Harqu pisze:Brakuje /.../ oraz głośnika wraz z transformatorem
Najodpowiedniejszy pow względem elektrycznym nieco nowszy transformator - to telewizyjny TO3,5-342 / TG3,5-15, obciążony głośnikiem 4 lub 8 omów, zgodnie ze wskazówkami zawartymi w
http://www.fonar.com.pl/audio/projekty/ ... /trans.htm . Jeśli jednak posiadasz inny transformator, np. z rodziny TG5 - to i przy Ra zawartym w granicach 2,5-5k radio będzie grało, tylko moc będzie nieco mniejsza.
kondensatory elektrolityczne padnięte (Te 32 uF)brakuje też kubka na filtry na górze chassis
A może
z definicji go tam nie było? W niektórych modelach stosowano tylko drugi (tj od strony lampy UBL21) filtr w ekranie; ten pierwszy (między lampami UCH21) nie miał ekranu lecz był montowany na masywnym bakelitowym korpusie zamiast na cienkiej płytce bakelitowo-papierowej. Tak jak to widać na fotce:
http://oldradio.pl/ilustracja/177572499 ... ier_U.html
cewki od średnich i długich (te górne, nie wiem czy to oscylator czy wejściowe) są tylko lekko nadszarpane
,
Co to znaczy
górne? Jeżeli masz na myśli te które zawierają dwie osobne cewki nawinięte na jednym karkasie jedna pod drugą - są to cewki obwodów wejściowych. Większe z nich - to cewki antenowe, mniejsze - obwodów wejściowych. Te na fale średnie nawijane są licą w oplocie jedwabnym, na fale długie - cienkim drutem w emalii. Cewki heterodyny DF i KF mają podobną budowę: główna cewka obwodu rezonansowego (anodowa) nawinięta jest bezpośrednio na karkasie i oklejona jakimś
plasterm, na którym nawinięte jest uzwojenie siatkowe.
chyba da radę odwinąć parę zwojów i uruchomić?
Gdyby były uszkodzone zewnętrzne cewki siatkowe heterodyny - najlepiej odwinąc je całe i nawinąć na nowo. To tylko 25 lub 30 zwojów, zgodnie z:
viewtopic.php?f=11&t=11518&p=113677&hil ... 3w#p113677. Cewki antenowe mają bardzo dużo zwojów; jak nie czujesz się na siłach nawijać je na nowo - możesz je
połatać.
Moje pytanie jak zabrać się za uruchomienie tego odbiornika, wiem że trzeba je podłączyć do kontaktu tak aby nie było fazy na chassis
Przy czym należy pamiętać że nawet takie połączenie nie chroni przed porażeniem gdy dotknie się choć jedną ręką obwodów zasilania anodowego (lub żarzeniowego na wysokim potencjale, zwlaszcza w okolicach lampy UY1N) i jednocześnie nie jest się odizolowanym od ziemi, np. grzejąc nogi o kaloryfer, gdy tymczasem takie samo dotknięcie w odbiorniku zasilanym przez transformator uszłoby bezkarnie o ile tylko chassis nie byłoby uziemione.
Co trzeba wymienić w pierwszej kolejności i na co uważać?
Jak zwykle: sprawdzić upływność kondensatora sprzęgającego (20nF 400V) między anodą triody UCH21 we wzmacniaczu m.cz. a siatką sterującą UBL21, kondensatora 0,1uF 400V w odsprzężeniu siatek ekranujących lamp UCH21, kondensatora bocznikującego lampę prostowniczą UY1N wreszcie elektrolita katodowego o ile występuje. Zmierzyć bezpośrednio po włączeniu i w trakcie rozgrzewania się lamp pobór prądu anodowego (najprościej jest mierzyć spadek napięcia na oporniku katodowym; nie powinien znacząco przekroczć 7V) a następnie prąd anodowy lampy końcowej UBL21 (tu można mierzyć spadek napięcia na uzwojeniu pierwotnym transformatora głośnikowego zmierzywszy uprzednio jego oporność), oraz napięcie anodowe, pilnując aby nie przekroczyć mocy admisyjnej (11W). Jeśli prądy te są niepokojąco duże - podejrzenie powinno paść na wymienione wyżej kondensatory lub niesprawną lampę głośnikową.
Brakuje kabla zasilającego, gałki od głośności, ścianki tylnej, oraz głośnika wraz z transformatorem, kondensatory elektrolityczne padnięte (Te 32 uF) brakuje też kubka na filtry na górze chassis, przełącznik zakresów działa, potencjometr wraz z wyłącznikiem również, cewki od średnich i długich (te górne, nie wiem czy to oscylator czy wejściowe) są tylko lekko nadszarpane, chyba da radę odwinąć parę zwojów i uruchomić? Moje pytanie jak zabrać się za uruchomienie tego odbiornika, wiem że trzeba je podłączyć do kontaktu tak aby nie było fazy na chassis, ale do podłączenia do sieci to jeszcze daleka droga 
