.
Co do generatora Marxa - zbyt duża strata mocy i praca impulsowa, dyskwalifikują go na starcie.
Krzysztof Komarnicki
-
- moderator
- Posty: 11244
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
GP5 to maksymalnie 1.5mA. Powielenie dziesięciokrotne 2kV przy mocy 3kW wymagać będzie takich kondensatorów, że na pewno nie chciałbyś nawet na nie patrzeć. Tylko przetwornica impulsowa (albo sieciowe trafo) na te napięcia.krzkomar pisze: Mamy trafo z mikrofali, ono daje nam 2100V 1-2kW (zależy od trafa). To napięcie powielamy na diodach 1N4007 lub podobnych do 10 kV. Następnie dajemy klucz na dwóch GP-5 (lub jeszcze lepiej GP-3), który zamienia nasze 10kV stałe w prostokąt o amplitudzie 10kV. Tak otrzymany prostokąt dajemy na powielacz x4, najlepiej na lampach i mamy 40kV :).
-
- 500...624 posty
- Posty: 611
- Rejestracja: czw, 15 lipca 2004, 06:03
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
-
- 625...1249 postów
- Posty: 952
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2003, 14:33
- Lokalizacja: Grudziądz
Ciężko to mało powiedziane...
A ten układ, którego zdjęcie podałeś wygląda trochę dziwnie... stawiam, że to jakies trafo na 50Hz i rząd ogniw powielających, ale to mało prawdopodobne, bo wtedy kondensatory muszą mieć sporą pojemność przy tak dużej mocy. Może to też być jakaś przetwornica impulsowa, ale trafo nie wygląda na takie.
Jedyne sensowne to zabawa o jakiej wcześniej już pisałem, lub przetwornica impulsowa opisana przez Tomka, ale nie na lampach.
A ten układ, którego zdjęcie podałeś wygląda trochę dziwnie... stawiam, że to jakies trafo na 50Hz i rząd ogniw powielających, ale to mało prawdopodobne, bo wtedy kondensatory muszą mieć sporą pojemność przy tak dużej mocy. Może to też być jakaś przetwornica impulsowa, ale trafo nie wygląda na takie.
Jedyne sensowne to zabawa o jakiej wcześniej już pisałem, lub przetwornica impulsowa opisana przez Tomka, ale nie na lampach.
-
- moderator
- Posty: 6979
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
Witam.
Wygląd zamieszczonego przez Ciebie transformatora przypomina mi pod względem zastosowanej koncepcji budowę popularnych trafopowielaczy, stosowanych powszechnie w układach końcowych odchylania H odbiorników TV i monitorów. Uzwojenie wtórne W.N. jest podzielone na kilka (w przedstawionym przez Ciebie transformatorze chyba nawet na kilkanaście) sekcji, połączonych ze sobą diodami. Korzyść z takiego rozwiązania jest taka, że zastosowane diody mogą mieć niższe napięcie przebicia niż wynikałoby to z wartości otrzymywanego na wyjściu układu napięcia, a ponadto potencjał na poszczególnych uzwojeniach rozkłada się bardziej równomiernie, co jest wskazane ze względu na możliwość wystąpienia przebić między sekcjami.
Czy mógłbyś zrobić zbliżenie części transformatora, tak, by można było zorientować się czy są tam faktycznie diody?
Pozdrawiam,
Romek
Wygląd zamieszczonego przez Ciebie transformatora przypomina mi pod względem zastosowanej koncepcji budowę popularnych trafopowielaczy, stosowanych powszechnie w układach końcowych odchylania H odbiorników TV i monitorów. Uzwojenie wtórne W.N. jest podzielone na kilka (w przedstawionym przez Ciebie transformatorze chyba nawet na kilkanaście) sekcji, połączonych ze sobą diodami. Korzyść z takiego rozwiązania jest taka, że zastosowane diody mogą mieć niższe napięcie przebicia niż wynikałoby to z wartości otrzymywanego na wyjściu układu napięcia, a ponadto potencjał na poszczególnych uzwojeniach rozkłada się bardziej równomiernie, co jest wskazane ze względu na możliwość wystąpienia przebić między sekcjami.
Czy mógłbyś zrobić zbliżenie części transformatora, tak, by można było zorientować się czy są tam faktycznie diody?
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- 250...374 postów
- Posty: 313
- Rejestracja: czw, 14 kwietnia 2005, 00:08
- Lokalizacja: Wrocław
tszczesn pisze: GP5 to maksymalnie 1.5mA.
No to faktycznie odpada, ale pewnie da się znaleźć jakieś lampki które to wytrzymają w impulsie.
Nie dziesięciokrotne, a trzykrotne. Taki kondensator kiedyś nawet miałem: 16uF/7kV - ważył chyba z 5kg, obudowa spawana, wyprowadzenia na sporej wielkości izolatorach ceramicznych. Takich "kondensatorków" by trzeba było 3. Albo jeszcze inaczej - szeregowo połączone 2 trafa od mikrofali i powielanie 2 krotne - wówczas tylko 2 takie kondensatorki wejdą, to da nam prawie 12kV przy 2..3 kW.tszczesn pisze: Powielenie dziesięciokrotne 2kV przy mocy 3kW wymagać będzie takich kondensatorów, że na pewno nie chciałbyś nawet na nie patrzeć. Tylko przetwornica impulsowa (albo sieciowe trafo) na te napięcia.
Przetwornicę zrobic na takie napięcie i na tą moc naprawdę nie jest to prosta rzecz.
Krzysztof Komarnicki
-
- moderator
- Posty: 11244
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
krzkomar pisze: GP5 to maksymalnie 1.5mA.
No to faktycznie odpada, ale pewnie da się znaleźć jakieś lampki które to wytrzymają w impulsie.[/quote]
ГМИ90? ;)
Nie prosta, ale chyba najrealniejsza w domowych warunkach. Bo takiego trafa na 50Hz raczej nigdzie nie zamówi.krzkomar pisze: Przetwornicę zrobic na takie napięcie i na tą moc naprawdę nie jest to prosta rzecz.
BTW. - można kupić gotowe stosy prostownicze (krzemowe) na te napięcia i prądy, robi (lub robiła) je np. Lamina, ale są to elementy do elektroniki profesjonalnej i w związku z tym nie tanie.
-
- 250...374 postów
- Posty: 313
- Rejestracja: czw, 14 kwietnia 2005, 00:08
- Lokalizacja: Wrocław
Nie tylko prąd i napięcie jest tu ważnym parametrem jeśli ma to działać w przetwornicy. Bardzo ważnym parametrem jest tu szybkość inaczej jego sprawność będzie fatalna, no chyba że się ograniczymy do góra kilku kHz, ale wówczas rośnie nam wielkość rdzenia, nie wspominając o hałasie.
Co do trafa sieciowego to można podjąć się nawinięcia samemu, choć to zadanie nie łatwe.
Co do trafa sieciowego to można podjąć się nawinięcia samemu, choć to zadanie nie łatwe.
Ostatnio zmieniony ndz, 6 listopada 2005, 22:11 przez krzkomar, łącznie zmieniany 1 raz.
Krzysztof Komarnicki
Kiedyś miałem rentgen. Nikt go jednak nie chciał, toteż poszedł na śmietnik. Łącznie z transformatorem. Dawał on ok 60kV przy prądzie rzędu 15mA. Po pierwotnej stronie miał nawet jakieś odczepy, tak, że dało się go zasilać już od 15V. Całosć zatopiona była w oleju. Jesli miałbym cos doradzać to właśnie poszukiwanie takiego transformatora. No, może ciut mocniejszego, bo ten co miałem był z rentgena do zębów 
Inna propozycja: Może udałoby się wykorzystać transformator do neonów. Do 10kV są chyba robione. Może można połączyć szeregowo ze dwa albo powielić (zauważ, że korzystne jest to, że wystarczu powielenie przez 3...4)

