Proste do bólu i działa... W razie czego mogłbyś dać na wejściu jakiś stopień wzmocnienia napięciowego, jeśli istnieje taka konieczność (ustrojstwo ledwo gra przy poziomie wejściowym np. 0,2V i gale odkręconej na maksa). Można zrobić wzm. nap. nawet na 6Ż5P .
A co jak coś się zepsuje, np. przerwa rezystorka w katodzie ?! Dostaniecz "kopa" prądem stałym przez nieblokowaną lampę. Co gorsza elektrolit może eksplodować. Nie życzę tego niokomu. Przecież popularne słuchawki mają cieniutkie, słabo izolowane kable...
Rozwiązanie: Zenerka potężnej mocy równolegle do słuchawek, na np. 9V1, albo 15 diod 1N4001 jedna za drugą. Tylko to wprowadzi zamieszanie i krzem do wzmacniacza...
Ewentualnie elektrolit na 100V i kond 100n na 250vAC i już jestem spokojny...
Opracuj coś podobnego na 6N6P. To lampa z największym getterem wśród nowalowych duotriod Poza tym spora moc strat a powierzchnia anody ledwie co. Taki wzmacniacz powinien zadowolić ludzi z "pentodo-wstrętem" (całe szczęście ja na to nie choruję)... Poza tym wystarczą 2 lampy: 6N6P - po jednej triodzie na kanał - stopień końcowy, i 6N2P - też po jednej triodzie na kanał - stopień napięciowy.
Teraz kondzio wyjściowy to 4700uF/50V
SB AWE32 jest w stanie przesterować taki wzmacniaczyk
Innych lampek z takimi dobrymi parametrami nie mam (nie stać mnie)
6P15P jest boska 90% prowizorycznie zmontowanych projektów z tą lampką działała (wszystko na kostkach)
80V to niewiele , większe napięcia mnie w życiu pieściły