Budowa wzmacniacza audio w oparciu o schemat W-100 - pytania
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 125...249 postów
- Posty: 152
- Rejestracja: pn, 20 lipca 2009, 22:13
- Lokalizacja: Trójmiasto
Budowa wzmacniacza audio w oparciu o schemat W-100 - pytania
Witam
Ponieważ udało mi się ostatnio zdobyć sporo części z dwóch zezłomowanych wzmacniaczy radiowęzłowych W-100 produkcji Elektronika Legionowo, więc postanowiłem w końcu zabrać się za zrobienie porządnego wzmacniacza stereo push-pull na lampach EL34. Szczególnie cieszę się z dwóch transformatorów wyjściowych, które z tego co zdążyłem się zorientować mają bardzo dobre parametry, są kilkusekcyjne, powinny przenosić pasmo minimum w przedziale 40Hz-16kHz. Poza tym same gabaryty i jakość wykonania tych transformatorów wyglądają naprawdę obiecująco, a transformatory na pewno są sprawne. Nawet parametry fabryczne samych wzmacniaczy W-100 również wskazują, że śmiało mogę wykorzystać transformatory wyjściowe do budowy mojego wzmacniacza audio. No i w związku z tym chciałbym również oprzeć się w dużym stopniu na oryginalnym schemacie wzmacniacza W-100, który jest dostępny tutaj:
http://www.fonar.com.pl/audio/schematy/ ... _w_100.htm
Szczególnie podoba mi się ten układ rozbudowanego odwracacza fazy ze względu na zapewnienie dużej symetrii sygnału i małe zniekształcenia. Podoba mi się też to ciekawe sprzężenie zwrotne w katodach lamp EL34 i inwertera zrealizowane z dodatkowych odczepów transformatora wyjściowego. Chciałbym jednak wprowadzić pewne modyfikacje w układzie. Po pierwsze chcę zrezygnować z układu czterech lamp w końcówce mocy i pozostawić tylko dwie. Głównie ze względu na ilość energii, którą zaoszczędzę na żarzeniu (chodzi też gabaryty i wielkość transformatora żarzenia). W układzie stereo będę miał i tak w sumie cztery lampy EL34, a nie jest mi potrzebna aż tak duża moc wyjściowa wzmacniacza. Z tego co wiem, to Raa wzrośnie mi wówczas dwukrotnie, co przy zachowaniu tych samych napięć anodowych oraz tej samej przekładni transformatorów wyjściowych zwiększy mi również impedancje wyjściową z 9 Ohm do 18 Ohm. Mam na myśli oczywiście to wyjście 30V transformatora, które chcę wykorzystać. Chyba, że się tu mylę to prośba o skorygowanie. To, że będzie 18 Ohm to specjalnie się tym nie przejmuję, i tak jednak podłączę głośniki 8 Ohm licząc się z niedopasowaniem i mniejsza mocą.
Drugą zmianą, jaką chcę wykonać to wtrącenie w tor sygnałowy regulatora barwy dźwięku, dwupunktowego w klasycznym układzie , takim jak np. tutaj: I tu mam dylemat, jak włączyć ten układ regulacji nie zmieniając za bardzo oryginalnego schematu? Nie chciałbym już zwiększać ilości lamp w przedwzmacniaczu bo wydaje mi się, że wzmocnienie całości jest i tak wystarczające do zastosowania regulacji barwy. Jedno z rozwiązań, które mi się nasuwa to rezygnacja z jednego stopnia inwertera na ECC83 i dobudowanie na wejściu normalnego dwustopniowego wzmacniacza napięciowego na ECC83 z regulacją barwy pomiędzy stopniami. Siatki lamp ECC81 z oryginalnego schematu byłyby wówczas sterowane z anod ECC82 (poprzez oczywiście kondensatory separujące). Tylko czy wówczas nie stracę na jakości układu inwertera? Nie wiem też jeszcze czy wówczas nie będę musiał zamienić lampy ECC81 na ECC83 i zmodyfikować nieco punkt pracy całego tego stopnia. Prośba o sugestie w tej kwestii.
