traxman pisze:Ja za chwilę będę miał 3szt, wszystkie rozgrzebane - ale grające, muszę je wreszcie skończyć, ale jak zwykle piętrzą się trudności mechaniczne. Może kiedyś zamieszczę boje w "Kąciku A"
Buddy Guy'a polecam!!!, gra naprawdę bardzo żywiołowego i ciekawego bluesa, mam ok. 20 jego płyt i trochę koncertów , ale vinyl przebija wszystko
Andrzej
Płyta dzisiaj dotarła, jestem po pierwszym odsłuch, podoba mi się. Kuriozum jest tylko w sposobie tłoczenia, utwory mieszczą się na 3 stronach, czwarta jest pusta, mogli przecież po jednym utworze przerzucić na czwartą stronę, jakość od tego nie pogorszyła by się...
Moja jest mniej atrakcyjna wizualnie, napis widać pod światło, dużym plusem jest porządne wydanie, gruby ciężki krążek, aż miło trzymać w łapach, przeciwieństwem jest wydanie poprzedniej płyty, gdzie co prawda są cztery strony, ale płyta jest niewiele grubsza od pocztówki dźwiękowej.
bg.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Oprócz płyt, byłem na koncercie w Zabrzu, z płyty to 10% tego co jest na koncercie.
Dziś, a raczej jutro 1:10 na TVP Kultura jest druga cześć koncertu Allmann Brothers, pozdrawiam nocnych Marków..
Witam.
Panowie, a kto słyszał pana Leslie Westa z roku 2007 p. t. "Masters of war",firmowane jako Mountain.Ten sędziwy pan nagrał płytę w hołdzie innemu zgredowi ,niejakiemu Bobkowi Dylanowi.Płyta najlepiej brzmi na poziomie głośności powodującym lekki dym z uszu.Prześladuje mnie od 2 lat z okładem.
Pozdrawiam.
Czad jest taki,że metalurdzy brzmią łagodnie.
Andrzej
A co do pana B. G. polecam płytę "Sweet tea" z roku 2001,czachodym.
abohdziewicz pisze:Witam.
Panowie, a kto słyszał pana Leslie Westa z roku 2007 p. t. "Masters of war",firmowane jako Mountain.Ten sędziwy pan nagrał płytę w hołdzie innemu zgredowi ,niejakiemu Bobkowi Dylanowi.Płyta najlepiej brzmi na poziomie głośności powodującym lekki dym z uszu.Prześladuje mnie od 2 lat z okładem.
Pozdrawiam.
Czad jest taki,że metalurdzy brzmią łagodnie.
Andrzej
Oj potwierdzam, odsłuch w kanciapie przy odpowiednim poziomie głośności zrobił niemałe wrażenie.
Ostatnio zmieniony śr, 15 grudnia 2010, 11:33 przez Wicker, łącznie zmieniany 1 raz.
Mam dość dużą inercję muzyczną, więc dopiero teraz dotarł do mnie zespół dość mocno promowany w Trójce kilka miesięcy temu, jakim jest Archive. Polecam! (klik).