Philips 6-50A - rozbiórka

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11316
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Philips 6-50A - rozbiórka

Post autor: tszczesn »

Jak rozłożyć to coś? Konkretnie - jak odczepić przednią bakelitową część od chassis? Na razie nie widzę takiej opcji - klawisze programatora skutecznie blokują je przed wyjęciem. Klawiszy od zewnątrz wyjąć się nie da, cały programator z klawiszami, blokujący rozbiórkę da się odkręcić dopiero po odczepieniu chassis od tego bakelitu. Ale przecież jakoś to radio włożyli...

Philips lubił poronione konstrukcje, ale to to już szczyt...
OTLamp

Re: Philips 6-50A - rozbiórka

Post autor: OTLamp »

Znaczy się 6-40A? By wyciągnąć przednią bakelitową część trzeba wcisnąć wszystkie klawisze. Żeby to jednak zrobić, trzeba tę funkcję odblokować :) Klawisze od fal długich (trzy lewe do programowania) mają dostępne po dwie śruby, jedna jest od programowania, a druga od odblokowania, klawisz od strojenia ręcznego na falach długich ma tylko śrubę odblokowującą. Śruby te są dostępne przez prostokątne otwory przy wyciśniętych klawiszach. Należy wszystkie te śruby odkręcić, nie ma obawy że wypadną, mają spłaszczone końce. Wtedy będziesz mógł wcisnąć wszystkie klawisze i bez problemu zdjąć bakelitowy przód.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11316
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Philips 6-50A - rozbiórka

Post autor: tszczesn »

OTLamp pisze:Znaczy się 6-40A? By wyciągnąć przednią bakelitową część trzeba wcisnąć wszystkie klawisze. Żeby to jednak zrobić, trzeba tę funkcję odblokować :) Klawisze od fal długich (trzy lewe do programowania) mają dostępne po dwie śruby, jedna jest od programowania, a druga od odblokowania, klawisz od strojenia ręcznego na falach długich ma tylko śrubę odblokowującą. Śruby te są dostępne przez prostokątne otwory przy wyciśniętych klawiszach. Należy wszystkie te śruby odkręcić, nie ma obawy że wypadną, mają spłaszczone końce. Wtedy będziesz mógł wcisnąć wszystkie klawisze i bez problemu zdjąć bakelitowy przód.
Tak właśnie kombinowałem, ale nie wiedziałem o tych śrubach. Bo bez tego nijak się nie da wcisnąć wszystkich klawiszy. Dzięki za radę, zaraz wypróbuję.
OTLamp

Re: Philips 6-50A - rozbiórka

Post autor: OTLamp »

tszczesn pisze:Bo bez tego nijak się nie da wcisnąć wszystkich klawiszy.
No inaczej wcisnąć do końca się nie da, ale też da się zdjąć ten przód. Mnie się to kiedyś udało, Komar też tak zdejmował w swoim 6-40A, choć ten sposób ma tę wadę, że rzuca się przy tym spontanicznie wiązanki rodem z filmu "Psy". Po odkręceniu śrub odblokowujących nie będzie problemu, choć z wciskaniem klawiszy i tak trzeba się będzie trochę nagimnastykować.

To cecha Philipsów, że pewne "kluczyki" są ukryte, ale zawsze istnieją. Całkiem niedawno miałem problem z demontażem głośnika we francuskiej Radioli RA425 (odp. Philipsa 830A). Żadnych śrub, żadnych widocznych mocowań, nic. Jedyny ślad to lutowanie na szczycie membrany. Usunięcie tego lutu nie rozwiązywało sprawy. Napisałem nawet do jednego z forumowiczów, który posiada Philipsa 830A. Okazało się, że na obwodzie głośnika, pod fałdą cienkiego filcu jest jeden zwój grubego drutu stalowego. Dopiero zdjęcie tego zwoju umożliwiało zdjęcie membrany i demontaż całego głośnika.
Ostatnio zmieniony sob, 19 lutego 2011, 16:42 przez OTLamp, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa

Re: Philips 6-50A - rozbiórka

Post autor: frycz »

Przy okazji Tomku, jak rozbierasz radyjko wrzuć może zdjęcie tego "wsuwanego" kondensatora zmiennego, będącego istotą tego rozwiązania. Obrotowe widział każdy z nas 1000x a taki wsuwany to jednak ciekawostka...

Pozdr!

F.
Robert SP5RF
OTLamp

Re: Philips 6-50A - rozbiórka

Post autor: OTLamp »

Kondensator widać tutaj: viewtopic.php?f=11&t=18905
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11316
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Philips 6-50A - rozbiórka

Post autor: tszczesn »

OTLamp pisze:
tszczesn pisze:Bo bez tego nijak się nie da wcisnąć wszystkich klawiszy.
No inaczej wcisnąć do końca się nie da, ale też da się zdjąć ten przód. Mnie się to kiedyś udało, Komar też tak zdejmował w swoim 6-40A, choć ten sposób ma tę wadę, że rzuca się przy tym spontanicznie wiązanki rodem z filmu "Psy". Po odkręceniu śrub odblokowujących nie będzie problemu, choć z wciskaniem klawiszy i tak trzeba się będzie trochę nagimnastykować.
Że się da to wiem, ale w przypadku Philipsów trzeba WIEDZIEĆ jak, nie da się domyślić czy wypatrzeć. Ja bym tych śrubek za żadne skarby nie zgadł. Jak założyć napęd w Philipsie 4-38A też nie wiem, skala jest umocowana do skrzynki, chassis jest oddzielne, a w skrzynce z chassis nie ma miejsca dla rąk na manipulację.

