Czy bezpieczne jest....?

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Czy bezpieczne jest....?

Post autor: painlust »

No właśnie. Czy bezpieczne jest podłączenie multimetru w roli miliamperomierza pomiędzy anodę a trafo wyjściowe konćówki mocy na EL34, aby ustwić prąd anodowy na 30mA? Boję się po prostu, ze miliamperomierz pójdzie z dymem i uszkodzi się coś jeszcze, chociaż chyba nie powinno.
Awatar użytkownika
kotok
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 558
Rejestracja: sob, 12 czerwca 2004, 08:30
Lokalizacja: LUBLIN

Post autor: kotok »

Nie widzę żadnych przeciwwskazań.Sam tak robię b.często.
Wiesław Lipowski
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 93
Rejestracja: ndz, 5 grudnia 2004, 22:44

Post autor: Wiesław Lipowski »

Lepiej zmierzyć napięcie i obliczyć prąd wg prawa Ohma. Np w moim wzmacniaczu przy napięciu 9 woltów na oporniku 180 omów otrzymuję 50 mA. (0,050 x 180 = 9).
Robiąc to miliamperomierzem wpływasz na mierzoną wartość w sposób trudny do przewidzenia i możesz otrzymać fałszywy wynik. Spróbuj z dwoma miernikami, jednym sprawdzaj napięcie, a drugim prąd. Jeśli po przyłożenia miernika prądowego wskazanie na mierniku napięciowym się nie zmieni, to znaczy, że otrzymujesz "dobry" wynik.
Powodzenia
W.L.
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Boguś »

a to tez nie do konca prawda, ze pomiar napiecia nie zafałszuje wyniku , bo to też zalezy od opornosci wejsciowej woltomierza
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Post autor: painlust »

Pytam się po prostu dlatego ponieważ słyszałem, że miliamperomierze w multimetrach za 15PLN, a taki akurat posiadam, potrafią się sfajczyć przy było nie było krótkim ale nie chwilowym pomiarze. Miernika mi nie żal ale lamp napewno. Na superdokładności pomiaru mi nie zależy bo prąd ten może być przecież trochę większy czy trochę mniejszy, ważne aby był taki sam na obu lampach. U mnie dla każdej z lamp ustawia się go oddzielnie. I tu drugie pytanie: jako że mam tylko jeden miernik to będę musiał ustawiać prąd najpierw na jednej potem na drugiej lampce, no i czy aby kręcenie napięciem biasu na drugiej lampce nie wpłynie przypadkiem na rozstrojenie tej pierwszej? Nie powinno ale doświadczenoia nie mam żadnego w tych sprawach.
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Boguś »

jesli masz rezystory katodowe, to najprosciej bedzie zmierzyc na nich spadek napięcia i wyliczyc prąd z prawa oma
Alek

Post autor: Alek »

Do pomiarów natężenia prądu służy miliamperomierz. Właśnie taki pomiar ma tu być wykonany, więc nie rozumiem dlaczego boisz się użyć przyrządu właśnie do tego przystosowanego.
Nie rozumiem także obawy o uszkodzenie lampy, której nawet przy chwilowym przeciążeniu nic się nie stanie. Poza tym zawsze można regulację zaczynać od ustawienia najbardziej ujemnego przedpięcia siatki.
Nie rozumiem kompletnie posta Wiesława Lipowskiego. Jaki to "trudny do przewidzenia wpływ" ma wywrzeć miliamperomierz?
Przecież oporność wewnętrzna miliamperomierza jest na poziomie kilku omów. To dużo mniej niż sama rezystancja uzwojenia transformatora pierwotnego. Wpływ ten będzie dużo mniejszy niż to rozwiązanie z improwizowanym miliamperomierzem z woltomierza i opornika 180- omowego.

Ponieważ było wspomniane, że w układzie jest regulacja przedpiecia siatki to nie wierzę, że są tam rezystory katodowe. Poza tym pomiar napięcia na rezystorze będzie oszukany- przez katodę nie płynie sam prąd anodowy, ale jeszcze siatki drugiej. Dlatego Boguś ma rację w odniesieniu do układu na triodach a nie na pentodach. No i przy założeniu, że jest rezystor katodowy.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Post autor: painlust »

u mie są rezystory katodowe ale bardzo małe 47 Ohm. Schemat ten już prezentowałem tu na forum. Wcześniej nie ustawiałem biasu tak jak trzeba. Tzn ustawiłem chyba największe napięcie biasu jakie można było ustwić i sprawdzałem czy jest takie same dla obu lamp. Czyli porządnie tego nie zrobiłem. Wzmacniacz działał tak trzy lata zanim się spalił zasilacz. Teraz chcę to zrobić porządnie. Gdybym miał normalny miliamperomierz to bym się nie pytał, ale chiński multimetr podobno może paść podczas pomiaru. Mam nadzieję, że nie padnie bo innego nie mam.
Wiesław Lipowski
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 93
Rejestracja: ndz, 5 grudnia 2004, 22:44

Post autor: Wiesław Lipowski »

Chodzi o to, że kiepski amperomierz może za bardzo obciązyć stopień wyjściowy, powstanie za duży spadek napięcia i pomiar będzie fałszywy (za niski). Wystarczy zmierzyć napięcie woltomierzem, podzielić to przez opornośc i otrzyma się prąd. Jeśli tą samą wartość wskaże amperomierz, to znaczy, że oba pomiary są wiarygodne, ale jeśli amperomierz pokaże wartość prądu mniejszą o 1/3? Ja mam jakieś chińskie mierniki cyfrowe i na ogół pomiar prądu mam o ok. 1/3 mniejszy niż wynikałoby to z prawa Ohma. W warunkach amatorskich bezpieczniej jest moim zdaniem mierzyć prąd przez pomiar napięcia na oporniku katodowym. Jeśli opornika nie ma, to należy do dołączyć, zrobic pomiar i usunąć.
Pozdrawiam
W.L.
Alek

Post autor: Alek »

Pod warunkiem, że dołączany opornik ma kilka omów.
OTLamp

Post autor: OTLamp »

Wiesław Lipowski pisze:Chodzi o to, że kiepski amperomierz może za bardzo obciązyć stopień wyjściowy, powstanie za duży spadek napięcia i pomiar będzie fałszywy (za niski).
Tylko, że akurat w pentodzie zmiany Ua (wywołane np. spadkiem napięcia na miliamperomierzu) niewiele wpływają na Ia (przy Us1 i Us2 = const) Jak myślisz, dlaczego S2 nazywa się siatką ekranującą?
Wiesław Lipowski pisze: W warunkach amatorskich bezpieczniej jest moim zdaniem mierzyć prąd przez pomiar napięcia na oporniku katodowym.
Tyle, że znowu zapominasz, że mówimy o pentodzie, więc prąd wyliczony ze spadku napięcia na oporniku katodowym będzie sumą Is2 i Ia.
Wiesław Lipowski pisze: Jeśli opornika nie ma, to należy do dołączyć, zrobic pomiar i usunąć.
Pozdrawiam
Dołączyć to można do uzwojenia anodowego transformatora głośnikowego zarówno miliamperomierz, jak i woltomierz (jak ktoś chce koniecznie pokazać, że zna prawo Ohma).