Witam wczoraj rano byłem pod ,,GS''-em i za wino dostałem kolumienkę z głośnikiem.
Gdyby nie pomoc starej babci co robiła zakupy nigdy bym się nie dowiedział co to jest ,okazało się że to jest uwaga ,,KOŁCHOŹNIAK''
Tyle już wiem ,ale wiecej na temat tego modelu w sieci nie znalazłem.
Ktokolwiek wie coś na ten temat (Data,marka ,wartość) niech przekaże wiedzę młodemu pokoleniu.Z bogiem.
Przechwytywaniecdcdccdcddcdcdcd.JPG
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Po pierwsze nie "kołchoźniak" ale "kołchożnik" t.j. końcowy głośnik do słuchania PR1 w sieci radiofonii przewodowej... Istniało takie coś w czasach PRL....
Wartość raczej sentymentalna niż materialna...
Valdi5 pisze:To jest jeden z pierwszych , posiada głośnik polskiej powojennej produkcji
W dodatku elektromagnetyczny, podczas gdy w nowszych wykonaniach stosowano głośniki dynamiczne od "Pioniera". Ma on dzięki temu znaczną impedancję, i nie wymaga transformatora przy współpracy z siecią radiowęzlową. Spokojnie dałoby się sklecić z nim jakiś beztransformatorowy lampowy wzmacniacz SE (należy zwracać wówczas uwagę na prawidłową biegunowość, aby prąd spoczynkowy lampy przyciągał a nie odpychał kotwiczkę) lub SEPP/SRPP.
Ostatnio zmieniony śr, 2 października 2013, 11:36 przez Tomek Janiszewski, łącznie zmieniany 1 raz.
Stan jest niezły.Widać że konstrukcja skromna.Ale nie wiadomo z którego roku Zastanawiam się czy nie zaadoptować na tube amp
,,Syberia tube amp'' by się nazywało to.Czy taki głośnik przyda się na coś?
Przecież Tomek raptem jeden post wcześniej napisał Ci jak można wykorzystać ten głośnik. Proponuję czytać ze zrozumieniem odpowiedzi na zadane pytanie.
Poza tym jedna uwaga:
czapa tranzystor pisze:Stan jest niezły.Widać że konstrukcja skromna.Ale nie wiadomo z którego roku Zastanawiam się czy nie zaadoptować na tube amp
,,Syberia tube amp'' by się nazywało to.Czy taki głośnik przyda się na coś?
Czy tego postu nie dało się napisać po polsku?
Twoje konto zostało warunkowo odblokowane. Zaczynają się z nim jednak te same problemy co przed blokadą. Ja nie mam czasu aby poprawiać Twoje wypowiedzi. Jeśli będą takie jak ta cytowana to znowu konto zostanie zablokowane. Proszę o stosowanie się do zasad prawidłowego stylu pisania w języku polskim.
W takie kołchoźniki w latach 50/60 ubiegłego wieku były wyposażone pokoje w akademikach PW. Tylko trochę nowocześniejsze bo z głośnikami od Pioniera. Nadawano program PR jak i lokalny - studencki.
czapa tranzystor pisze:Czy taki głośnik przyda się na coś?
Pomijając ewentualną wartość kolekcjonerską (głosnik elektromagnetyczny bowiem to dziś już rzadkość), to parametry elektroakustyczne tego typu przetworników, były... powiedzmy sobie... nie najlepsze. Także nie nastawiałbym się na jakąś praktyczną korzyść z tego głosnika.
Javoreczek pisze:parametry elektroakustyczne tego typu przetworników, były... powiedzmy sobie... nie najlepsze. Także nie nastawiałbym się na jakąś praktyczną korzyść z tego głosnika.
Nie powinno stanowić to dyskwalifikującej wady jeśli wykorzystać kołchoźnik w sposób zgodny z jego oryginalnym przeznaczeniem, dostosowany jednak do dzisiejszych realiów, tj w wersji... bezprzewodowej. Dlaczego by nie zbudować radyjka nastrojonego na stałe na I Program Polskiego radia, choćby i w układzie bezpośredniego wzmocnienia? Na przykład antena ferrytowa na wejściu, wzmacniacz w.cz i detektor na EBF89 (z selektywnym obwodem międzystopniowym, wykonanym poprzez dołączenie dodatkowych kondensatorów do fabrycznego filtru p.cz AM), oraz wzmacniacz m.cz.i mocy na ECL82 (lub PCL82) lepszej w tym zastosowaniu od E/PCL86 z uwagi na mniejszą impedancję wewnętrzną. Ktoś wspominał tu o podobnym radyjku opartym o fragment układu "Figara". Miejsca w skrzynce powinno wystarczyć. I już byłoby na czym słuchać "Sygnałów dnia" przed pójściem do roboty
Tak... Albo zbudować wyjątkowy, niespotykany, wyjątkowo audiofilski piecyk gitarowy z tym głośnikiem w roli głównej Albo dokupić Agę w wersji radiowęzłowej, odnowić ten kołchoźnik, dokupić kilka podobnych, po czym umieścić w każdym pomieszczeniu w domu Ach, pomysłów wiele mnożyć można.
Tomek Janiszewski pisze:Dlaczego by nie zbudować radyjka nastrojonego na stałe na I Program Polskiego radia, choćby i w układzie bezpośredniego wzmocnienia?
Nie lepszy by był prosty reakcyjniak na np. EF80 i którejś z ECL-ek? Na ferrycie tez daje radę, nawet tu gdzie mieszkam. Tylko reakcja regulowana punktem pracy lampy w S2 a nie poprzez dodatkowe uzwojenie, to znacznie uproszcza motanie cewek.
"Kołchoźnik" to nie sprawa ustrojowa. Do końca lat pięćdziesiątych spotykałem je w domach ludzi, których nie było stać na lampowca - czyli wielozakresowe. Uniemożliwiało by to słuchania BBC, WE, czy Głosu Ameryki. Abonament był zdecydowanie niższy. Te które widziałem, miały głośniki GD i transformator z chyba siedmioma odczepami, no i oczywiście przełącznik (do regulacji siły głosu). W ZSRR sieć tego typu była nawet 3-kanałowa. W ich zakł. pracy była jeszcze możliwość nadawania z centrali ogólnych komunikatów z pełną mocą na każdy kanał. Pozdrawiam.