Dodatkowa zmiana to oczywiście rezygnacja z prostowników lampowych na rzecz krzemowych (tu również chodzi o ilość lamp i zużycie energii) Chciałbym też zasilanie zrealizować na dwóch transformatorach, oddzielnym do żarzenia (jakiś odpowiedni toroid od zasilania halogenów) i oddzielnym do Ua. Jako transformator napięcia anodowego chcę wykorzystać wymontowany transformator z zepsutej kuchenki mikrofalowej (ten od zasilania magnetronu). Mam taki transformator i wydaje mi się całkiem odpowiedni. Na wyjściu daje niecałe 500V AC przy biegu luzem, i około 400V przy obciążeniu 500mA. Być może będzie konieczna nawet pewna redukcja napięcia na wyjściu prostownika. Zastanawiałem się też nad wykorzystaniem gotowego tzw. "transformatora elektronicznego” stosowanego do zasilania halogenów jako transformatora żarzenia. Te transformatory elektroniczne z tego co sprawdziłem to typowe przetwornice push-pull, tylko że bez układu prostownika na wyjściu, czyli dostarczają przemienny prąd o dość dużej częstotliwości rzędu kilku kHz i napięciu skutecznym 12V. Żarzenie lamp będę łączył oczywiście szeregowo w pary, poza ECC83, której żarzenie zasilę z 12V. Napięcie żarzenie będzie trochę za niskie, ale myślę, że to nie problem, ewnetualnie podkręcę to na przetwornicy. Czy ktoś próbował już w ten sposób zasilać żarzenie? Czy może to mieć jakiś negatywny wpływ na zakłócenia, szumy w wzmacniaczu itp.? Na pewno znacznie zmniejsza to ciężar wzmacniacza i zmniejsza nieco jego energochłonność. Oryginalnego transformatora zasilającego z W-100 niestety nie mam, a i tak raczej bym go nie użył ze względu na jego gabaryty. Współczesne transformatory przy tych samych mocach i napięciach są jednak zdecydowanie mniejsze.
Z góry dziękuje za wszelkie sugestie pomocne mi w budowie mojego wzmacniacza.
Ponieważ udało mi się ostatnio zdobyć sporo części z dwóch zezłomowanych wzmacniaczy radiowęzłowych W-100 produkcji Elektronika Legionowo, więc postanowiłem w końcu zabrać się za zrobienie porządnego wzmacniacza stereo push-pull na lampach EL34. Szczególnie cieszę się z dwóch transformatorów wyjściowych, które z tego co zdążyłem się zorientować mają bardzo dobre parametry, są kilkusekcyjne, powinny przenosić pasmo minimum w przedziale 40Hz-16kHz. Poza tym same gabaryty i jakość wykonania tych transformatorów wyglądają naprawdę obiecująco, a transformatory na pewno są sprawne. Nawet parametry fabryczne samych wzmacniaczy W-100 również wskazują, że śmiało mogę wykorzystać transformatory wyjściowe do budowy mojego wzmacniacza audio. No i w związku z tym chciałbym również oprzeć się w dużym stopniu na oryginalnym schemacie wzmacniacza W-100, który jest dostępny tutaj:
http://www.fonar.com.pl/audio/schematy/ ... _w_100.htm
Szczególnie podoba mi się ten układ rozbudowanego odwracacza fazy ze względu na zapewnienie dużej symetrii sygnału i małe zniekształcenia. Podoba mi się też to ciekawe sprzężenie zwrotne w katodach lamp EL34 i inwertera zrealizowane z dodatkowych odczepów transformatora wyjściowego. Chciałbym jednak wprowadzić pewne modyfikacje w układzie. Po pierwsze chcę zrezygnować z układu czterech lamp w końcówce mocy i pozostawić tylko dwie. Głównie ze względu na ilość energii, którą zaoszczędzę na żarzeniu (chodzi też gabaryty i wielkość transformatora żarzenia). W układzie stereo będę miał i tak w sumie cztery lampy EL34, a nie jest mi potrzebna aż tak duża moc wyjściowa wzmacniacza. Z tego co wiem, to Raa wzrośnie mi wówczas dwukrotnie, co przy zachowaniu tych samych napięć anodowych oraz tej samej przekładni transformatorów wyjściowych zwiększy mi również impedancje wyjściową z 9 Ohm do 18 Ohm. Mam na myśli oczywiście to wyjście 30V transformatora, które chcę wykorzystać. Chyba, że się tu mylę to prośba o skorygowanie. To, że będzie 18 Ohm to specjalnie się tym nie przejmuję, i tak jednak podłączę głośniki 8 Ohm licząc się z niedopasowaniem i mniejsza mocą.
