metalizacja lamp

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
IdeL
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 515
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 23:15
Lokalizacja: Poznan

Post autor: IdeL »

Alek pisze:Ja mam co najmniej 2kG chlorku cyny (II), który jest czysty lub czysty do analiz. Kwas solny musi być, aby chlorek cyny (II) nie ulegał hydrolizie.

chlorek cynawy SnCl2 1 g,
kwas solny stężony HCl 4 ml,
woda destylowana do objętości 100 ml

Tak mi podano - zastanawiam się skąd wziąć ten chlorek cynawy :?: :?:

Pozdroofki
IdeL
Alek

Post autor: Alek »

Zastanawiam się właśnie jak Ci to jakoś wysłać :? . Proponuję rozmowę na priv. Może coś wymyślimy :idea: :?:
Awatar użytkownika
IdeL
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 515
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 23:15
Lokalizacja: Poznan

Post autor: IdeL »

Alek pisze:Zastanawiam się właśnie jak Ci to jakoś wysłać :? . Proponuję rozmowę na priv. Może coś wymyślimy :idea: :?:
Chętnie - no chyba, że masz czas i chcesz się sam pobawić - ostatecznie to w interesie ogółu :D :D
Zaprivuję do Ciebie w poniedziałek ...

Pozdroofki
IdeL
Awatar użytkownika
Adam Myslinski
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 272
Rejestracja: wt, 17 sierpnia 2004, 19:50
Lokalizacja: Warszawa

Metalizacja

Post autor: Adam Myslinski »

A czy ktos nie probowal wytworzyc warstwy srebra w rekacji tzw "lustra srebrnego". Potrzebne odczynniki to AgNO3, woda amoniakalna, wodny roztwor glukozy.

Do roztworu AgNO3 wkrapla sie wode amoniakalna. Po pierwszych kroplach wytracaja sie brunatne tlenki (? - juz dokladnie nie pamietam, czy wodorotlenki srebra), ktore po dodaniu kolejnej porcji wody amoniakalnej ulegaja roztworzeniu. Do klarownego roztworu dodaje sie roztw. glukozy i ogrzewa. Na powierzchni szkla osadza sie lustro srebrne. Lustro wytwarza sie w miejscu ogrzewania. Moze nalezaloby wykorzystac grzejnik katody jako zrodlo ciepla (?) czyli zanurzyc lampe z podlaczonym grzejnikiem do roztworu. Technicznie nie jest to skomplikowane.

Nie wiem, czy to w ogole zadzialaloby, a tak wytworzona nietrwala warstewka moglaby byc uzyta jako elektroda. Nigdy nie wykorzystywalem jej do prac galwanicznych.
Pozdrawiam

Adam
Alek

Post autor: Alek »

Z mojego doświadczenia wynika, że tak wytworzona warstewka srebra jest dość łatwo ścieralna. Co prawda srebrzyłem tylko probówki zanurzane w łaźbi wodnej, ale w sunie pomysł z włączonym grzejnikiem podoba mi się:)
Awatar użytkownika
IdeL
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 515
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 23:15
Lokalizacja: Poznan

Post autor: IdeL »

W ogóle warto tę kwestię zgłębić - każdy z nas ma zapewne nieco sprawnych lamp, które tracą na urodzie i funkcjonalności przez brak metalizacji.
Zauważyłem, że późniejsze lampy (np. bocznostykowe) metalizowane były dość grubą warstwą, natomiast kołkowce mają tę warstwę cienką i chciałoby się rzec byle jaką - wygląda to tak jakby były powlekane bezprądowo (przez zanurzenie w roztworze) - świadczyłaby o tym cienka i strasznie porowata warstwa metalizacji...
Jeśli opowiadam głupoty to przepraszam - z chemii byłem raczej cieńki :(

Pozdroofki
IdeL
Alek

Post autor: Alek »

Przeprowadzam właśnie próby ze srebrzeniem, z tą jednak różnicą, że użyłem słabego roztworu aldehydu mrówkowego zamiast glukozy i dodałem nieco winianu sodowo-potasowego. Czarno widzę jednak wynik tej próby.
Alek

Post autor: Alek »

Oto wynik mojej próby. Naniesiona warstwa z koloru przypomina cokolwiek szarawo-srebrną metalizację dawnych lamp. Jednakże przyczepność tej warstewki nie jest najlepsza :? .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
IdeL
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 515
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 23:15
Lokalizacja: Poznan

Post autor: IdeL »

Hehehe - nie wiem czy to wina tego, że oglądam na LCD - ale sprawia to wrażenie jakbyś żarówkę w śmietanie zamoczył .... :D :D
Jak to mówią - "pierwsze koty za płoty"

Pozdroofki
IdeL
Alek

Post autor: Alek »

