Jak się pozbyć piwnicznego zapachu starego radia ?

[tarasw]

Jak w temacie.

Po kilkumiesięcznej renowacji (opis tutaj) okazało sie, iż radio złożone do odnawianej obudowy po kilku minutach grania w mieszkaniu zaczyna wydzielac typowy "piwniczny" zapach.

Jest on bardzo intensywny, jednak rozchodzi się po wyłączeniu, a więc jezt związany z wydzielaniem ciepła. Najbardziej podejżana jest ścianka tylna.

Czy macie jakieś sprawdzone sposoby jak rozwiązać ten problem?

Z góry dziękuję

Wojtek

[tszczesn]

Jest on bardzo intensywny, jednak rozchodzi się po wyłączeniu, a więc jezt związany z wydzielaniem ciepła. Najbardziej podejżana jest ścianka tylna.

Czy macie jakieś sprawdzone sposoby jak rozwiązać ten problem?

Przeczekać. U mnie działa, po jakimś czasie radio przestaje wonieć. No i oczywiście dokładnie umyć chassis, Jak szybko wywabić zapach z samej ścianki to mi nic do głowy nie przychodzi.

[tarasw]

No i oczywiście dokładnie umyć chassis

Oczywiście umyłem, ze dwie butelki benzyny poszło. Sam "werk" w warsztacie się trochę wygrzał przy naprawach i strojeniu. Sama obudowa była z zewnątrz do cna oskrobana i od nowa polakierowana. Jedynie ścianka zostaje podejżana.

Myślałęm przez chwilę o wygrzaniu w temperatorze gdzieś 80 stopni na termoobiegu, ale piekarnik przed świętami zajęty

Pozdrawiam

Wojtek

[romanradio]

No i oczywiście dokładnie umyć chassis

Oczywiście umyłem, ze dwie butelki benzyny poszło. Sam "werk" w warsztacie się trochę wygrzał przy naprawach i strojeniu. Sama obudowa była z zewnątrz do cna oskrobana i od nowa polakierowana. Jedynie ścianka zostaje podejżana.

Myślałęm przez chwilę o wygrzaniu w temperatorze gdzieś 80 stopni na termoobiegu, ale piekarnik przed świętami zajęty

Ja tak miałem z odbiornikiem BC348Q z zawilgoconego wiecznie stanu "W" w USA i w dodatku przechowywanego pewnie w zas... piwnicy.Capił tak jakby się stado małp zes...o.Kolega Tomasz miał niewątpliwą przyjemność poznać to organoleptycznie,lekkomyślnie odwiedzając mnie w tym czasie. Wystawiłem chassis na słoneczko,odkurzyłem.Na przemian sprayem do styków i zmywaczem bezacetonowym kilka razy myłem tymi aerosolami w odstępach tygodniowych,zwłaszcza przewody w oplocie w grubych wiązkach .Teraz już jest ok,choć gdybym wsadził wewnątrz nochal,coś bym wywęszył.
pozdrawiam Roman

[TELEWIZOREK52]

Przeczekać. U mnie działa, po jakimś czasie radio przestaje wonieć.

Potwierdzam. Czekać, czekać.. Mam jedno takie, 20 lat minęło i.. "pachnie".

[ed_net]

Witam !
Co do tylnej ścianki to u mnie przeważnie jest ona kilkakrotnie moczona w czystej wodzie i suszona w dwóch płytach drewnopochodnych lakierowanych. Ściankę jeszcze okładam czymś do suszenia np.: papierem ksero.
Warunek podstawowy to temperatura ze trzydzieści stopni w cieniu no i przeprowadzenie procesu na zewnątrz na powietrzu.
Efekt jest powójny bo po pierwsze ścianka się prostuje , a po drugie zapach też się znacznie ulatnia.
Nie trafiła mi się ścianka ,gdzie od czystej wody zniszczeniu uległyby napisy , ale zawsze próbuję wcześniej na jakimś bardzo małym fragmencie.
Pozdrawiam ed_net.

[Lecho]

Może by tak...dezodorant męski albo damski, według gustu.

[tom_299]

Witam
Ja w celu pozbycia się przykrych zapachów wystawiam takie radio na mróz, tak z -20 stopni.
Leżakuje tak sobie tydzień do dwóch - pomaga nawet na zapach mysich odchodów.

[chrzan49]

Wietrzyć i grzać.Można dać w woreczku ryż albo kawę.Wspaniale chłonie zapachy.Babcie wiedziały a młodzież juz nie.
Pozdrawiam życząc wam słodkich aromatów przeświątecznych.
Tomasz
PS Kolega Roman nieco przesadził.Pachniało pięknie DOLARAMI

[tszczesn]

Przeczekać. U mnie działa, po jakimś czasie radio przestaje wonieć.

Potwierdzam. Czekać, czekać.. Mam jedno takie, 20 lat minęło i.. "pachnie".

Mi po pół roku z Kosmosa 85A przestało śmierdzieć, bez żadnych zabiegów. Oryginalnie pokryty był ok 1cm warstwą mysiego guana + 1 zwłoki.

[brys]

Do walki ze smrodem z samochodowej klimatyzacji używa się ozonu. Może i z radiami dałby sobie radę?

[Koleszek]

Można spróbować specjalnego aerozolu do usuwania zapachu kociego moczu. Powinno zadziałać, tak przynajmniej kiedyś twierdził znajomy, robiący rewolucję w piwnicy. Osobiście nie używałem.

[_idu]

Jeśłi skrzynka zniszczona to wysuszenie - ale ostrożnie by nie dupuścić do wypaczenia, zaimpregnowanie środkami na bazie terpentyny a potem lakierowanie skutecznie zabije "zapaszki".
Kiedyś w sklepach można było środek do pielęgnacji drewna - pachący tepentyną z notą drewna iglastego. Jasnobrązowa ciecz w małej szklanej butelce.
Świetnie się wchłaniał w suche drewno, które traciło wygłąd wysuszonego, zszarzałego itd.
Nie kolidował z lakierami poliuretanowymi.
Stare drewno "pije" niemiłosiernie - lakier to trzeba nawet i 8 - 10 warstw położyć.
Przed lakierowanie można barwić bejcą - nawet tanią rustykalną - lakier pogłebi barwę. Odradzam badziewia jak lakierobejce.

[Jado]

Przed lakierowanie można barwić bejcą - nawet tanią rustykalną - lakier pogłebi barwę.

A są lepsze i gorsze bejce? Po czym poznać? Można trochę rozwinąć temat?

[tarasw]

Witam kolegów i dziękuję za bardzo ciekawą dyskusję.

Osobiście nie bardzo wierzę w areozole i inne kocie pochłaniacze zapachu.

Szukałbym sposobu na zapach poprzez wyeliminowanie żródła - trzeba by określić jakiego rodzaju bakterie czy grzyby są źródłem tekiego zapachu.

Po wtóre czym i jak to usunąć - myśłe o jakiejś metodzie chemiczno - termicznej.

Poszukam na wśród miłośników starych książek, może tam walczyli z tym "śmierdzącym problemem".

Na razie wygrzewam.

Pozdrawiam

Wojtek