EL11.

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

komornik12

EL11.

Post autor: komornik12 »

Cześć

Mam w swoich zbiorach pentodę kołkową podobną do EL11. Żarzenie się zgadza, ale elektrody ma inaczej wyprowadzone. Dla Ua=Us2, Us1=-6, Uk=0 Ia przy Ua=100V to 10mA, a po podaniu 200V włącza mi się zabezpieczenie przeciwzwarciowe (100mA). Zasilacz jest dobry. Próżnia jest (żarnik cały, getteru nie widać, iskrownik mówi, że jest więcej niż E-2 Tr). Może prąd jonowy? Raczej nie, skoro iskrownik milczy. Zwrać między elektordami nie stwierdzono omomiarką. Może to inny typ lampy? Nie przychodzi mi nic do głowy.

Dla Us1=-12 Ia=20mA, dla Us1=-13,5V Ia=10mA. Książkowa EL12. Tylko to nie tłumaczy faktu, że przy Us1>-8V prąd szybko do ok. 100mA rośnie...

Pozdrawiam Maciej
elektrit
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 927
Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
Lokalizacja: Brzesko-Okocim

Re: EL11.

Post autor: elektrit »

W tej się zgadza i prąd żarzenia, i prąd anodowy, ale cała reszta już nie. :)
http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/fran ... 6BG6GA.pdf
Sądzę, że powinieneś poszukać wśród takich amerykanek.
Poszukuję 1R5T.
komornik12

Re: EL11.

Post autor: komornik12 »

Cześć

Eeee... Moja lampka ma cokół kołkowy. Tu na obrazku jest oktalowy. Moja lampka do EL11 pasuje, ale dlaczego ma tak duży Ia?

Pozdrawiam Maciej
Awatar użytkownika
futrzaczek2
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1066
Rejestracja: ndz, 5 marca 2006, 19:30
Lokalizacja: Warszawa (czasowo...)

Re: EL11.

Post autor: futrzaczek2 »

Dla Us1=-12 Ia=20mA, dla Us1=-13,5V Ia=10mA.
Podaj to napięcie przez rezystor o wartości kilkuset kiloomów. Taki najbardziej prymitywny test próżni.
Jeżeli chcesz pogadać, zapraszam na GG pod numerem 7021498 :)
komornik12

Re: EL11.

Post autor: komornik12 »

Cześć

Nie kumam gdzie i po co mam wstawić opornik. Próżna jest OK. Prąd jonowy jest na poziomie uA. Trochę dużo, ale ujdzie.

Pozdrawiam Maciej
Awatar użytkownika
Furman Zenobiusz
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1344
Rejestracja: pn, 11 stycznia 2010, 20:44
Lokalizacja: Brzeziny

Re: EL11.

Post autor: Furman Zenobiusz »

A próbowałeś płynnie zmieniać ujemne napięcie pierwszej siatki i sprawdzać co się dokładnie dzieje z prądem anodowym, tudzież po każdej małej zmianie czekać chwilę czy nagle równowaga nie zostanie zachwiana ?
Ciekawe czy w którymś momencie jest ostre kolano i gwałtowny, ale kontrolowany wzrost prądu, czy też po prostu przeskok na wyższą wartość.
komornik12

Re: EL11.

Post autor: komornik12 »

Cześć

Regulowałem płynnie. Przy -8 prąd szybko do ok. 100mA rośnie. Tak nagle. Trzeba gdzieś do -12V Us1 zmniejszyć i Ia wraca do wartości katalogowych. Myślałem, że może elektrody zwarcia dostają. Omomiarka nic nie pokazuje. Może doprowadzenia do cokołu gdzieś przebija? Mało to prawdopodobne, ale jakoś to trzeba wyjaśnić... Albo układ pomiarowy jest zły... Zasilacze sprawdzałem jeszcze raz i są OK.

Pozdrawiam Maciej
OTLamp

Re: EL11.

Post autor: OTLamp »

komornik12 pisze: Próżna jest OK. Prąd jonowy jest na poziomie uA. Trochę dużo, ale ujdzie.
Próżnia nie jest ok i wskazuje na to właśnie prąd jonowy rzędu uA (ile dokładnie?). Ta lampa ma pogorszoną próżnię i dlatego się tak zachowuje. Prąd jonowy siatki powinien wynosić nie więcej niż kilkaset nA. Jaką bańkę ma ta lampa? Mleczną, czy przeźroczystą? Obserwowałeś w ciemności, czy w chwili gwałtownego wzrostu Ia nie pojawia się jonizacja gazu?
komornik12

Re: EL11.

Post autor: komornik12 »

Cześć

Pomiar wykonałem następująco. S2 połączona z anodą, między anodę i katodę 150V i między katodą a S1 -30V. Mierzyłem Is1 to wyszedł mi ok 3uA. To źle? Myślę, że prózni jest więcej jak 10^-4 Tr. Przed wojną pompy rtęciowe dawaly lipną próżnię i też żyli.

Pozdrawiam Maciej
Awatar użytkownika
futrzaczek2
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1066
Rejestracja: ndz, 5 marca 2006, 19:30
Lokalizacja: Warszawa (czasowo...)

Re: EL11.

