Przechowywanie lamp
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 625...1249 postów
- Posty: 636
- Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12
Przechowywanie lamp
Spotkałem się kiedyś z opinią, że niektóre lampy (mogło chodzić o nadawcze dużej mocy, chociaż nie jestem pewien czy nie chodziło ogólnie o lampy mocy) trzeba raz na jakiś czas "wygrzać" przez podanie żarzenia. To prawda czy raczej jeden z mitów? Co z tymi wszystkimi lampami nadawczymi, które czasem są sprzedawane na Allegro jako nieużywane, chociaż rzecz jasna przeleżały 30 lat w magazynie? Mam w swoim zbiorze kilka lamp w rodzaju GU-50 albo GK-71, chociaż jak na razie nie czuję się na siłach by budować sprzęt dużej mocy, wymagający napięć anodowych rzędu kV i prądu żarzenia mierzonego w całych amperach. Powinienem się przejmować, czy jeśli leżą w szafie, w temperaturze zbliżonej do pokojowej, zabezpieczone przed uszkodzeniami mechanicznymi, to nic im się nie powinno stać?
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5476
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Przechowywanie lamp
Być może chodzi o przenikanie cząsteczek powietrza przez szkło bańki.
Ratujmy stare tranzystory!
-
- 625...1249 postów
- Posty: 636
- Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12
Re: Przechowywanie lamp
Ale jak to się ma do mojego pytania? Bo przecież jeśli lampa leżała w jakimś wojskowym magazynie przez 30 lat, to przecież zapewne nikt w tym czasie jej nie wygrzewał. Nie wiadomo ile poleży u mnie, zanim zabiorę się za jakiś projekt. Czy to naprawdę realne zagrożenie?AZ12 pisze:Być może chodzi o przenikanie cząsteczek powietrza przez szkło bańki.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5476
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Przechowywanie lamp
Pogorszenie próżni wpływa negatywnie na pracę lampy. Wygrzewanie ma służyć pochłonięciu gazów przez getter. Na forum jest dużo informacji o tym.
viewtopic.php?f=6&t=20698&start=15
viewtopic.php?f=6&t=20698&start=15
Ratujmy stare tranzystory!
-
- 625...1249 postów
- Posty: 636
- Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12
Re: Przechowywanie lamp
Tak, o tym akurat wiem. Chodziło mi o inne kwestie:AZ12 pisze:Pogorszenie próżni wpływa negatywnie na pracę lampy. Wygrzewanie ma służyć pochłonięciu gazów przez getter.
1) Czy faktycznie te lampy powinny być wygrzewane regularnie (załóżmy: raz do roku albo dwóch) w trakcie przechowywania? Czy po prostu jest to zalecana procedura przed rozpoczęciem normalnego wykorzystywania przechowywanej lampy? W pierwszym wypadku warunek jest praktycznie niemożliwy do spełnienia, bo przecież mleko już się rozlało - lampa przez kilka dekad leżała w magazynie.
2) Dotyczy do wszystkich lamp czy tylko określonych rodzajów (ja spotkałem się z wersją mówiącą o lampach mocy).
Może trochę innymi słowy. Czy bardzo ryzykowny jest zakup droższej lampy mocy, z myślą o projekcie na bliżej nieokreśloną przyszłość? Oczywiście mówię o sytuacji, gdy kupujemy nieużywany element, od zaufanego sprzedawcy (a nie korzystamy z wątpliwej okazji, w przypadku której nie wiadomo tak naprawdę, czy lampa nie została wyjęta z urządzenia po jej wyeksploatowaniu).
Re: Przechowywanie lamp
Lampy z katodą wolframową - czyli np. nadawcze - wymagają specjalnej procedury rozruchowej.
Dobrze wykonane lampy małej mocy nie wymagają wygrzewania itp zabiegów.
Dobrze wykonane lampy małej mocy nie wymagają wygrzewania itp zabiegów.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 636
- Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12
Re: Przechowywanie lamp
Zdaje sobie z tego sprawię. Wiem, że zasilacze do wzmacniaczy i nadajników dużej mocy buduje się tak, żeby napięcia na anodzie i siatkach pojawiały się odpowiednio późno po włączeniu żarzenia.STUDI pisze:Lampy z katodą wolframową - czyli np. nadawcze - wymagają specjalnej procedury rozruchowej.
