Przebudowa wzmacniacza

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Ghost
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 990
Rejestracja: sob, 21 listopada 2009, 00:06

Przebudowa wzmacniacza

Post autor: Ghost »

Przygotowuję się powoli do przebudowy mojego wzmacniacza i w związku z tym chciałbym prosić o sprawdzenie schematu. Dodatkowo zastanawiam się nad zastosowaniem rozwiązania przedstawionego w dokumencie "Power scaling". Jest to rozwiązanie skopiowane z forum slocolne, może mi ktoś wyjaśnić jaką rolę pełni dioda D6 bo nie wiem zbytnio jakie jest uzasadnienie zastosowania jej w tym miejscu.

Ogólnie będzie to hellstone wzorowany na Painlustowych schematach plus kanał czysty, lampowa pętla FX którą przedstawiał kiedyś VacuumVoodoo i standardowa końcówka mocy 50W.

Proszę o uwagi i ewentualne sugestie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Przebudowa wzmacniacza

Post autor: painlust »

Cały czas mam wątpliwości czy jest sens wspólnego korektora dla dwóch tak zbudowanych kanałów...
Awatar użytkownika
Ghost
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 990
Rejestracja: sob, 21 listopada 2009, 00:06

Re: Przebudowa wzmacniacza

Post autor: Ghost »

Też mnie to zastanawia ale mój problem polega na tym że nie mam już w szasce miejsca na zrobienie jeszcze jednego korektora :|
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Przebudowa wzmacniacza

Post autor: painlust »

A do czystego kanału to ci aż taki korektor potrzebny? Volume jest tam zbędne.
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: Przebudowa wzmacniacza

Post autor: sppp »

Co do tego power scalingu - na tym tranzystorze jest zrobione coś co działa jak filtr aktywny tylko można regulować napięcie wyjściowe i nie filtruje (a mógłby - wystarczy kondensator dać od bramki do masy). Nie rozumiem również sensu zrobienia czegoś takiego - jak regulacja napięcia zasilania Ua i Us2 bez regulacji biasu ma umożliwić (sensowną) regulację mocy wyjściowej? Poza tym jakoś nie widzę 1N4148 jako D8.
Na stronie Toma masz opisane sposoby na to:
http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/tom/ ... #Regulacja
Najsensowniej wygląda układ opisany w akapicie zaczynającym się od słów: Oto jeszcze jeden sposób na "większe zniekształcenia przy mniejszej mocy".
Moim zdaniem lepiej zastosować zamiast obciążenie RLC z autotransformatorem z przełączanymi odczepami (tak jak Marshall Power Brake). Wówczas końcówka będzie się na prawdę przesterowywała, moc będzie tracona na opornikach, a głośnik będzie pracował z mocą zależną od wybranego odczepu autotrafa.
Kwestia jeszcze po co chcesz robić tą regulację mocy wyjściowej i w jakim zakresie chcesz regulować.
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Awatar użytkownika
Ghost
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 990
Rejestracja: sob, 21 listopada 2009, 00:06

Re: Przebudowa wzmacniacza

Post autor: Ghost »

Z tym 1N4148 to błąd przy rysowaniu, kliknąłem w złą diode i nie zauważyłem tego. Z regulacją chce po prostu poeksperymentować bo podoba mi się efekt uzyskany przez Marshalla w AFD100
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: Przebudowa wzmacniacza

Post autor: sppp »

Masz jakiś schemat tego Marshalla? Ten power scaling to twoja twórczość czy na czymś się opierałeś?
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Awatar użytkownika
Oloorin
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 278
Rejestracja: ndz, 28 czerwca 2009, 15:51
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Przebudowa wzmacniacza

Post autor: Oloorin »

Na schemacie przebudowy kondensator C34 powinien iść od VCC2 do masy, a nie do anody V2a. I wydaje mi się, że hellstone ma w pierwszej katodzie dwa razy mniejszy kondensator. Poeksperymentuj też z wartościami potencjometru gain, najlepiej roboczo wstaw sobie przełącznik z rezystorami tak jak tutaj.
Osobiście nie rozumiem tylko poco jest dzielnik w katodzie wtórnika :|
mroovka
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 175
Rejestracja: pt, 22 czerwca 2007, 18:15
Lokalizacja: Poligon Migowo