Inna propozycja: Może udałoby się wykorzystać transformator do neonów. Do 10kV są chyba robione. Może można połączyć szeregowo ze dwa albo powielić (zauważ, że korzystne jest to, że wystarczu powielenie przez 3...4)

-
- 500...624 posty
- Posty: 611
- Rejestracja: czw, 15 lipca 2004, 06:03
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Będę szukał tego transformatora od rentgena ale wątpię czy uda mi się go znaleźć.
A wracając do tego zdjęcia.
Niestety mam tylko to jedno i brak możliwości dostania zbliżeń itp.
Z początku myślałem że to olbrzymi transformator na 50Hz ale teraz mi się wydaje że jest to jakieś trafo ferrytowe i to całkiem nie takie wielkie.
Czy jest możliwe że z takiego małego rdzenia da się wycisnąć tyle mocy?
A wracając do tego zdjęcia.
Niestety mam tylko to jedno i brak możliwości dostania zbliżeń itp.
Z początku myślałem że to olbrzymi transformator na 50Hz ale teraz mi się wydaje że jest to jakieś trafo ferrytowe i to całkiem nie takie wielkie.
Czy jest możliwe że z takiego małego rdzenia da się wycisnąć tyle mocy?
"Mathematics is the language of nature"
-
- 250...374 postów
- Posty: 313
- Rejestracja: czw, 14 kwietnia 2005, 00:08
- Lokalizacja: Wrocław
Tak, zależy to od częstotliwości. Im większa częstotliwość tym mniejszy rdzeń można dać. Obecnie często już można spotkać przetwornice naprawdę dużej mocy z malutkimi trafami pracującymi na częstotliwości 1MHz. Polecam stronę http://www.smps.us/Unitrode.html
Krzysztof Komarnicki
-
- 500...624 posty
- Posty: 611
- Rejestracja: czw, 15 lipca 2004, 06:03
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
-
- 250...374 postów
- Posty: 313
- Rejestracja: czw, 14 kwietnia 2005, 00:08
- Lokalizacja: Wrocław
Przyjrzałem się temu trafu i wiem już jak to zostało zrobione
. Mamy 12 uzwojeń wtórnych odseparowanych od siebie. Na każdym uzwojeniu wisi standardowy podwajacz napięcia 2 diody + 2 kondensatory. Całość jest połaczona szeregowo. W ten sposób mamy powielanie x 24 pojedynczego napięcia z uzwojenia. Zrobiono to w ten sposób aby zminimalizować straty dielektryczne w trafie, pomiędzy kolejnymi uzwojeniami wystepuje jedynie potencjał stały + składowa zmienna z dwóch uzwojeń sąsiadujących. Wysokie napięcie stałe jest dużo mniej grożne dla izolacji niż wysokie zmienne (upływ).

Krzysztof Komarnicki
-
- moderator
- Posty: 11244
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Życzę powodzenia w szukaniu prostwników na 40kV pracujących przy 1MHz.krzkomar pisze:Tak, zależy to od częstotliwości. Im większa częstotliwość tym mniejszy rdzeń można dać. Obecnie często już można spotkać przetwornice naprawdę dużej mocy z malutkimi trafami pracującymi na częstotliwości 1MHz. Polecam stronę http://www.smps.us/Unitrode.html