Wspomnienia z TAMTYCH czasów
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
-
- 125...249 postów
- Posty: 230
- Rejestracja: pt, 14 marca 2008, 10:23
- Lokalizacja: WARSZAWA
Re: Wspomnienia z TAMTYCH czasów
Proszę
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
JACEK
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3914
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wspomnienia z TAMTYCH czasów
Jajacek
Wielkie dzięki za udostępnione materiały. Bardzo mi się przydadzą.
Wielkie dzięki za udostępnione materiały. Bardzo mi się przydadzą.

Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4191
- Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47
Re: Wspomnienia z TAMTYCH czasów

Czy autor ma rację że r. katodowa nie nadaje się do odbioru emisji AM (w oryginale "telefonji")?
_
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4188
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wspomnienia z TAMTYCH czasów
Myślałem że gdzieś do Afryki. Ostatnio jak byłem na Śniardwach (Karwik) to czułem się jak na Marszałkowskiej.Tomek Janiszewski pisze:j) z dala od cywilizacji, gdzieś na Narwi lub Pisie, lub na środku Śniardw. Na radyjku Dana odbiór fal
Wszystko zmieściłeś w oryginalnym pudełku? Czy w jakiejś dostawce?Tomek Janiszewski pisze:przebudowane na stereo radio Safari - będę miał sposobność przekonać się jak odbiera się na falach długich za pomocą anteny przewodowej
-
- 625...1249 postów
- Posty: 636
- Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12
Re: Wspomnienia z TAMTYCH czasów
O tych konkretnych podzespołach myśleć nie mogli, bo najzwyczajniej w świecie jeszcze nie istniały. Gdyby ktoś wpadł wówczas na taki pomysł, to zapewne starałby się o uzyskanie patentu i dążył do zbudowania prototypu, a nie opisywał pomysłu wraz z dokładną zasadą działania w jakiejś książce futurologicznej lub powieści fantastyczno-naukowej. W starszych powieściach Lema mamy przecież niezwykle potężne komputery pracujące na lampach. Prawdopodobnie za kilkadziesiąt lat będziemy się śmiać ze współczesnej fantastyki naukowej, bezrefleksyjnie umieszczającej krzemowe komputery w odległej przyszłości.TELEWIZOREK52 pisze:Ciekawy jestem czy autorom śniło się o takich wynalazkach jak tranzystor, układ scalony, itp.

Niemniej w latach dwudziestych niektórym "śniły" się współczesne rozwiązania. W "Torpedzie Czasu" Słonimskiego (nie wszyscy wiedzą, że poeta napisał kilka powieści fantastyczno-naukowych) radiotelefony mają formę niewielkich skrzyneczek, które można nosić ze sobą, korzystając z nich w ruchu bez zwracania na siebie większej uwagi otoczenia, uzyskując nawet międzykontynentalne łączności.

Niby za co?Czy gdyby nas przeniesiono w tamte czasy nie bylibyśmy spaleni na stosie??

Zresztą... Uświadomiłem sobie, że nawet dzisiaj, w mojej okolicy żyją ludzie ze śmiertelną powagą praktykujący zdejmowanie uroków itp...
A to niby dlaczego?jajacek pisze:A za iPhona to już napewno.
Inna sprawa, że dla mocy obliczeniowej tego urządzenia każdy z ówczesnych rządów byłby w stanie zabić...
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Wspomnienia z TAMTYCH czasów
No nie, póki co tylko Oriona się dorobiłemTELEWIZOREK52 pisze:Myślałem że gdzieś do Afryki.

