Jak zasilacie swoje bateryjniaki?
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 500...624 posty
- Posty: 585
- Rejestracja: ndz, 11 listopada 2012, 15:11
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jak zasilacie swoje bateryjniaki?
YYY... ale twój edit nie znaczy że było to nieopłacalne kupno?
No i fornir to chyba tylko góra będzie do wymiany. Oraz wypełnienie ubytków z boku.
No i fornir to chyba tylko góra będzie do wymiany. Oraz wypełnienie ubytków z boku.
- jacekk
- 1250...1874 posty
- Posty: 1609
- Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
- Lokalizacja: Okolice Lublina
Re: Jak zasilacie swoje bateryjniaki?
Tak, ale od klasycznego Pioniera U albo Mazura który jest troszeczkę bezpieczniejszy z racji tego że ma klasyczny transformator separujący chassis od sieci
Tu dochodzi zasilanie, a żeby to radio uruchomić po prostu musisz mieć jakiś zasilacz. Poza tym lampki są już nieco bardziej egzotyczne niż te standardowe UCH/ECH i UBL/EBL
Tak, ze względu na obudowę już nieco mniej opłacalne. Fornir być może da się uzupełnić, ale to i tak wiąże się z kosztami zakupu forniru, lakierów i innych ingrediencji typu pędzle, kleje, rozpuszczalniki, szpachle etc. Samo usunięcie starego lakieru jest procesem wybitnie... smrodliwym więc przygotuj domowników albo zostaw sobie to na wiosnę
Ps. Niedawno zmagałem się z taką samą obdową, tyle że z fornirem orzechowym. Więc Twoja ma wyglądać co najmniej tak samo po skończeniu albo i lepiej. Jasne?

Tak, ze względu na obudowę już nieco mniej opłacalne. Fornir być może da się uzupełnić, ale to i tak wiąże się z kosztami zakupu forniru, lakierów i innych ingrediencji typu pędzle, kleje, rozpuszczalniki, szpachle etc. Samo usunięcie starego lakieru jest procesem wybitnie... smrodliwym więc przygotuj domowników albo zostaw sobie to na wiosnę

Ps. Niedawno zmagałem się z taką samą obdową, tyle że z fornirem orzechowym. Więc Twoja ma wyglądać co najmniej tak samo po skończeniu albo i lepiej. Jasne?

Ostatnio zmieniony wt, 8 stycznia 2013, 21:04 przez jacekk, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Jak zasilacie swoje bateryjniaki?
Tak tylko chciałem dodać ,że oczywiście są różne radia bateryjne .
Ja chciałem zasilać radio słuchawkowe na 2 lampy , żarzenie łączne 300mA 4V + ileś tam anodowe.
Latarka ma żarówkę od 0,3 A do 0,7 A .
I tylko dla ideii , może bardziej sensowne będzie zaslania radia 1 - lampowego a takie chcę kupić.
Radio 1 lampowe , nikt nie powie ,że potrzeba zasilacz...choć oczywiście da się.
Ad meritum , na 100 % bym kupił bateryjne za ca 130 zł !Taniej już nie będzie
Ja chciałem zasilać radio słuchawkowe na 2 lampy , żarzenie łączne 300mA 4V + ileś tam anodowe.
Latarka ma żarówkę od 0,3 A do 0,7 A .
I tylko dla ideii , może bardziej sensowne będzie zaslania radia 1 - lampowego a takie chcę kupić.
Radio 1 lampowe , nikt nie powie ,że potrzeba zasilacz...choć oczywiście da się.
Ad meritum , na 100 % bym kupił bateryjne za ca 130 zł !Taniej już nie będzie

