Ale jest też i plus, nie musisz z członkiem po prośbie latać....maciej_333 pisze:Jado pisze:To mówicie, żeby nie pakować się w temat zwany żona?
Brzęczy toto nad uchem, eksmituje z pokoju na poddasze i w ogóle.... Mam wątpliwości czy warto, bo wtedy tracimy część wolności.
Warsztacik :)
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
- 
				Boguś
 - 2500...3124 posty

 - Posty: 3049
 - Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
 - Lokalizacja: Zawiercie
 
Re: Warsztacik :)
- 
				painlust
 - 9375...12499 postów

 - Posty: 11189
 - Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
 
Re: Warsztacik :)
Ty chyba żonaty nie jesteś 
 Mnie też się kiedyś wydawało, że żona to zaraz bedzie chetna wtedy kiedy mi się chce, ale to akurat tak nie działa.
			
			
									
						
										
						- 
				romanradio
														 - 1250...1874 posty

 - Posty: 1537
 - Rejestracja: czw, 12 stycznia 2012, 08:41
 - Lokalizacja: Lwów semper poloniae
 
Re: Warsztacik :)
I ma rację kol. ukaniu i mają rację inni. Ale my walczymy nie o wolność, a zaledwie jej namiastkę. Kol. painlust - pomocna jest sztuka dyplomacji, w różnych sytuacjach, albowiem napisano książkę pt."psychologia kobiet", a o nas jakoś nie. Mały przykład z życia-cytuję:
Kochanie! (do żony), trzeba zapłacić OC, bo się kończy. To zapłać. Przecież to twoje autko? A kto nim ciągle jeżdzi. Bo twoje mało pali. Weż ze swojego konta.... Przecież wiesz.... To będziesz sobie jeżdził na radiach! Koniec dyskusji, "uszy po sobie" brak argumentów. Ale ratując sytuację można dodać kochanie wezmę się wreszcie za ten remont, radia mogą poczekać (zgroza!), ale ładnie dziś wyglądasz (bez k...TAK). Nie zdajemy sobie do końca sprawy, że nasze hobby jest uciążliwe dla innych. Jak "pachną "radyjka wygrzebane gdzieś z wilgoci. Ciekawe spostrzeżenie - radia z różnych krajów inaczej "walą" jak mówią młodzi. Wąskie przejście od stołu warsztatowego do drzwi (u mnie już nie!) także przeszkadza w sprzątaniu - czyli hobby naszych kochanych partnerek. A hobbista powinien starać się zrozumieć drugiego hobbistę, nawet kobietę.
pozdrawiam Roman
			
			
									
						
							Kochanie! (do żony), trzeba zapłacić OC, bo się kończy. To zapłać. Przecież to twoje autko? A kto nim ciągle jeżdzi. Bo twoje mało pali. Weż ze swojego konta.... Przecież wiesz.... To będziesz sobie jeżdził na radiach! Koniec dyskusji, "uszy po sobie" brak argumentów. Ale ratując sytuację można dodać kochanie wezmę się wreszcie za ten remont, radia mogą poczekać (zgroza!), ale ładnie dziś wyglądasz (bez k...TAK). Nie zdajemy sobie do końca sprawy, że nasze hobby jest uciążliwe dla innych. Jak "pachną "radyjka wygrzebane gdzieś z wilgoci. Ciekawe spostrzeżenie - radia z różnych krajów inaczej "walą" jak mówią młodzi. Wąskie przejście od stołu warsztatowego do drzwi (u mnie już nie!) także przeszkadza w sprzątaniu - czyli hobby naszych kochanych partnerek. A hobbista powinien starać się zrozumieć drugiego hobbistę, nawet kobietę.
pozdrawiam Roman
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
			
						---------------------------------------------
- 
				painlust
 - 9375...12499 postów

 - Posty: 11189
 - Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
 
Re: Warsztacik :)
Ja mam swój garaż i swój warsztacik wydzielony z kotłowni przez ścianki działowe. Jak ktoś mi mówi, że u mnie śmierdzi stęchlizną to odszczekuje że śmierdzi u mnie, a nie u tego któremu to przeszkadza. Nawet moja żona nie ma prawa grzebać mi w tych dwóch pomieszczeniach. Innych nie zajmuję swoimi gratami co najwyżej własną osobą. Ja też się nie wtrącam do dekorowania innych pomieszczeń. Jak żona mówi: "co myślisz o tym, żeby pomalować pokój na zielono?" to ja zawsze odpowiadam: "Bedzie nam się podobało" bo mam w d**ie w jakim kolorze bedzie pokój. Dla mnie może być i czarny.
			