Re: Przebudowa wzmacniacza

Post autor: mroovka »

sppp pisze:(...)Wówczas końcówka będzie się na prawdę przesterowywała, moc będzie tracona na opornikach, a głośnik będzie pracował z mocą zależną od wybranego odczepu autotrafa.
(...)
Lampy jednak trochę drogie są...
Poza tym, przy sztucznym obciążeniu łatwo popaść w przesadę z "łojeniem" po końcówce i zepsuć/spalić coś innego niż same lampy końcowe (np. trafo wyjściowe).
Pozdrawiam
Wojtek
Awatar użytkownika
VacuumVoodoo
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2007
Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
Lokalizacja: Goteborg, Szwecja

Re: Przebudowa wzmacniacza

Post autor: VacuumVoodoo »

sppp pisze:Co do tego power scalingu - na tym tranzystorze jest zrobione coś co działa jak filtr aktywny tylko można regulować napięcie wyjściowe i nie filtruje (a mógłby - wystarczy kondensator dać od bramki do masy). Nie rozumiem również sensu zrobienia czegoś takiego - jak regulacja napięcia zasilania Ua i Us2 bez regulacji biasu ma umożliwić (sensowną) regulację mocy wyjściowej?
Ten regulator mocy wyjsciowej jest przeznaczony do koncowek mocy z automatyczna polaryzacja siatek. To ze ktos na SLO formu wrysowal to w schemat koncowki mocy ze stala polaryzacja swiadczy tylko o braku zrozumienia konceptu "Power Scaling".
Przy stalej polaryzacji jest konieczna rownoczesna regulacja polaryzacji siatek proporcjonalnie do zmian napiecia anodowego i S2.
Zamiast szukac kopii, z duzym prawdopodobienstwem blednych, warto jest rozbic skarbonke i zakupic gotowy regulator lub zestaw czesci i PCB od ideodawcy: http://www.londonpower.com
Mozna tez sprobowac wlasna glowa sprobowac wykombinowac ten proporcjonalny regulator polaryzacji.
N.p. regulator napiecia ujemnego z USZ ktorego napiecie odniesienia bedzie sterowane napieciem anodowym.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: Przebudowa wzmacniacza

Post autor: sppp »

Z autobiasem to ma sens.
:arrow: mroovka:
Przy prawidłowo zbudowanym wzmacniaczu trafo wyjściowe nie powinno się spalić od "łojenia po końcówce" obciążonej nominalnym obciążeniem. A lampy będą się zużywały szybciej. Wszystko zależy co się chce uzyskać i jak jest zrobiony wzmacniacz. Jeśli brzmienie przesterowane jest uzyskiwane głównie w końcówce to jak można nie "łoić"? Ale nie wszędzie się da. Niestety grając na odkręconym na maksa wzmacniaczu tracisz regulację głośności (i bębenki w uszach). I po to możesz wykorzystać taki power brake. Oczywiście pomyłką jest robienie wzmacniacza 50W czy więcej, żeby ćwiczyć na nim w mieszkaniu w bloku z power brake (a i tak by na nim regulacji zabrakło i byłoby za głośno).
:arrow: Oloorin
C34 powinien iść do masy, bo... ? W jednym i w drugim przypadku będzie pełnił inną rolę. Tak jak jest na schemacie przebudowy - stopień V2a będzie wzmacniał sygnał z lekką górką przy 1-2kHz, ale przytłumione będą wyższe częstotliwości, więc brzmienie powinno być delikatniejsze, bardziej zaokrąglone i trochę mniej gainu. Jak C34 będzie do masy (jak na schematach Mesy) będzie działał jak kondensator filtra zasilania. Gdzieś się doczytałem jakiś czas temu, że może to działać antywzbudzeniowo. Może prototyp się wzbudzał, ktoś dołożył kondensator i tak już zostało.
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
mroovka
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 175
Rejestracja: pt, 22 czerwca 2007, 18:15
Lokalizacja: Poligon Migowo

