Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Atlantis
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 636
Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: Atlantis »

STUDI pisze:
Atlantis pisze:Dla odbioru jednej stacji superheterodyna nie ma w ogóle sensu.
Generalnie racja. Chociaż lubię czasem przestroić radio i posłuchać zagranicznych stacji. Co prawda angielskie stacje na prostych odbiornikach odbierają odpowiednio dobrze dosyć rzadko, do pewnego stopnia znam jeszcze rosyjski. ;)
Chociaż tutaj to już raczej przeciwległy biegun - jak zbudować radio o na tyle dobrych parametrach, żeby głośno, wyraźnie i z odpowiednią selektywnością odbierało odległe stacje na LW i MW. Trzeba więcej niż antena ferrytowa, mieszacz samodrgający i UL1211. ;)
Poza tym wg serwisu Polska AM na falach średnich nadaje Twoje Radio Kraków, z mocą 800W. Niestety - mieszkając jakieś 30 km od Krakowa nie udało mi się go nigdy odebrać...
To już nawet wyciągnięty z jakichś zwłok/dna szuflady UL1490 zachowuje się nieporównywalnie lepiej. :wink:
Na brak scalaków z serii UL149x nie mogę narzekać. ;)
Awatar użytkownika
Atlantis
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 636
Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: Atlantis »

Kontynuując wątek o prostych odbiornikach AM:
Skleciłem wczoraj proste radyjko na czterech tranzystorach, wedle opisu z "Młodego Technika" z listopada 1987 roku. Zgodnie z opisem projekt był przygotowany z myślą o słuchaniu PR1, co może tłumaczyć marne efekty podczas odsłuchu - nadajnik w Solcu Kujawskim ciągle milczy. Słyszałem tylko bardzo cichy zarys jakiejś zagranicznej stacji, słuchając na słuchawce W66. Poczekam do 26 września i wówczas ponowię próby.

AFAIK radyjko było projektowane z myślą o współpracy z prostym wzmacniaczem głośnikowym w klasie B. Nie bardzo chce mi się go wykonywać (duża płytka, konieczność marnowania miejsca na laminacie na radiatory tranzystorów) - mogę bez żadnego kombinowania zastosować coś na UL149x, np. fragment płytki PCB "pożyczonej" z innego projektu MT?
Brencik

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: Brencik »

Swego czasu skonstruowałem odbiornik 225kHz bez zasilania... nawet dorobiłem mu wyjście żeby mieć możliwość podłączenia do wzmacniacza.
Awatar użytkownika
Atlantis
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 636
Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: Atlantis »

Brencik pisze:Swego czasu skonstruowałem odbiornik 225kHz bez zasilania... nawet dorobiłem mu wyjście żeby mieć możliwość podłączenia do wzmacniacza.
Tak, ja też kiedyś bawiłem się prostymi odbiornikami detektorowymi i potem też podłączałem je do wzmacniacza. ;)
Mi chodzi o ten konkretny projekt. Szczególnie zaś R13 - nie bardzo wiem jaką funkcję ten rezystor spełnia. Zwykle przy podłączeniu wzmacniacza w jego miejsce dałoby się potencjometr logarytmiczny z suwakiem podłączonym do wejścia tego wzmacniacza. Natomiast przy podłączeniu do wyjścia W66 (albo innej słuchawki wysokoomowej, o większym oporze) chyba nie powinno go być tam wcale (no i można by pomyśleć o dobraniu C10 w celu zachowania odpowiedniego pasma przenoszenia). Dobrze kombinuję?
Awatar użytkownika
gachu13
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1516
Rejestracja: sob, 18 listopada 2006, 11:30
Lokalizacja: Bestwina

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: gachu13 »

R13 prawdopodobnie służy do tego, żeby nawet bez słuchawki kondensator C10 naładował się do stanu ustalonego co pewnie ograniczy trzask w słuchawce podczas jej włączania. A że ma 15k to praktycznie nie ma wpływu na napięcie wyjściowe.
SQ9KQZ
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: Tomek Janiszewski »

zjawisko pisze:Zastanawiam się tylko, z jakim skutkiem można zastosować w p.cz. ECH81, których mam znacznie więcej (trioda jako dioda) zamiast właściwej EBF89...
Z nie gorszym niż stosowano w tej właśnie roli ECH21 w Mazurach oraz UCH21 w Pionierach. Weź jeszcze jakąkolwiek telewizyjną pentodę mocy (np. PL84 a nawet PL504), brakujące diody detekcyjne jakie były w E/UBL21 zaimprowizuj germanem lub lepiej śmieciówką EAA91 (uwolnioną od roli diody detekcyjnej triodę drugiej ECH81 wykorzystasz jako wzmacniacz napięciowy m.cz.), na koniec dołóż prostownik sieciowy na PY88 a napięcie żarzenia zredukuj szeregowym kondensatorem, to będziesz miał takiego Pioniera w wersji śmieciowo-novalowej... :wink:
_idu