			
									
						
										
						- 
				Boguś
 - 2500...3124 posty

 - Posty: 3049
 - Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
 - Lokalizacja: Zawiercie
 
Re: Warsztacik :)
A wyobraź sobie ze mam już drugą i i nie narzekam ani ja na nią ani ona na mnie i ambarasu niet. A koleżankie małżonkie trzeba sobie wychować lub przynajmniej się postarać i będzie dobrzepainlust pisze:Ty chyba żonaty nie jesteśMnie też się kiedyś wydawało, że żona to zaraz bedzie chetna wtedy kiedy mi się chce, ale to akurat tak nie działa.
- 
				gustaw353
 - 1250...1874 posty

 - Posty: 1773
 - Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
 - Lokalizacja: Wrocław - Krzyki
 
Re: Warsztacik :)
Kolego Romanie, dziękuje za dedykacje. 
Zapytam nieskromnie – a do kuchni, do lodówki teraz daleko ?
			
			
									
						
										
						Zapytam nieskromnie – a do kuchni, do lodówki teraz daleko ?
- 
				romanradio
														 - 1250...1874 posty

 - Posty: 1537
 - Rejestracja: czw, 12 stycznia 2012, 08:41
 - Lokalizacja: Lwów semper poloniae
 
Re: Warsztacik :)
Gustawie,wszystko dobrze,do kuchni nie ma potrzeby za często się przemykać,w pewnym wieku umiarkowanie w pokarmach/nie napojach/ sprzyja medytacjom.Lodówkę może i przytargałbym z wystawki,ale zajęła by dużo miejsca,radyjka mają priorytet.Zresztą piwo trzymam w szufladzie z napisem "skale radiowe"gustaw353 pisze:Kolego Romanie, dziękuje za dedykacje.
Zapytam nieskromnie – a do kuchni, do lodówki teraz daleko ?
pozdrawiam Roman
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
			
						---------------------------------------------
- 
				staku
														 - 625...1249 postów

 - Posty: 961
 - Rejestracja: czw, 17 czerwca 2010, 13:29
 - Lokalizacja: Nad Sanem
 
Re: Warsztacik :)
Byłem, widziałemromanradio pisze:Dostałem eksmisję rodzinną z zajmowanego na warsztat pokoju,pogodziłem się z losem,urządzając sobie poddasze nad garażem powierzchnia 22m*.Wywalczyłem tylko to,że sprawne radyjka dalej siedzą w kuchni i pokoju.
pozdrawiam
Roman
Pozdrawiam
Staszek
- 
				romanradio
														 - 1250...1874 posty

 - Posty: 1537
 - Rejestracja: czw, 12 stycznia 2012, 08:41
 - Lokalizacja: Lwów semper poloniae
 
Re: Warsztacik :)
Staszku,są zamontowane el. listwy grzewcze,ale tego akurat nikomu nie polecam ze względu na koszty.Lepsze te alternatywne,wymienione przez Ciebie sposoby dogrzewania się 
 
pozdrawiam! Roman
			
			
									
						
							pozdrawiam! Roman
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
			
						---------------------------------------------
- 
				painlust
 - 9375...12499 postów

 - Posty: 11189
 - Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
 
Re: Warsztacik :)
Ponieważ zbliżają się moje urodziny trzeba sobie zrobić prezent. Pomyślałem o jakiejś wanience ultradźwiękowej do warsztatu do powiedzmy oczyszczania podstawek z odzysku. Warto w coś takiego się zaopatrzyć?
			