Post autor: futrzaczek2 »

komornik12 pisze:Trochę dużo, ale ujdzie.
Czyli masz popsutą próżnię w lampie.
Właśnie dlatego chciałem, byś w szereg z siatką sterującą (co tu jest niejasnego?) włączył kilkusetkiloomowy rezystor, który - zgodnie z prawem Ohma - zmniejszy wartość bezwzględną napięcia na S1. Sprawna lampa nie powinna wykazać znacznego (powyżej kilku procent) wzrostu prądu anodowego. Twoja najprawdopodobniej wyłączyłaby zasilacz.
Mierzyłem Is1 to wyszedł mi ok 3uA.
http://frank.pocnet.net/sheets/076/e/EL11.pdf
Katalog zakłada wartość dziesięciokrotnie niższą.
Jeżeli chcesz pogadać, zapraszam na GG pod numerem 7021498 :)
OTLamp

Re: EL11.

Post autor: OTLamp »

komornik12 pisze: Pomiar wykonałem następująco. S2 połączona z anodą, między anodę i katodę 150V i między katodą a S1 -30V. Mierzyłem Is1 to wyszedł mi ok 3uA. To źle?
Źle, z 10 razy za dużo. Ewentualnie w przewodzie s1, tuż przy jej wyprowadzeniu daj opornik antyparazytowy rzędu kilka kiloomów, a w przewodzie s2 rzędu 100 omów. Ta lampa ma duże nachylenie, więc może się wzbudzać i wtedy mierniki też mogą pokazywać dziwne wartości. Stawiam jednak na próżnię, zachowuje się wręcz wzorcowo jak lampa z lekko pogorszoną próżnią. Raczej będzie niestety bezużyteczna.
komornik12 pisze: Myślę, że prózni jest więcej jak 10^-4 Tr.
To i tak kiepsko.
komornik12 pisze: Przed wojną pompy rtęciowe dawaly lipną próżnię i też żyli.
Ale getter "ciągnął" i wytwarzał wysoką próżnię (poprawiał ją o 2 rzędy).

A tak przy okazji, mam z inną lampą nieco podobny problem. Jest to stara pentoda sygnałowa HP4101 firmy Tungsram (odp RENS1284, E446). Przez kilka minut po włączeniu, lampa działa idealnie, ma katalogowe parametry i w odbiorniku pracuje bez zarzutu. Po kilku minutach, gdy cała lampa się nieco rozgrzeje, zaczyna płynąć prąd siatki sterującej, który stopniowo rośnie by po jakimś czasie zatrzymać się na stałej wartości. Po ostygnięciu i ponownym włączeniu wszystko przebiega od nowa, przez kilka minut działa wyśmienicie, a potem kiszka. Podejrzewam pogorszenie izolacji spłaszcza, możliwe że naparował tam przez lata materiał z którejś z elektrod.
komornik12

Re: EL11.

Post autor: komornik12 »

Cześć

Niekoniecznie może być lipna. Zauważcie, że te 3uA były przy 30V. Przy 1,3V ma być 300nA. Pomierzę, zobaczę. Dla EL12 też ma być 300nA.

Pozdrawiam Maciej
geguś

Re: EL11.

Post autor: geguś »

OTLamp pisze: A tak przy okazji, mam z inną lampą nieco podobny problem. Jest to stara pentoda sygnałowa HP4101 firmy Tungsram (odp RENS1284, E446). Przez kilka minut po włączeniu, lampa działa idealnie, ma katalogowe parametry i w odbiorniku pracuje bez zarzutu. Po kilku minutach, gdy cała lampa się nieco rozgrzeje, zaczyna płynąć prąd siatki sterującej, który stopniowo rośnie by po jakimś czasie zatrzymać się na stałej wartości. Po ostygnięciu i ponownym włączeniu wszystko przebiega od nowa, przez kilka minut działa wyśmienicie, a potem kiszka. Podejrzewam pogorszenie izolacji spłaszcza, możliwe że naparował tam przez lata materiał z którejś z elektrod.
A i ja mam podobny problem z UCL11. W radiu po kilku minutach prąd anodowy rośnie. Po ostudzeniu od nowa to samo. Na mierniku P-507 jest wszystko ok. Zastanawiam się, czy nie z dwóch powodów miernik pokazuje sprawną lampę:
1. zawsze jest obciążony tylko jeden system
2. warości napięć są ustawiane jako katalogowe, a nie jak w radiu

??
OTLamp

Re: EL11.

Post autor: OTLamp »

Właśnie badam tę swoją HP4101 i chyba jednak będzie to też pogorszenie próżni :roll:
Na mierniku może być wszystko w porządku, bo kilka uA prądu siatki nie wpływa na jej napięcie polaryzacji (źródło napięcia polaryzacji ma tam pewnie odpowiednio niską rezystancję wewnętrzną). Natomiast w odbiorniku ten prąd wywołuje znaczący spadek napięcia na oporniku upływowym siatki, stąd wzrost prądu anodowego. To samo mam z tą HP4101, w radiu, w którym pracuje jako wzmacniacz oporowy m.cz. po włączeniu napięcia są prawidłowe (około 80V na anodzie), po kilku minutach napięcie zaczyna spadać, aż lampa praktycznie wchodzi w nasycenie (napięcie na anodzie 10V). Gdyby na wejściu zamiast opornika upływowego siatki miała uzwojenie wtórne transformatora (gdyby była sprzężona transformatorowo z poprzednim stopniem), zapewne pracowałaby bez zarzutu.
komornik12

Re: EL11.

Post autor: komornik12 »

Cześć

Lampa ma dziurę albo nastąpiła bardzo duża desorbcja. Podałem między katodę a anodę 6kV i się zapaliła na fioletowo. Podobny test z iskrownikiem nie dał takiego rezulatatu. Teraz prąd siatki pierwszej przed zapłonem jest już rzędu kilkunastu uA. Zatem winowajcę już mamy. Teraz może robić za prymitywny i małodokładny detektor promieniowania jonizującego :lol:

Pozdrawiam Maciej