Lampy WF - RFT (i troche o radzieckich)

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

jarecki_1966
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 569
Rejestracja: śr, 10 marca 2010, 10:59

Re: Lampy WF - RFT

Post autor: jarecki_1966 »

Mam też 6P14P-ER i jest tak samo dobrze zapakowana i opisana,więc wtedy przykładali się bardzo rzetelnie. Z tymi opisami to bardzo dobry pomysł mieli.Być może na zachodzie było więcej dostępnych katalogów z opisem i parametrami lamp a w ZSRR mniej.
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Re: Lampy WF - RFT

Post autor: ZoltAn »

jarecki_1966 pisze:Mam też 6P14P-ER i jest tak samo dobrze zapakowana i opisana,więc wtedy przykładali się bardzo rzetelnie. Z tymi opisami to bardzo dobry pomysł mieli.Być może na zachodzie było więcej dostępnych katalogów z opisem i parametrami lamp a w ZSRR mniej.
Raczej sowieci stawiali na edukację elektroniczna społeczeństwa: ruch radioamatorski był u nich tak rozwinięty jak na ówczesnym Zachodzie skauting - nie przymierzając, cały kraj był zawalony miesiecznikiem Radio (pamiętam te stosy Radio w gliwickim Empik-u co miesiąc - dostępnego jak Trybuna Ludu nieomal) a opracowania radioamatorskie publikowali takie, że renomowane instytuty naukowe i uczelnie by się nie powstydziły :idea: Improwizowali jak Polacy - to były czasy kiedy trzeba było myśleć, główkować i kombinować. Mój stary katalog lamp z lat chyba sześćdziesiątych (wyd. w Kijowie) wydano w nakładzie około miliona egzemplarzy :shock:

Ludzie sobie kpią z ZSRR, ale gdyby nie ten ich nachalny zas... "komunistyczny Cyryl" i jego pieprzone Metody to to państwo mogło śmiało zagrozić potędze USA i na ponad pół wieku wstecz być dla reszty świata tym, czym dzisiaj Chiny.

Wyobrazisz sobie radio lampowe na dalekiej lodowej Syberii w jurcie łowcy zwierząt futerkowych zasilane ogniwami... termoelektrycznymi (kilkaset termopar żelazo-konstantan) podgrzewanymi (określmy to obrazowo) lampą naftową :?: :?: :?:

Płomień lampy był źródłem ciepła dla "gorących" złączy - zimne otaczające powietrze chłodziło "zimne" złącza termoogniw - ten dziwnie wygladający walcowaty "jeż" miał może ze 20cm średnicy i około 20cm wysokości. Oczywiście wraz z "lampą" naftowa stanowił jedną całość - wygladało to trochę jak samowar :D :D :D

Miałem taki - produkowany seryjnie - generator w rękach i widziałem jak on działa. Jeden z naszych pracowników zwykle serwisujący w Nowosybirsku dziurkarki taśmy papierowej (wprowadzajacej dane do Riadów) przywiózł takie urządzenie z delegacji.

Więc to chyba świadczy o pomysłowości jego twórców...

I to radio odbierało Moskwę czy Leningrad jak warszawiacy czt łodzianie "Jedynkę" :shock:
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Lampy WF - RFT

Post autor: TELEWIZOREK52 »

jarecki_1966 pisze:Może nie WF, ale tez nieźle spakowana, jak na radziecką :) i są dokładne wymiary.
Brakuje tylko towotu.Koledzy którzy byli w wojsku chyba wiedzą o co chodzi.Zestawy naprawcze do sprzętu wojskowego były tak zapakowane że musiały wytrzymać potop i trzęsienie ziemi a "paszporty" spotykałem nawet przy pojedyńczych diodach.Również wysoko oceniam dokumentację techniczną dodawaną do sprzętu.Natomiast producent to już na ogół była tajemnica.
jarecki_1966
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 569
Rejestracja: śr, 10 marca 2010, 10:59

Re: Lampy WF - RFT

Post autor: jarecki_1966 »

Faktycznie, opis wyczerpujący, gdyż jeszcze jest na odwrocie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Re: Lampy WF - RFT

Post autor: ZoltAn »

jarecki_1966 pisze:Faktycznie, opis wyczerpujący, gdyż jeszcze jest na odwrocie.
Proponuję zwrócić uwage na tych 6,3V +/- 10%.