szukam ramki alumnium do Telefunken 813W,i T5Z,
wyłącznik zasilania Philips 103A /948A
wyłącznik zasilania Philips 103A /948A
-
- 500...624 posty
- Posty: 585
- Rejestracja: ndz, 11 listopada 2012, 15:11
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jak zasilacie swoje bateryjniaki?
Raczej ciężko jest utrafić na radio dość stare a w obudowie drewnianej w takim stanie by nic nie trzeba było z nią robić.
A lakier... Zagore w swoim poradniku wspomina rzeczywiście o środkach chemicznych do usuwania lakieru, ale mówi też o środkach mechanicznych=>papier ścierny np.
A co do samego faktu "robienia" obudowy, to im więcej roboty, tym więcej wysiłku i poświęconego czasu, ale też tym większa satysfakcja
. Będe miał kolejne radio do ćwiczenia politury. Bo szczerze- marzy mi się nauczyć kładzenia politury, a nie lakieru, co jest może i niewiele łatwiejsze, ale mniej czasu zajmuje. Ale jest też mniej trwałe i "wyskakują" interesujące problemy(patrz wątek naszego kolegi o warstwach
). Dlatego stwierdziłem, że wolę przepłacić i przemęczyć się, i za wszelką cenę nauczyćsię tej cudownej sztuki politurowania.
Co do wnętrza- dla chcącego nic trudnego, a budowa nadal dobra dla początkującego. W końcu nie mam zamiaru wtykać(dosłownie) nosa(a raczej palca) tam gdzie nie trza.
Pozdrawiam!
PS.A bardziej od usuwania lakieru okropne będzie masowe wybijanie korników. A w samym wybijaniu korników najokropniejszy nie będzie smród tylko miesiąc czekania. A pomorduję na wsi. Powtryskuję substancję, zawinę w worek, wstawię do szopy i po miesiącu przyjadę i ją wezmę. Przez ten czas spróbuję naprawić i oczyścić właściwe radio, i zdobyć tylną ściankę. Najlepiej kupię taka nienadrukowaną lub zamówię u któregoś z Was
, wtedy już z nadrukiem- w końcu wystarczy zmienić jedną literę, czasem też cyfrę.
Jurku, jedno czy dwu lampowe- ważne, że lampowe! A jak się pokombinuje, to wszystko się zmajstruje.
A co do Pioniera to sam tak pomyślałem- że gdybym odpuścił, to może nawet więcej by osiągnęło.
PPS.To "albo i lepiej" mam traktować jako zachętę, czy może jako wyzwanie
?
A lakier... Zagore w swoim poradniku wspomina rzeczywiście o środkach chemicznych do usuwania lakieru, ale mówi też o środkach mechanicznych=>papier ścierny np.
A co do samego faktu "robienia" obudowy, to im więcej roboty, tym więcej wysiłku i poświęconego czasu, ale też tym większa satysfakcja


Co do wnętrza- dla chcącego nic trudnego, a budowa nadal dobra dla początkującego. W końcu nie mam zamiaru wtykać(dosłownie) nosa(a raczej palca) tam gdzie nie trza.
Pozdrawiam!
PS.A bardziej od usuwania lakieru okropne będzie masowe wybijanie korników. A w samym wybijaniu korników najokropniejszy nie będzie smród tylko miesiąc czekania. A pomorduję na wsi. Powtryskuję substancję, zawinę w worek, wstawię do szopy i po miesiącu przyjadę i ją wezmę. Przez ten czas spróbuję naprawić i oczyścić właściwe radio, i zdobyć tylną ściankę. Najlepiej kupię taka nienadrukowaną lub zamówię u któregoś z Was

Jurku, jedno czy dwu lampowe- ważne, że lampowe! A jak się pokombinuje, to wszystko się zmajstruje.
A co do Pioniera to sam tak pomyślałem- że gdybym odpuścił, to może nawet więcej by osiągnęło.
PPS.To "albo i lepiej" mam traktować jako zachętę, czy może jako wyzwanie

- frycz
- 625...1249 postów
- Posty: 1015
- Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Jak zasilacie swoje bateryjniaki?
A ja właśnie dziś zmieniłem koncepcję zasilacza do radia. Zmieniałem, zmieniałem i wyszło dziadostwo. To miała być skrzyneczka do zasilania radia Radiola, i zmieniałem koncepcje aż wyszło nie wiadomo co...
Zestaw baterii to: 4x D do żarzenia, + 8x9V anodowe + 1x 4,5V, i jakiś wskaźnik dołączany przyciskiem niestabilnym lewo<-neutral->prawo albo tak jak w R311.
Mam już zresztą taki wskaźnik na dwa napięcia, albo dam taki z polem zielonym i czerwonym. Jak na czerwonym - OK! Dobre alkaliczne 9V zdarzają się na Allegro po 3 PLN. Robiłem zasilacz sieciowy, i jest rzecz jasna tanio, ale moim zdaniem odbiera kiepsko i szumiąco...
Postanowiłem zrobić ten zasobnik w stylu radia Radiola, powtórzyć wymiary, na wysokość i szerokość ale tylko 1/3 na długość. Dam ciemny lakier i ebonit/tekstolit na wierzch i gniazdka bananowe na wierzchu a nie z boku.
Będzie wyglądało porządnie, jak od kompletu.

