Polski Philips 540, 5-40A, W67A-4, 540A 4

[zagore1]

Na wszystkich znanych mi tylnych ściankach jest napis 5-40A
Numeracja chassis:
540 - skala polska na tabliczce znamionowej nr 10226 nr na chassis 1677.
540 - ( dorobiona polska skala) na tabliczce znamionowej nr 10280 nr na chassis 3189.
540 - skala polska na tabliczce znamionowej nr 10365 nr na chassis 3033.

540 - skala niemiecka wersja I, na tabliczce znamionowej nr 11355 nr na chassis 10458.

5-40a - skala niemiecka wersja II, na tabliczce znamionowej nr 973, ew. 873, przednia cyfra jest słabiej wybita.
To ciekawy egzemplarz, na chassis jest data 12 maja 1944, nie ma przełącznika oszczędnościowego, na tylnej ściance jest w jego miejscu zaślepka. Skala też jest nieco inna niż we wcześniejszych modelach okupacyjnych, są inne stacje, zmieniona jest forma graficzna miejsc w których występują stacje na falach długich. No i na tabliczce znamionowwej jest właściwy typ "5-40A", wszystkie wcześniejsze jakie widziałem miały "540", a właściwy typ był na tylnej ścianceNa wszystkich znanych mi tylnych ściankach jest napis 5-40A

A tak wygląda dorobiona skala.
Dwie szybki o wym. 178x65x2 + druk laserówką na folii.
Zdjęcie komórką - w rzeczywistości wygląda całkiem przyzwoicie. Dziękuję kolegom za pomoc w zrobieniu kopii skali.

[zagore1]

Na wszystkich znanych mi tylnych ściankach jest napis 5-40A
Numeracja chassis:
540 - skala polska na tabliczce znamionowej nr 10226, nr na chassis 1677.
540 - ( dorobiona polska skala) na tabliczce znamionowej nr 10280, nr na chassis 3189.
540 - skala polska na tabliczce znamionowej nr 10365, nr na chassis 3033.

540 - skala niemiecka wersja I, na tabliczce znamionowej nr 11355, nr na chassis 10458.
540 - skala niemiecka wersja I, na tabliczce znamionowej nr 12549, nr na chassis 12068.

5-40a - skala niemiecka wersja II, na tabliczce znamionowej nr 973, ew. 873, przednia cyfra jest słabiej wybita.
To ciekawy egzemplarz, na chassis jest data 12 maja 1944, nie ma przełącznika oszczędnościowego, na tylnej ściance jest w jego miejscu zaślepka. Skala też jest nieco inna niż we wcześniejszych modelach okupacyjnych, są inne stacje, zmieniona jest forma graficzna miejsc w których występują stacje na falach długich. No i na tabliczce znamionowwej jest właściwy typ "5-40A", wszystkie wcześniejsze jakie widziałem miały "540", a właściwy typ był na tylnej ścianceNa wszystkich znanych mi tylnych ściankach jest napis 5-40A

Czy ktoś ma jeszcze jakieś informacje o numerach innych Philipsów 5-40A?

[zagore1]

Od Kolegi z forum dostałem brakujące mi elementy do Philiosa 5-40a
Oryginalną deskę z tkaniną i głośnikiem oraz oba boczne przełączniki. ( Elementy te pochodzą z bliźniaczego 480A).
Z czeskiego Philipsa Nocturne wyjmę potencjometr głośności ( jest identyczny jak w 5-40A), a Nocturne dostanie trochę inny ze zwłok Philipsa 514-A.
W zasadzie ( nie licząc dorabianej skali, ale ze skanu- czyli najbliższej oryginałowi i elektrolitu) będę miał pięknego, na oryginalnych częściach, w pełni sprawnego Polskiego Philipsa 5-40A ...Perełka w kolekcji!

I jak tu nie zgodzić się z mottem Kolegi Elektrita " to forum jest wspaniałe"

[zagore1]

Tak prezentuje się 540 po założeniu oryginalnej (od 480A) philipsowskiej ścianki głośnikowej i przełącznika.

