Witam
Zamierzam zbudować wzmacniacz stereofoniczny na tranzystorach germanowych.W związku z tym mam prośbę o sprawdzenie schematu w celu wyeliminowania błędów.
Wzałącznik jest schemat układu.
Pozdrawiam
Przenośny wzmacniacz stereo -prośba o sprawdzenie schematu
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2138
- Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
- Lokalizacja: Gdańsk
Przenośny wzmacniacz stereo -prośba o sprawdzenie schematu
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5452
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Przenośny wzmacniacz stereo -prośba o sprawdzenie schema
Witam
Bazy tranzystorów mocy są bezpośrednio połączone ze sobą, co powoduje powstawanie zniekształceń przejściowych. Bazę tranzystora sterującego można by połączyć z dzielnikiem rezystorowym do wyjścia stopnia mocy.
Bazy tranzystorów mocy są bezpośrednio połączone ze sobą, co powoduje powstawanie zniekształceń przejściowych. Bazę tranzystora sterującego można by połączyć z dzielnikiem rezystorowym do wyjścia stopnia mocy.
Ratujmy stare tranzystory!
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2138
- Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Przenośny wzmacniacz stereo -prośba o sprawdzenie schema
A czy można podłączyć bazy tranzystorów w stopniu mocy za pomocą kondensator sprzęgającego?
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6367
- Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przenośny wzmacniacz stereo -prośba o sprawdzenie schema
Najpierw przeczytaj i załap o co chodzi w stopniu końcowym http://www.mt.com.pl/archiwum/74-Nw-02- ... z_m_cz.pdf. Pokazany układ nie będzie działał zbyt dobrze, brak układu bootstrap, w sieci są gotowe i prawidłowo zaprojektowane na germanach, zerżnij i sam nie kombinuj bez odpowiednich podstaw teoretycznych.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Przenośny wzmacniacz stereo -prośba o sprawdzenie schema
W żadnym wypadku, a już zwłaszcza z osobnym kondensatorem dla każdego z tranzystorów. Pracują one w klasie AB, zatem sprzężenie pojemnościowe skutkowałoby detekcją przesuwajacą punkt pracy do klasy C, generującej masakryczne zniekształcenia.CHOPIN66 pisze:A czy można podłączyć bazy tranzystorów w stopniu mocy za pomocą kondensator sprzęgającego?

Schemat z "Młodego Technika" podany przez Cirrostrato potraktuj jako ilustrację opisu zasady działania wzmacniaczy komplementarnych. I tam są poważne braki: nie ma układu bootstrap (co w połączeniu ze stratami napięcia na zbędnym dwójniku RC w emiterze tranzystora T2 skutkowałoby znacznym zmniejszeniem mocy wyjściowej w porównaniu z teoretyczną (Ub/2)**2/2RL, oraz brak stałoprądowego ujemnego sprzężenia zwrotnego z wyjścia, co sprawia że stabilność napięcia na wyjściu jest żadna (i w konsekwencji moc wyjściową zmniejsza się jeszcze bardziej). Jeżeli wzmacniacz oprócz pary acetek ma zawierać wyłącznie tranzystory TG5 i TG50 - masz do odwzorowania gotowy schemat wzmacniacza odbiornika Fagot:
http://oldradio.pl/foto_schematy/sch00249.jpg jako że AC187/188 są bliskimi odpowiednikami GC511/512, a TG5 w tym zastosowaniu okaże się niewiele gorszy niż TG3A (nieco mniejsza beta)
Jest tam i bootstrap, i emiter tranzystora sterującego (TG50) połączony bezpośrednio z masą, i stałoprądowe sprzężenie na bazę tego tranzystora, i zmiennoprądowe obejmujące wszystkie 4 tranzystory końcówki. Stopień wstępny zawiera wprawdzie krzemowy tranzystor npn (KC508) ale ponieważ pracuje on niezależnie - łatwo zastąpić go stopniem wstępnym z tranzystorem TG5 (lepiej jednak ze względu na mniejsze szumy użyć tu TG4, TG3F lub selekcjonowanych ASY34-37), takim jak narysowałeś. Są też rezystory w emiterach traznystorów mocy, które co prawda obniżają nieco sprawność i moc wyjściową wzmacniacza, ale są tu pożądane z uwagi na brak elementu kompensacji termicznej między bazami stopnia mocy. Można je wyeliminować stosując zamiast rezystorów między bazami - jeszcze jeden tranzystor TG5 mających bazę połączoną z emiterem i kolektorem za pomocą rezystorów ok. 100 omów. Taki tranzystor będzie stanowił rodzaj nastawnej diody Zenera, dobierając dokładniej jeden z rezystorów można ustalić prąd spioczynkowy stopnia mocy na poziomie kilku mA. Lepiej jednak zachować rezystory emiterowe w stopniu nawet i stosując dodatkowy tranzystor - przynajmniej póki nie ma się doświadczenia, łatwo bowiem szczególnie bez tych rezystorów ustalić prąd zbyt duży, co skutkowałoby lawinowym jego narastaniem i zniszczeniem deficytowych acetek.