Zestaw baterii to: 4x D do żarzenia, + 8x9V anodowe + 1x 4,5V, i jakiś wskaźnik dołączany przyciskiem niestabilnym lewo<-neutral->prawo albo tak jak w R311.
Mam już zresztą taki wskaźnik na dwa napięcia, albo dam taki z polem zielonym i czerwonym. Jak na czerwonym - OK! Dobre alkaliczne 9V zdarzają się na Allegro po 3 PLN. Robiłem zasilacz sieciowy, i jest rzecz jasna tanio, ale moim zdaniem odbiera kiepsko i szumiąco...
Postanowiłem zrobić ten zasobnik w stylu radia Radiola, powtórzyć wymiary, na wysokość i szerokość ale tylko 1/3 na długość. Dam ciemny lakier i ebonit/tekstolit na wierzch i gniazdka bananowe na wierzchu a nie z boku.
Będzie wyglądało porządnie, jak od kompletu.

Robert SP5RF
Re: Jak zasilacie swoje bateryjniaki?
Jakis czas temu popełniłem kilka replik baterii, jedna z nich ponizej ...
baterie z marketu po 40-50gr wystarczaja w zupełności przy poborach anodowych 10-30mA.
żarzenie z aku żelowego 2V lub 4V
Jest to replika baterii która nie istnieje ...
Napisy i gabaryty pudełka zostały dostosowane do zawartości - słusznej ilosci ogniw R6 w zasobnikach po 10szt.
doprowadzenie 22.5V zostało dodane na potrzeby radia z którym współpracuje bateryjka: Crosley TRIRDYN 3R3 ( USA 1924r)
jezeli kogoś interesuje temat moge zamiescić fotki innych baterii ..
Pozdrawiam
baterie z marketu po 40-50gr wystarczaja w zupełności przy poborach anodowych 10-30mA.
żarzenie z aku żelowego 2V lub 4V
Jest to replika baterii która nie istnieje ...

Napisy i gabaryty pudełka zostały dostosowane do zawartości - słusznej ilosci ogniw R6 w zasobnikach po 10szt.
doprowadzenie 22.5V zostało dodane na potrzeby radia z którym współpracuje bateryjka: Crosley TRIRDYN 3R3 ( USA 1924r)
jezeli kogoś interesuje temat moge zamiescić fotki innych baterii ..
Pozdrawiam
-
- 500...624 posty
- Posty: 585
- Rejestracja: ndz, 11 listopada 2012, 15:11
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jak zasilacie swoje bateryjniaki?
Sam nad czymś takim myślałem. Bardzo fajna konstrukcyjka, ładnie wykonana i praktyczna. Ja jestem za "tak"- poproszę więcej zdjęć temu podobnych 
PS. Jak by się uprzeć, to żarzenie też z tego wyciśniesz- np wyprowadzenia tak, żeby było 4,5V i zmniejszyć do 4rech Odpowiednim opornikiem. Albo coś w tym stylu. Lub osobna kasetka, a w tym samym pojemniku, na tej samej zasadzie. Tego pierwszego nie wiem czy się da, ale drugiego- spokojne.

PS. Jak by się uprzeć, to żarzenie też z tego wyciśniesz- np wyprowadzenia tak, żeby było 4,5V i zmniejszyć do 4rech Odpowiednim opornikiem. Albo coś w tym stylu. Lub osobna kasetka, a w tym samym pojemniku, na tej samej zasadzie. Tego pierwszego nie wiem czy się da, ale drugiego- spokojne.
- frycz
- 625...1249 postów
- Posty: 1015
- Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Jak zasilacie swoje bateryjniaki?
roger1pl pisze:Jakis czas temu popełniłem kilka replik baterii, jedna z nich ponizej ... /.../
Jest to replika baterii która nie istnieje ...![]()
Napisy i gabaryty pudełka zostały dostosowane do zawartości - słusznej ilosci ogniw R6 w zasobnikach po 10szt.
doprowadzenie 22.5V zostało dodane na potrzeby radia z którym współpracuje bateryjka: Crosley TRIRDYN 3R3 ( USA 1924r)
jezeli kogoś interesuje temat moge zamiescić fotki innych baterii ..
Pozdrawiam
Genialne! Tego szukałem, bo chcę zasilać awaryjnie R311 i 6F22 wydawały mi się dobre do audionu (max 5-7 mA) ale za słabe do solidnego radia. Mam nawet taki zasobnik na 10 X R6 (AA) żeby porobić wstępne pomiary. To było by tak: 60 szt. węglowych AA i 4 szt. Alkalicznych D. Te baterie Rocket to są wcale niezłe, a stosunek cena/jakość mają podobno dobrą. Czytałem testy. Na Twoim miejscu bym tylko włożył te zasobniki w jakąś cienką folię, lub owinął cieniutką folią na wypadek wylania. Strzeżonego.... Mnie dwa razy ostatnio dwa razy wylały markowe baterie alkaliczne

