...:::SQL:::... Większość edytorów tekstu posiada wbudowane narzędzia sprawdzające poprawność pisowni (nawet automatycznie, podczas pisania). Zainstaluj choćby OpenOffice, który może nie jest pozbawiony kilu drobnych wad, lecz jest darmowy i łatwo dostępny. Gdy go już zainstalujesz to napisz w nim posta, a następnie, po poprawieniu błędów i zaznaczeniu tekstu myszką, korzystając z przycisków „Ctrl” i „C” (kopiuj) i „Ctrl” i „V” (wklej) wstaw swój sprawdzony tekst w okienko dodawania nowych postów na Forum.
Ten sposób pozwoli Ci również sprawdzić przed wysłaniem tekstu, czy w ostatniej chwili, w danym temacie nie pojawił się nowy wpis (czasem bardzo się ta możliwość przydaje).
Open office chodzi jak ugotowany ślimak pod górke . Teksty poprawiam zaglądając do słowniczka ortograficznego i pytając Mamę Tylko czasem coś mi może umknąć
PS Jak panowie eksperci oceniają mój pomysł z triakiem
...:::SQL:::... pisze:
PS Ktoś zna słownik języka polskiego na komputer tak,żeby mało zasobów zżerał :?:
Konqueror sprawdza pisownię sam z siebie, do Mozilli jest SpellBound, działa bardzo sprawnie, ale trzeba go ręcznie doinstalować, co IE się nie wypowiadam, bo nie widuję tego wynalazku na oczy.
Włącznik wymieniłem. Z początku wydawalo sie że to wlaśnie jego wina bo po wymianie wzmacniacz grał jak należy. niestety tylko do czasu. potem znowu zaczely sie problemy. Najbardziej słyszalny jest prawie całkowity zanik basu. Czasem szumią lampy ale chodzi mi nie o szum w glosnikach a mechaniczne brzęczenie. jednak to brzączenie wydaje sie nie być zależne od problemów z basem(a raczej odwrotnie). Czasem słychć to brzęczenie a wzmacniacz gra dobrze a czasem na odwrót. O dziwo na tą dolegliwość pomoglo... stukniecie w przednią scianke wzmacniacza. potem gralo już dobrze i lampki przesztaly szumieć. Czasami jest ok nawet przez kilka dni.
Wzmacniacz był w serwisie kilka razy i mimo że ostatnio był tam sprawdzany bardzo długo to przyżądy niczego nie wykryly. Nie mam pojecia co to jest i w serwisie też nie wiedzą. Doradzono mi żebym podoginał styki w podstawkach pod lampy. jak bede w domu za 2 tyg to sprawdze. Jesli ktoś ma jakiś pomysł co to moze być to chetnie sie dowiem
A co do ortografii to jest to cos w rodzaju kultu religijnego. Rózne dziwaczne zasady z których jedna wchodzi w droge innej. Myśle że gdyby prof. Miodek wziął najgrubszy słownik jaki posiada i walnął nim prof. Bralczyka w głowe i vice versa to moze by jakoś uporzadkowali ten burdel. najlepiej zaczac od skasowania rz i ż h i ch. Czy ktoś słyszy różnice w brzmieniu tych głosek? Tego fenomenu chyba najbardziej wytrawny audiofil nie posiada
Taa , najlepiej, żeby nie było żadnych zasad. Po co spacje, kropki, przecinki i takie tam.
Było o tym na forum już nieraz, zatem daruj-dalsza dyskusja na ten temat sensu nie ma. Wątek zostaje zamknięty.