Pytanie o 3S4T

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
jacekk
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1609
Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
Lokalizacja: Okolice Lublina

Pytanie o 3S4T

Post autor: jacekk »

I inne lampy bateryjne, wyjściowe z podwójną katodą. Czy można wydłużyć życie takiej lampy zasilając tylko jedną katodę kiedy nie jest wymagana większa moc? Np. w Szarotce czy Juhasie przy cichym słuchaniu, coś w stylu "trybu oszczędnego". Zmienia się Ra, punkt pracy ale to nie jest duży problem. Tylko zastanawia mnie czy jedna pracująca katoda ma jakiś wpływ na tą chłodną i odwrotnie.

Ps. 1S4T ma jedno czy dwa włókna?

Tak jakoś mnie naszła ta myśl przy oglądaniu tej lampki w ciemności..
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5476
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Pytanie o 3S4T

Post autor: AZ12 »

Tak, lampy DL96 są do tego przystosowane.

Z informacji zawartych w słynnej niebieskiej encyklopedii wynika, że 1S4T ma jedno włokno żarzenia.

Lampy bateryjne ze względu na konstrukcję katody są wrażliwe na wstrzasy, z tego powodu zostały wyparte przez tranzystory.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
romanradio
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1536
Rejestracja: czw, 12 stycznia 2012, 08:41
Lokalizacja: Lwów semper poloniae

Re: Pytanie o 3S4T

Post autor: romanradio »

Witaj Jacku pionierouzależniony
3S4T ma włókno żarzenia z odczepem dokładnie w środku.Można ją zasilić zarówno 3V,jak i 1,5V.Lampka 1S4T bez odczepu Uż =1,5V.Eksploatuję taką 3S4T z upaloną jedną połówką żarzenia,bez zauważalnej różnicy,ale co to za eksploatacja,jeśli załączasz takie radio-losowo raz na rok. :) Eksperymentowałem z różnymi lampkami w Pionierze B z serii "D",oraz bateryjnymi prod. USA,nie ma większych problemów z odpaleniem,po zmianie układu.
R.
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
_idu

Re: Pytanie o 3S4T

Post autor: _idu »

jacekk pisze:I inne lampy bateryjne, wyjściowe z podwójną katodą. Czy można wydłużyć życie takiej lampy zasilając tylko jedną katodę kiedy nie jest wymagana większa moc? Np. w Szarotce czy Juhasie przy cichym słuchaniu, coś w stylu "trybu oszczędnego".
Mozna używać jednej połówki żarzenia. Często tak postępowano w sprzęcie zasilanym bateryjnie - nazywając to trybem oszczędnym (dla baterii żarzenia).
Karty katalogowe podają przykładowe typowe punkty pracy dla żarzenia jednym włone i dwoma oraz dla przypadków żarzenia równoległęgo i szeregowego (są rónice ze wględu na to iż katoda bezpośrednio żarzona nie jest katodą ekwipotencjalną plus to że dla szeregowego poąłczenia przewiduje się nieco inne akresy napięć żarzenia - nieco niższe niż dla rownoległej pracy).

"Oryginał" to 3S4 = DL92. 3S4T to wersja ekonomiczną katodą - połowa mocy mocą żarzenia ale z lepszymi osiagami niż typowy analog DL92 w wersji 25mA czyli DL96.

Przykłady:
DL92 / 3S4 -> http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/fran ... d/DL92.pdf - można smiało wykorzystywać punkty pracy tej lampy dla 3S4T.
DL93 / 3A4 -> http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/fran ... d/DL93.pdf
DL94 / 3V4 -> http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/fran ... d/DL94.pdf
DL95 / 3Q4 -> http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/fran ... d/DL95.pdf
DL96 / 3C4 -> http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/fran ... d/DL96.pdf
DL98 / 3B4 -> http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/fran ... d/DL98.pdf


Przy okazji odpowiedniki powyższych lamp różniące się wykonaniem żarzenia
DL92 = DL192 = 3S4 = 3L21 (100mA/50mA@1.4/2.8V) | 3S4T (50/25mA@1.4/2.8V) | DL92 = 2П1П = 2L32 = 2P1 (120/60mA@1.2/2.4V) | 2L34 (60/30mA@1.2/2.4V)
DL93 = DL193 = 3L31 = 2P3 (200/100mA@1.4/2.8V) | DL963 = 3L35 (200/100mA@1.2/2.4V)