bartek1025 pisze: /.../ PS. Jak by się uprzeć, to żarzenie też z tego wyciśniesz- np wyprowadzenia tak, żeby było 4,5V i zmniejszyć do 4rech Odpowiednim opornikiem. Albo coś w tym stylu. /..../
Bartek. Prąd anodowy to kilka mA, a prąd żarzenia np. starego audionu to nawet 400 mA. Żeby bateria dobrze i do końca "oddała energię" musi być rozładowywana odpowiednim dla niej prądem. Zobacz Szarotkę. Anodowe to małe płytki w stylu F22 lub F25 , a żarzenie to dwie baterie R20. Kiedyś w USA były nawet takie baterie anodowe i żarzenia "w jednym" ale pojemność ogniw musiała być tak dobrana żeby bateria rozładowywała się w miarę równomiernie, albo chociaż z sensem. Na przykład bateria anodowa zasila radio pół roku a baterie żarzenia wymieniasz co dwa miesiące. A Ty chcesz podłączyć żarzenie pod węglową bateryjkę R6 i jeszcze dać opornik? Po 10 minutach bateria padnie...

Mam fajną propozycję. Na dobry początek kup sobie na Allegro książkę Wojciechowskiego "Elektronika dla wszystkich" Ta książka jest nieco chaotyczna i powiedzmy to szczerze trochę przestarzała, ale np. ja często do niej zaglądam. Jest bardzo ciekawa, i przede wszystkim w łatwy i bardzo przystępny sposób opisuje sprawy zasilania, prądu, napięć, charakterystyk, klas pracy wzmacniaczy, pomiarów itp. A to zawsze Ci się przyda. Tam wszystko jest doskonale, i bardzo czytelnie opisane.
Robert SP5RF
- Tomek Janiszewski
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Jak zasilacie swoje bateryjniaki?
Jak już zasilać odbiorniki lampowe z bateryjek 9V - warto zwrócić uwagę na akumulatorki NiMH o tym samym rozmiarze. Można je dziś trafić nie tylko w specjalistycznych sklepach ale i w hipermarketach, np Auchan. 8 szt takich akumulatorków zasiliłoby z powodzeniem "Szarotkę". Trochę gorzej byłoby z żarzeniem, o ile nie chcemy stosować ogniw jednorazowych: ogniwa zasadowe dają nieco niższe napięcie, toteż należałoby utrzymywać baterię w stanie pełnego naładowania, lub połączyć dwa ogniwa w szereg i redukować napięcie np. rezystorem. Niestety lampy bateryjne żarzone napięciem 1,2V (sowieckie lub TESLA) są u nas prawie niespotykane. Można wreszcie połączyć żarzenia lamp w szereg (na przykładze odbiornika Dorożnyj ) co w przypadku obsady lamp "Szarotki" dałoby napięcie żarzenia 8,4V, akurat tyle ile daje 7 ogniw zasadowych - ale byłaby to poważna ingerencja w oryginalny schemat.
Re: Jak zasilacie swoje bateryjniaki?
Bartku, nie trzeba kombinować, takie wynalazki już zasilają odbiorniki:bartek1025 pisze: A na upartego, to można spróbować pokombinować z dynamo, i będzie eko radio.
http://www.flickr.com/photos/angeljim46/6233423783/
Dynamotor - lewą stronę zasilasz 24-28V,a z prawej dostajesz 250V napięcia stałego. Wynalazek z lat 30-tych dla samolotów (choć nie tylko), gdzie instalacja pokładowa to 24V i z tego trzeba było zasilić cały lampowy sprzęt. W oryginalnym sprzęcie to samo 28V zasila odpowiednio połączone włókna żarzenia lamp. Trochę hałasuje, bo kręci około 4000 obr/min. To jako ciekawostka, bo zdobycie takiego dynamotoru w dobrym stanie to nie jest tania sprawa.
Można też zasilać radio naftą oświetleniową

