Dostałem ultimatum - albo doprowadzę wygląd radia do stanu, który nie będzie raził moją małżonkę albo wyprowadzka radia z domu
Zamieszczę poniżej fotki. Moje pytanie brzmi jak najlepiej się zabrać do tego dzieła? Obudowa generalnie jest w dobrym stanie tylko lakier jest mocno spękany i miejscami brak forniru czy cokolwiek to jest (niestety nie znam się na tym). Problemów z pracami "ręcznymi " nie mam, więc chodzi mi o ukierunkowanie jak się do tego zabrać. Wiem, że co najmniej kilku specjalistów tutaj na forum mamy .
------- edit:
poszukałem trochę po forum ("google - "renowacja skrzynki site:trioda.com") i coś mi się nieco rozjaśniło. Proszę sprostować jeśli jest inaczej. Należy usunąć stary lakier np środkiem "Profit" . Usunąć drobne odstające kawałki chyba "forniru", zaszpachlować ubytki. Wyszlifować powierzchnię.
------- edit:
Podstawowe wiadomości znalazłem tutaj http://oldradio.pl/index.php?page_id=64
Pozostaje dla mnie aktualne pytanie czy to co jest na moim radyjku to fornir?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Wojtek pisze:Dostałem ultimatum - albo doprowadzę wygląd radia do stanu, który nie będzie raził moją małżonkę albo wyprowadzka radia z domu
Zamieszczę poniżej fotki. Moje pytanie brzmi jak najlepiej się zabrać do tego dzieła? Obudowa generalnie jest w dobrym stanie tylko lakier jest mocno spękany i miejscami brak forniru czy cokolwiek to jest (niestety nie znam się na tym). Problemów z pracami "ręcznymi " nie mam, więc chodzi mi o ukierunkowanie jak się do tego zabrać. Wiem, że co najmniej kilku specjalistów tutaj na forum mamy .
------- edit:
poszukałem trochę po forum ("google - "renowacja skrzynki site:trioda.com") i coś mi się nieco rozjaśniło. Proszę sprostować jeśli jest inaczej. Należy usunąć stary lakier np środkiem "Profit" . Usunąć drobne odstające kawałki chyba "forniru", zaszpachlować ubytki. Wyszlifować powierzchnię.
------- edit:
Podstawowe wiadomości znalazłem tutaj http://oldradio.pl/index.php?page_id=64
Pozostaje dla mnie aktualne pytanie czy to co jest na moim radyjku to fornir?
Jeśli ubytek jest tyko taki to nie ma problemu. Możesz zaszpachlować albo zrobić wstawkę, przycinając ubytek do jakiejś przyzwoitej formy geometrycznej. Co do usunięcia lakieru to w każdym chemicznym sklepie jest kilka rodzajów takich środków. A potem to już zależy od Twojej inwencji ( pistolet , pędzel lub gałganek )
pozdrawiam
Janusz
Witam !
Przed rozpoczęciem procesu renowacji wskazane jest podjęcie decyzji jaka będzie ostateczna powłoka na tej skrzynce.
Jeżeli ma być to politura zblizona kolorem do aktualnego koloru to w żadnym przypadku nie można szpachlować ubytków.
Pod politurę (i to raczej ciemną ) można zaszpachlować mączką pumeksową jedynie bardzo małe ubytki np.: po kornikach. Pozostałe ubytki trzeba uzupełnić odpowiednio dobranymi kawałeczkami forniru.
Szpachlowanie wchodzi natomiast w grę gdy zamierzasz polakierować kryjacym lakierem w aerozolu lub natryskowo.
Wtedy rzeczywiscie trzeba zastosować szpachlę do drewna, przeszlifować, zapolerować i na koniec lakier.
Jest jeszcze trzecia metoda - lakierobejca która przy zastosowaniu dosyć ciemnego koloru może pokryć kolor szpachli lub nie do końca dobrany fornir.
Jeżeli chodzi o technologię użycia lakierobejcy to ja po przygotowaniu powierzchni stosuję kilkakrotne nacieranie zwilżonym w lakierobejcy tamponem z bawełnianej szmatki.