Karwik to i tak pikuś, śluza Guzianka w Rucianem to wygląda tak jak Rondo Dmowskiego po nagłym ataku zimy. Karwik to zresztą nie tyle Śniardwy co Sexty, przy tym leży na głównym szlaku Warszawa - Pisz - Węgorzewo (nie mylić z tzw jachtostradą Ruciane - Węgorzewo). A ja miałem na myśl raczej takie miejsca na Śniardwach jak Zatoka Quick, względnie okolice Vincennes nad Pisą.Ostatnio jak byłem na Śniardwach (Karwik) to czułem się jak na Marszałkowskiej
Przedstawiałem już to radyjko na Forum. Hybryda na maxa, bo pudło i variometr od Safari 5, ale za to filtry - klasyki 12X12 i 12X27 od Safari 2 i czegoś tam jeszcze. Jako że tych ostatnich było więcej niż w Safari 2 (mam pełen garnitur, 4 obwodów p.cz. AM oraz 8 obwodów p.cz. FM, podczas gdy w Safari 2 tych ostatnich było jedynie 5, to w oryginalnej puszce radia zmieściłem tylko goły tuner AM/FM. Dołożyłem w torze p.cz, trzeci stopień - ogranicznik czynny tylko przy odbiorze FM, zwalniając jednocześnie z zadania wzmacniania sygnałów FM stopień mieszacza AM, uzupełniając go za to o wzmacniacz w.cz. również nieczynny przy odborze FM. Za cenę dwóch dodatkowych tranzystorów BF214 radykalnie uprościłem przełącznik AM/FM: tylko dwie sekcje, jedna przełączająca zasilanie, druga - wyjścia detektorów AM i FM na wejście stereodekodera przy odbiorze FM/rozgałęziacza sygnałow mono przy odbiorze AM, jak również uzyskałem możliwość eleganckiego rozmieszczenia elementów całego toru p.cz. minimalizującego szkodliwe sprzężenia. Przedstawiłem je pokrótce w temacie viewtopic.php?f=8&t=16816&p=192413&hilit=safari#p192413 a wnętrze wzmacniacza m.cz. pokazalem w viewtopic.php?f=18&t=14675&p=168762&hil ... le#p168762 Na chwilę obecną radio służy mi jako odbiornik stołowy, zasilany z 15V i napędzający kolumny ZG25C (z niskotownowcami GDN16/15 na szmatach, kopułkami oraz całkowicie nową zwrotnicą: 12dB/okt ale z jednym tylko dławikiem - rolę drugiego pełni indukcyjność głosników niskotonowych) o impedancji 4 omy (a więc niemal 2X7W powinno w głosniki iść; na jachcie użyję oczywiście niższego napięcia zasilania bo z 8 ogniw NiMH jakie od lat służą mi do oświetlenia i ładowania komórki, i oczywiście mniejszych głośników, możliwe że 8 omów aby bylo oszczędniej). I dodam jeszcze że na falach długich radio niestety też na ogół rzęzi, nawet gorzej niż stojący po sąsiedzku Pionier. W końcu, nie ma tam anteny ferrytowej lecz drutowa, jak i w Pionierze.Wszystko zmieściłeś w oryginalnym pudełku? Czy w jakiejś dostawce?
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4188
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wspomnienia z TAMTYCH czasów
No to pełen szacun. Ładna robota ale na chleb byś na tym nie zarobił. Oczywiście wiem że nie robiłeś tego dla chleba.
Wiem doskonale a konkretnie sam koniuszek (albo początek) Sext, tam mieliśmy bazę. Ja byłem tylko "załogant" osobiście miałem tylko kajak.Tomek Janiszewski pisze: to zresztą nie tyle Śniardwy co Sexty, przy tym leży na głównym szlaku Warszawa - Pisz -
A co ma robić jak taki syf w eterze, przecież to nie jego wina.Tomek Janiszewski pisze:na falach długich radio niestety też na ogół rzęzi
-
- 125...249 postów
- Posty: 149
- Rejestracja: pt, 30 grudnia 2011, 11:33
- Lokalizacja: Kraków
Re: Wspomnienia z TAMTYCH czasów