W każdym razie mam rozumieć, że mitem jest stwierdzenie, jakoby przechowywaną lampę należało raz na jakiś czas wyciągać z pudełka i wygrzewać?
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 7419
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Przechowywanie lamp
Tak, to audiofilski mit.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
-
- moderator
- Posty: 7086
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Przechowywanie lamp
Witam.
Pozdrawiam,
Romek
W zdecydowanej większości przypadków wygrzewanie lamp jest pozbawione jakiegokolwiek sensu (audiofilski mit..). Nawet bardzo długo przechowywana lampa, w której próżnia uległe pewnemu (niezbyt dużemu) pogorszeniu (niektóre gazy przenikają do lampy nawet przez szkło i szklano metalowe przepusty) po zamontowaniu do układu sama w dość szybkim czasie ustabilizuje się, a gazy zostaną pochłonięte przez pochłaniacz i elektrody. Wyjątek mogą stanowić niektóre wzmacniacze gitarowe, w których lampy pracują przy bardzo wysokim napięciu na S2 i anodzie (ok. 500 V i wyżej dla 6P3S-E, 600.. V dla EL34). Gdy do takich wzmacniaczy zamontuje się długo nieużywane lampy może w tych lampach dojść do szybkiego wzrostu prądu anodowego i prądu s2 (widać wtedy zielonkawą poświatę w przestrzeni między s2 i katodą), po czym w lampach pojawią się rozbłyski i ulegną one całkowitemu zniszczeniu. Takie same bardzo długo nieużywane lampy po odpowiednim wygrzaniu (z obniżonymi napięciami na s2 i A) mogą popracować we wzmacniaczu przez wiele lat.Atlantis pisze:W każdym razie mam rozumieć, że mitem jest stwierdzenie, jakoby przechowywaną lampę należało raz na jakiś czas wyciągać z pudełka i wygrzewać?
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: Przechowywanie lamp
Wygrzewanie jeśli chcemy przeprowadzić musi być wykonane w jakimś celu. Najpierw trzeba stwierdzić jakąś wadę i zdecydować czy taki proces może w czymś pomóc. Bo inaczej to głównie zużyjemy prąd. Przyjmijmy że na powierzchni elektrod mostków mikowych może się zaadsorbować gaz, albo mogą pozostać lotne substancje (lub bardzo powoli się wydobywać z wnętrza ciał stałych). Getter owszem ale przy b. niskim ciśnieniu to ma małe szanse wyłapać każdą z cząsteczek w bańce lampy - siły międzycząsteczkowe są wystarczające silne by to one bardziej decydowały o przyciągnięciu cząsteczek niż gdzieś tam w oddali getter. Przy b. niskich ciśnieniach nie da się już stosować zależności wynikających z ogólnej statystyki (czyli klasycznej termodynamiki). Temperatura osłabia siły adsorpcji oraz zdecydowanie przyśpiesza desorpcję lotnych związków z ciał stałych (chyba że jest to wynikiem racji odwracalnej endotermicznej - to wtedy na odwrót). Nie zapominajmy że warz z czasem zachodzą powolne ale jednak zachodzą jakieś reakcje. Dyfuzja tez ma miejsce - również przez szkło. Najprostszą metodą jest podgrzanie elektrod za pomocą żarzenia ale to nie nagrzeje wszystkich elektrod - to tylko półśrodek.
I na koniec w przypadku lamp specjalnych - gdzie trzymanie parametrów oraz ich niezawodność jest krytyczna podaje się maksymalny czas przechowywania. Czyli getter nie na wszystko jest lekarstwem.
Są jeszcze kwestie sporne w przypadku lamp radzieckich z końca ery lamp. Nie ma pewności czy nie zastosowano innych materiałów lub innych domieszek które mogą powodować w początkowym okresie istotną desorpcję. Ale to jest tylko spekulacja nie poparta dokładnymi analizami materiałów użytych do budowy lamp. Dokładnie to samo można powiedzieć o półprzewodnikach. Dyfuzja będzie starała się wyrównać różnice związane z różnym domieszkowaniem i różnym składem chemicznym w strukturze półprzewodnika. Pamięci RAM nie należały do elementów trwałych a to tylko niby układ scalony....