Re: Przebudowa wzmacniacza

Post autor: mroovka »

sppp pisze:(...)
:arrow: mroovka:
Przy prawidłowo zbudowanym wzmacniaczu trafo wyjściowe nie powinno się spalić od "łojenia po końcówce" obciążonej nominalnym obciążeniem. A lampy będą się zużywały szybciej. Wszystko zależy co się chce uzyskać i jak jest zrobiony wzmacniacz. Jeśli brzmienie przesterowane jest uzyskiwane głównie w końcówce to jak można nie "łoić"? Ale nie wszędzie się da. Niestety grając na odkręconym na maksa wzmacniaczu tracisz regulację głośności (i bębenki w uszach). I po to możesz wykorzystać taki power brake. Oczywiście pomyłką jest robienie wzmacniacza 50W czy więcej, żeby ćwiczyć na nim w mieszkaniu w bloku z power brake (a i tak by na nim regulacji zabrakło i byłoby za głośno).
(...)
Napisałem, o przesadzie z łojeniem. Chodziło mi o to, że na samej kolumnie prawdopodobnie nigdy nie przesteruje się końcówki w takim stopniu, jak przy użyciu power brake (poziom hałasu, przeciążenie głośników).
Czytałem, że Hendrix i Van Hallen grali na Marshallach odkręconych na 10kę i przez to serwisowali wzmaki średnio raz w tygodniu, często włączając w to wymianę spalonego transformatora wyjściowego.
Czy zatem ich Marshalle były zbudowane nieprawidłowo?
Pozdrawiam
Wojtek
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: Przebudowa wzmacniacza

Post autor: sppp »

Grając normalnie na dobrej gitarowej kolumnie prawodopodobnie nigdy nie przesterujesz końcówki 50W. Chyba, że będzie stała w drugim pokoju :wink: .
Poza tym wracamy do punktu - co chcę/potrzebuję uzyskać. Dla niektórych brzmienie jest bezcenne.
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: Przebudowa wzmacniacza

Post autor: jethrotull »

mroovka pisze: Czytałem, że Hendrix i Van Hallen grali na Marshallach odkręconych na 10kę i przez to serwisowali wzmaki średnio raz w tygodniu, często włączając w to wymianę spalonego transformatora wyjściowego.
Czy zatem ich Marshalle były zbudowane nieprawidłowo?
Po pierwsze, ich Marshalle były non-master, więc niezależnie od tego czy je rozkręcili "na 10" czy "na 5" końcówka mocy zawsze była przesterowana. Co z tego wynika dla żywotności lamp? Dokładnie nic. To że lampa jest przesterowana wcale nie oznacza, że jest przeciążona. Wręcz przeciwnie, przy sygnale prostokątnym odkłada się na niej mniejsza moc niż przy sinusoidalnym (w przypadku idealnej lampy i idealnego prostokąta odkłada się zerowa moc - stąd ogromna wydajność wzmacniaczy impulsowych). Ja np. gram zawsze na rozkręconym wzmacniaczu (albo na non-masterze) i nigdy mi się nic z tego powodu nie spaliło.

Tego rodzaju opowieści jak "Hendrix i Van Halen (przez jedno 'l') grali na Marshallach odkręconych na 10kę i przez to serwisowali wzmaki średnio raz w tygodniu" można spokojnie włożyć między bajki. Żaden profesjonalny muzyk nie ryzykowałby tego, że mu wzmacniacz wysiądzie w czasie koncertu w połowie solówki.

Nota bene, mogę wymyslić multum sposobów na spalenie końcówki, z których żaden nie ma nic wspólnego z przesterowaniem:
- upływność/przebicie kondensatora sprzęgającego
- zwarcie w lampie lub na cokole
- utrata biasu
- wyrwanie kabla głośnikowgo w czasie grania
- itp.
traxman

Re: Przebudowa wzmacniacza

Post autor: traxman »

Chyba nie jest tak różowo, transformator niekoniecznie będzie zadowolony z szybkiego narastania prądu, przeciążenia, dużego ryzyka nasycania rdzenia i przeciążania lamp mocy - przy oszczędnościowym nawijaniu, po kilkunastu takich cyklach coś w końcu może strzelić - czego przykładem są jednak popalone transformatory głośnikowe.... a, do tego jeszcze kurz, wilgoć i temperatura.