Sterowanie nadajnika CW z pomocniczego generatora

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa

Sterowanie nadajnika CW z pomocniczego generatora

Post autor: frycz »

Jak w temacie. Zrobiłem nadajnik Jones ze schematu poniżej i działa świetnie ALE...

Jak już się rozgrzeje to ok, ale pojedyncze sporadyczne kopki brzmią tju tju tju a kreska tjuuum Słowem przy sporadycznych kropkach nadajnik się rozbiega i Kolega trafnie określił "jakbyś grał na flecie"

Wpadłem na pomysł żeby dorobić generator sterujący na takiej małej paluszkowej triodzie prod rosyjskiej. Ona ma parametry jak 1/2 ECC81. Chcę to zrobić tak jak na rysunku. Cewka ma być torioidalna a sam generatorek mikroskopijny wręcz bo i moc znikoma. Nawinąć ją bifilarnie czy inaczej?

Proszę o opinię.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Robert SP5RF
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6546
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Re: Sterowanie nadajnika CW z pomocniczego generatora

Post autor: Marcin K. »

Może lepiej zrobić taki pilot na tranzystorze i kwarcu w jakimś hermetycznym pudełeczku? A żeby było klawo to to pudełeczko można by delikatnie podgrzewać do stałej temperatury za pomocą jakiejś cewki albo nawet innego tranzystora, hi :)
Tak to było rozwiązane w odbiorniku EKV i w EKB pewnie też. Grzanie kwarcu dawało naprawdę stabilną pracę urządzenia już po (bagatela) 10 minutach :roll: Ale było naprawdę stabilne.
Generator na samej lampie może być dobrym rozwiązaniem z uwagi na to, że jej parametry mogą się zmienić jeśli będziesz pracował np. na mrozie na działce albo żarzenie będzie spadać w miarę kluczowania (ale to Ci chyba nie grozi bo trafo miałeś zacne :) )
Jeśli faktycznie chciałbyś już robić wg. schematu zamieszczonego przez Ciebie to uzwojenie wtórne (te po prawej) zrobiłbym bifilarnie... A to by wychodziło tak jak na rysuneczku podpisanym "tak?", hi!
A to takie moje spostrzeżenie, możesz to jak najbardziej olać bo jestem jeszcze raczkujący w KF :lol:
73!

PS. Drogi przyjacielu, jak się nauczyłeś telegrafii i ile Ci to zajęło? Dla mnie alfabet Morse'a to dla mnie wyższa szkoła jazdy :o
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
Awatar użytkownika
gachu13
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1516
Rejestracja: sob, 18 listopada 2006, 11:30
Lokalizacja: Bestwina

Re: Sterowanie nadajnika CW z pomocniczego generatora

Post autor: gachu13 »

Termostatowanie kwarcu na pewno poprawi stabilność ale raczej taką "długodystansową" a mam wrażenie że problem frycza to krótkie, nagłe zmiany częstotliwości. Na drugim z przedstawionych przez Ciebie schemacie można by dodać niewielki kondensator (rzędu 10p) między kwarc a siatkę triody, co być może odizolowałoby go od lampy i zmian jej parametrów. Ponadto mam wrażenie że z takiego układu wyjście pobiera się z katody a lampa robi za wtórnik, separując wyjście od wejścia - najwyżej zawsze możesz dodać drugą połówkę ECC81 jako typowy separator.
Pozdrawiam
SQ9KQZ
Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sterowanie nadajnika CW z pomocniczego generatora

Post autor: frycz »

Marcin K. pisze: PS. Drogi przyjacielu, jak się nauczyłeś telegrafii i ile Ci to zajęło? Dla mnie alfabet Morse'a to dla mnie wyższa szkoła jazdy :o
No więc tak: uczę się dzięki pasjonatowi i koledze Jerzemu z Krakowa SQ9RFC. Ile w nim jest pozytywnej pasji! No i on ciśnie do nauki i podsyła pliki. Ja w tym miesiącu bronię pracy magisterskiej: "Technika a bezpieczeństwo ekologiczne. Aspekt aksjologiczny" i niestety spowolniłem a Jerzy ma już realne łączności i nadal łoi. :)

Nie ma żadnego patentu na CW. Trzeba ćwiczyć ćwiczyć ćwiczyć do upadłego a potem robić łączności najlepiej otwartym tekstem. Jerzy ocenia że bieglość osiągniemy po 3 latach.

Mnie strasznie demotywował brak sprzętu, a teraz kiedy już mam nadajnik i odbiornik (foto) to dostałem głupawki z radości. :D

Co do termostatu to jest to niezły pomysł, ale mam takie wielkie kwarce i nie wejdą. Fajny termostat jest w FM302. Z tym że termostat ma znaczenie przy powielaniu częstotliwości. Tu działa na częstotliwości podstawowej. Mało tego jest podstrajany. To nie problem stabilności w czasie 30 minut, tylko w czasie trwania znaku, a zwłaszcza rozbiegania się generatora. W weekend poprawię nadajnik, Jerzy nagra na MP3 jak to brzmi w Krakowie i będzie OK.

Albo nie będzie :( to wtedy do podstawki kwarcu dodam mikroskopijny generator na BF245 na płytce i generator będzie po opuszczeniu ramienia klucza generował sygnał ciągły na siatki lampy a kluczowana w katodzie będzie lampa. Zależy mi żeby sygnał był miękki ale stanowczy. Da się to zrobić bez żadnych dodatkowych generatorów dobierając R/C w anodzie przy kluczu.
Z drugiej strony taki dodatkowy dobrze zaekranowany generatorek jest elementem wspomagającym stabilność sygnału bo kwarc przy cyferce "5" nie musi się 5 razy wzbudzać... mało tego, obwód na wejściu nadajnika może być "ostrym" obwodem rezonansowym o dużej dobroci co dobrze wpłynie na czystość sygnału.

W weekend powalczę i dam znać :idea:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Robert SP5RF
Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sterowanie nadajnika CW z pomocniczego generatora

Post autor: frycz »

gachu13 pisze:Termostatowanie kwarcu na pewno poprawi stabilność ale raczej taką "długodystansową"
Dokładnie, tam są kondensatorki siatka - anoda w postaci drucików w izolacji igielitowej nawiniętych na doprowadzenia anody. Trzeba zwiększyć ich pojemność do 10 a nawet 15 pF. Z tym że trzeba to starannie dobrać żeby się nie zaczął sam wzbudzać. Ale wtedy sygnał będzie "żywszy" i nie będzie się "rozbiegał"...
Po weekendzie dam znać.


F.
Robert SP5RF