Powyższe lampy mają odczep pośodku żarzenia. Poniżej dwa typy lamp które nie miały tego odczepu:
DL91 / 1S4 -> http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/fran ... /1/1S4.pdf
1W4 -> http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/fran ... /1/1W4.pdf


Analogi 1S4 rożniace wykonaniem żarzenia:
1S4 = DL91 = DL191 (100mA@1.4V) | 1S4T = 1L33 (50mA@1.4V) | 1L34 (60mA@1.2V)

(jesto poniekąd odpowiedź na pytanie o lampę 1S4T).

Jeszcze na koniec wzmianka o podwójnych pentodach bateryjnych:
DLL101 -> http://www.radiomuseum.org/tubes/tube_dll101.html
DLL102 -> http://www.radiomuseum.org/tubes/tube_dll102.html


Podobnie jest innymi lampami bateryjnymi. Np. radzieckie lampy prętowe. Niekróre z nich mają podówjne włokno żarzenia np.:
1Ж29Б, 1П22Б i 1П24Б jednak w danych katalogowych nie podawano danych dla pracy tylko zjednym wóknem żarzenia - powód - bły syosowane w sprzęcie wojskowym asilanych z akumulatorów dużej pojemności i praca "oszczędna"żarzenie nie miała sensu chociażby z racji obniżonych osiągów lampy w takim trybie pracy. Jednakżde można eksperymentować z żarzeniem tylko jednego włókna ale mając na wzgłędnie że osiągi lampy będą wtedy istotnie obniżone.

Tak jakoś mnie naszła ta myśl przy oglądaniu tej lampki w ciemności..
I owszem można tak eksploatować te lampy jak nie jest potrzebna pełna moc wyjścoiwa. Owszem wskazane aby mniej więcej w jednakowym stopniu eksploatować dwie połóki włókna - w tamtych czasach nie zważano na to - lampy był względnie tanie.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Pytanie o 3S4T

Post autor: Tomek Janiszewski »

AZ12 pisze:Z informacji zawartych w słynnej niebieskiej encyklopedii wynika, że 1S4T ma jedno włokno żarzenia
Natomiast z obserwacji własnych wynika że lampa 1S4T ma dwa włókna żarzenia, tak jak 3S4T, lecz ich dolne końcówki są zwarte i stanowią jedno wyprowadzenie. Drugim jest owa sprężynka na górze. Lampy 3S4T oraz 1S4T mogą być stosowane zamiennie (oczywiście tylko przy napięciu żarzenia 1.4V) jedynie pod warunkiem przełączenia przewodów na podstawce.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5476
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Pytanie o 3S4T

Post autor: AZ12 »

Stosowano w takie zabiegi w celu zmniejszenia kosztów produkcji lamp.
Ratujmy stare tranzystory!
_idu

Re: Pytanie o 3S4T

Post autor: _idu »

