Vault_Dweller pisze:Mini 4, powiadasz? Nie uznaję go za oscyloskop, lecz za "wskaźnik oscyloskopowy"

. Do mierzenia sygnałów się nie nadaje bo pokrętła nie są wyskalowane. Lampa ma zbyt mały ekran oraz grubą linię [przynajmniej mój egzemplarz, którego nigdy zadowalająco nie zogniskowałem] i wszystko wychodzi zamazane, niedokładne. Z kolei miniówa spisuje się nieźle, jeśli wykorzystać ją do sprawdzania kształtu przebiegu, np. kiedy wzmacniacz Ci obcina sygnał.
Gruba linia to na pewno nie wina samej lampy - o ile nie jest już zajechana, wtedy rzeczywiście pojawiają się problemy z ustawieniem ostrości i różne cuda. Jeśli jest sprawna, to ustawiając napięcia według karty katalogowej B6S1 można uzyskać obraz jak żyleta - w moim Mini też był ten problem, jest tam rezystor zasilający ogniskowanie - ze starości mocno mu się odjechało z wartością i stąd taki efekt.
Może to równie dobrze być wina zakłóceń - wystarczy z Mini zdjąć obudowę i linia natychmiast robi się gruba, nawet przy zwartym wejściu - wzmacniacz Y zbiera śmieci 'z powietrza'.
Co do parametrów oscyloskopu, różne instrukcje zawierają różne dane i sprzeczności m.in. w kwestii maksymalnego pasma - podawane jest od 2 do 3.5MHz. W praktyce dużo zależy od stanu technicznego, a żeby w ogóle coś zobaczyć powyżej 1MHz należy zadbać o to, żeby generator podstawy czasu na najwyższym, czwartym zakresie działał sprawnie i w prawidłowym zakresie częstotliwości. Przy słabej lampie generatora i rozjechanych elementach, czwarty zakres ma tendencje do problemów ze wzbudzaniem się - mam obecnie taki przypadek na półce w drugim Mini którego powoli remontuję.
Sonda - to brzmi dumnie. To co masz na schemacie rzeczywiście wystarcza, przy niższych częstotliwościach i obwodach o niskiej rezystancji wewnętrznej jako sonda wystarczą dwa przewody od byle multimetru.