Drugą zmianą, jaką chcę wykonać to wtrącenie w tor sygnałowy regulatora barwy dźwięku, dwupunktowego w klasycznym układzie , takim jak np. tutaj: I tu mam dylemat, jak włączyć ten układ regulacji nie zmieniając za bardzo oryginalnego schematu? Nie chciałbym już zwiększać ilości lamp w przedwzmacniaczu bo wydaje mi się, że wzmocnienie całości jest i tak wystarczające do zastosowania regulacji barwy. Jedno z rozwiązań, które mi się nasuwa to rezygnacja z jednego stopnia inwertera na ECC83 i dobudowanie na wejściu normalnego dwustopniowego wzmacniacza napięciowego na ECC83 z regulacją barwy pomiędzy stopniami. Siatki lamp ECC81 z oryginalnego schematu byłyby wówczas sterowane z anod ECC82 (poprzez oczywiście kondensatory separujące). Tylko czy wówczas nie stracę na jakości układu inwertera? Nie wiem też jeszcze czy wówczas nie będę musiał zamienić lampy ECC81 na ECC83 i zmodyfikować nieco punkt pracy całego tego stopnia. Prośba o sugestie w tej kwestii.
Dodatkowa zmiana to oczywiście rezygnacja z prostowników lampowych na rzecz krzemowych (tu również chodzi o ilość lamp i zużycie energii) Chciałbym też zasilanie zrealizować na dwóch transformatorach, oddzielnym do żarzenia (jakiś odpowiedni toroid od zasilania halogenów) i oddzielnym do Ua. Jako transformator napięcia anodowego chcę wykorzystać wymontowany transformator z zepsutej kuchenki mikrofalowej (ten od zasilania magnetronu). Mam taki transformator i wydaje mi się całkiem odpowiedni. Na wyjściu daje niecałe 500V AC przy biegu luzem, i około 400V przy obciążeniu 500mA. Być może będzie konieczna nawet pewna redukcja napięcia na wyjściu prostownika. Zastanawiałem się też nad wykorzystaniem gotowego tzw. "transformatora elektronicznego” stosowanego do zasilania halogenów jako transformatora żarzenia. Te transformatory elektroniczne z tego co sprawdziłem to typowe przetwornice push-pull, tylko że bez układu prostownika na wyjściu, czyli dostarczają przemienny prąd o dość dużej częstotliwości rzędu kilku kHz i napięciu skutecznym 12V. Żarzenie lamp będę łączył oczywiście szeregowo w pary, poza ECC83, której żarzenie zasilę z 12V. Napięcie żarzenie będzie trochę za niskie, ale myślę, że to nie problem, ewnetualnie podkręcę to na przetwornicy. Czy ktoś próbował już w ten sposób zasilać żarzenie? Czy może to mieć jakiś negatywny wpływ na zakłócenia, szumy w wzmacniaczu itp.? Na pewno znacznie zmniejsza to ciężar wzmacniacza i zmniejsza nieco jego energochłonność. Oryginalnego transformatora zasilającego z W-100 niestety nie mam, a i tak raczej bym go nie użył ze względu na jego gabaryty. Współczesne transformatory przy tych samych mocach i napięciach są jednak zdecydowanie mniejsze.
Z góry dziękuje za wszelkie sugestie pomocne mi w budowie mojego wzmacniacza.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5433
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Budowa wzmacniacza audio w oparciu o schemat W-100 - pyt
Witamkris pisze:Witam
Nie chciałbym już zwiększać ilości lamp w przedwzmacniaczu bo wydaje mi się, że wzmocnienie całości jest i tak wystarczające do zastosowania regulacji barwy. Jedno z rozwiązań, które mi się nasuwa to rezygnacja z jednego stopnia inwertera na ECC83 i dobudowanie na wejściu normalnego dwustopniowego wzmacniacza napięciowego na ECC83 z regulacją barwy pomiędzy stopniami. Siatki lamp ECC81 z oryginalnego schematu byłyby wówczas sterowane z anod ECC82 (poprzez oczywiście kondensatory separujące). Tylko czy wówczas nie stracę na jakości układu inwertera? Nie wiem też jeszcze czy wówczas nie będę musiał zamienić lampy ECC81 na ECC83 i zmodyfikować nieco punkt pracy całego tego stopnia. Prośba o sugestie w tej kwestii.
