Poszukuję schematu tego wzmacniacza, lub jakichkolwiek informacji o nim. Niestety, na googlu nic nie można znaleźć.
Profi ELF Doobie Corp. - japońska Mesa-Boogie
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
Danilewicz
- 500...624 posty

- Posty: 501
- Rejestracja: pn, 27 sierpnia 2012, 20:43
- Lokalizacja: Legnica
Profi ELF Doobie Corp. - japońska Mesa-Boogie
Witam!
Poszukuję schematu tego wzmacniacza, lub jakichkolwiek informacji o nim. Niestety, na googlu nic nie można znaleźć.
Jedyne, co wiem, to że jest to japońska kopia Mesy-Boogie, najprawdopodobniej Mark II. Wzmacniacz ma upalone trafo sieciowe i w sumie, to najbardziej zależy mi na informacjach o napięciach.
Poszukuję schematu tego wzmacniacza, lub jakichkolwiek informacji o nim. Niestety, na googlu nic nie można znaleźć.
Pozdrawiam!
Marcel Danilewicz
Marcel Danilewicz
-
hybryd15
- 125...249 postów

- Posty: 134
- Rejestracja: pt, 24 czerwca 2011, 20:54
Re: Profi ELF Doobie Corp. - japońska Mesa-Boogie
Niestety w googlach można znaleźć,wystarczy wpisać ,trzeba tylko chcieć mnie tam znalazło tylko nie wiem czy o taki ci chodzi.
a jakie lampy tam masz.. O coś takiego Ci chodziło,zaraz pewnie moderator usunie post..
a jakie lampy tam masz.. O coś takiego Ci chodziło,zaraz pewnie moderator usunie post..
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
HYBRYD15
-
Danilewicz
- 500...624 posty

- Posty: 501
- Rejestracja: pn, 27 sierpnia 2012, 20:43
- Lokalizacja: Legnica
Re: Profi ELF Doobie Corp. - japońska Mesa-Boogie
Oryginalne schematy mesy widziałem, ale to nie to. W moim EQ jest zrobiony na układach scalonych, pewnie opampach, a nie na tranzystorach. Poza tym mój ma 2 lampy w końcówce. Mi chodzi konkretnie o schemat tego wzmacniacza, bo mesy już przeglądałem i żadna nie pasuje... 
Pozdrawiam!
Marcel Danilewicz
Marcel Danilewicz
-
painlust
- 9375...12499 postów

- Posty: 11186
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Re: Profi ELF Doobie Corp. - japońska Mesa-Boogie
Nie wiem czy wiesz, ale jak coś jest kopią czegoś to zbudowane jest tak samo jak oryginał, przynajmniej jeśli chodzi o wzmacniacze gitarowe. Takie same ale inne to mogą być sukienki mojej żony i jej koleżanki, ale nie kopia Mesy i oryginalna Mesa.
-
Danilewicz
- 500...624 posty

- Posty: 501
- Rejestracja: pn, 27 sierpnia 2012, 20:43
- Lokalizacja: Legnica
Re: Profi ELF Doobie Corp. - japońska Mesa-Boogie
Napisałem przecież, że szukam schematu wzmacniacza Profi ELF wykonanego przez firmę Doobie Corp., a nie Mesy-Boogie. Napisałem również, że jest to kopia Mesy-Boogie NAJPRAWDOPODOBNIEJ Mark II. Widziałem schematy Mesy i po prostu nie trafiłem na taki, na którym EQ byłby zrobiony na opampach.
Pozdrawiam!
Marcel Danilewicz
Marcel Danilewicz
-
painlust
- 9375...12499 postów

- Posty: 11186
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Re: Profi ELF Doobie Corp. - japońska Mesa-Boogie
Więc NAJPRAWDOPODOBNIEJ Kopernik była kobietą. Nie bądź jak moja stara. Dla niej typowe jest zdanie: "popatrz ta kobieta ma taką sukienkę jak ja tylko krótszą i czerwoną no i z większym dekoldem". Niedługo ktoś zrobi kopie JCM800 tylko z trzema kanałami na 6xEL36 i z ECH81 w inwerterze. Pytanie tylko gdzie tu JCM800?
-
Danilewicz
- 500...624 posty

- Posty: 501
- Rejestracja: pn, 27 sierpnia 2012, 20:43
- Lokalizacja: Legnica
Re: Profi ELF Doobie Corp. - japońska Mesa-Boogie
http://w691.wrzuta.pl/obraz/9hgCfY9RDm0/09082013959
http://w691.wrzuta.pl/obraz/4rpJL3ISBU4/09082013960
Jeszcze jakieś wątpliwości? Osoba, od której kupiłem ten wzmacniacz powiedziała, że to japońska wersja mesy.
http://w691.wrzuta.pl/obraz/4rpJL3ISBU4/09082013960
Jeszcze jakieś wątpliwości? Osoba, od której kupiłem ten wzmacniacz powiedziała, że to japońska wersja mesy.
Pozdrawiam!
Marcel Danilewicz
Marcel Danilewicz
-
painlust
- 9375...12499 postów