jacekk pisze:Ps. 1S4T ma jedno czy dwa włókna?
AZ12 pisze: Z informacji zawartych w słynnej niebieskiej encyklopedii wynika, że 1S4T ma jedno włokno żarzenia.
1S4 ma zbliżone osiągi co 3S4. Z tego wynika że wydajność katody powinna być taka sama. Albo ma dwa włókna połączone tylko dla jednej opcji zasilania albo jedno ale o zwiększonej emisji. Prostsze jest to pierwsze. Dla tego co stosuje lampę wygłąda to na jedno włoknio zarzenia - ile ich jest w rzeczywistości to zupełnie inna bajka.
AZ12 pisze:Stosowano w takie zabiegi w celu zmniejszenia kosztów produkcji lamp.
Błędna diagnoza. Gdyby tak było to byłoby więcej heptalowych bateryjnych pentod mocy żarzonych tylko jednym napięciem.
Jesłi już to należy szukać w zastosowaniach gdzie g3 nie może mieć potencjału katody albo ma być wykorzystana jako dodatkowa elektroda sterująca.
Odczep nie wiele kosztuje - tlyko zgrzania połączenia z g3. Żadna to oszczędność. Zaś dwie opcja zasilania pozwalały na opcja zasilania ekonomicznego - przeciż te lampy były przeznaczone do zasilania bateryjnego, opracowano jest w czasie trwania II W.Ś. a możłiwość wydłużenia żywotności baterii żarzenia była b. cenną i pożądaną cechą. Pentody mocy miały nie tlyko zastosowanie jako stopień audio - zapominacie i stpniach wyjściowych nadajników przenosnych radiostacji zasilanych z baterii.
AZ12 pisze: Lampy bateryjne ze względu na konstrukcję katody są wrażliwe na wstrzasy, z tego powodu zostały wyparte przez tranzystory.
Dziwie mnie takie stwierdzenie. Całkiem bezpodstawne. Wydumana teoria. Tranzystory nawet jak były sporo droższe od lampy to zastosowane przynajmniej w stopniu mocy pozwalały na wydłużenie eksploatacji ogniw. Stosowanie przetwornic napięcie pozwoliło na uproszczenie zasilania do jednej baterii. Zyskiem była dłuższy czas eksploatacji ogniw. Lampy te były wyparte dopiero gdy zaówno parametry tranzystorów pozwoliły na tranzystorację całęgo toru radiowego oraz gdy cena ich spadła na tyle by wraz z zaletami ekonomicznie wyeliminować lampy bateryjne. Włąsnei pobór mocy szczegółnie z bateri żarzenie zmusił do opracownai oszczędzniejszych katod - seria 96.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Pytanie o 3S4T

Post autor: Tomek Janiszewski »

STUDI pisze:Jesłi już to należy szukać w zastosowaniach gdzie g3 nie może mieć potencjału katody albo ma być wykorzystana jako dodatkowa elektroda sterująca.
Jednak lamp 1S4T to nie dotyczyło: miały g3 połączone z katodą. W równoległym połaczeniu róznica między lampami znikała: g3 połączona ze środkiem włókna w 3S4T po zwarciu nóżek okazywała się połączona ze skrajem równolegle żarzonych włókien, tak jak w 1S4T. Raczej doszukiwałbym się tu chęci ujednolicenia rozkładu końcówek żarzenia w całej serii lamp przeznaczonych do odbiornika, co zmniejszało prawdopodobieństwo pomyłek przy seryjnym montażu aparatów.
Przy okazji: dostrzegam brak logiki w połączeniach wewnętrznych lampy 1T4T (jak było z odpowiadającą jej lampą DF96 nie wiem bo w ręku jej nie miałem). Otóż g3 połączona jest z jednym końcem włókna katodowego, natomiast zewnętrzny cylinder (nie będący tak jak w przypadku 1R5T/DK96 anodą lecz zewnętrznym ekranem, mimo identycznego wyglądu) połączony jest z przeciwnym końcem katody. Zapewne wynikło to z wygody montażu, na parametry lampy zaś zauważalnego wpływu nie miało.
Zaś dwie opcja zasilania pozwalały na opcja zasilania ekonomicznego
Przede wszystim jednak umożllwiała budowę odbiorników z szeregowym obodem żarzenia (takich jak np. sowiecki Dorożnyj http://www.fonar.com.pl/audio/schematy/ ... 4_05_1.htm ). Pozwalało to zrezgnować ze stabilizacji napięcia żarzenia w zasilaczach sieciowych (przy napięciu wyjściowym prostownika z filtrem tak niskim jak 1,4V zależało ono silnie od parametrów płytek selenowych, podczas gdy zestaw lamp "Szarotki" w połączeniu szeregowym wymagałby napięcia 8,4V i spadek napięcia na płytkach byłby mniej krytyczny). Zresztą, taka stabilizacja przy użyciu stosu dwóch płytek selenowych była i tak mało precyzyjna: w moim zasilaczu "Szarotki" (starszego typu: dwa transformatory, każdy na 110V napięcia sieciowego w połączeniu szeregowym, mostek selenowy dla żarzenia i półokresowy stos selenowy dla napięcia anodowego) napięcie żarzenia nie przekraczało 1,2V, póki go nie zgrzebałem zastępując prostowniki selenowe mostkami z diod DZG4 (żarzenie) oraz DZG7 (anodowe), zaś stos stabilizacyjny - dwiema diodami DK61 w połączeniu szeregowym, uzyskując napięcie żarzenia bardzo zbliżone do znamionowyh 1,4V/ Przy okazji jeszcze przęłączając uzwojenia anodowe transformatowrów sieciowych z połączenia szeregowego na równoległe, co sprawiło że napięcie wyprostowane przy biegu jałowym nie przekracza 90V zamiast odlatywać aż do jakichś 160V :shock: A i transformatory sieciowe grzeją się teraz tyle co nic, dzięki pełnookresowemu prostowaniu prądu anodowego, przy tym dwukrotnie mniejszego w przeliczeniu na jeden transformator.
W dobie częściowej tranzystoryzacji szeregowe żarzenie lamp bateryjnych pozwalało użyć baterii żarzenia do zasilania przetwornicy tranzystorowej, tak jak u nas w odbiornikach "Malwa" i "Limba", gdzie jednak nie stosowano już lampy 3S4T lecz końcówkę tranzystorową.
Lampy te były wyparte dopiero gdy zaówno parametry tranzystorów pozwoliły na tranzystorację całęgo toru radiowego oraz gdy cena ich spadła na tyle by wraz z zaletami ekonomicznie wyeliminować lampy bateryjne
.
Przypomnę tu że o ile na tranzystorach stopowych, takich jak OC44/TG20 i OC45/TG10 można było z powodzeniem zbudować odbiornik AM na fale długie i średnie, o tyle z falami krótkimi było to możliwe dopiero w przypadku tranzystorów stopowo-dyfuzyjnych (np. OC170/TG37). Przed ich rozpowszechnieniem się lampy były nadal niezastąpione w odbiornikach wielozakresowych, choćby to miała być tylko lampa 1R5T/DK96 w mieszaczu. Nie mówiąc już o odbiornikach przenośnych z zakresem UKF.
_idu