Proponuję układ regulacji barwy tonu w obwodzie ujemnego sprzężenia zwrotnego wzmacniacza mocy. Układ taki stosowany był powszechnie w telewizorze Rubin 707p.
Ratujmy stare tranzystory!
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
- Lokalizacja: Goteborg, Szwecja
Re: Budowa wzmacniacza audio w oparciu o schemat W-100 - pyt
Ciekawa propozycja ale wydaje mi sie ze w tym wzmacniaczu to nie bedzie takie proste. Czy moglbys blizej opisac n.p. za pomoca szkicu schematu w jaki sposob bys to zrealizowal?AZ12 pisze: Proponuję układ regulacji barwy tonu w obwodzie ujemnego sprzężenia zwrotnego wzmacniacza mocy. Układ taki stosowany był powszechnie w telewizorze Rubin 707p.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
-
- 125...249 postów
- Posty: 152
- Rejestracja: pn, 20 lipca 2009, 22:13
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Budowa wzmacniacza audio w oparciu o schemat W-100 - pyt
Dzięki za sugestię, też początkowo o tym pomyślałem. Rozumiem, że kolega miał na myśli zastąpienie elementów C2, C3 (100pF) oraz R5 i R7 (100k) odpowiednio regulowanymi członami RC. Tylko, że ja chciałbym mieć regulację dwupunktową (basy i soprany), a nie widziałem tego typu rozwiązań wtrąconych w pętlę sprzężenia zwrotnego. Poza tym mam obawy o dodatkowe zniekształcenia fazowe sygnału, jakie będzie wnosić taka rozbudowana "regulowana" pętla sprzężenia zwrotnego.AZ12 pisze:Witam
Proponuję układ regulacji barwy tonu w obwodzie ujemnego sprzężenia zwrotnego wzmacniacza mocy. Układ taki stosowany był powszechnie w telewizorze Rubin 707p.
Generalnie regulacja barwy dźwięku w pętli sprzężenia zwrotnego jakoś do mnie nie przemawia, szczególnie w kontekście wzmacniacza audio o dobrych parametrach, a taki chciałbym zrobić.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5433
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Budowa wzmacniacza audio w oparciu o schemat W-100 - pyt
Mówicie i macie schemat.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ratujmy stare tranzystory!
-
- 125...249 postów
- Posty: 152
- Rejestracja: pn, 20 lipca 2009, 22:13
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Budowa wzmacniacza audio w oparciu o schemat W-100 - pyt
Ok, dzięki za schemat. Czyli jednak są takie rozbuowane regulacje w pętli ujemnego sprzężenia zwrotnego. W takim razie jeszcze raz to przemyślę w kontekście mojego wzmacniacza.
A co zasilaniem żarzenia z zasilacza impulsowego. Ktoś ma doświaczenia w tym temacie? Mozna zastosować?
A co zasilaniem żarzenia z zasilacza impulsowego. Ktoś ma doświaczenia w tym temacie? Mozna zastosować?
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5433
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Budowa wzmacniacza audio w oparciu o schemat W-100 - pyt
Można zastosować pod warunkiem, że zasilacz impulsowy za mocno nie sieje. W telewizorach kolorowych tranzystorowych tak żarzone są grzejniki kineskopów i nie ma zakłóceń.
viewtopic.php?f=25&t=14941
viewtopic.php?f=25&t=14941
Ratujmy stare tranzystory!
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
- Lokalizacja: Goteborg, Szwecja
Re: Budowa wzmacniacza audio w oparciu o schemat W-100 - pyt
Poniewaz wzmacniacz W100 ma symetryczna topologie wiec zrealizowanie regulacji barwy w petli USZ wymaga symetrycznej duplikacji ukladu. Zacznijmy od podwojnych potencjometrow o dokladnej zbieznosci charakterystyk.kris pisze:Ok, dzięki za schemat. Czyli jednak są takie rozbuowane regulacje w pętli ujemnego sprzężenia zwrotnego. W takim razie jeszcze raz to przemyślę w kontekście mojego wzmacniacza.