A już bardziej praktycznie. Najbardziej opłacalne jest trzymanie się zestawu złożonego z akumulatorków 6F22 plus żelowy 6V na żarzenie. Do tego obudowa jak ta w wykonaniu roger1pl i szafa gra. Znaczy Pionier gra. Gra i nie brumi.
- zagore1
- 2500...3124 posty
- Posty: 2983
- Rejestracja: czw, 2 października 2008, 09:48
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jak zasilacie swoje bateryjniaki?
Może zamiast fotek dałby Kolega skany, tak aby się dało wydrukowaćroger1pl pisze:Jakis czas temu popełniłem kilka replik baterii, jedna z nich ponizej ...
baterie z marketu po 40-50gr wystarczaja w zupełności przy poborach anodowych 10-30mA.
żarzenie z aku żelowego 2V lub 4V
Jest to replika baterii która nie istnieje ...![]()
Napisy i gabaryty pudełka zostały dostosowane do zawartości - słusznej ilosci ogniw R6 w zasobnikach po 10szt.
doprowadzenie 22.5V zostało dodane na potrzeby radia z którym współpracuje bateryjka: Crosley TRIRDYN 3R3 ( USA 1924r)
jezeli kogoś interesuje temat moge zamiescić fotki innych baterii ..
Pozdrawiam

Wołyń 1943. Pamiętamy!
- Marcin K.
- 6250...9374 posty
- Posty: 6542
- Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
- Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq
Re: Jak zasilacie swoje bateryjniaki?
Dosyć ciekawa sprawa ale ja bym zrobił jeszcze prościej: TL494 wytargany z jakiegoś starego zasilacza komputerowego + 2xBUZ11 albo inny MOSFET + 2xBC557 do sterowania MOSFETami + trafo z tego samego zasilacza komputerowego... Zasilamy z małego żelowego aku 12V i jest super przetworniczka, zrobiłem, działa. Tylko prosze TJ coby nie pisał że połączenie scalaków, mosfetów i lamp jest bebartek1025 pisze:Postanowiłem podłubać po angielsku. Było wyników sporo, ale tylko ten był ciekaw(sz)y.
http://www.dos4ever.com/battery/battery.html

Link: http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewto ... v&start=60
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
SQ9MYU
Re: Jak zasilacie swoje bateryjniaki?
Znalazłem jeszcze jedna replikę baterii Pertix,
oryginalnie była to bateria 80-90V z czasów WW2,
w podobnej szacie graficznej powstała bateria 180V z odczepami.
W trakcie eksploatacji ( rozładowania ) przełączano się na wyższe odczepy.
dedykowana do radiostacji Torn. Fu. sprawdzała się również z A7B.
rozważając alternatywne ogniwa:
bateria 9V 6LR61 kosztuje hurtowo 4-5zł jest to do zaakceptowania w przypadku małych urządzeń przenośnych
np. Kl.Fu.Spr.d Dorette, czeskie RF-11, czy odbiorniki stacjonarne o małym poborze prądu (R-311 też da radę
)
stosowałem również baterie z ogniw alkalicznych AAA i to było najmniej ekonomiczne rozwiązanie nie dawało znaczącej przewagi pojemności nad
6LR61 i było tylko o 30-40% mniejsze niż bateria z ogniwami R6. ponadto dostępne są tylko zasobniki na 4szt ogniw AAA (a nie 10szt jak dla R6)
Akumulatorki 9V nie są tutaj dobrym rozwiązaniem, bardzo awaryjne, ponieważ wewnętrzne cele są często nierównomiernie ładowane – okres eksploatacji rzadko przekracza rok.
Do ładowania należałoby je wyjmować i ładować każdą oddzielnie – dodatkowy kłopot
Ponadto duże samorozładowanie ( z czasem coraz większe).
np. po pół roku bierzemy baterie do naszego kochanego radia: ma 30V i 000mAh – i już po 6-ciu godzinach szybkiego ładowania (osobno wszystkie 10szt w 10 ładowarkach ) stwierdzamy ze jedna –albo dwie- zdechły.
A baterie po 2-ch latach leżenia na półce podłączamy i gra muzyka.
Podsumowując wg. mnie klasyczne baterie należy budować w oparciu o ogniwa:
6LR61 – gdy gabaryty baterii (miejsce w urządzeniu) to wymuszają ,
LR6 – gdy często i intensywnie chcemy się bawić
R6 – w pozostałych przypadkach ( możemy spokojnie wybrać najtańsze ogniwa na rynku)
Zwykłe niealkaliczne ogniwa wykorzystywałem prawie 3 lata, bo tak naprawdę wcześniej wyschły niż się wyczerpały. Radio włączałem kilka razy w roku a radiostacje kilka razy na przestrzeni 5 lat.
pozdrawiam
oryginalnie była to bateria 80-90V z czasów WW2,
w podobnej szacie graficznej powstała bateria 180V z odczepami.
W trakcie eksploatacji ( rozładowania ) przełączano się na wyższe odczepy.
dedykowana do radiostacji Torn. Fu. sprawdzała się również z A7B.

