Tkaniny głośnikowe
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
- frycz
- 625...1249 postów
- Posty: 1015
- Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Tkaniny głośnikowe
Witajcie!
Jestem tu po raz pierwszy, i od razu z pytaniem: skąd wziąć tkaniny glośnśnkowe typu retro.
Pozdrawiam serdecznie!
frycz
Jestem tu po raz pierwszy, i od razu z pytaniem: skąd wziąć tkaniny glośnśnkowe typu retro.
Pozdrawiam serdecznie!
frycz
Robert SP5RF
- modelarnia
- 50...74 posty
- Posty: 67
- Rejestracja: pn, 29 marca 2004, 14:43
- Lokalizacja: Sędziszów Młp
- frycz
- 625...1249 postów
- Posty: 1015
- Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
tkaniny głośnikowe...
A co myślicie o upraniu tej tkaniny naklejonej na deskę?
Może tak "na szybko" jakąś pianką do prania dywanów żeby nie namoczyć deski. Nie chcę zniszczyć całości, bo kiedyś jako chłopak "uprałem" pod kranem taką maskownicę i efekt był fatalny..
Pozdrawiam
Może tak "na szybko" jakąś pianką do prania dywanów żeby nie namoczyć deski. Nie chcę zniszczyć całości, bo kiedyś jako chłopak "uprałem" pod kranem taką maskownicę i efekt był fatalny..

Pozdrawiam
Robert SP5RF
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11233
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: tkaniny głośnikowe...
Tkaniny da się prać i to w sposób dający znakomite efekty, aczkolwiek jets to długotrwała i delikatna prodcedura.frycz pisze:A co myślicie o upraniu tej tkaniny naklejonej na deskę?
Może tak "na szybko" jakąś pianką do prania dywanów żeby nie namoczyć deski. Nie chcę zniszczyć całości, bo kiedyś jako chłopak "uprałem" pod kranem taką maskownicę i efekt był fatalny.. :(
Najpierw trzeba tkaninę odkleić od deski. Ponieważ tkaniny były klejone klejem kostnym nie jest to trudne - trzeba całą powierzchnię zmoczyć wodą i ciągle utrzymywac wilgotną (ale nie ociekającą wodą) przez kilka godzin. W takich warunkach klej mięknie i tkaninę można powoli i bardzo delikatnie odklejać. Trzeba przy tym pamiętać, że stare, przez kilka godzin rozmiększone włókna są bardzo delikatne i mogą się rozerwać dosłownie od lekkiego nacisku. Po Odklejeniu tkaninę wkładamy do miski z wodą (a najlepiej - wkładamy pomiędzy dwie ścierki, ta aby była zabezpieczona od bezpośredniego kontaktu z dłońmi) i bardzo delikatnie w letniej wodzie pierzemy. Uwaga na stosowaną chemię - praktycznie wszystkie używane do barwienia tkanin barwniki puszczają (zwłaszcza po tylugodzinnym namaczaniu) i używac można naprawdę bardzo delikatnych proszków.
Po uprawniu tkaninę wyjmujemy z wody, w żadnym wypadku nie wyciskamy, ale kładziemy (na płasko!) pomiędzy dwa ręcziki - i tą metodą ją osuszammy. Ciągle wilgotną (to ważne!) tkaninę trzeba teraz przykleić spowrotem do deski. Używamy do tego kostnego kleju stolarskiego (uperdliwy w przygotowaniu i użyciu, schnie kilka godzin). Można też użyć wikolu (ale to już będzie operacja nieodwracalna - tego materiału nigdy się już nie odklei). Naciągamy tkaninę na deskę, maksymalnie naprężając ją w 'dziurze' od głosnika, ale bez przesady (trzeba znowu uważać, aby nie urwać włókien, albo nie ponaciągać ich nierówno), kładziemy na ręczniku (materiałem do spodu - tak aby ręcznik wysysał wodę) i przystawiamy czymś ciężkim. W czasie schnięcia włókna się skurczą i material na 'dziurze' się samoczynni napnie (to dlatego trzeba przyklejać tylko wilgotną tkaninę).
Technologia upierdliwa, ale działająca (sprawdziłem osobiście).
-
- 500...624 posty
- Posty: 593
- Rejestracja: pn, 16 maja 2005, 00:10
- Lokalizacja: Radomsko
Witam.
Tomku co do sposobu odklejania z kleju kostnego to najlepsze reultaty daje odparowanie na garnku z gotującą wodą co jednocześnie minimalizuje nasiąknięcie płyty głośnika wilgocią . Dobrym sposobem jest także prasowanie żelazkiem przez mokrą szmatke. Do prania tkanin szczególnie mocno zniszczonych najlepszy jest dwusiarczek wegla jednak trzeba zachować wysokie środki ostrożności bo jest bardzo wybuchowy ale działa rewelacyjnie.
Tomku co do sposobu odklejania z kleju kostnego to najlepsze reultaty daje odparowanie na garnku z gotującą wodą co jednocześnie minimalizuje nasiąknięcie płyty głośnika wilgocią . Dobrym sposobem jest także prasowanie żelazkiem przez mokrą szmatke. Do prania tkanin szczególnie mocno zniszczonych najlepszy jest dwusiarczek wegla jednak trzeba zachować wysokie środki ostrożności bo jest bardzo wybuchowy ale działa rewelacyjnie.