Kolega AZ12 mial dobra mysl ale chyba nie przeanalizowal trudnosci zwiazanych z zastosowaniem tego typu ukladu regulacji barwy w omawianym wzmacniaczu.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
-
- 125...249 postów
- Posty: 152
- Rejestracja: pn, 20 lipca 2009, 22:13
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Budowa wzmacniacza audio w oparciu o schemat W-100 - pyt
Dziękuję za zwrócenie uwagi na ten aspekt sprawy. Tak w zasadzie potrzebowałbym poczwórnych potencjometrów o dokładnej zbieżności, żeby regulowac jednoczesnie barwę dla obydwu kanałów stereo i dla każdej połówki sygnału. Tak więc regulacja barwy dźwięku w pętli USZ odpada w tym wzmacniaczu. Czy w takim razie mój pierwotny pomysł na regulację barwy jest ok? Czy można nieco "okroić" ten inwerter wyrzucając jeden stopień, a dodając normalne stopnie napięciowe?VacuumVoodoo pisze:Poniewaz wzmacniacz W100 ma symetryczna topologie wiec zrealizowanie regulacji barwy w petli USZ wymaga symetrycznej duplikacji ukladu. Zacznijmy od podwojnych potencjometrow o dokladnej zbieznosci charakterystyk.
W kolorowych TV faktycznie napięcie żarzenia kineskopu jest impulsowe, tylko że z reguły nie z zasilacza impulsowego, a z odczepów na trafopowielaczu. Mnie bardziej zastanawia czy nie będą mi się przedostawały jakieś słyszalne "śmieci" z zasilacza impulsowego poprzez pojemności katoda-grzejnik. O sianie zakłóceń przez zasilacz raczej się nie martwię, w razie czego odpowiednio zaekranuję taki zasilacz. Zresztą nie buduję czułego odbiornika radiowego, zeby martwwić się sianiem zasilacza przez eter.
Re: Budowa wzmacniacza audio w oparciu o schemat W-100 - pyt
Trzeba czuć jak te zakłócenia impulsowe się rozchodzą. Przy odpowiednim ekranowaniu, zapewnieniu szerokich taśm masujących, odpowiednie układu ścieżek możesz uzyskać b. dobre rezultaty - nawet poniżej śmiecia z sieci energetycznej.kris pisze:Mnie bardziej zastanawia czy nie będą mi się przedostawały jakieś słyszalne "śmieci" z zasilacza impulsowego poprzez pojemności katoda-grzejnik. O sianie zakłóceń przez zasilacz raczej się nie martwię, w razie czego odpowiednio zaekranuję taki zasilacz. Zresztą nie buduję czułego odbiornika radiowego, zeby martwwić się sianiem zasilacza przez eter.
Nie będzie problemu z opóźnionym załączaniem, redukcją udaru prądowego żarzenie zimnych lamp, zabezpieczenia zwarciowe itd.. No i "mniejsze" kondesatory filtrujące. Do tego dobra stabilizacja napięcia.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4013
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: Budowa wzmacniacza audio w oparciu o schemat W-100 - pyt
W zasadzie wystarczy czterosekcyjny przełącznik.kris pisze: Dziękuję za zwrócenie uwagi na ten aspekt sprawy. Tak w zasadzie potrzebowałbym poczwórnych potencjometrów o dokładnej zbieżności, żeby regulowac jednoczesnie barwę dla obydwu kanałów stereo i dla każdej połówki sygnału.
-
- 125...249 postów
- Posty: 152
- Rejestracja: pn, 20 lipca 2009, 22:13
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Budowa wzmacniacza audio w oparciu o schemat W-100 - pyt
Nie bardzo rozumiem co kolega ma na myśli, mógłbym prosić rozwinięcie tematu? Regulacja barwy dźwięku ma być płynna a nie skokowa.jethrotull pisze:W zasadzie wystarczy czterosekcyjny przełącznik.
I jeszcze pytanie do kolegi STUDI, dlaczego kolega twierdzi, że przy zasilaniu żarzenia z przetwornicy impulsowej odpadnie mi problem opóźnionego załączania? Wydaje mi się, że sposób zasilania żarzenia nie ma z tym nic wspólnego. Nadal trzeba będzie najpierw załączyć żarzenie a po pewnym czasie anodowe.