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: _idu »

Tomek Janiszewski pisze:
zjawisko pisze:Zastanawiam się tylko, z jakim skutkiem można zastosować w p.cz. ECH81, których mam znacznie więcej (trioda jako dioda) zamiast właściwej EBF89...
Z nie gorszym niż stosowano w tej właśnie roli ECH21 w Mazurach oraz UCH21 w Pionierach. Weź jeszcze jakąkolwiek telewizyjną pentodę mocy (np. PL84 a nawet PL504), brakujące diody detekcyjne jakie były w E/UBL21 zaimprowizuj germanem lub lepiej śmieciówką EAA91 (uwolnioną od roli diody detekcyjnej triodę drugiej ECH81 wykorzystasz jako wzmacniacz napięciowy m.cz.), na koniec dołóż prostownik sieciowy na PY88 a napięcie żarzenia zredukuj szeregowym kondensatorem, to będziesz miał takiego Pioniera w wersji śmieciowo-novalowej... :wink:
Było produkowane w Polsce radio Kurant - tylko zakresy AM z obsadą lamp. ECH81, ECH81 i ECL82. Prawie jak Pionierek. Podobne rozwiązania można spotkać w produkcji odbiorników lampowych w ZSRR.
Zresztą w nocie katalogowej ECH81 mas podany punkt pracy heptody jako wzmacniacza p.cz. (w.cz.). Stosunkowo małe nachylenie nie jest problemem przy filtrach p.cz. z kondesatorami o małej pojemności.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: Tomek Janiszewski »

STUDI pisze:Było produkowane w Polsce radio Kurant - tylko zakresy AM z obsadą lamp. ECH81, ECH81 i ECL82.
Ale zysk z tego żaden w porównaniu z takim Figarem czy innym Twistem (ECH81, EBF89, ECL82). Co innego jakby nie pożałowali jakiejś DOG i wtedy zamiast ECL82 możnaby użyć mocniejszej EL84, z triodą drugiej ECH81 w roli wzmacniacza napięciowego m.cz. bez sprzężenia zwrotnego (aby mimo małego wzmocnienia triody dało się to wysterować z gramofonu).
Zresztą w nocie katalogowej ECH81 mas podany punkt pracy heptody jako wzmacniacza p.cz. (w.cz.).
I stosowało się ją w tej roli powszechnie: jako pierwszy stopień wzmacniacza p.cz. FM - 10,7MHz. Więc powinno być oczywiste że do roli wzmacniacza p.cz. AM będzie nadawała się również.
Stosunkowo małe nachylenie
Nie gorsze niż nachylenie standartowych w epoce loctalowej pentod p.cz. typu EF22, a także niespotykanej w kraju poprzedniczki EBF89 jaką była EBF80.
_idu

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: _idu »

Tomek Janiszewski pisze: Ale zysk z tego żaden w porównaniu z takim Figarem czy innym Twistem (ECH81, EBF89, ECL82). Co innego jakby nie pożałowali jakiejś DOG i wtedy zamiast ECL82 możnaby użyć mocniejszej EL84, z triodą drugiej ECH81 w roli wzmacniacza napięciowego m.cz. bez sprzężenia zwrotnego (aby mimo małego wzmocnienia triody dało się to wysterować z gramofonu).
Zysk jest - mniejsza liczba typów lamp. ECL82 czy EL84. I tak trzecia bańka musiała być inna. Czyli wsio ryba. ECL82 to mniejszy prąd anodowy czyli tańsze trafo sieciowe. To że nadmiarowa trioda - żaden problem. Ba tę triodę a drugiej ECH81 można wykorzystać jako diodę detekcyjną. Jakoś na zachodzie (na Węgrzech też...) szybko przestawiono się z EBF89 na EAF801 i pojedyńczy detektor AM nie przeszkadzał.
Mała ilość różnych typowo lamp to docelowo niższe koszty serwisowania, utrzymywania stanu części zamiennych itd.
Przypomnę telewizor Belweder - lampy to w głównej mierze EF80, ECL80, PL83 (i jako wzm. wizji jak i wzmacniacz m.cz.).
Ma to swoje zalety - niż co stopień to inna lampa.
Tomek Janiszewski pisze: Nie gorsze niż nachylenie standartowych w epoce loctalowej pentod p.cz. typu EF22, a także niespotykanej w kraju poprzedniczki EBF89 jaką była EBF80.
Chodziło mi o sam fakt że gorsze niż EBF89 / EF89 / EF85. Przy tych lampach filtry p.cz. mogły mieć mniejszą rezystancję rezonansowa (lub mniejszą dobroć - czyli tańsze) oraz nie było problemu ze wstawieniem czteroobwodowego filtru w celu poprawy selektywności. Koszty wykonania EBF89 podobny jak ECH81 (a może ciut tańszy....) ale za to filtry p.cz. na pewno tańsze.
Awatar użytkownika
zjawisko
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 926
Rejestracja: sob, 27 lutego 2010, 00:22