[chrzan49]

Januszu. Philips zlikwidował zakłady zaraz po wybuchu Powstania więc Twój może wyprodukowany za pięć dwunasta. Latem wypożyczyłem z biblioteki w Białece Tatrzańskiej szalenie ciekawą książkę (niestety tytuł zapomnialem bo już nie ta pamięć niestety). Były to wspomienia holenderskiego marynarza oficera Krolewskiej Marynarki Wojennej, który z Indonezji wraz z rodziną przypłynął chyba w sierpniu 1939 roku. Brał udział w walkach o Rotterdam i poszedł do niewoli niemieckiej za odmowę podpisania listy lojalności (skąd my to znamy?). Potem był w różnych obozach aż wylądował obok Smoleńska ale miał wiecej szczęścia niż nasi oficerowie. Kilkakrotnie podejmował próby ucieczki, aż w końcu w środku zimy zdołał z tego obozu uciec. Przy pomocy AK (nie znał języka) przedostał sie z kolegą pociągami do Warszawy gdzie został przejęty przez dyrektora zakładów Philipsa i tam sie ukrywal do wybuchu Powstania, a potem ewakuował sie z zakładami do Holandii. W Holandii dalej się ukrywał i trafił zgadnij dokąd? Do Arnhem, gdzie działał w ruchu oporu i brał udział w ewakuacji nocą przerz rzekę batalionu amerykańskich spadochroniarzy. Potem brytyjczycy wywieźli go do Anglii i zdążył jeszcze na brytyjskim krążowniku wyzwalać ojczyznę. Nastepnie popłynął do Indonezji gdzie jeszcze trwały walki z Japończykami i komunistyczną partyzantką mordującą wszystkich a zwłaszca białych. Doszło do tego że Japończycy ochraniali swe ofiary przed rzezią. Złośliwy chichot historii.
Nastąpnie służył w Królewskiej Marynarce jako komandor. Ultra ciekawy życiorys i niezłomna postawa ale trzeba przyznać, że miał wiele szczęścia. Do tego gość był kolorowy!!
Odznaczony także za zasługi bojowe przez Rzeczpospolitą Polską.
Rozpisałem się bo ciekawy wątek Philipsowski, a jak wiesz mam niejakie prawo do niego poprzez Teścia a sama książka fascynująca.
Podam tytuł ale muszę sią skontaktować z biblioteką.
Sorry za offtop, ale uważałem, że warto się z Wami podzielić mą skromną wiedzą.

Pozdrawiam Tomasz
PS Oprócz starych gratów historia i militaria to mój konik także.

[zagore1]

Januszu. Philips zlikwidował zakłady zaraz po wybuchu Powstania więc Twój może wyprodukowany za pięć dwunasta.

Jeszcze nie mój, ale już blisko

[zagore1]

Januszu. Philips zlikwidował zakłady zaraz po wybuchu Powstania więc Twój może wyprodukowany za pięć dwunasta. Latem wypożyczyłem z biblioteki w Białece Tatrzańskiej szalenie ciekawą książkę (niestety tytuł zapomnialem bo już nie ta pamięć niestety). Były to wspomienia holenderskiego marynarza oficera Krolewskiej Marynarki Wojennej, który z Indonezji wraz z rodziną przypłynął chyba w sierpniu 1939 roku. Brał udział w walkach o Rotterdam i poszedł do niewoli niemieckiej za odmowę podpisania listy lojalności (skąd my to znamy?). Potem był w różnych obozach aż wylądował obok Smoleńska ale miał wiecej szczęścia niż nasi oficerowie. Kilkakrotnie podejmował próby ucieczki, aż w końcu w środku zimy zdołał z tego obozu uciec. Przy pomocy AK (nie znał języka) przedostał sie z kolegą pociągami do Warszawy gdzie został przejęty przez dyrektora zakładów Philipsa i tam sie ukrywal do wybuchu Powstania, a potem ewakuował sie z zakładami do Holandii. W Holandii dalej się ukrywał i trafił zgadnij dokąd? Do Arnhem, gdzie działał w ruchu oporu i brał udział w ewakuacji nocą przerz rzekę batalionu amerykańskich spadochroniarzy. Potem brytyjczycy wywieźli go do Anglii i zdążył jeszcze na brytyjskim krążowniku wyzwalać ojczyznę. Nastepnie popłynął do Indonezji gdzie jeszcze trwały walki z Japończykami i komunistyczną partyzantką mordującą wszystkich a zwłaszca białych. Doszło do tego że Japończycy ochraniali swe ofiary przed rzezią. Złośliwy chichot historii.
Nastąpnie służył w Królewskiej Marynarce jako komandor. Ultra ciekawy życiorys i niezłomna postawa ale trzeba przyznać, że miał wiele szczęścia. Do tego gość był kolorowy!!
Odznaczony także za zasługi bojowe przez Rzeczpospolitą Polską.
Rozpisałem się bo ciekawy wątek Philipsowski, a jak wiesz mam niejakie prawo do niego poprzez Teścia a sama książka fascynująca.
Podam tytuł ale muszę sią skontaktować z biblioteką.
Sorry za offtop, ale uważałem, że warto się z Wami podzielić mą skromną wiedzą.

