
Numerowane lampy.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Numerowane lampy.
Szukałem pudełka z tranzystorami a znalazłem pudełko z lampami. Spotkał się już ktoś z takim stemplowaniem na lampach? Kupione parę lat temu od gościa z czerwonym nosem
, który na pytanie gdzie jest radio od tych lamp, odpowiedział: "Panie, rozbierali my dach i było. Tem wyciągnął, jeszczem się podrapał a reszta na przyczepe". Jakie to było radio gość nie wiedział.

-
- 250...374 postów
- Posty: 342
- Rejestracja: ndz, 14 stycznia 2007, 17:15
- Lokalizacja: Gdańsk - Nordkapp
Re: Numerowane lampy.
Symbole lampek były, tylko się wytarły.
Re: Numerowane lampy.
Symbole lampek sąTomasz.W pisze:Symbole lampek były, tylko się wytarły.


-
- 250...374 postów
- Posty: 342
- Rejestracja: ndz, 14 stycznia 2007, 17:15
- Lokalizacja: Gdańsk - Nordkapp
Re: Numerowane lampy.
Tyle tylko że zapomniałeś o tym napisać.staku pisze:...Symbole lampek są.
Re: Numerowane lampy.
Może producent nabił numer seryjny odbiornika aby w postepowaniu gwarancyjnym mieć pewność że to fabryczne lampy?staku pisze:Symbole lampek sąTomasz.W pisze:Symbole lampek były, tylko się wytarły.. Chodzi o numerki na cokołach. Czyżby w jakiejś instytucji tak się zabezpieczano przed podmianą? Można rzec, że ktoś grał znaczonymi lampami
.
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11212
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: Numerowane lampy.
Ale to była normalna praktyka. Sporo producentów (np. Elektrit lub PZT) przybijało swoja pieczątkę na balonie lampy, Philips stosował naklejaną banderolę na cokole. Dzięki temu wiadomo było, czy uszkodzona w okresie gwarancyjnym lampa jest oryginalna (=przysługuje wymiana), czy ktoś podmienił oryginał na zbuka licząc na darmową lampkęstaku pisze:Symbole lampek sąTomasz.W pisze:Symbole lampek były, tylko się wytarły.. Chodzi o numerki na cokołach. Czyżby w jakiejś instytucji tak się zabezpieczano przed podmianą? Można rzec, że ktoś grał znaczonymi lampami
.

Re: Numerowane lampy.
Dzięki za wyjaśnienie. Zagadka rozwiązanatszczesn pisze:Ale to była normalna praktyka. Sporo producentów (np. Elektrit lub PZT) przybijało swoja pieczątkę na balonie lampy, Philips stosował naklejaną banderolę na cokole. Dzięki temu wiadomo było, czy uszkodzona w okresie gwarancyjnym lampa jest oryginalna (=przysługuje wymiana), czy ktoś podmienił oryginał na zbuka licząc na darmową lampkę

Pozdrawiam
Staszek