Do kwietnia w kościele dobrze że zimy nie ma 

- tszczesn
- moderator
- Posty: 11233
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Możliwe, ja stosowałem prostą i ogólnie dostępną metodę z odmakaniem - działa :) A z tym gotowaniem na parze będę musiał poeksperymentować, choć nie jestem pewien czy taka wysoka temperatura dobrze zrobi tkaninie.Andrzej Molicki pisze:Witam.
Tomku co do sposobu odklejania z kleju kostnego to najlepsze reultaty daje odparowanie na garnku z gotującą wodą co jednocześnie minimalizuje nasiąknięcie płyty głośnika wilgocią . Dobrym sposobem jest także prasowanie żelazkiem przez mokrą szmatke. Do prania tkanin szczególnie mocno zniszczonych najlepszy jest dwusiarczek wegla jednak trzeba zachować wysokie środki ostrożności bo jest bardzo wybuchowy ale działa rewelacyjnie. :D
- frycz
- 625...1249 postów
- Posty: 1015
- Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Tkaniny glośnikowe
Super!
Tak sprobuję jak napisane, że;lazko, ręcznik, pranie w E, delikatne suszenie, klej kostny, naklejenie na wilgotno, spokojne dosuszanie.
Postaram się robić foto i wspólnie ocenimy efekt.
Ps. dziwne jest, że skoro jest zapotrzebowanie, to nikt nie wpadł na taki pomysł żeby je produkować czy importować z USA. Mam takie przeczucie, że jeszcze gdzieś takie cudo się robi.
Pozdrawiam!
Tak sprobuję jak napisane, że;lazko, ręcznik, pranie w E, delikatne suszenie, klej kostny, naklejenie na wilgotno, spokojne dosuszanie.
Postaram się robić foto i wspólnie ocenimy efekt.
Ps. dziwne jest, że skoro jest zapotrzebowanie, to nikt nie wpadł na taki pomysł żeby je produkować czy importować z USA. Mam takie przeczucie, że jeszcze gdzieś takie cudo się robi.
Pozdrawiam!
Robert SP5RF
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11233
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: Tkaniny glośnikowe
Import nie ma sensu - bo one są zupełnie inne te tkaniny niż spotykane w naszych radiach. A produkcja wbrew pozorom jest bardzo kosztowna - trzeba znaleźć kogoś kto zanalizuje sploty, zaprogramuje żakardy (i znajdzie gdzieś takie krosna do wypożyczenia). Do tego - znaleźć nici, barwniki - całość pewnie absurdalnie droga będzie, a popyt wcale teki duży nie jest.frycz pisze: Ps. dziwne jest, że skoro jest zapotrzebowanie, to nikt nie wpadł na taki pomysł żeby je produkować czy importować z USA. Mam takie przeczucie, że jeszcze gdzieś takie cudo się robi.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 934
- Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
- Lokalizacja: Zawiercie
Witam.
Tomek podał bardzo dokładną technologię prania tkanin dekoracyjnych.Przyznaję , że ja w ten sam sposób męczyłem się z tymi szmatami, pomijajac pewne szczegóły.Teraz zrobiłem to inaczej, bez odklejania tkaniny od deski itd.Otóż podpatrzyłem pewnego razu, że żona czyści plamę na dywanie i to z bardzo dobrym skutkiem.Więc tym samym sposobem wyczysciłem tkaninę na desce Pioniera.Po odparowaniu wilgoci , okazało się, że jest tak jak zamierzałem.Teraz zdradze
tajemnicę w czym rzecz.Narzędziem jest "specjalna" rękawica z włochatej tkaniny, kupiona niejako do czyszczenia wszelkich rzeczy.Od szyb okiennych począwszy , na dywanie skończywszy.Rękawice zwilża się wodą, a że jest bardzo chłonna, nalezy ją dokładnie wycisnać i nastepnie pocierac zwykłym, szarym mydłem np. marki JELEŃ.Potem przenosimy tak przygotowaną rękawice ze środkiem myjacym na tkaninę i czyścimy pocierajac tym wiecej, im wieksze zabrudzeniu.Po wyschnięciu otrzymałem w miare czystą i odświeżoną fakture tkaniny.Przypuszczam, że to samo można wykonac za pomoca zwyklej gabki.
Tomek podał bardzo dokładną technologię prania tkanin dekoracyjnych.Przyznaję , że ja w ten sam sposób męczyłem się z tymi szmatami, pomijajac pewne szczegóły.Teraz zrobiłem to inaczej, bez odklejania tkaniny od deski itd.Otóż podpatrzyłem pewnego razu, że żona czyści plamę na dywanie i to z bardzo dobrym skutkiem.Więc tym samym sposobem wyczysciłem tkaninę na desce Pioniera.Po odparowaniu wilgoci , okazało się, że jest tak jak zamierzałem.Teraz zdradze
tajemnicę w czym rzecz.Narzędziem jest "specjalna" rękawica z włochatej tkaniny, kupiona niejako do czyszczenia wszelkich rzeczy.Od szyb okiennych począwszy , na dywanie skończywszy.Rękawice zwilża się wodą, a że jest bardzo chłonna, nalezy ją dokładnie wycisnać i nastepnie pocierac zwykłym, szarym mydłem np. marki JELEŃ.Potem przenosimy tak przygotowaną rękawice ze środkiem myjacym na tkaninę i czyścimy pocierajac tym wiecej, im wieksze zabrudzeniu.Po wyschnięciu otrzymałem w miare czystą i odświeżoną fakture tkaniny.Przypuszczam, że to samo można wykonac za pomoca zwyklej gabki.
Lech S.
Re: Tkaniny glośnikowe
Czołem.

Jasiu
Może zrobi szydełkiem albo na drutach?tszczesn pisze: A produkcja wbrew pozorom jest bardzo kosztowna - trzeba znaleźć kogoś kto zanalizuje sploty, zaprogramuje żakardy (i znajdzie gdzieś takie krosna do wypożyczenia).

Jasiu