
Radia tego typu są wyjątkowo wredne ale przed wczoraj przysiadłem, poskładałem i naprawiłem Juhasa. Zamiast lampy końcowej 3S4T (nie mam takiej) dałem 1S4T (kwestia przecięcia drucianego mostka między pinami pierwszym i ostatnim w podstawce), radio zestroiłem na generator, zaczęło odbierać na długich po wielu bojach. Ale nie o końcówkę mocy (hehe mocy) chodzi. Jako zasilanie -> zasilacz od Szarotki.
Miałem jakieś głupie problemy w okolicy cewek i tych wspaniałych trymerów. Z początku radio odbierało tylko jak była antena i kawałek dłuższego drutu przytknięte do kondensatora zmiennego od heterodyny
