Mam pytanie następujące:
-czy którys z kolegów ze Szczecina (lub niedaleka okolica-kwestia dojazdu) podjąłby sie naprawy radia Pionier B bateryjne ( stan b.dobry-bakielit,kompletne lampy i chassis,tyłek ,przewody zasilające etc,nr, ser >800 000,skala ze Stalinogrodem) Radio trzeba by przystosowac do czasów współczesnych ale nie będę mowił nic wiecej bo zaraz puryści- wiadomo
Byłbym bardzo zobowiązany o kontakt na mail holesi@wp.pl
Puryści purystami, ale tego radia nie da się przystosować do odbioru innych zakresów niż te które są są obecnie na skali tego radia. Czyli albo naprawa tak żeby radio odżyło, albo przebudowa = zniszczenie tego radia poprzez upchnięcie krzemowego.. hmm.. krzemowej "kupy" wewnątrz.
Jeśli opcja nr. 2 to bardziej opłaca się sprzedać tego Pionierka a za te pieniążki kupić Niemca z fabrycznym UKF.
Witam
A jeśli chodzi o wprowadzeni odbioru UKF , z tego co pamiętam to na triodzie był publikowany opis wprowadzenia możliwości odbioru UKF do odbiornika AM .Polegało to na wstawieniu głowicy i podłączeniu jej do obwodów wejściowych zakresu KF ,i wykorzystaniu tego,że w paśmie fal krótkich występuje częstotliwość 10,7MHz.A ,że heterodyna jest tak ,że dla odbioru FM uzyska się podwójną przemianę co powoduje,tylko przy filtrze detektora montuje się niedużą płytkę z detektorem tranzystorowym(germanowym lub krzemowym) i przełącznik AM-FM.Przy odbiorze AM detekcja następuje na diodzie lampy detekcyjnej a przy odbiorze FM na detektorze tranzystorowym. Nie wymaga to wywalanie oryginalnych elementów i jest mało inwazyjne .Wymaga jedynie zamontowanie głowicy,dodatkowego przełącznika i detektora.Dokładny opis był chyba w którymś radioamatorze .
Ale to już nie będzie Pionier, lepiej dać mu spokój. A jeśli chodzi o zasilacz żarzenie /anodowe, to nie wymaga "targania radyjka "do znawcy. Zatem z postu kolegi wynika, że o tenże UKF mu chodzi, więc moim zdaniem, choć nie jestem "nawiedzony" NIE TO FORUM.
Pomijając już wszystkie aspekty przeróbkowe, wartość takiego oryginalnego, już teraz kultowego Pioniera będzie rosła, a dziwoląga z UKF-em odwrotnie, za chwilę ktoś będzie wybrzydzał, "czemu nie na jednej kości, czemu nie z....itp.
pozdrawiam Roman
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
CHOPIN66 pisze:Polegało to na wstawieniu głowicy i podłączeniu jej do obwodów wejściowych zakresu KF ,i wykorzystaniu tego,że w paśmie fal krótkich występuje częstotliwość 10,7MHz.A ,że heterodyna jest tak ,że dla odbioru FM uzyska się podwójną przemianę co powoduje,tylko przy filtrze detektora montuje się niedużą płytkę z detektorem tranzystorowym(germanowym lub krzemowym) i przełącznik AM-FM.
Tyle, że pasmo filtrów p.cz. radia AM (9kHz) raczej nie przeniesie radiofonicznego sygnału FM w sposób nadający się do użytku.
Mam pytanie:przy takim Pionierku bateryjnym jaki był prąd max pobierany przez układ zarzenia lamp (nap.1,4 lub 2 V-przełączane zwora z tyłu) a jaki prąd max był w obwodzie anodowym (nap 80 V-a może lepiej 120 VDC ?).
Znalazłem trafo 6 cm2 a więc ok 30 VA z rozdzielonym uzwojeniem pierwotnym i wtórnym i mógłbym na tym wtórnym nawinąc sobie odpowiednio 60 V i 1,5 V żeby za mostkami prostowniczymi i kondensatorami wygładzajacymi napięcie miec odpowiednio 80VDC i 2 VDC(to 2 V moze z LM 317 zeby precyzyjnie podregulowac napiecie zarzenia)-musiałbym jednak znac wartosci tych pradów zeby sobie obliczyc srednice drutu nawojowego.W schematach Fonaru znalazlem wartosci prądu dla zasilania
220AC/127AC/Dc ale to inna bajka niz ten bateryjny Pionierek
pozdr
Żarzenie to 125mA. Anodowe można przyjąć 25mA... Znikome prądy. Przy użyciu lamp bez literki "T" na końcu żarzenie podskoczy do 300mA. Żarzenie najlepiej stabilizować LM317 jeśli je masz, te lampki są bardzo wrażliwe na nieprawidłowe napięcie. Anodowe wystarczy dobrze odfiltrować, stabilizacja nie jest konieczna.
jascoma pisze:
Znalazłem trafo 6 cm2 a więc ok 30 VA z rozdzielonym uzwojeniem pierwotnym
Zasilacz do Pioniera B zrealizowałem na transformatorze TS15/6; to popularny transformator stosowany w stołowych odbiornikach Diory i jest stosunkowo łatwy do zdobycia. Ma on uzwojenie 2x 17V ( bez obciążenia) i 7 V. Owo 34V skierowałem do podwajacza napięcia i uzyskałem około 110 V już na wyjściu. Mając zapas napięcia zdecydowałem się na stabilizator zrealizowany na tranzystorze BF457 ( ale można użyć inny) i trzech diodach zenera o napięciu 30V połączonych w szereg. Przełącznikiem blokuję jedną z diod i uzyskuję napięcie około 60V ( do szarotki) i 90V do pioniera; kiedy przełącznik jest rozwarty.
7V zostało wykorzystane do zasilania żarników, oczywiście po redukcji w stabilizatorze LM317.