Śnieżka (R-206, tranzystorowa) - ciemne brzmienie?

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Śnieżka (R-206, tranzystorowa) - ciemne brzmienie?

Post autor: fugasi »

Pytanie do posiadaczy tych odbiorników - czy one mają fabryczne, ciemne, ubogie w wysokie tony brzmienie, czy też tylko mój egzemplarz tak gra?
_
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5468
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Śnieżka (R-206, tranzystorowa) - ciemne brzmienie?

Post autor: AZ12 »

Witam

A czy ten konkretny egzemplarz jest wyposażony w układ typu kontur, który podłącza się do potencjometru siły głosu?

Po zastosowaniu tego układu w tych odbiornikach polepsza się jakość dźwięku.
Ratujmy stare tranzystory!
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Śnieżka (R-206, tranzystorowa) - ciemne brzmienie?

Post autor: fugasi »

Na schemacie http://www.oldradio.pl/foto_schematy/01 ... a_R206.gif kontur jest ale Twoje pytanie sugeruje że były jakieś Śnieżki tego obwodu pozbawione.
Jeśli tak to jak jest w moim egzemplarzu stwierdzić będę mógł dopiero naocznie, po powrocie do domu. W każdym badź razie na UKF brzmi niemal tak, jakbym słuchał jedynki na falach długich.
_
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5468
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Śnieżka (R-206, tranzystorowa) - ciemne brzmienie?

Post autor: AZ12 »

Wygląda na to, że nie ma w Twoim egzemplarzu tego układu. Tani, prosty odbiornik radiowy, produkowany jak słynny czołg T-34 w dużych ilościach miał nie najlepsze parametry. Mała pojemność filtru zasilacza w połączeniu z niewielkim głośnikiem i małą skrzynką daje tak niską jakość dźwięku.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Śnieżka (R-206, tranzystorowa) - ciemne brzmienie?

Post autor: Tomek Janiszewski »

Więc niezależnie od dołożenia konturu uzupełniłbym jeszcze zasilacz o drugą diodę BYP401. To że jej nie wstawiono fabrycznie, mimo że transformator sieciowy ma podwójne symetryczne uzwojenie wtórne, a ZTCP stosowne miejsce na płytce jest zakrawa na peerelowską przaśniznę okresu stanu wojennego. Niech diabli wezmą taką "oryginalność", ważnejszy jest dobrostan transformatora sieciowego któremu oszczędzi się grzania uzwojeń w wyniku nasycania się rdzenia. A przy okazji wydatnie zmniejszy się tętnienia i zmniejszy rezystancję wewnętrzną zasilacza, dzięi czemu spadek napięcia przy większym wysterowaniu niebędzie tak się dawał we znaki.
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Śnieżka (R-206, tranzystorowa) - ciemne brzmienie?

Post autor: fugasi »

Faktycznie tam jest tylko jedna dioda... Niedawno czytałem w radzieckim "Radio" z l. 80-tych opis wzmacniacza tranzystorowego z transformatorem międzystopniowym, gdzie zachwalano takie rozwiązanie, zwłaszcza w obliczu deficytu tranzystorów. :)
No ale żeby sknerzyć na jednej diodzie?
_
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Śnieżka (R-206, tranzystorowa) - ciemne brzmienie?

Post autor: Tomek Janiszewski »

Ten artykuł był w oryginale zatytułowany "Liubitielskij transformatornyj..." Zawierał on prosty przeciwsobny i chyba nawet komplementarny wzmacniacz o niewielkiej mocy wyjsciowej, sterujący za pomocą transformatora (nb bardzo wymyślnego, nawijanego ZTCP chyba aż ośmioma drutami jednocześnie przy czym dwa z nich stanowily uzwojenia wtorne a pozostale sześć połączone w szereg - pierwotne) szeregowy przeciwsobny stopień mocy typu kolibrowskiego Główną zaletą takiej konfiguracji jest bardzo dobre wykorzystanie napięcia zasilającego przez stopień mocy, a tym samą wysoka sprawność. Nie bez znaczenia byl także brak komplementarnych tranzystorów krzemowych dużej a nawet średniej mocy (najmocniejszymi klasycznymi petami komplementarnymi byla germanowa para GT402/404). Krzemowe pary komplementarne KT814/815 czy też KT816/817 to już nie pety, pojawiły się one stosunkowo niedawno i mialy plastikowe obudowy, odpowiednio TO-126 i TO-220. Natomiast krzemowych tranzystorów npn dużej mocy w typowych sowieckich nocnikach bylo w tamtych czasach od pyty, w szczegolności KT802, 805 i 808.
Awatar użytkownika
kaem
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1182
Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
Lokalizacja: 83-200

Re: Śnieżka (R-206, tranzystorowa) - ciemne brzmienie?

Post autor: kaem »

fugasi pisze:Faktycznie tam jest tylko jedna dioda...
Ale braciszek "Śnieżek" czyli "Sudety" ma już mostek Graetz'a.
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5468
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Śnieżka (R-206, tranzystorowa) - ciemne brzmienie?

Post autor: AZ12 »

Zawiera bowiem transformator sieciowy z pojedynczym uzwojeniem wtórnym.
Ratujmy stare tranzystory!