W przypadku rosyjskich (czy raczej radzieckich) lamp takie trwałe przeżarzenie bądź niedożarzenie praktycznie nie wpływało na ich żywotność, potrafiły pracować setki - jeżeli nie tysiące godzin w takim niezbyt katalogowym trybie.

Trafił mi się kiedyś "zrzutowy" radziecki Rubin 102 (cz.b.) z odrębnym tunerem UKF - pomierzyłem sobie na trafie napięcia pod obciążeniem, dla żarzenia było tego gruuubo ponad 7V.

Telewizor pracował latami bezawaryjnie wciąż na fabrycznym komplecie lamp aż do całkowitego powolnego "padochu kinieskopa"(potem używano go już jako radia do słuchania "Trójki"), akurat ta 17" bańka była w PL zupełnie niedostępna (nietypowe odch. 75* :?: ) i nie posiadała zamiennika - wprawdzie można było wstawić krajową, ale z koniecznością poważnej "pieriediełki" układu H.
Chyba z tego powodu akurat te telewizory są już praktycznie niespotykane - pracowały do zarżnięcia a potem już tylko szrot :cry:

Podobnie było z którymś modelem Temp-a z większym kinolem - też nie miał zamiennika.

Oczywiście WN, p.cz. i radiówka (już nie pamiętam, czy był to odrębny tor UKF z p.cz. 10,7 - czy wykorzystano tor p.cz. telewizora jako wspólny) były sprawne.

Radiówka była bardzo czuła i jak we wszystkich ruskich telewizorach część m.cz. miała piękną głęboką akustykę mimo małych głośników.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6546
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Re: Lampy WF - RFT

Post autor: Marcin K. »

Oj tam, My też dobrze pakowaliśmy lampy! Mam dwie AZ12 pudełkowe, tak samo zapakowane jak poprzedniczki, w papier i pudełko z falowanym walcem z kartonu. To coś jakby Dolam, już nie pamiętam :wink:
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
jarecki_1966
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 569
Rejestracja: śr, 10 marca 2010, 10:59

Re: Lampy WF - RFT

Post autor: jarecki_1966 »

I nikt, nie twierdzi ,że nie :) ale były to lampy dosyć dużych gabarytów, a nie tak małe,a opisu nie uświadczyłem w żadnym przypadku :wink:, teraz w dobie internetu, pomocy Kolegów, trochę mniej istotne, ale wtedy, bezcenne, w dodatku dane od samego producenta, więc wydaje się,że najbardziej wiarygodne
jarecki_1966
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 569
Rejestracja: śr, 10 marca 2010, 10:59

Re: Lampy WF - RFT (i troche o radzieckich)

Post autor: jarecki_1966 »

Lampka ECH11, przeleżała od lat 50-tych w stanie nienaruszonym, do chwili kiedy ją otworzyłem.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
andrzej_iw
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 124
Rejestracja: śr, 27 czerwca 2007, 09:45
Lokalizacja: Tychy

Re: Lampy WF - RFT (i troche o radzieckich)

Post autor: andrzej_iw »

Najpierw w nawiązaniu do wpisu kolegi Zoltana o popularności ruchu krótkofalarskiego w ZSRR (ponoć byłym :D :D). W pewnym momencie tych krótkofalowców zaczęto ścigać karnie, bowiem niektórzy z nich byli niezarejestrowani. Bo w ZSRR (ponoć byłym :D :D) krótkofalowcy przede wszystkim musieli należeć do klubów a indywidualne licencje zdobywało się poprzez kluby. Nie bacząc na to wielu młodych ludzi zaczęło budować sprzęt łączności. Poznawali się na różnych obozach, wycieczkach, zlotach itp. i poza korespondencją listową nie mieli szans na kontakt. Telefonia w ZSRR (ponoć byłym :D :D) była w stanie niezbyt rozpowszechnionym. Stąd też i pęd do krótkofalarstwa. Ci nierejestrowani zaczynali prócz tego nawiązywać kontakty z wrażym zapadem a cccp zaczynało tracić na nimi kontrolę.
Jest też faktem jest, że radzieckie czasopismo RADIO było do polskiego RiK jak mercedes do żaporożca. Nie licząc 30% objętości „Radia” poświęconego zaangażowania Czapajewa w rozwój sowieckiego przemysłu nadajników radio-bolszewickich itp. itd (i podobnych w treści artykułów) jego zawartość merytoryczna stała na bardzo wysokim poziomie. Prezentowane na łamach konstrukcje zawsze działały, było ich dużo i różnorakich, a od lat 80-tych zaczęto popularyzować technikę cyfrową. Całość ruchu radioamatorskiego w ZSRR kontrolowało DOSAAF (to taki ruski LOK) i nie oszczędzano na inwestowaniu w potencjalnie przyszłych żołnierzy armii radzieckiej. DOSAAF był tak bogaty, że w swoich aeroklubach posiadał nawet starsze wersje samolotów odrzutowych.
andrzej_iw
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 124
Rejestracja: śr, 27 czerwca 2007, 09:45
Lokalizacja: Tychy