Zygmunt_mt pisze:Ja zaś pracując w Hucie im.Lenina, gdy robiliśmy remont na Oddziale Przerobu Złomu, też miałem frajdę gdy przywieźli używane telewizory. Podobno z ZURiT-ów. Wtedy mnie to oczywiście zupełnie nie interesowało skąd.Wypychało się kieszenie i przechodząc przez bramę ustawiało tak by strażnik nie zauważył. Grubsze rzeczy przerzucało się przez ogrodzenie, a później po drugiej stronie odbierało. W BOMIS-ie na ul.Pstrowskiego jak przywieźli towar, to kolejki były większe niż po cytryny. Składało się Vele, Jowisze. Do dziś mam jeszcze trochę części np. płytki do zasilaczy z Veli, 3-amperowe NRD-owskie diody i t.p..Młodzi teraz mają dużo mniej atrakcji, duża dostępność części kity, procesory, jest dużo prościej i wygodniej.cirrostrato pisze:Baniochy nie znałem, moje eldorado to złom w Karczewie pilnowany przez amatora browara, parę flaszek i Syrenkę ładowałem pod dach (chassis z telewizorów WZT/nie GZT, TG, TWOP,DFZ, rozbite ale kompletne płytki Z23, diody BY238 bo w sklepie stały 80zł!!!! i inne zabawki); budy do Ametysta 1012, kineskopy, przełączniki kanałów i PCB do Z23 były w sklepie na Promenady (trzeba było przelutować elementy z tych rozbitych ale za klika złotych miałem Z23). Przez całe studia do Syrenki lałem ,,turystyczną'' (3zł/l a w CPN 5,50zł/l) za pieniądze zarobione na składakach TV. Ciekawe jakie wspomnienia będą mieli młodzi za 30-40lat...
-
- 125...249 postów
- Posty: 149
- Rejestracja: pt, 30 grudnia 2011, 11:33
- Lokalizacja: Kraków
Re: Polskie tranzystorowe
Mój kolega w tychże latach był na praktyce z Technikum Elektrycznego w Telpodzie. Oporniki chyba 50 mW wynosili w zakrętkach do długopisów.Ile zachodu mnie to kosztowało, by coś od niego"wydrzeć".Znakowane były marnym, rozmytym kolorowym kodem.Zawziąłem się wówczas i nauczyłem tego kodu.Dziwne,...... pamiętam go do dziś.Toooooo były czasyjajacek pisze:Dzisiej młodież ma wszystko podane "na tacy". Przy dzisiejszej cenie małych OR kto myśli o ich budowie.
Pamiętam jak w 1957-8 roku kupowałem oporniki to wkładałem każdy do oddzielnej koperty żeby nie pomylić.
Był taki sklep róg Al Jerozolimskich i Pankiewicza.W tamtych latach wszystko trzba było zdobywać.
Ale ile było radości kiedy radyjko zagrało.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4188
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wspomnienia z TAMTYCH czasów
Czego Jaś się nie nauczy..... lub odwrotnie, czego Jaś się nauczył to....Zygmunt_mt pisze:.Zawziąłem się wówczas i nauczyłem tego kodu.Dziwne,...... pamiętam go do dziś.Toooooo były czasy
Tego się nie zapomina, proste, czytelne. Rzut oka i wiadomo. Większe problemy mam ze współczesnymi, zwłaszcza kondensatorami.
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6314
- Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wspomnienia z TAMTYCH czasów
Ja próbuje przywołać TAMTE czasy: minutę temu odebrałem paczusię, 37 potencjometrów oryginalny TELPOD 1981r 2x100k/C, od tego samego gościa mam też 2x1,2M/C i z Wolumenu 2x1M/A (wsztystkie TELPOD) w ilościach jak dla wnuka. Z kondensatorami (z tamtych lat KSE) przyznaję, coraz gorzej ale jakiś zapas już mam, zawsze chciałem mieć W600, chyba za jakiś czas dam radę coś podobnego sklonować.
-
- 125...249 postów
- Posty: 149