Re: Pytanie o 3S4T

Post autor: _idu »

Tomek Janiszewski pisze: Jednak lamp 1S4T to nie dotyczyło: miały g3 połączone z katodą. W równoległym połaczeniu róznica między lampami znikała: g3 połączona ze środkiem włókna w 3S4T po zwarciu nóżek okazywała się połączona ze skrajem równolegle żarzonych włókien, tak jak w 1S4T. Raczej doszukiwałbym się tu chęci ujednolicenia rozkładu końcówek żarzenia w całej serii lamp przeznaczonych do odbiornika, co zmniejszało prawdopodobieństwo pomyłek przy seryjnym montażu aparatów.
Ja to widzę inaczej. Prościej. Tylko dwa typy w USA. Bardzeij pradopodobne że zwyciężyła możłiwość zastosowania bardzo pożądanego ekonomicznego trybu zasilania lampy mocy. Stąd póżniejsze orpacowania (i liczniejsze) już w wykonaiu z odczepem po środku.
elektrit
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 927
Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
Lokalizacja: Brzesko-Okocim

Re: Pytanie o 3S4T

Post autor: elektrit »

Ciekawostką w 3S4T jest to, że przepływ prądu anodowego potrafił dodatkowo "dożarzyć" włókno, zależne to było z której strony włókna podłączyło się plus i minus napięcia żarzenia.
Zauważyłem to w Pionierze B, bez Ua lampa świeciła tak sobie, po zapięciu Ua świeciła jaśniej.
Zamiana polaryzacji Uż spowodowała, że taki efekt nie wystąpił.
Korzystając z okazji- 1F33 (Tesla) to to samo, co 1T4T?
Poszukuję 1R5T.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Pytanie o 3S4T

Post autor: Tomek Janiszewski »

elektrit pisze:Ciekawostką w 3S4T jest to, że przepływ prądu anodowego potrafił dodatkowo "dożarzyć" włókno, zależne to było z której strony włókna podłączyło się plus i minus napięcia żarzenia.
Ma to istotne znaczenie w odbiornikach bateryjnych z szeregowym żarzeniem lamp. Konieczne jest stosowania rezystorów wyrównawczych, zarówno na poszczególnych lampach, ale i na połówkach katody lampy głośnikowej. Ładnie widać to na przykładzie sowieckiego odbiornika 'Dorożnyj": http://www.fonar.com.pl/audio/schematy/ ... 4_05_1.htm
Korzystając z okazji- 1F33 (Tesla) to to samo, co 1T4T?
Tak.
_idu

Re: Pytanie o 3S4T

Post autor: _idu »

elektrit pisze: Zamiana polaryzacji Uż spowodowała, że taki efekt nie wystąpił.
Prąd Ik zwiększa ZAWSZE moc grzania katody. Szczególnie jest to zauważalne w lampach bateryjnych. Na charakterografie w miarę szybkim i kreślącym ch-kterystykę dwukierunkowo widać wtedy wyraźną histerezę - zresztą publikowałem to tu na forum w temacie o 1Ż37B, gammatronie.