rozważając alternatywne ogniwa:
bateria 9V 6LR61 kosztuje hurtowo 4-5zł jest to do zaakceptowania w przypadku małych urządzeń przenośnych
np. Kl.Fu.Spr.d Dorette, czeskie RF-11, czy odbiorniki stacjonarne o małym poborze prądu (R-311 też da radę

stosowałem również baterie z ogniw alkalicznych AAA i to było najmniej ekonomiczne rozwiązanie nie dawało znaczącej przewagi pojemności nad
6LR61 i było tylko o 30-40% mniejsze niż bateria z ogniwami R6. ponadto dostępne są tylko zasobniki na 4szt ogniw AAA (a nie 10szt jak dla R6)

Akumulatorki 9V nie są tutaj dobrym rozwiązaniem, bardzo awaryjne, ponieważ wewnętrzne cele są często nierównomiernie ładowane – okres eksploatacji rzadko przekracza rok.
Do ładowania należałoby je wyjmować i ładować każdą oddzielnie – dodatkowy kłopot
Ponadto duże samorozładowanie ( z czasem coraz większe).
np. po pół roku bierzemy baterie do naszego kochanego radia: ma 30V i 000mAh – i już po 6-ciu godzinach szybkiego ładowania (osobno wszystkie 10szt w 10 ładowarkach ) stwierdzamy ze jedna –albo dwie- zdechły.
A baterie po 2-ch latach leżenia na półce podłączamy i gra muzyka.

Podsumowując wg. mnie klasyczne baterie należy budować w oparciu o ogniwa:
6LR61 – gdy gabaryty baterii (miejsce w urządzeniu) to wymuszają ,
LR6 – gdy często i intensywnie chcemy się bawić
R6 – w pozostałych przypadkach ( możemy spokojnie wybrać najtańsze ogniwa na rynku)
Zwykłe niealkaliczne ogniwa wykorzystywałem prawie 3 lata, bo tak naprawdę wcześniej wyschły niż się wyczerpały. Radio włączałem kilka razy w roku a radiostacje kilka razy na przestrzeni 5 lat.
pozdrawiam
- frycz
- 625...1249 postów
- Posty: 1015
- Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Jak zasilacie swoje bateryjniaki?
tradytor pisze: Bartku, nie trzeba kombinować, takie wynalazki już zasilają odbiorniki:
http://www.flickr.com/photos/angeljim46/6233423783/
Dynamotor - lewą stronę zasilasz 24-28V,a z prawej dostajesz 250V napięcia stałego./.../
A już bardziej praktycznie. Najbardziej opłacalne jest trzymanie się zestawu złożonego z akumulatorków 6F22 plus żelowy 6V na żarzenie. Do tego obudowa jak ta w wykonaniu roger1pl i szafa gra. Znaczy Pionier gra. Gra i nie brumi.
Dynamotor

Ta zaś pracuje cichutko, nie zakłóca. O 20:15 podłączyłem Ramonkę i teraz głośno gra RMF, zobaczymy jak długo na akumulatorze 12V7Ah. Na długich gra tak samo, czyli normalnie a dynamotor

Film: http://www.youtube.com/watch?v=KZ_iE9cE ... e=youtu.be
Ostatnio zmieniony śr, 9 stycznia 2013, 21:14 przez frycz, łącznie zmieniany 1 raz.
Robert SP5RF
Re: Jak zasilacie swoje bateryjniaki?
Takie urządzenie kiedyś nazywano silnikoprądnica.tradytor pisze:Dynamotor - lewą stronę zasilasz 24-28V,a z prawej dostajesz 250V napięcia stałego./.../