			
									
						
										
						- 
				Jado
														 - 1250...1874 posty

 - Posty: 1867
 - Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
 - Lokalizacja: Warszawa
 
Re: Warsztacik :)
Ja swojej używam ostatnio głównie do odmaczania zaschniętych pędzli 
Trochę rozpuszczalnika, zanurzamy pędzel i bardzo ładnie się odmacza nawet całkowicie zaschnięty pędzel.
Dobra jest też do odtykania zaschniętych cartridży od drukarek atramentowych.
Generalnie taka myjka lubi penetrować małe szczeliny - jak masz coś z porowatą strukturą, to jest to akurat zadanie dla takiej myjki.
Podstawki lampowe też powinny się odmyć - ale oczywiście sam brud, bo naloty z siarczku srebra wymagają chemicznej lub elektrochemicznej zabawy.
Ale cudu też się nie ma co spodziewać często porządne mycie szczotą z dodatkiem proszku typu Ajax daje lepszy efekt. Tylko wtedy gdy nie mamy możliwości mechanicznego dotarcia do powierzchni czyszczonej, nie pozostaje nam nic innego jak taka myjka.
Jak ktoś czyści dużo "strychowych wykopków" głownie pokrytych kurzem i innym organicznym brudem, to powinna się sprawdzić.
Ja o swojej to często zapominam, że ją w ogóle mam i czyszczę "ręcznie" czyli szczota z mydłem
  A tymczasem stoi w szafie i ...no może nie kurzy się bo szafa zamknięta, ale "czeka i schnie" jak śpiewał Kuba Sienkiewicz 
			
			
									
						
							Trochę rozpuszczalnika, zanurzamy pędzel i bardzo ładnie się odmacza nawet całkowicie zaschnięty pędzel.
Dobra jest też do odtykania zaschniętych cartridży od drukarek atramentowych.
Generalnie taka myjka lubi penetrować małe szczeliny - jak masz coś z porowatą strukturą, to jest to akurat zadanie dla takiej myjki.
Podstawki lampowe też powinny się odmyć - ale oczywiście sam brud, bo naloty z siarczku srebra wymagają chemicznej lub elektrochemicznej zabawy.
Ale cudu też się nie ma co spodziewać często porządne mycie szczotą z dodatkiem proszku typu Ajax daje lepszy efekt. Tylko wtedy gdy nie mamy możliwości mechanicznego dotarcia do powierzchni czyszczonej, nie pozostaje nam nic innego jak taka myjka.
Jak ktoś czyści dużo "strychowych wykopków" głownie pokrytych kurzem i innym organicznym brudem, to powinna się sprawdzić.
Ja o swojej to często zapominam, że ją w ogóle mam i czyszczę "ręcznie" czyli szczota z mydłem
Pozdrawiam
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
			
						Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
- 
				Witek
														 - 500...624 posty

 - Posty: 557
 - Rejestracja: wt, 23 listopada 2004, 23:19
 - Lokalizacja: Opole
 
Re: Warsztacik :)
Pozwolę sobie w tym wątku zadać pytanie. Widziałem na którymś zdjęciu Twojej pracowni polerkę bębnową.
Właśnie buduję sobie taką zabawkę i zastanawiam się czego używasz jako wsadu polerującego i jakie są Twoje wrażenia/uwagi.
Kupiełm kiedyś myjkę w Biedronce za niecałe 40zł, nie jest może najlepszej jakości, ale myje i nie zepsuła się mimo intensywnego używania.
Niestety takie zabawkowe myjki mają małą moc i tylko drobne przedmioty z niezwązanym zanieczyszczeniem uda się umyć. Ja myję głównie mechanizmy zegarkowe. Test z kawałkiem folii aluminiowej myjka przechodzi pozytywnie, tzn robi się sito w skutek kawitacji.
Jeżeli planujesz myć coś bardziej poważnego to odpuść sobie myjki z marketów i kup myjkę profesjonalną.
- 
				painlust
 - 9375...12499 postów

 - Posty: 11189
 - Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
 
Re: Warsztacik :)
A ile taka profesjonalna kosztuje?
			
			
									
						
										
						- 
				elektrit
 - 625...1249 postów

 - Posty: 927
 - Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
 - Lokalizacja: Brzesko-Okocim
 
Re: Warsztacik :)
Nawet i 2 patyki. Tyle dałem za myjkę o mocy 400 wat, 5 litrów pojemności. Ale w sreberku do owijania kanapek robi dziurki, potrafi nawet je rozszarpać.
			
			
									
						
							Poszukuję 1R5T.
			
						- 
				painlust
 - 9375...12499 postów

 - Posty: 11189
 - Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
 
Re: Warsztacik :)
mogę dać co najwyżej 200PLN...