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: zjawisko »

A tymczasem po niemal 2 latach idea eksperymentalnego reakcyjniaka ze śmieci odżyła. No może nie tak do końca, bo EL84 raczej trudno nazwać lampą śmieciową. Tak czy owak, wreszcie pojawił się stopień końcowy z prawdziwego zdarzenia. :wink: Próby zastosowania EF80 i EF183 jako wzmacniacz "mocy" nie przyniosły pozytywnych efektów.

Wczorajszego popołudnia powstała reakcyjna jednoobwodówka na lampach EF80 i EL84 współpracująca z anteną ferrytową. Oczywiście wszystko sprzęga się na wszystkie możliwe sposoby, wyje, brzęczy, pierdzi, stuka ale... działa napędzając GD14-9/3. Przydałoby się zamontować to to na metalowej podstawie, bo na kawałku płytki izolacyjnej to wiadomo... Na falach długich dołączenie anteny nawet przez pomijalnie małą pojemność potrafi wywołać akustyczno-reakcyjny armagedon. :? Zamiana EF80 na EF183 nie daje właściwie żadnej różnicy w działaniu.

Odbiór PR I jest kiepski /kiedy stojąca obok "Dominika" odbiera całkiem przyzwoicie/, ale na falach średnich po dołączeniu kawałka przewodu jako anteny siła głosu tego dwulampowego paskudztwa jest znaczna. Spróbuję później dobudować stopień wzmacniacza napięciowego m.cz. na EF80 i jakiś potencjometr do regulacji siły głosu by się przydał...

Oczywiście reakcja regulowana w sposób powodujący najwięcej zamieszania - poprzez przesuwanie paru zwojów na pręcie anteny ferrytowej. :mrgreen: Ale coś mi nie pasuje - zwiększenie reakcji uzyskuję przy oddalaniu cewki reakcyjnej.
Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy
i nad losem (...) podumaj przez chwilę.
Wisława S.
Awatar użytkownika
zjawisko
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 926
Rejestracja: sob, 27 lutego 2010, 00:22

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: zjawisko »

Po niebywale skomplikowanej operacji montażu anteny typu KD zwisającej z karnisza przy odbiorze ČRo 6 na falach średnich siła głosu /audycji, nie wycia/ zrzuca z krzesła. W życiu nie pomyślałbym, że dwulampowe radio może osiągnąć taką siłę głosu przy tak marnych warunkach, w bloku, z prymitywną anteną. Na falach długich jednak odbiór jest zły a reakcja bardzo twarda.

Najniższe napięcie anodowe jakie uzyskuję z zestawu transformator regulowany /od mikroskopu - niezastąpiony przy pracy z lampami!/ i odwrócony plecami TS20/25 to ok. 100V i przy tym napięciu /Ia EL84 = 10mA/ uzyskuję najlepsze działanie odbiornika, tak więc trzeba będzie dobrać rezystory przy EF80 i pokombinować z regulacją reakcji za pomocą potencjometru.

Niech żyje burdel na stole eufemistycznie zwany twórczym nieładem! :lol:

edit: A jednak udało mi się uzyskać dobry odbiór jedynki. Cały sekret polega na... zaniżonym napięciu anodowym. EL84 pracuje na kawałeczku swoich możliwości, ale EF80 wydaje się być w swoim żywiole. :D
Muszę się rozejrzeć za niedużym transformatorem sieciowym przystosowanym do prostownika dwudiodowego a'la mazurowy TSM i do tego EZ80 dla zachowania próżniowej koszerności.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy
i nad losem (...) podumaj przez chwilę.
Wisława S.