- Posty: 11186
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Re: Profi ELF Doobie Corp. - japońska Mesa-Boogie
Co do znaczenia słowa "kopia" ja nie mam wątpliwości. Obraz "Mona Lisa ze szlugiem w gębie" nie jest kopią obrazu "Mona Lisa". Ja się tylko dopieprzam do zastosowania słowa "kopia" do niczego więcej.
-
Thereminator
- 6250...9374 posty

- Posty: 7459
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Profi ELF Doobie Corp. - japońska Mesa-Boogie
Skoro wygląd jest wyznacznikiem, to zapewne linkowana przeze mnie kiedyś (niestety linki do zdjęć wygasły) enerdowska MV3 zapakowana w obudowę a'la marshall jest kopią JCM800...Danilewicz pisze:http://w691.wrzuta.pl/obraz/9hgCfY9RDm0/09082013959
http://w691.wrzuta.pl/obraz/4rpJL3ISBU4/09082013960
Jeszcze jakieś wątpliwości? Osoba, od której kupiłem ten wzmacniacz powiedziała, że to japońska wersja mesy.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
-
VacuumVoodoo
- 1875...2499 postów

- Posty: 2007
- Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
- Lokalizacja: Goteborg, Szwecja
Re: Profi ELF Doobie Corp. - japońska Mesa-Boogie
Skoro masz juz ten wzmacniacz to co stoi na przeszkodzie abys porownal bebechy ze schematem Mesy i zaznaczyl/dorysowal/wymazal ewentualne roznice?
O ile mozna cos wnioskowac z konstrukcji nazwy to w latach "dawnych" byla w Goteborgu produkowana kopia Mesy MkII ale pod nazwa ELF. EQ byl na scalakach aby go zroznicowac wzgledem oryginalu. Byc moze autor ELFa opchnal licencje japonczykom. Diabli go wiedza, przy okazji zapytam bo osobnik jest wciaz aktywny. Nie pytaj o schemat, nie istnieje w zrodlach wolnodostepnych.
O ile mozna cos wnioskowac z konstrukcji nazwy to w latach "dawnych" byla w Goteborgu produkowana kopia Mesy MkII ale pod nazwa ELF. EQ byl na scalakach aby go zroznicowac wzgledem oryginalu. Byc moze autor ELFa opchnal licencje japonczykom. Diabli go wiedza, przy okazji zapytam bo osobnik jest wciaz aktywny. Nie pytaj o schemat, nie istnieje w zrodlach wolnodostepnych.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
-
Danilewicz
- 500...624 posty

- Posty: 501
- Rejestracja: pn, 27 sierpnia 2012, 20:43
- Lokalizacja: Legnica
Re: Profi ELF Doobie Corp. - japońska Mesa-Boogie
Dziękuję, że kolega jako jedyny napisał coś konkretnego
Cóż, na przeszkodzie stoi to, że boję się płytek drukowanych
Tzn, boję się, że jak wzmacniacz rozłożę, to mogę już nie złożyć, a jest dość skomplikowany... Jest jeszcze jedna kwestia, a mianowicie to, że ten transformator sieciowy ma więcej (11) wyprowadzeń niż jest na schemacie mesy (8). Na trafie jest wyraźnie napisane PT-50 220V GIKEN LTD., więc nie sądzę, żeby były dodatkowe odczepy na inne napięcia sieci. Czyżby osobne zasilanie scalaków?
Pozdrawiam!
Marcel Danilewicz
Marcel Danilewicz
-
hybryd15
- 125...249 postów

- Posty: 134
- Rejestracja: pt, 24 czerwca 2011, 20:54
-
Thereminator
- 6250...9374 posty

- Posty: 7459
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Profi ELF Doobie Corp. - japońska Mesa-Boogie
Dziwne, że to dla budowniczego "customowych wzmacniaczy gitarowych i serwisanta wzmacniaczy i elektroniki gitarowej" stanowi jakikolwiek problem...Danilewicz pisze:Dziękuję, że kolega jako jedyny napisał coś konkretnegoCóż, na przeszkodzie stoi to, że boję się płytek drukowanych
Tzn, boję się, że jak wzmacniacz rozłożę, to mogę już nie złożyć, a jest dość skomplikowany... Jest jeszcze jedna kwestia, a mianowicie to, że ten transformator sieciowy ma więcej (11) wyprowadzeń niż jest na schemacie mesy (8). Na trafie jest wyraźnie napisane PT-50 220V GIKEN LTD., więc nie sądzę, żeby były dodatkowe odczepy na inne napięcia sieci. Czyżby osobne zasilanie scalaków?
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
-
Danilewicz
- 500...624 posty

- Posty: 501
- Rejestracja: pn, 27 sierpnia 2012, 20:43
- Lokalizacja: Legnica
-
Einherjer
- 2500...3124 posty

- Posty: 2739
- Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Profi ELF Doobie Corp. - japońska Mesa-Boogie
Dawno takiego spaghetti nie widziałem. Nie mniej jednak, przy sporej dozie cierpliwości da się zrysować schemat. Bez niego to wróżenie z fusów nad tym, takim samym ale innym, wzmacniaczem.