Re: Lampy WF - RFT (i troche o radzieckich)

Post autor: andrzej_iw »

Typowe pakowanie TELAM-owskich lamp 6P3S. Na podstawie obglądu egzemplarzy przeze mnie posiadanych stwierdzam, że występowały dwie szkoły pakowania. Pierwsza to oparta na technice kartonu zwijanego na lampie i owijanego papierkiem firmowym – zdjęcia 1 i 2, rysunek lampy żółty. Druga technika to kartonu falistego z zewnętrznym papierem firmowym zaklejanego taśmą papierową klejąca – zdjęcia 3 i 4, rysunek lampy niebieski. W tej technice na opakowaniu pojawia się dodatkowo pieczątka pakowacza oraz symbol lampy na papierowej taśmie klejącej. Obydwie techniki są niskokosztowe, a lampy mają tak zbieżne i katalogowe charakterystyki że nie ma sensu podawać więcej informacji. Na bańce lamp widać symbol i datę produkcji. Zmierzona powtarzalność lamp z jednej serii (a seria to miesiąc i rok) wynosi ok. 95%. A może wybierano i pakowano te lampy w opakowania zbiorcze bo miały bardzo podobne parametry ?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Lampy WF - RFT (i troche o radzieckich)

Post autor: fugasi »

andrzej_iw pisze:Nie bacząc na to wielu młodych ludzi zaczęło budować sprzęt łączności.
Sam się zdziwiłem jak popularne były u nich "chuligańskie", jak to nazywali, nadajniki. Podstawowa lampa każdego chuligana - 6P3S. :)
_
andrzej_iw
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 124
Rejestracja: śr, 27 czerwca 2007, 09:45
Lokalizacja: Tychy

Re: Lampy WF - RFT (i troche o radzieckich)

Post autor: andrzej_iw »

fugasi pisze:Sam się zdziwiłem jak popularne były u nich "chuligańskie", jak to nazywali, nadajniki. Podstawowa lampa każdego chuligana - 6P3S. :)
6P3S z racji "impieralisticzeskij" proweniencji najlepiej nadawała się do chuligańskich nadajników. Wot łampa.
Awatar użytkownika
marekb
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: pt, 2 kwietnia 2004, 13:03
Lokalizacja: Krosno

Re: Lampy WF - RFT (i troche o radzieckich)

Post autor: marekb »

Telam bardzo gustownie pakował lampy.
jarecki_1966
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 569
Rejestracja: śr, 10 marca 2010, 10:59

Re: Lampy WF - RFT (i troche o radzieckich)

Post autor: jarecki_1966 »

marekb pisze:Telam bardzo gustownie pakował lampy.
No właśnie, nie widziałem takiego pakowania Telamu, Tesla też pakowała podobnie,przed nadejściem ery pudełek,(a może i jednocześnie tak i tak?-może ktoś wie? ) na tym zdjęciu opakowanie brudne z racji upływu czasu, ale jak było nowe lepiej się prezentowało . Jednak Telamowskie lepsze robi wrażenie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
elektrit
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 927
Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
Lokalizacja: Brzesko-Okocim

Re: Lampy WF - RFT (i troche o radzieckich)

Post autor: elektrit »

marekb pisze:Telam bardzo gustownie pakował lampy.
Ja wiem czy gustownie? Kartonowe pudełko z przekładką.
Poszukuję 1R5T.