polaryzacja napięcia żarzenia względem katody

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

jkoval
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 30
Rejestracja: czw, 25 lutego 2010, 21:31

Re: polaryzacja napięcia żarzenia względem katody

Post autor: jkoval »

Podniosłem potencjał żarzenia i obecnie Ukh=-42 V ; Uk'h=52 V (trioda 6N6P w układzie WK z aktywnym obciążeniem).
Nie ma żadnego przydzwięku ,żadnych zakłóceń.
Przed podniesieniem potencjału też ich nie było.
Poruszając temat polaryzacji Ukh , chodziło mi o jak najbardziej komfortowe warunki pracy lamp i ich trwałość.
Jeżeli natomiast chcemy stabilizować żarzenie , to chyba podniesienie potencjału żarzenia nie wchodzi w grę ?

Pozdrawiam
Jacek
_idu

Re: polaryzacja napięcia żarzenia względem katody

Post autor: _idu »

jkoval pisze:to chyba podniesienie potencjału żarzenia nie wchodzi w grę ?
Stabilizowane, stałe, zmienne napięcie żarzenie - potencjał katoda grzejnik te same zalecenia.
jkoval
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 30
Rejestracja: czw, 25 lutego 2010, 21:31

Re: polaryzacja napięcia żarzenia względem katody

Post autor: jkoval »

Wybaczcie , ale jeszcze wrócę do tematu i proszę o opinię:
1. Czy podniesienie potencjału stabilizatora żarzenia jak w załączniku 1 zadziała ? (wartości kondensatorów elektrolitycznych pewnie są za duże , ale takie akurat posiadam ).
2. Traxman napisał , że w porządnych kartach katalogowych podawane są zarówno dodatnie i ujemne wartości napięcia Uhk. Z załączonej karty katalogowej triody 6CG7 wynika , że wartość Uhk jest taka sama dla +Vhk i -Vhk.
Czy taka prawidłowość zachodzi we wszystkich lampach ?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
jkoval
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 30
Rejestracja: czw, 25 lutego 2010, 21:31

Re: polaryzacja napięcia żarzenia względem katody

Post autor: jkoval »

Oczywiście przed prostownikiem żarzenia powinno być napięcie ok. 7-8 V a nie jak napisałem 230 V. Przepraszam za pomyłkę.
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: polaryzacja napięcia żarzenia względem katody

Post autor: jethrotull »

Ale skąd weźmiesz te 70V?
g.marciniak
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 419
Rejestracja: pt, 13 lutego 2009, 10:54
Lokalizacja: Poznań

Re: polaryzacja napięcia żarzenia względem katody

Post autor: g.marciniak »

Z napięcia anodowego zapewne.
jkoval
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 30
Rejestracja: czw, 25 lutego 2010, 21:31

Re: polaryzacja napięcia żarzenia względem katody

Post autor: jkoval »

Tak - z napięcia anodowego oczywiście poprzez dzielnik napiecia.
Temat napięcia żarzenia względem napięcia katody i wszystko związane z podnoszeniem napięcia żarzenia , drążę ze względu na chęć zastosowania w przedwzmacniaczu lampy 6N8S w układzie z aktywnym obciążeniem.
Ta lampa ma dopuszczalne katalogowo Uhk=100 V.
Widziałem w sieci układy ( podobno bardzo dobrze działające ) , w których trioda 6N8S pracuje z aktywnym obciążeniem , gdzie aktywne obciążenie jest realizowane przez drugą połówkę tej lampy. Taka konfiguracja zasilana jest napięciem 300 V a niekiedy i wyższym. Potencjał żarzenia nie jest podniesiony (wynosi 6,3 V ; minus tego nap. połączony z masą ).
Uhk w tym przypadku wynosi około 150 V.
Nijak ma się to do danych katalogowych.
Koledzy z dużo większym ode mnie doświadczeniem w budowie i właściwościach lamp elektronowych - czy możecie skomentować takie aplikacje ? A może Uhk w katalogu jest zaniżane w stosunku do tego co może wytrzymać np. 6N8S zanim nastąpi niekorzystna emisja i przebicie ?[/color]
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: polaryzacja napięcia żarzenia względem katody

Post autor: sppp »

Są tacy, którzy naginają dane katalogowe, bo przecież działa. Są tacy (np. ja), którzy starają się trzymać i nie przekraczać danych podanych w katalogu. Wybór należy do ciebie. Akurat lampy mają to do siebie, że są znacznie bardziej odporne na przekroczenie parametrów katalogowych niż elementy krzemowe. Dlatego można naginać.
Jeśli układ jest budowany na szybko z tego co jest pod ręką i jako prototyp w celu sprawdzenia "czy to zadziała" to można sobie naginać. Jeśli układ buduje się jako docelowy, który ma bezawaryjnie służyć przez lata - wówczas należy się trzymać danych katalogowych. Takie moje zdanie.
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Re: polaryzacja napięcia żarzenia względem katody

Post autor: Boguś »

sppp pisze: Jeśli układ buduje się jako docelowy, który ma bezawaryjnie służyć przez lata - wówczas należy się trzymać danych katalogowych. Takie moje zdanie.
I np. zasada ta ma sie nijak np do BISa lub W-100 gdzie parametry sa nagiete grubo poza granice, a jednak na jednym komplecie lamp działa to to 30-40 lat i ma sie dobrze
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7375
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: polaryzacja napięcia żarzenia względem katody

Post autor: Thereminator »

Ale tylko dlatego, że lampy z dawnej produkcji były dobrej jakości. Współczesnie produkowane raczej nie mają szans tak długo popracować w tych samych warunkach.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.