Pozdrawiam Tomasz
PS Oprócz starych gratów historia i militaria to mój konik także.

To chyba ta książka:
http://historia.org.pl/2011/09/01/przec ... -recenzja/

[chrzan49]

To ta.Polecam kolegom.Sam tez poczytaj bo warto.
Dzieki za pomoc.
T

[zagore1]

Dzisiaj doszła do mnie przesyłka
Polski Philips 540a II skala niemiecka nr na tabliczce znamionowej 1484, nr chassis 097046.
Doszło do ciekawego spotkania - po prawie 70 latach!
od Kolegi z forum dostałem znaczek Philipsa, który należał do jego teścia - pracownika Philipsa w czasie okupacji. Ten Philips jest z roku 1944r, wyprodukowany w Warszawie i brakowało mu znaczka. Teraz razem stanowią piękny komplet.

[zagore1]

Na wszystkich znanych mi tylnych ściankach jest napis 5-40A
Numeracja chassis:
540 - skala polska na tabliczce znamionowej nr 10226, nr na chassis 1677.
540 - ( dorobiona polska skala) na tabliczce znamionowej nr 10280, nr na chassis 3189.
540 - skala polska na tabliczce znamionowej nr 10365, nr na chassis 3033.

540 - skala niemiecka wersja I, na tabliczce znamionowej nr 11355, nr na chassis 10458.
540 - skala niemiecka wersja I, na tabliczce znamionowej nr 12549, nr na chassis 12068.

5-40a - skala niemiecka wersja II, na tabliczce znamionowej nr 973, ew. 873, przednia cyfra jest słabiej wybita.
To ciekawy egzemplarz, na chassis jest data 12 maja 1944, nie ma przełącznika oszczędnościowego, na tylnej ściance jest w jego miejscu zaślepka. Skala też jest nieco inna niż we wcześniejszych modelach okupacyjnych, są inne stacje, zmieniona jest forma graficzna miejsc w których występują stacje na falach długich. No i na tabliczce znamionowwej jest właściwy typ "5-40A", wszystkie wcześniejsze jakie widziałem miały "540", a właściwy typ był na tylnej ścianceNa wszystkich znanych mi tylnych ściankach jest napis 5-40A.
540A - skala niemiecka wersja II, na tabliczce znamionowej nr 1484, na chassis 097046.
Jak widać na zdjęciu - na tabliczce jest wybite 540A ( a nie jak wcześniej 5-40a)
Skrzynka i boczne przełączniki nie uległy w transporcie uszkodzeniu
Na chassis niestety nie zachowała się data produkcji - ale sądząc po numerze na tabliczce jest to przełom maja i czerwca 1944r.
Podróży nie wytrzymała skala , dotarła w 3 kawałkach, brakuje też tylnej ścianki.
Ciekawostką jest ,że zastosowano w tym radiu lampę ECH4- taka jest w chassis i na naklejce ( we wcześniejszych modelach była ECH3) .
Na filtrach jest ( chyba data) 15.43 i 13.43.
Czy ECH3 jest zamiennikiem ECH4? Włożyłem tę ECH4 do Rektry w miejsce ECH3 aby ją sprawdzić, ale radio nie "zagrało"?

[tszczesn]

Nie, ECH3 i ECH4 to inne lampy, obejrzyj choćby wyprowadzenia na cokole.

[zagore1]

Nie, ECH3 i ECH4 to inne lampy, obejrzyj choćby wyprowadzenia na cokole.

Już to zauważyłem - ECH4 to wojenna lampa ( z 1940). Ciekawe, ale nigdzie nie znalazłem informacji, że w końcowej partii Philipsów 540A ( z 1944 roku) zastosowano ECH4.
Na radiomuseum są dwa Philipsy 540A i w obu przypadkach są błędy. Jeden jest opisany jako niemiecki, a ten polski jest datowany na 1939, a jest to właśnie egzemplarz z 1944r z lampą ECH4.