Oczywiscie należy odczekać aż poprzednia warstwa dobrze wyschnie.
Przy żadnej z tych metod nie jest wskazany pośpiech.
Życzę sukcesów w podjętym dziele i pochwal się na koniec efektami.
Pozdrawiam ed_net
No tylko taki nieduży jest ubytek, generalnie powierzchnia jest spękana - czyli ta warstwa wierzchnia to fornir jest? Chciałbym położyć politurę i zachować obecny kolor.
Witam ponownie !
Decyzję co dalej robić z tą skrzynką proponuję podjąć po chemicznym usunięciu dotychczasowego lakieru .
Wtedy zobaczysz po pierwszym szlifowaniu jak duże są szpary i czy bedzie możliwość ich zaszpachlowania.
Najprawdopodobniej jest to fornir - a zobaczyć można to na tylnej ściance gdzie jest odsłonięta sklejka poprzecznie.
Dotychczasowy lakier to prawdopodobnie lakier poliestrowy , dzisiaj już takich się nie stosuje.
Na podstawie dotychczasowych zdjęć nie bardzo można ocenić czy skrzynka nadaje się do politurowania.
(Politurować można oczywiście i nieheblowaną deskę , ale chyba nie oto chodzi )
Pozdrawiam ed_net
Mnie, przy pierwszej przymiarce w temacie, zaszokowała cienizna forniru, próba była podjęta na złomie obudowy ale, po krótkim szlifowaniu papierem 180, dokopałem się do ,,poniżej'' forniru...
Wyczytałem, że najpierw muszę stwierdzić czy to jest lakier czy politura - w tym celu należy potrzeć powierzchnię szmatką namoczoną w spirytusie i zobaczyć czy potarta powierzchnia będzie się lepić - świadczyć to ma o tym że jest to politura. Jak jest fornir to raczej chyba nie powinno się tego szlifować papierem ściernym.
Wojtek pisze:Wyczytałem, że najpierw muszę stwierdzić czy to jest lakier czy politura - w tym celu należy potrzeć powierzchnię szmatką namoczoną w spirytusie i zobaczyć czy potarta powierzchnia będzie się lepić - świadczyć to ma o tym że jest to politura. Jak jest fornir to raczej chyba nie powinno się tego szlifować papierem ściernym.
To jest na 1000% lakier.
Po chemicznym usunięciu lakieru powierzchnię powinno się przeszlifować papierem (najlepiej 400) ale z wyczuciem. Fornir ma 0,6mm grubości!
Zrób sobie klocek i naklej butaprenem cienki filc.Szlifujesz delikatnie wzdłuż słojów .Papier do drewna a nie do metalu.Ma być na podkładzie papierowym i minimum 400.W domu tego nie zrobisz bo Cię Małżonka wraz z zabytkiem wyświęci.Damy nie mają litości dla starych strucli.
Często odkurzaj i kontroluj robotę.Nie szlifuj ruchami okrężnymi tylko wzdłużnie a najlepiej najpierw poćwicz na innym mebelku,Jak ma być jasna politura to nie szpachlujesz bo szpachli nie zabarwisz i pozostana obrzydliwe łaty. Bejcę musisz dobrać metoda prób na kawałku identycznego z wklejką forniru.Pod wpływem wody w bejcy drewno ciemnieje i dopiero po wyschnięciu możesz przykładając sprawdzić czy "trzyma "kolor.Bejce nakładasz tamponem ,pędzel nie jest do tego dobry bo kładzie na duzo bejcy i zostawia smugi.Musisz i tak bejcować cała skrzynię .Stary fornir będzie zupełnie inaczej "pił" niż wstawka.
Moim zdaniem jak to pierwsza robota a na radiu Ci zależy to kup w komisie za groszę jasno fornirowany mebelek i ćwicz na nim wszelkie etapy do politurowania włącznie.Dopiero jak uznasz żeś Mistrz to się bierz za radio.
Pozdrawiam T
Radio rozebrane, dzisiaj zacznę usuwać lakier, pokażę zdjęcia po tym zabiegu i poproszę o podpowiedzi co dalej z tym zrobić.
--------
edit: Pierwsze prace przy usuwaniu lakieru za mną, zacząłem od najgorzej wyglądającej powierzchni czyli pokrywy gramofonu, gdzie widać było ślady po podlewaniu kwiatków . Załączam zdjęcie przed i po operacji usuwania lakieru. W rzeczywistości wygląda to lepiej niż na zdjęciu chociaż chyba jeszcze raz potraktuję to środkiem kupionym w Castoramie. Lakier po naniesieniu na jego powierzchnię tego środka usuwałem szpachelką wzdłuż słojów. Jeszcze nie czyściłem tego papierem. Pod palcami wyczuwa się nierowności wynikające chyba z lokalnego spęcznienia forniru (wpływ wilgoci ?).
Proszę o uwagi co należy jeszcze zrobić z taką powierzchnią.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Witam !
Nie chciałbym studzić Twojego zapału , ale w tym stanie skrzynki -to znaczy jeżeli czujesz pod palcami nierównosci - skrzynka nie nadaje się do politurowania. Warunkiem nakładania jakiejkolwiek powłoki jest ścisłe przyleganie forniru do sklejki.
Masz teraz praktycznie dwie możliwosci :
1. Zedrzeć stary fornir i położyć nowy ; no a potem politura
lub
2. Spróbować zaszpachlować nierównosci i trysnąć lakierem w spraju. Wcześniej trzeba zamoczyć istniejący fornir wodą i zobaczyć czy nie odłazi dalej.
Życzę dużo cierpliwosci a sukcesy przyjdą same -popatrz na moją skrzynkę od Telefunkena Polo - a też jestem tylko amatorem w branży stolarskiej.
Pozdrawiam ed_net
Wojtek pisze:Radio rozebrane, dzisiaj zacznę usuwać lakier, pokażę zdjęcia po tym zabiegu i poproszę o podpowiedzi co dalej z tym zrobić.
--------
edit: Pierwsze prace przy usuwaniu lakieru za mną, zacząłem od najgorzej wyglądającej powierzchni czyli pokrywy gramofonu, gdzie widać było ślady po podlewaniu kwiatków . Załączam zdjęcie przed i po operacji usuwania lakieru. W rzeczywistości wygląda to lepiej niż na zdjęciu chociaż chyba jeszcze raz potraktuję to środkiem kupionym w Castoramie. Lakier po naniesieniu na jego powierzchnię tego środka usuwałem szpachelką wzdłuż słojów. Jeszcze nie czyściłem tego papierem. Pod palcami wyczuwa się nierowności wynikające chyba z lokalnego spęcznienia forniru (wpływ wilgoci ?).
Proszę o uwagi co należy jeszcze zrobić z taką powierzchnią.
Postaraj się całkowicie usunąć lakier z forniru -bo jeszcze sporo go zostało.
Co do tych czarnych plam po wodzie to najprościej ( i najtaniej ) usuniesz je kwaskiem cytrynowym.
Nie widzę jakiś dramatycznych uszkodzeń forniru więc politurę możesz połoźyć. W końcu na czymś musisz mieć ten pierwszy raz.
Pracy przy nakładaniu politury jest dużo, ale warto spróbować!
Pozdrawiam
Janusz
ed_net Nierówności są wyczuwalne ale nie takie aby odchodził fornir, raczej politurować nie będę, poszpachluję - dobrałem lakierobejcę i tym polakieruję. Musi być spray? jakoś zawsze używałem pędzla przy innych pracach wymagających lakierowania. Skrzynkę od Telefunkena Polo widziałem jestem pod wrażeniem jak równięż i innych skrzynek odnowionych przez kolegów z forum. zagore1 Usunąłem już resztki lakieru. Dzięki za radę z kwaskiem wypróbuję to. Politurowanie zostawię na inne radyjko. Tutaj położę lakier. Dzisiaj mam nadzieję przygotować powierzchnie pod lakierowanie.