Chodzi o to, że ładna warstwa srebra jest widoczna od wewnątrz. Po zewnętrznej jerst właśnie taka siwa.
Awatar użytkownika
IdeL
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 515
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 23:15
Lokalizacja: Poznan

Post autor: IdeL »

Alek pisze:Chodzi o to, że ładna warstwa srebra jest widoczna od wewnątrz. Po zewnętrznej jerst właśnie taka siwa.
Nie zrobiłem zdjęcia, ale na chlorku srebra z kliszy - na początku wyglądało to bardzo ponętnie - myślę, że po prostu trzebaby pokrywać miedzią prądowo ...
IdeL
Awatar użytkownika
Adam Myslinski
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 272
Rejestracja: wt, 17 sierpnia 2004, 19:50
Lokalizacja: Warszawa

I srebro i zloto to nic, chodzi o to by...

Post autor: Adam Myslinski »

IdeL pisze:Nie zrobiłem zdjęcia, ale na chlorku srebra z kliszy - na początku wyglądało to bardzo ponętnie - myślę, że po prostu trzebaby pokrywać miedzią prądowo ...
I to mialem na mysli sugerujac wstepne srebrzenie zanurzeniowe, a na to miedz galwanicznie. Ale to tylko teoretyzowanie, bo sam nigdy tego nie robilem :)
Pozdrawiam

Adam
Awatar użytkownika
IdeL
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 515
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 23:15
Lokalizacja: Poznan

Re: I srebro i zloto to nic, chodzi o to by...

Post autor: IdeL »

Adam Myslinski pisze:I to mialem na mysli sugerujac wstepne srebrzenie zanurzeniowe, a na to miedz galwanicznie. Ale to tylko teoretyzowanie, bo sam nigdy tego nie robilem :)
Chciałbym mieć nadzieję, że z tego wątku coś "urośnie" - przecież w procesie metalizacji lamp na pewno nie stosowano jakiś niespotykanych, skomplikowanych technik w tym zakresie -za duża skala.
Jeszcze do niedawna (tak do lat siedemdziesiątych) w lakiernictwie stosowano tzw. brąz lakierniczny - znajomy mówił mi, że nakłada się to natryskowo i na dokładkę ma to rezystancję - coś koło kilku do kilkudziesięciu omów .... pełni to bodajże funkcję gruntu i trzyma się wszystkiego.

Pozdroofki
IdeL
Awatar użytkownika
Jimi Hendrix
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 197
Rejestracja: wt, 14 grudnia 2004, 17:48
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Jimi Hendrix »

czy ktos nie probowal wytworzyc warstwy srebra w rekacji tzw "lustra srebrnego". Potrzebne odczynniki to AgNO3, woda amoniakalna, wodny roztwor glukozy.

Do roztworu AgNO3 wkrapla sie wode amoniakalna. Po pierwszych kroplach wytracaja sie brunatne tlenki (? - juz dokladnie nie pamietam, czy wodorotlenki srebra), ktore po dodaniu kolejnej porcji wody amoniakalnej ulegaja roztworzeniu. Do klarownego roztworu dodaje sie roztw. glukozy i ogrzewa. Na powierzchni szkla osadza sie lustro srebrne. Lustro wytwarza sie w miejscu ogrzewania. Moze nalezaloby wykorzystac grzejnik katody jako zrodlo ciepla (?) czyli zanurzyc lampe z podlaczonym grzejnikiem do roztworu. Technicznie nie jest to skomplikowane.

Nie wiem, czy to w ogole zadzialaloby, a tak wytworzona nietrwala warstewka moglaby byc uzyta jako elektroda. Nigdy nie wykorzystywalem jej do prac galwanicznych.
Powstaje skompikowane połączenie amonosrebrowe. Nie wolno przechowywać tego roztworu bo wybuchnie. Polecam Ciekawe doświadczenia II Sękowskiego tam jest opisany proces srebrzenia i regeneracji (!!) srebra ze zużytego utrwalacza fotograficznego.

Pozdrawiam i życzę powodzenia (uważajcie z stężonymi kwasami i zasadami)
Jimi
Alek

Post autor: Alek »

Jimi Hendrix pisze: Powstaje skompikowane połączenie amonosrebrowe. Nie wolno przechowywać tego roztworu bo wybuchnie.
Ależ jakie tam skomplikowane...Srebro wykazuje tu liczbę kkordynacyjną równą dwa, powstaje kompleks diaminasrebrowy Ag(NH3)2+.
Rzeczywiście, po dłuższym czasie przekształca się w srebro piorunujące.

Co do zużytego utrwalacza-pełno tam tiosiarczanowego kompleksu srebra. Można bawić się w odzyskiwanie srebra, ale rzecz jest opłacalna gdy się ma kilkadziesiąt litrów utrwalacza...
Powiem szczerze- łatwiej sięgnąć mi do słoika z azotanem srebra, na którego brak nie narzekam :)