PP 300B

[malaczek]

Witam
Właśnie postanowiłem złożyć wzmacniacz PP na lampach 300B. Mam wszystkie potrzebne elementy i tylko nie wiem, jakie powinienem wybrać sensowne sterowanie końcówki mocy, tzn. lampy i układ. Punkt pracy lamp końcowych wg. danych katalogowych firmy emissionlabs, link: http://www.emissionlabs.com/datasheets/EML300B.htm. Proszę o jakieś wskazówki szanowne grono.

[Piotr]

Jakie masz transformatory?
Polaryzacja stała, czy automatyczna? (sugeruję automatyczną, albo przynajmniej mieszaną)
Na początek powinien wystarczyć układ jak u Williamsona z 2x6SN7.

[malaczek]

Transformatory toroidalne Raa 4,5K. Myślę o polaryzacji automatycznej, tylko martwi mnie ta ilość ciepła z rezystorów katodowych. Jakim napięciem powinienem zasilić lampy 6SN7, aby uzyskać niezniekształcony sygnał ok.70V ?

[Piotr]

Transformatory toroidalne Raa 4,5K.

Oooo... Od kogo, jeśli można, bo mnie ciekawość zżera...
Dobry toroid i 300B w przeciwsobnej klasie A to chyba szczyt szczytów hi-fi

Myślę o polaryzacji automatycznej, tylko martwi mnie ta ilość ciepła z rezystorów katodowych.

Niech cię nie martwi. A jeszcze lepiej zrobić źródło prądowe na dużym tranzystorze. Bezpieczeństwo i długowieczność takich lamp jest chyba nie do przecenienia.

Jakim napięciem powinienem zasilić lampy 6SN7, aby uzyskać niezniekształcony sygnał ok.70V ?

Charakterystyki w dłoń i coś uradzimy!
Wydaje mi się, że jeżeli lampy mocy będą miały polaryzację automatyczną, to sterujące po obcięciu ok. 50V na filtrze dostaną w sam raz.

[malaczek]

Gdzieś, kiedyś czytałem tu na forum, że źródła prądowe do tych lamp to "przerost formy nad treścią". Transformatory mam z dawnych zapasów, kupione przez znajomego,producenta nie znam i pomyślałem , że sprawdzę jak grają na kultowych triodach.
Mam też lampki 5687i myślę o zastosowaniu ich na driver, natomiast 6SN7 stopień wstępny i inwerter.

[Piotr]

Gdzieś, kiedyś czytałem tu na forum, że źródła prądowe do tych lamp to "przerost formy nad treścią".

Gdyż...? (bo na razie to żaden argument)

Transformatory mam z dawnych zapasów, kupione przez znajomego,producenta nie znam i pomyślałem , że sprawdzę jak grają na kultowych triodach.

Eee, toroidy z dawnych zapasów? I to 4k5? No nie zbywaj mojej ciekawości takim czymś. Zdjęcie przynajmniej wrzuć

[malaczek]

ok, jutro postaram się zrobić zdjęcie i wrzucić. Na marginesie to sam zawsze chciałem wiedzieć skąd pochodzą te trafa. Skąd to zainteresowanie tymi transformatorami?
Wracając do tematu, jak dużą korzyść dadzą źródła prądowe? Nigdy w żadnym znalezionym w sieci schemacie nie widziałem takiego rozwiązania. Rozumiem, że musiałoby być dla każdej lampy osobne?

[fugasi]

sugeruję automatyczną, albo przynajmniej mieszaną

Dlaczego nie stałą??

[malaczek]

Przy stałej polaryzacji byłby chyba za mały zapas napięcia dla lamp sterujących. Tak na marginesie to jak miałaby wyglądać polaryzacja mieszana?

[malaczek]

Zdjęcie transformatorów, które chcę użyć do budowy wzmacniacza.

[Piotr]

Dlaczego nie stałą??

Ponieważ przy stałej polaryzacji trioda jest bardzo wrażliwa na drobne zmiany Ua (popatrz na charakterystyki). Nie ma wtedy stałoprądowego USZ stabilizującego punkt pracy. Często producenci zalecają nie więcej, niż 70% Ik(max) dla polaryzacji stałej w klasie A.

Tak na marginesie to jak miałaby wyglądać polaryzacja mieszana?

Mieszana, czyli jeżeli potrzeba np. 70V, to robimy polaryzację stałą 50V plus źródło prądowe albo rezystor, na którym spada brakujące 20V.
Zalety takiego rozwiązania to mniejsza strata mocy w porównaniu do pełnej automatycznej polaryzacji. Stabilizacja prądu w wersji ze źródłem może być w praktyce równie dobra. Do tego mamy łatwą regulacją jak przy polaryzacji stałej.

[malaczek]

Wstępny projekt wzmacniacza z prośbą o ewentualną korektę.
Zasilacz w następnym kroku.

[malaczek]

Pytanie do Piotra.
Z czego wynika taki stopień polaryzacji mieszanej?

[Piotr]

Proporcje? Tak rzuciłem, żeby mało mocy się traciło na źródle, ale żeby jeszcze tranzystor pracował przy jakimś konkretnym napięciu. Równie dobrze może być 10V.

[_idu]

sugeruję automatyczną, albo przynajmniej mieszaną

Dlaczego nie stałą??

Stała polaryzacja jako jedyna musi być przy klasie B.
Automatyczna - klasa A oczywiście ma wiele zalet choćby to że punkt pracy się niejako stabilizuje - wyrównane zostają rozrzuty parametrów lampy jak to że z czasem na skutek zużywania się lampy punkt pracy przy stałej polaryzacji będzie się przemieszczać..

W klasie AB powinna być zdecydowanie polaryzacja mieszana. Procent podziału - albo przyjąć 25 do 33% albo oszacować z asymetrii punktu pracy względem napięć granicznych na siatce sterującej (i pewnie dla typowych punktów pracy w klasie AB będzie to te 25 - 33%..
Mieszana zmniejszy wahania Ug1 przy wejściu lampy w klasę B. Zachowanie rezystorów automatycznego minusa daje extras w postaci braku koniczności regulowania "biasu" w trakcie eksploatacji wzmacniacza lub po wymieni lamp na nowe.

Polaryzacja mieszana to tylko dodatkowe dwie diody zenera łączone w szereg z rezystorem katodowym. Żadnego dodatkowego zasilacza napięć ujemnych.

Klasa AB oznacza brak wrednych zniekształceń skrośnych. Przy klasie B zmiana parametrów lampy może oznaczać zmianę ich poziomu przy cichym odsłuchu. W warunkach domowych (nie estradowy czy gitarowy) rzadko kiedy słuchasz na pełnej mocy. A nawet dwukrotny wzrost mocy w klasie B względem klasy AB nie jest aż tak mocno zauważalny.