- Rejestracja: pt, 30 grudnia 2011, 11:33
- Lokalizacja: Kraków
Re: Wspomnienia z TAMTYCH czasów
Oczywiście znam, to nie znaczy stosuję.Z prostego lenistwa.Kondensatory po prostu mierzę.Czekam, aż się ktoś zlituje i wpuści na rynek jakiś niedrogi automatyczny miernik kondensatorów.Z opornikami na razie spokój, bo fundnąłem sobie coś (jako któreś z kolei, ale takiego nie miałem) co nosi dumną nazwę Digital Multimeters UT33A Series.I ....naprawdę , ma automatyczny omomierz.Oczywiście, nie zakładam żadnej tam wielkiej dokładności, ale do normalnej praktyki wystarczy.Ale się człowiek rozleniwił.Gdzie te czasy, gdy się siedziało w łazience do białego rana z szybą zasłoniętą ręcznikiem, by światło nie budziło domowników, i lutowało .... lutowało..... lutowało...............TELEWIZOREK52 pisze:Czego Jaś się nie nauczy..... lub odwrotnie, czego Jaś się nauczył to....Zygmunt_mt pisze:.Zawziąłem się wówczas i nauczyłem tego kodu.Dziwne,...... pamiętam go do dziś.Toooooo były czasy
Tego się nie zapomina, proste, czytelne. Rzut oka i wiadomo. Większe problemy mam ze współczesnymi, zwłaszcza kondensatorami.
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6314
- Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wspomnienia z TAMTYCH czasów
Ja mam analogowy z niezbyt odległych ale jednak TAMTYCH czasów, dostałem od syna, duża skala, poręczny, można walnąć o podłogę a i tak przeżyje, trzeba zawsze zobaczyć, na jakim zakresie i co pokazuje (czyli ile na działkę..), żona twierdzi, że w pewnym wieku(??) trzeba ciągle ćwiczyć szare komórki.
Re: Wspomnienia z TAMTYCH czasów
Ale odczytać coś na tranzystorach i scalonych to dopiero horror dla "Dojrzałego człowieka".TELEWIZOREK52 pisze:Czego Jaś się nie nauczy..... lub odwrotnie, czego Jaś się nauczył to....Zygmunt_mt pisze:.Zawziąłem się wówczas i nauczyłem tego kodu.Dziwne,...... pamiętam go do dziś.Toooooo były czasy
Tego się nie zapomina, proste, czytelne. Rzut oka i wiadomo. Większe problemy mam ze współczesnymi, zwłaszcza kondensatorami.
Chodzi o napisy robione metodą "wgniotu"
Moja metoda: lupa, b. mocne światło i gimnastyka pod różnymi kątami
pozdr.
a.k.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 832
- Rejestracja: sob, 31 grudnia 2005, 15:05
- Lokalizacja: Jaktorów
Re: Wspomnienia z TAMTYCH czasów
Jakby kupować dziś elementy bierne w cenie jaką trzeba było płacić w latach 70/80 to kondensatory były by najlepsze Elny a rezystory w najgorszym przypadku 0,5% 15ppm
Ja nie stosuję elementów biernych z dawnych lat, szkoda czasu i pieniędzy. No może oporników mam zapas a i tak na końcu ładuję metalizowane współczesne bo nie szumią tak jak te stare.
A co do czytania napisów grawerowanych laserowo na scalakach - to dobrze przetrzeć je najpierw acetonem czy izopropanolem stają się bardziej kontrastowe.

Ja nie stosuję elementów biernych z dawnych lat, szkoda czasu i pieniędzy. No może oporników mam zapas a i tak na końcu ładuję metalizowane współczesne bo nie szumią tak jak te stare.
A co do czytania napisów grawerowanych laserowo na scalakach - to dobrze przetrzeć je najpierw acetonem czy izopropanolem stają się bardziej kontrastowe.
A co by się stało gdyby rdzeń zastąpić drewnem?
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl