Witam,
Ostatnio mierzyłem parametry odwraczaczy fazy, i nieco zasatnowił mnie ten tytułowy, bo w systemie miałem 6N2P a rezystory anodowy i katodowy 33k. Spadek napięcia na obu wynosił około 4V, co dawało przy napięciu na anodzie 260V prąd około 0,1 mA. Teraz moje pytanie - czy taki punkt pracy tej lampy w tym układzie jest ok? i drugie - czy bardzo nieliniowa charakterystyka odgrywa tu dużą rolę?
Pozdrawiam
odwracacz fazy z katodową polaryzacją siatki
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 125...249 postów
- Posty: 177
- Rejestracja: pt, 14 sierpnia 2009, 03:06
odwracacz fazy z katodową polaryzacją siatki
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 375...499 postów
- Posty: 427
- Rejestracja: pt, 5 grudnia 2008, 09:36
- Lokalizacja: Kutno
Re: odwracacz fazy z katodową polaryzacją siatki
ad1. nie jest ok, rezystor 2k2 jest w tym przypadku za duży.
ad2. duża nieliniowość wynika ze złego punktu pracy.
ad2. duża nieliniowość wynika ze złego punktu pracy.
µ Ω ± ÷ Π φ × Δ Θ Λ « » ≤ ≥
Σ Φ Ψ α β η
λ ω κ ² ³ ½ ¼ ¾ π
§ ° Γ √ ∞ ∫ ≈ ≠ ≡
Σ Φ Ψ α β η
λ ω κ ² ³ ½ ¼ ¾ π
§ ° Γ √ ∞ ∫ ≈ ≠ ≡
Re: odwracacz fazy z katodową polaryzacją siatki
Czołem.
Do tego opornika oznaczonego gwiazdką nie trzeba "dobierać", ale po prostu ma być taki sam jak ten w anodzie. Opornik Rx jest zupełnie bez sensu. Oczywiście o ile zamierzasz z tego układu sterować lampy a nie tranzystory...
Pozdrawiam,
Jasiu
Do tego opornika oznaczonego gwiazdką nie trzeba "dobierać", ale po prostu ma być taki sam jak ten w anodzie. Opornik Rx jest zupełnie bez sensu. Oczywiście o ile zamierzasz z tego układu sterować lampy a nie tranzystory...
Pozdrawiam,
Jasiu
-
- 625...1249 postów
- Posty: 952
- Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
- Lokalizacja: Legionowo
Re: odwracacz fazy z katodową polaryzacją siatki
Moim zdaniem na tym schemacie są pewne nieścisłości.
1. Jeżeli opornik Rx podłączamy tak jak jest na schemacie to opornik z gwiazdką powinien mieć dokładnie tyle (68k) ile opornik w anodzie odwracacza. Jeżeli opornik Rx przyłączymy bezpośrednio do katody lampy, wówczas suma wartości opornika katodowego (2,2k) i opornika z gwiazdką (65,8k, czyli wartość zbliżona do 66k na schemacie) powinna być równa oporowi rezystora anodowego (68k).
2. O ile pamiętam to w którymś wątku RomekD udowodnił teoretycznie i praktycznie, że zastosowanie opornika Rx nie poprawia a pogarsza symetrię układu, zakładając obciążenie wyjścia anodowego i katodowego identyczną impedancją (czyli w zastosowaniach HiFi). Nie wiem jaki będzie miało to wpływ w gitarowcu przy przesterowaniu końcówki i wejściu lamp mocy w pracę z prądem siatki - to spowoduje rozjechanie się symetrii odwracacza z powodu różnej impedancji wyjściowej wyjścia anodowego i katodowego odwracacza oraz drastycznego zmniejszenia impedancji obciążenia przy wejściu lamp w prąd siatki. Wówczas opornik Rx może poprawiać symetrię w takich warunkach (impedancja wyjściowa anodowa i katodowa będzie zbliżona). Ale pewnie trzeba to sprawdzić na słuch, jak to w gitarowcu.
4V spadku na opornikach anodowym i katodowym to jakaś pomyłka. Żadnej końcówki mocy tym nie wysterujesz. Spróbuj zmniejszyć wartość opornika 2,2k tak, żeby zwiększyć prąd kilkukrotnie (pamiętaj, że ta lampa ma moc strat anody 1W - nie przekraczaj tego)
1. Jeżeli opornik Rx podłączamy tak jak jest na schemacie to opornik z gwiazdką powinien mieć dokładnie tyle (68k) ile opornik w anodzie odwracacza. Jeżeli opornik Rx przyłączymy bezpośrednio do katody lampy, wówczas suma wartości opornika katodowego (2,2k) i opornika z gwiazdką (65,8k, czyli wartość zbliżona do 66k na schemacie) powinna być równa oporowi rezystora anodowego (68k).
2. O ile pamiętam to w którymś wątku RomekD udowodnił teoretycznie i praktycznie, że zastosowanie opornika Rx nie poprawia a pogarsza symetrię układu, zakładając obciążenie wyjścia anodowego i katodowego identyczną impedancją (czyli w zastosowaniach HiFi). Nie wiem jaki będzie miało to wpływ w gitarowcu przy przesterowaniu końcówki i wejściu lamp mocy w pracę z prądem siatki - to spowoduje rozjechanie się symetrii odwracacza z powodu różnej impedancji wyjściowej wyjścia anodowego i katodowego odwracacza oraz drastycznego zmniejszenia impedancji obciążenia przy wejściu lamp w prąd siatki. Wówczas opornik Rx może poprawiać symetrię w takich warunkach (impedancja wyjściowa anodowa i katodowa będzie zbliżona). Ale pewnie trzeba to sprawdzić na słuch, jak to w gitarowcu.