[zagore1]

Na wszystkich znanych mi tylnych ściankach jest napis 5-40A
Numeracja na tabliczkach znamionowych i chassis:

Produkcja 1939r - do wybuchu II Wojny Światowej.
540 - skala polska na tabliczce znamionowej nr 10226, nr na chassis 1677.
540 - ( dorobiona polska skala) na tabliczce znamionowej nr 10280, nr na chassis 3189.
540 - skala polska na tabliczce znamionowej nr 10365, nr na chassis 3033.

Produkcja okupacyjna - koniec 1939r -1943r?
540 - skala niemiecka wersja I, na tabliczce znamionowej nr 11355, nr na chassis 10458.
540 - skala niemiecka wersja I, na tabliczce znamionowej nr 12549, nr na chassis 12068.

Produkcja okupacyjna -pierwsza połowa 1944r ( do wybuchu Powstania Warszawskiego).
5-40A - skala niemiecka wersja II, na tabliczce znamionowej nr 973, ew. 873, przednia cyfra jest słabiej wybita, na chassis jest data 12 maja 1944.
540A - skala niemiecka wersja II, na tabliczce znamionowej nr 1484, na chassis 097046.


Egzemplarze produkowane w 1944r różnią się od wcześniejszych modeli.
Nie mają przełącznika oszczędnościowego, na tylnej ściance jest w jego miejscu zaślepka. Skala też jest nieco inna niż we wcześniejszych modelach okupacyjnych, są inne stacje, zmieniona jest forma graficzna miejsc w których występują stacje na falach długich.
Zamiast lampy ECH3 zastosowano lampę ECH4.

Rysunek 1 - skan skali polskiej.
Rysunek 2 - skan skali II niemieckiej.
( wymiary skali: 178mm x 65mm )

Czy ma ktoś może skan skali I niemieckiej ( byłby komplet )
Proszę też o wszelkie informacje dotyczące numeracji tabliczek i chassis Philipsa 540.

[zagore1]

[quote="zagore1"]Egzemplarze produkowane w 1944r różnią się od wcześniejszych modeli.
Nie mają przełącznika oszczędnościowego, na tylnej ściance jest w jego miejscu zaślepka. Skala też jest nieco inna niż we wcześniejszych modelach okupacyjnych, są inne stacje, zmieniona jest forma graficzna miejsc w których występują stacje na falach długich.
Zamiast lampy ECH3 zastosowano lampę ECH4.

quote]
Kolega z forum zauważył jeszcze jedną ciekawą równicę. Egzemplarze z 1944r mają inny kondensator elektrolityczny ( podwójny 40uF+25uF-330V ozn. D.42.42,X ) z wyprowadzeniami od spodu chassis. ( We wcześniejszych egzemplarzach był podwójny elektrolit z jednym wyprowadzeniem pod chassis i jednym u góry elektrolitu.)
Egzempiarz z 1944r ma inną - bardzo cieniutką tkaninę głośnikową, oraz nie ma pomalowanej na biało ramki z przodu radia.

[zagore1]

Nabyłem następnego Philipsa 5-40a ( a właściwie na razie samo kompletne chassis)
Numer na chassis 10830 a na tabliczce znamionowej 11219.
Jest to „okupacyjny” model 5-40A, produkowany w okresie od 1939 ( po zajęciu przez Niemców Warszawy) do 1943r.
Wbrew pozorom chassis jest w dobrym stanie. Kompletne, ze wszystkimi śrubkami i głośnikiem. Zachował się nawet znaczek Philipsa. Zniszczeniu uległ jak widać kondensator elektrolityczny. Cewki wyglądają na całe, brak śladów po gryzoniach. Wczoraj sprawdziłem omomierzem TG – wszystkie obwody wyglądają na sprawne…
Zniszczony jest przewód zasilający, brak kontaktu na włączniku zasilania i przełączniku na układ oszczędnościowy ( widocznie zaśniedziały styki), kilka przewodów „zgliwiało” kleją się i sypią, więc trzeba je wymienić.
Od Kolegi z forum mam dostać skrzyneczkę do tego philipa.
Będę też miał zdjęcie skali „okupacyjnej I „ Pozostanie tyko sprawa ścianki głośnikowej ( mam taką, ale z nieoryginalną tkaniną) , tylnej ścianki ( dorobię ersatz ) i pokręteł.