I na koniec w przypadku lamp specjalnych - gdzie trzymanie parametrów oraz ich niezawodność jest krytyczna podaje się maksymalny czas przechowywania. Czyli getter nie na wszystko jest lekarstwem.
Są jeszcze kwestie sporne w przypadku lamp radzieckich z końca ery lamp. Nie ma pewności czy nie zastosowano innych materiałów lub innych domieszek które mogą powodować w początkowym okresie istotną desorpcję. Ale to jest tylko spekulacja nie poparta dokładnymi analizami materiałów użytych do budowy lamp. Dokładnie to samo można powiedzieć o półprzewodnikach. Dyfuzja będzie starała się wyrównać różnice związane z różnym domieszkowaniem i różnym składem chemicznym w strukturze półprzewodnika. Pamięci RAM nie należały do elementów trwałych a to tylko niby układ scalony....
-
- 625...1249 postów
- Posty: 636
- Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12
Re: Przechowywanie lamp
Co rozumiesz przez lampy specjalne, w przypadku których podawano maksymalny czas przechowywania? Chodzi o te stosowane w sprzęcie pomiarowym, czy lampy nadawcze (lub prostownicze większej mocy) również się kwalifikują do tej kategorii?
Z drugiej strony chyba nie jest tak źle z trwałością lamp... W końcu te przedwojenne zazwyczaj działają, jeśli nie straciły emisji albo włókno nie uległo przepaleniu...
Z drugiej strony chyba nie jest tak źle z trwałością lamp... W końcu te przedwojenne zazwyczaj działają, jeśli nie straciły emisji albo włókno nie uległo przepaleniu...
-
- moderator
- Posty: 7086
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Przechowywanie lamp
Atlantis, były po prostu produkowane lampy specjalnego przeznaczenia, np. o wydłużonej trwałości, o zwiększonej wytrzymałości na wibracje, polepszonej odporności na impulsy prądowe o dużej amplitudzie itp. Produkowane były specjalne wersje lamp przeznaczone do celów militarnych, czyli bardziej starannie wykonane, przez co pewniejsze w działaniu. Producent w ich przypadku często również gwarantował, że pomimo wielu lat leżenia w magazynie na półce nadal będą sprawne i w razie potrzeby gotowe do użycia.. Sprawdź np. notę katalogową popularnej obecnie 6P3S-E (specjalnego przeznaczenia; 15 lat "trzymania" parametrów podczas składowania, 10000 godzin pracy) i porównaj z 6P3S (popularna; gwarantowane 500 godzin pracy i brak informacji o bezpiecznym czasie składowania).
Pozdrawiam,
Romek
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- 625...1249 postów
- Posty: 636
- Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12
Re: Przechowywanie lamp
Mam jeszcze jedno pytanie: czy niewielki okruszek szkła wewnątrz bańki lampy to zły znak, czy coś takiego się zdarza i można to zignorować? Mowa o lampie dużej mocy. Getter ma normalny kolor.
Re: Przechowywanie lamp
Nie, jeśli nie ma innych defektów mechanicznych i nie jeśli zadbasz aby ten okruch gdzieś się nie dostał pomiędzy elektrody lampy.Atlantis pisze:Mam jeszcze jedno pytanie: czy niewielki okruszek szkła wewnątrz bańki lampy to zły znak, czy coś takiego się zdarza i można to zignorować? Mowa o lampie dużej mocy. Getter ma normalny kolor.
Takie uszkodzenie raczej jest spowodowane jakimś udarem mechanicznym - tak więc dokładnie obejrzyj wnętrze lampy.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 636
- Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12
Re: Przechowywanie lamp
Czego konkretnie powinienem szukać? Nie dostrzegłem jakichś uszkodzeń - po zewnętrznej stronie szkła jest jedynie jakaś rysa albo dwie. Lampę kupiłem jakiś czas jako sprawną.STUDI pisze: Nie, jeśli nie ma innych defektów mechanicznych i nie jeśli zadbasz aby ten okruch gdzieś się nie dostał pomiędzy elektrody lampy.
Takie uszkodzenie raczej jest spowodowane jakimś udarem mechanicznym - tak więc dokładnie obejrzyj wnętrze lampy.