Do odpalania takich lamp były układy zapłonowe z kilku kondensatorów. Największe miały nawet wielkośc puszki od piwa. Szkoda, że nie miałem wtedy śrubokręta.
Ciekawa sprawa
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
- 
				Leon
 - 25...49 postów

 - Posty: 42
 - Rejestracja: pt, 8 kwietnia 2005, 15:09
 - Lokalizacja: Poznań
 
Ciekawa sprawa
Będąc na wakacjach natknąłem się na śmietnisko starych lamp ulicznych. Między innymi była tam żarówka jak na zdjęciach. Co to za typ i jak to działa?
Do odpalania takich lamp były układy zapłonowe z kilku kondensatorów. Największe miały nawet wielkośc puszki od piwa. Szkoda, że nie miałem wtedy śrubokręta.
			
			
						Do odpalania takich lamp były układy zapłonowe z kilku kondensatorów. Największe miały nawet wielkośc puszki od piwa. Szkoda, że nie miałem wtedy śrubokręta.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
			
						
										
						- 
				geguś
 
- 
				Szrot majster
														 - 2500...3124 posty

 - Posty: 2502
 - Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
 - Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
 
- 
				geguś
 
Witam 
 . Przepraszam.
			
			
									
						
										
						Hmm, no tak, pomyłkaSzrot majster pisze:Nie niskoprężna tylko wysokoprężnageguś pisze:Witam
Nisko prężna sodówka. Jak leżała na śmietniku, znak że tam jej miejsce.
Tylko kondziole można było brać, ze 30μ lub 40μ pewnie.
na ostatnim zdjęciu jest na niej napis WLS,co oznacza
Wysokoprężna Lampa Sodowa