Witam wszytskich.
Mam problem z Pionierem , a konkretnie chodzi o pomoc w zestrojeniu.
Przełacznik zakresów i eliminator sprawdzalem w innym Pionierze i jest OK.
Probowalem stroic na sluch, nawet mialem jakis efekt, ale potem wszytsko zniklo
Posiadam prosty generatorek 486kHz z modulacja, tylko prosilbym o pomoc od czego zaczac i jak to stroic ,
za wszelkie podpowiedzi z góry dziekuje.
Witam
Widzialem i czytałem to ,ale ja jak pisalem mam prosty generator 468kHz , i nie mam oscyloskopu,zeby ogladac przebieg na ekranie.Rozumie ze dolacze generator tak jak pisze i odlacze heterodyne i stroje p.cz.W glosniku mam slyszec 1kHz i stroic na max sygnału ??
pozdr.
Ten temat był juz wałkowany setki razy. Podejrzewam że stroiłeś prawidłowo, tylko te radia należy najpierw przygotować do strojenia. Po pierwsze - rozebrać filtry i pościskać lub wymienić C-200pF. Z pozostałymi kondensatorami płaskimi uczynić to samo i dopiero przystąpić do strojenia. Pamietaj o sprawdzeniu kond. sprzegającego.
TELEWIZOREK52 pisze:Ten temat był juz wałkowany setki razy. Podejrzewam że stroiłeś prawidłowo, tylko te radia należy najpierw przygotować do strojenia. Po pierwsze - rozebrać filtry i pościskać lub wymienić C-200pF. Z pozostałymi kondensatorami płaskimi uczynić to samo i dopiero przystąpić do strojenia. Pamietaj o sprawdzeniu kond. sprzegającego.
Dokładnie tak!
Aczkolwiek trudno nieco o hurtowe ilości 200pF a może ktoś ma?
Raczej łatwiej skłądac równolegle takie po 100 pF.
Problem tylko jest z tym ze filtry p.cz sa tak fikusnie zaciskane ,ze nie da sie ich rozebrac, sa podobne jak w Teslach.
A kondesatory 200pF 2% sa do kupienia w sklepie internetowym: www.rezystory.net
pozdrawiam
Kubki które są zawalcowane u dołu a takie są w wersji z mocowaniem kubków przez zagięte blachy chassis da się rozebrać. Trzeba tylko użyć delikatnie śrubokręta i stopniowo odginać krawędź kubka. Kondensatory jakie u siebie użyłem to były zwykłe ceramiczne 180 pf + 18 pf. Większym problemem jest te kubeczki z powrotem zamknąć, u siebie najpierw mocno dociskając do deski "toczyłem" filtr po tej desce, dzięki temu krawędź się zawinęła do środka, później już szczypce przez szmatkę aż do całkowitego zagięcia i gotowe.
Kiedyś jak jeszcze na co dzień się to robiło miałem przeciętą na pół bieżnię łożyska + imadełko i ładnie się zaciskało. Można też delikatnie młoteczkiem. Obejrzałem ofertę sklepu internetowego i zdziwiony jestem że jeszcze uchowało się tyle trzydziestoparoletnich styrofleksów z Mifleksu oraz sześćdziesięcioletnich "czekoladek".