Przeglądałem dzisiaj moją kolekcję lamp prostowniczych (jeśli można oczywiście nazwać ją kolekcją ) i o zgrozo znalazłem AZ12 ale bez sasadniczego elementu czyli próżni (geter biały jak mleczko). Szkoda bo piękna i archaicznie wyglądająca lampka a wdodatku NOSik I wtedy wpadłem na szatański pomysł. Przymierzam się od jakiegoś czasu do skonstruowania archaicznie wyglądającego wzmacniacza gitarowego w 100% pozbawinego krzemu. Prostownik ma być lampowy i germanowy. Końcówka na rosyjskiej 6P6S, przedwzmacniacz oparty na fenderze i 6N9S, a na prostownik wybrałem EZ80, która już tak archaicznie nie wygląda. A może by tak tą EZ80 umieścić w bańce od AZ12? Chłodzenie oczywiście dużo gorsze niż jakby stała samotnie... No właśnie wykonalne czy nie? Da radę czy jednak ze względu na chłodzenie sobie odpuścić. Mam też dość Archaicznie wyglądające UY1N ale tam coś jest z 50V na żarzeniu.... No i mam też AZ4/AZ11/AZ12 ale podstawek jak na lekarstwo....
painlust pisze:Przeglądałem dzisiaj moją kolekcję lamp prostowniczych (jeśli można oczywiście nazwać ją kolekcją :) ) i o zgrozo znalazłem AZ12 ale bez sasadniczego elementu czyli próżni (geter biały jak mleczko). Szkoda bo piękna i archaicznie wyglądająca lampka a wdodatku NOSik :cry: I wtedy wpadłem na szatański :twisted: pomysł. Przymierzam się od jakiegoś czasu do skonstruowania archaicznie wyglądającego wzmacniacza gitarowego w 100% pozbawinego krzemu. Prostownik ma być lampowy i germanowy. Końcówka na rosyjskiej 6P6S, przedwzmacniacz oparty na fenderze i 6N9S, a na prostownik wybrałem EZ80, która już tak archaicznie nie wygląda. A może by tak tą EZ80 umieścić w bańce od AZ12? Chłodzenie oczywiście dużo gorsze niż jakby stała samotnie... No właśnie wykonalne czy nie? Da radę czy jednak ze względu na chłodzenie sobie odpuścić. Mam też dość Archaicznie wyglądające UY1N ale tam coś jest z 50V na żarzeniu.... No i mam też AZ4/AZ11/AZ12 ale podstawek jak na lekarstwo....
Można w ten sposób, ale życia ci to nie ułatwi. Bocznostykowe podstawki (pod AZ4) są bardzo popularne, łatwo dostępne i tanie. Tak samo oktalowe (pod np. 5C3S). IMO lepiej nie kombinować ze 'sztucznymi' diodami.
Po pierwsze nie spotkałem na allegro podstawek bocznostykowych (może źle szukam), po drugie AZ4 wymaga zdaje się 4V żarzenia, a ja mam już trafo nawinięte niestety i mam tylko 6,3V. Nie posiadam lamp 5C3S, a raczej kupować ich nie będę. Ta AZ12 właściwie nadaje się tylko żeby ją wyrzycić, więc jednak pokombinuję z włożeniem do środka EZ80. Mam tylko wątpliwości co do chłodzenia bańki w bańce. Nie mam pojęcia jak grzeje się taka EZ80.
painlust pisze:Po pierwsze nie spotkałem na allegro podstawek bocznostykowych (może źle szukam), po drugie AZ4 wymaga zdaje się 4V żarzenia, a ja mam już trafo nawinięte niestety i mam tylko 6,3V. Nie posiadam lamp 5C3S, a raczej kupować ich nie będę. Ta AZ12 właściwie nadaje się tylko żeby ją wyrzycić, więc jednak pokombinuję z włożeniem do środka EZ80. Mam tylko wątpliwości co do chłodzenia bańki w bańce. Nie mam pojęcia jak grzeje się taka EZ80.
Grzeje się mocno. Na 6.3V masz jeszcze EZ11 i EZ12.
No właśnie takich lamp (EZ11; EZ12) nie mam. Po prostu kombinuję z tym co mam. Nie mam ochoty wydawać pieniędzy na dodatkowe lampy. Pomyślałem też że tą EZ80 można ukryć pod ekranem dla filtrów radiowych - mam kilka takich ekranów. Tu już chłodzenie będzie lepsze bo w aluminium można kilka otworków nawiercić. Mam też dwie PY82. Ale tam żarzenie jest jakieś 19V chyba. Jeszcze pokombinuje. Jakoś tak uparłem się na EZ80 i będę z nią kombinował. Dzięki za pomoc.
Hugo pisze:@painlust
Kolega tszczesn dobrze Ci radzi, a Ty ciągle odbijasz piłeczkę. To po co się pytasz jeżeli zrobisz jak chcesz ????
Pozdrawiam
Moje pytanie dotyczyło właściwie tego czy można włożyć EZ80 w bańkę od AZ12 i nie martwić się o przegrzanie. Kolega tszczesn powiedział, ze lampa ta sie dość grzeje, więc zrezygnowałem z tego pomysłu, ale z pewnych względów nie zrezygnowałem z tej lampy. Także widzisz drogi Hugo, ze nie odbijam piłeczki dla samego odbijania. Wiem, że kolega tszczesn chciał dobrze proponując użycie innych lamp, które defakto musiałbym kupić, a to jak napisałem odpada. Kombinuję, jak większość na tym forum, bo przecież zawsze można powiedzieć "kup" to czy tamto i nie marudź. Mój kumpel powtarza: Po cholere ty robisz te wzmacniacze przecież lepiej kupić Fendera w sklepie i olać sprawę". Wydać pieniądze niestety nie jest sztuką. Sztuką jest zrobić z igły widły a z wideł snopowiązałkę.
...przecież lepiej kupić Fendera w sklepie i olać sprawę". Wydać pieniądze niestety nie jest sztuką. Sztuką jest zrobić z igły widły a z wideł snopowiązałkę.
Nie porównuj zakupu Fendera do zakupu lampy za 10 zł.
Info dla Moderatora: to już ostatni mój post w tej sprawie
i dobrze ze ostatni, bo sie wymądrzasz, a niektórzy za 10 zł maja wyżywienie na 3 dni.A co do odbijania piłeczki: to masz pomóc a nie zniechęcać, niemasz pomyslu na podpowiedz to sie nie odzywaj.