Od pewnego czasu chodzi za mna taka mysl.....
Posiadam mały autotransformatorek Made in USA 110V/3A. Jego glowna zaletą sa stosunkowo małe wymiary - średnica jakieś 9,5...10cm....wysokość rdzenia 5 cm. Po podłaczeniu do transformatora separującego dającego jakies 80V zmiennego na wyjsciu mam regulowane napięcie 0-100V AC.
Bardzo to wygodne w uzyciu do róznych zastosowań domowych....
Jedyna wada tego urządzenia, to fakt, że posiadam tylko jeden egzemplarz - okazyjnie przed laty z demobilu otrzymany....
I od czasu do czasu przychodzi mi do głowy myśl czy nie dałoby się takiego autotransfomatorka samemu wykonać na bazie rdzenia z trafa toroidalnego. Trochę mechaniki będzie do zrobienia, ale dla wprawnego praktyka z pewnym zestawem narzędzi nie będzie to niewykonalne

Suwak tego mojego oryginalnego autotrafa jest wykonany z tego samego materiału co szczotki do silników - (grafitu?) - można by więc łatwo zeszlifować jakąś szczotkę w trójkąt na końcu i już mamy suwak gotowy

Zastanawia mnie kilka spraw: Suwak, nie jest idealnie cienki - powiedziałbym nawet, że opiera się o jakieś 3 zwoje drutu jednocześnie...a mimo to nie powstaje efekt zwarcia zwojów.....
Druga sprawa....Hmmm.....Gdyby wykorzystując gotowe trafo toroidalne, wykorzystać nawinięte na nim uzwojenie pierwotne, a na nie nawinąć odpowiednio równo uzwojenie wtórne zwój przy zwoju (na jakimś podłozonym szablonie np. z tekstolitu), to otrzymalibyśmy trafo z regulowanym uzwojeniem wtórnym.
Myslicie, ze to jest do zrobienia? (ma szanse zadziałać?)