To cecha Philipsów, że pewne "kluczyki" są ukryte, ale zawsze istnieją. Całkiem niedawno miałem problem z demontażem głośnika we francuskiej Radioli RA425 (odp. Philipsa 830A). Żadnych śrub, żadnych widocznych mocowań, nic. Jedyny ślad to lutowanie na szczycie membrany. Usunięcie tego lutu nie rozwiązywało sprawy. Napisałem nawet do jednego z forumowiczów, który posiada Philipsa 830A. Okazało się, że na obwodzie głośnika, pod fałdą cienkiego filcu jest jeden zwój grubego drutu stalowego. Dopiero zdjęcie tego zwoju umożliwiało zdjęcie membrany i demontaż całego głośnika.[/quote]
OTLamp

Re: Philips 6-50A - rozbiórka

Post autor: OTLamp »

tszczesn pisze:
Że się da to wiem, ale w przypadku Philipsów trzeba WIEDZIEĆ jak, nie da się domyślić czy wypatrzeć.
Eee tam, dać się da, trzeba tylko dobrze szukać i zachować spokój. Zdarza się, że znalezienie klucza jest też dziełem przypadku. Tak było np. ze śrubą programującą dostępną w osi gałki strojenia Philipsa 990X. A teraz wydaje się to takie oczywiste 8)

tszczesn pisze: Jak założyć napęd w Philipsie 4-38A też nie wiem, skala jest umocowana do skrzynki, chassis jest oddzielne, a w skrzynce z chassis nie ma miejsca dla rąk na manipulację.
To jest względnie proste, wystarczy uniemożliwić spadanie tej linki z koła kondensatora zmiennego. Można to zrobić taśmą klejąca lub np. wsuwkami z cienkiej blachy. Generalnie do opanowania, w każdym razie bardziej wolę zakładać linki w 4-38A i pochodnych niż w 6-39A i pochodnych.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11316
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Philips 6-50A - rozbiórka

Post autor: tszczesn »

OTLamp pisze:
tszczesn pisze:
Że się da to wiem, ale w przypadku Philipsów trzeba WIEDZIEĆ jak, nie da się domyślić czy wypatrzeć.
Eee tam, dać się da, trzeba tylko dobrze szukać i zachować spokój. Zdarza się, że znalezienie klucza jest też dziełem przypadku. Tak było np. ze śrubą programującą dostępną w osi gałki strojenia Philipsa 990X. A teraz wydaje się to takie oczywiste 8)
Mi jakoś 990X nie sprawił specjalnych problemów, zapomniałem tylko o istotności kondensatora rozruchowego w silniku :)

OTLamp pisze:
tszczesn pisze: Jak założyć napęd w Philipsie 4-38A też nie wiem, skala jest umocowana do skrzynki, chassis jest oddzielne, a w skrzynce z chassis nie ma miejsca dla rąk na manipulację.
To jest względnie proste, wystarczy uniemożliwić spadanie tej linki z koła kondensatora zmiennego. Można to zrobić taśmą klejąca lub np. wsuwkami z cienkiej blachy. Generalnie do opanowania, w każdym razie bardziej wolę zakładać linki w 4-38A i pochodnych niż w 6-39A i pochodnych.
Ale najpeirw trzeba mieć ją gotową, a jak trzeba nawinąć nową...
OTLamp

Re: Philips 6-50A - rozbiórka

Post autor: OTLamp »

tszczesn pisze:
Mi jakoś 990X nie sprawił specjalnych problemów, zapomniałem tylko o istotności kondensatora rozruchowego w silniku :)
No ale z tego co pisałeś tutaj wynika, że programowałeś stacje drogą okrężną (nie przez ten otwór co potrzeba), a ja nie przyjmowałem do wiadomości, że tak to mogło być zrobione, dlatego szukałem "kluczyka".
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11316
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Philips 6-50A - rozbiórka

Post autor: tszczesn »

OTLamp pisze:
tszczesn pisze:
Mi jakoś 990X nie sprawił specjalnych problemów, zapomniałem tylko o istotności kondensatora rozruchowego w silniku :)
No ale z tego co pisałeś tutaj wynika, że programowałeś stacje drogą okrężną (nie przez ten otwór co potrzeba), a ja nie przyjmowałem do wiadomości, że tak to mogło być zrobione, dlatego szukałem "kluczyka".
A bo to co innego :) Generalnie - 990X byłem w stanie rozebrać, uruchomić i złożyć, bez większego problemu.

A co do 6-40A - transformator do przewinięcia, smaży się już po kilku sekundach...