Witam.
To mój pierwszy post.
Mam niemałą rozmyśl i w związku z tym chciałbym się poradzić. Składam kontroler który będzie sterował wzmacniaczem i jednocześnie pętlami efektów (coś na zasadzie kontrolera kanałów we wzmacniaczu i kontrolera midi a'la Glab).
Mam dwie opcje do wyboru i nie wiem którą zastosować:
1. Efekty w kostkach wpinane do kontrolera w pedalboardzie
2. Efekty w szufladzie przy wzmacniaczu, a sterowanie z kontrolera.
Ja będę robił jako następny projekt właśnie takie urządzenie. Ja bym połączył oba warianty. Efekty pracujące w pętli będą znajdować się w pobliżu wzmacniacza (Looper na 5 efektów z wbudowanym zasilaczem), sterowanie z kontrolera. Efekty pracujące przed wzmacniaczem, włączane przez pętlę zamontowane w kontrolerze. Po wybraniu presetu następuje konfiguracja wzmacniacza oraz efektów przed wzmacniaczem oraz tych pracujących w pętli Nie ma długich przewodów sygnałowych, jednak trzeba jedno urządzenie rozbić na dwa mniejsze, które będą ze sobą współpracowały.
Można także wszystkie efekty zabudować przy wzmacniaczu tak jak napisałeś U mnie przed wzmacniaczem występuje tylko ewentualny przester( korzystam głównie z przesteru wzmacniacza), reszta jest w pętli efektów wzmacniacza.
Ja to robię właśnie na zasadzie Loopera, połączonego z kontrolerem wzmacniacza na takiej zasadzie że do każdego kanału we wzmacniaczu będę mógł przypisać dowolne efekty z Loopera - nie wiem czy to poprawne 'techniczne', pewnie tak się nie robi ale akurat dokładnie takiego gadżetu mi potrzeba