Eagle to program do projektowania schematów i robienia później z nich płytek drukowanych - wedłg mnie bardzo dobry - darmowy a do tego można sobie ściagnąc biblioteke z lampami i robic płytki drukowane pod układy lampowe
O wykonaniu płytki drukowanej możesz poczytać np. na stronie: http://www.republika.pl/audioton/plytka-druk.html
Jakby było ci mało to mogę podesłac poradnik omawiający krok po kroku wykonanie płytki drukowanej wraz ze zdjęciami poszczególnych etapów.
Witam !
Mówię, co i jak:
1. Eagle to program do projektowania PCB (PCB to printed circuit board, czyli po polsku płytka drukowana). Wersja darmowa ma poważne ograniczenia w rozmiarze, ilości elementów itd.
Programy do projektowania płytek na poważnie są b. drogie i mają z kolei za dużo możliwości: n.p. po co komu 16 warstw ?
Wyjścia legalnego z tej sytuacji, oprócz projektu na piechotę nie widzę.
2. Wykonywanie płytek: robię to od 35 lat, różnymi metodami.
Podsumować można tak: każda metoda domowa jest generalnie do dupy. Albo jest bardzo pracochłonna i wymaga dużych umiejętności, albo daje słabe wyniki, a niektóre wręcz nie nadają się do płytek dwustronnych.
Do jednostronnych moim zdaniem najlepsza jest metoda żelazkowa z użyciem papieru kredowego do prac dyplomowych, na odwróconym żelazku. Trzeba wypróbować ksero lub laserówkę, miałem mnóstwo knotów i jedną niezłą awanturę na stacji Statoil (zepsułem automatyczne ksero zbyt grubym papierem). Reklamowana folia termotransferowa prawdopodobnie wymaga dokładnej kontroli temperatury, albo innej laserówki ( przy odrywaniu folii dużo ścieżek zostawało na folii, a nie na miedzi , mimo chłodzenia 2 godziny w zamrażalniku)
Z kolei naciąłem się na reklamę: cena w pewnej firmie, przy odbiorze była
ok. 2 razy wyższa, niż w cenniku. Doliczyli za to , że było nie w Protelu.
Ale jakość była genialna (potrafią zrobić ścieżki o szerokości 6 mils !)
pzdr pasio, życzę wielu udanych płytek PCB
pasio pisze:
Programy do projektowania płytek na poważnie są b. drogie i mają z kolei za dużo możliwości: n.p. po co komu 16 warstw ?
Wyjścia legalnego z tej sytuacji, oprócz projektu na piechotę nie widzę.
Ja osobiście używam darmowego Autotraxa i nie narzekam. Przy nabraniu wprawy, bardzo szybko się projektuje płytkę (trzeba niestety stworzyć własną bibliotekę elementów lub ściągnąć skądś, bo brak podstawek lampowych). Niektórych zniechęcić może to, że program jest DOS'owy. Mnie osobiście to nie przeszkadza, a jego możliwości wbrew pozorom są spore. Płytki wykonuję z użyciem papieru kredowego i moim zdaniem ta metoda wcale nie jest do d.....
Jeżeli posiadasz drukarkę podłączaną pod port równoległy, to nie powinno być problemu z dopasowaniem sterownika z pakietu autotraxa. Schody zaczynają się z drukarką pod USB. Powinno się dać wydrukować spod Protela lub innego programu trawiącego pliki autotraxa (jest bodjże 3 miesięczna wersja Protela - ale po co wtedy autotrax ). Ostatecznie pozostaje PrintScreen i obróbka w jakimś programie graficznym (zabawa ze skalowaniem ).
pasio pisze:Wersja darmowa ma poważne ograniczenia w rozmiarze, ilości elementów itd.
Ograniczenia w rozmiarze płytki dość mocno przeszkadzają.
Kiedyś z ciekawości zacząłem szukać w Internecie ceny programu jakbym chciał go używac w pełnej wersji legalnie - nie znalazłem jednak w Polsce dystrybutora tego programu.
Używałem także innych programów, dużo bardziej zaawansowanych, jednak to właśnie Eagle przypadł mi do gustu
Robiąc ostatnio zasilacz zrobiłem go na dwóch płytkach, zamiast na jednej