Inne spolaryzowanie katody ma wpływ na przebieg charakterystyk.Dla niektóych lamp producenci podają charakterystyki dla różnych spolaryzacji katody. Głównie jest to zauważalne jesłi g3 jest połączona z katodą. Tyopwopolaryzujemy tak aby g3 była podpieta do ujemengo wyprowadzenia katody ale niekiedy jest zalecane odwrotne spolaryzowanie katody np. lampa DK96 gdzie wręcz wymaga sie aby siatka osłonowa g5 miała wyższy potencjał niżsedni katody aby zapewnić jakie tkaie osiagi dla zakresów krótkofalowych.
Ponadto ułożenie (nie zawsze idealnie symetryczne) włókna katody (pojedynczego) wzgłędem siatek też będzie decydowało o tym jak polaryzacja katody wpłynie na wartość Ik. .


Dodam jeszcze ze na zakresie UHF i w górę prąd Ik znacznie bardziej dogrzewa katodę (i to całkiem masywną) i trzeba znacznie redukować napięcie żarzenia tymbardziej im wyższą cześtotliwość generujemy/wzmacniamy. Ale to już inna bajka i powiązana jest z czasem przelotu elektronów pomiędzy katodą a g1 (duża ilość elektornów jest zawracana do katody powodując zwiększenie jej temperatury).
_idu

Re: Pytanie o 3S4T

Post autor: _idu »

Tomek Janiszewski pisze: Ma to istotne znaczenie w odbiornikach bateryjnych z szeregowym żarzeniem lamp. Konieczne jest stosowania rezystorów wyrównawczych...
Ale to jest wymagane niezalęznie od uzytego spolaryzowania katody. Niestety ale nawet dla lamp p.cz. prąd Ik stanowi dość znaczący ułamek prądu żarzenia szczególnie dla wykonań 25/30mA (np. seria 96).
Prąd Ik należy odprowadzać do masy aby te lampy najbliżej masy w obwodzie żarzenie nie były przeżarzone.
Jest to oczywiste - choć niestety u nas nie przejmowano sie tym - np.schemat radia Malwa - pewnie doszli do wniosku że prądy Ik lamp p.cz. nie są stałe (bo zależne od ARW) więc dano sobie spokój z oszcowaniem przećietnej wartości Ik i zaoszczędzono na trzech rezystorach).
elektrit
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 927
Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
Lokalizacja: Brzesko-Okocim

Re: Pytanie o 3S4T

Post autor: elektrit »

A już myślałem, że zostanę zbesztany za sianie herezji, albo będzie mi wmawiane, że uległem omanom wzrokowym. :)
A teraz-czy (teoretycznie) jest to możliwe, że Ik samoistnie podtrzyma katodę w temperaturze jej pracy; po odłączeniu Uż? Chyba problematyczne, bo duży Ik wymaga masywnej kadody, a taka wymaga dużych mocy grzania.
A może coś takiego było?
Poszukuję 1R5T.
_idu

Re: Pytanie o 3S4T

Post autor: _idu »

elektrit pisze: A teraz-czy (teoretycznie) jest to możliwe, że Ik samoistnie podtrzyma katodę w temperaturze jej pracy; po odłączeniu Uż? Chyba problematyczne, bo duży Ik wymaga masywnej kadody, a taka wymaga dużych mocy grzania.
Problematryczne. Popatrz Iż na poziomie 50mA kontra Ikmax rzędu 7mA.
Obawiam sie że znacznie musiałbyć przekroczyć inne paramrtry graniczne lampy aby wymusić prąd Ik rzędu 25mA dla lamp Szarotkowych.

Za to w druga stronę łatwiej. Tj tylko samo żarzenie i napięcie anodowe rowne 0V. A układ na lampie działa. To nie herezja - można zbudować oscylatory tak włąsnie zaislane. Skad energia - ano energia emitowanych elektronów z rozżarzonej katody.