4V spadku na opornikach anodowym i katodowym to jakaś pomyłka. Żadnej końcówki mocy tym nie wysterujesz. Spróbuj zmniejszyć wartość opornika 2,2k tak, żeby zwiększyć prąd kilkukrotnie (pamiętaj, że ta lampa ma moc strat anody 1W - nie przekraczaj tego)
Pozdrawiam
Sebastian
Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Sebastian
Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1572
- Rejestracja: śr, 22 lutego 2006, 05:06
- Lokalizacja: Toronto
Re: odwracacz fazy z katodową polaryzacją siatki
Czesc
Cos sie tu nie zgadza. 2k2 razy 0.1mA to tylko 0.22V. Nie chce mi sie wierzyc, ze lampa 6N2P przy 260V na anodzie i 0.22V minusa na siatce, ma tylko 0.1mA. Ktos cos tu pomieszal albo lampa ma nie wiecej jak 5% emisji, czyli nadaje sie tylko do kosza.
Pozdrowienia
Cos sie tu nie zgadza. 2k2 razy 0.1mA to tylko 0.22V. Nie chce mi sie wierzyc, ze lampa 6N2P przy 260V na anodzie i 0.22V minusa na siatce, ma tylko 0.1mA. Ktos cos tu pomieszal albo lampa ma nie wiecej jak 5% emisji, czyli nadaje sie tylko do kosza.
Pozdrowienia
Re: odwracacz fazy z katodową polaryzacją siatki
Czołem.
Pozdrawiam,
Jasiu
Przypadkiem drugi koniec opornika siatkowego 1M nie jest przyłączony do masy?Vic384 pisze: Cos sie tu nie zgadza. 2k2 razy 0.1mA to tylko 0.22V. Nie chce mi sie wierzyc, ze lampa 6N2P przy 260V na anodzie i 0.22V minusa na siatce, ma tylko 0.1mA. Ktos cos tu pomieszal albo lampa ma nie wiecej jak 5% emisji, czyli nadaje sie tylko do kosza.
Pozdrawiam,
Jasiu
-
- 125...249 postów
- Posty: 177
- Rejestracja: pt, 14 sierpnia 2009, 03:06
Re: odwracacz fazy z katodową polaryzacją siatki
Brawa dla Jasia!
Polaryzacja siatki była prosto z masy, zorientowałem się jak przyjrzałem się dokładniej plątanienie kabelków. Wbrew pozorom wysterowanie końcówki jest o wiele mocniejsze niż z tymi samymi opornikami a polaryzacją anodową z popredniego stopnia z pominięciem kondensatora sprzęgajacego i rezystora siatkowego - czyli na sztywno anoda L1 i siatka L2. Naprawdę głośno gra, może dlatego że mam za tym stopneim tylko 6p1p PP.
Po dodaniu 1.8k przed katodę i podpięciu przed nim zesystora siatkowego na anodzie mam 245 przy praądzie ok 1mA. Spadek napięć na 33k katodowym i 33k anodowym jest praktycznie taki sam (dryf w okolicach 100mV). Ale wzmocnienie jest mniejsze niż w przypadku podpięcia rezystora siatkowego bezpośrednio do masy !
Pominąłem Rx i Cs są bespośrednio z oporników.
Polaryzacja siatki była prosto z masy, zorientowałem się jak przyjrzałem się dokładniej plątanienie kabelków. Wbrew pozorom wysterowanie końcówki jest o wiele mocniejsze niż z tymi samymi opornikami a polaryzacją anodową z popredniego stopnia z pominięciem kondensatora sprzęgajacego i rezystora siatkowego - czyli na sztywno anoda L1 i siatka L2. Naprawdę głośno gra, może dlatego że mam za tym stopneim tylko 6p1p PP.
Po dodaniu 1.8k przed katodę i podpięciu przed nim zesystora siatkowego na anodzie mam 245 przy praądzie ok 1mA. Spadek napięć na 33k katodowym i 33k anodowym jest praktycznie taki sam (dryf w okolicach 100mV). Ale wzmocnienie jest mniejsze niż w przypadku podpięcia rezystora siatkowego bezpośrednio do masy !

Pominąłem Rx i Cs są bespośrednio z oporników.
-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Re: odwracacz fazy z katodową polaryzacją siatki
Oczywiście że Rx jest kompletnie zbędny.sppp pisze:2. O ile pamiętam to w którymś wątku RomekD udowodnił teoretycznie i praktycznie, że zastosowanie opornika Rx nie poprawia a pogarsza symetrię układu, zakładając obciążenie wyjścia anodowego i katodowego identyczną impedancją (czyli w zastosowaniach HiFi). Nie wiem jaki będzie miało to wpływ w gitarowcu przy przesterowaniu końcówki i wejściu lamp mocy w pracę z prądem siatki - to spowoduje rozjechanie się symetrii odwracacza z powodu różnej impedancji wyjściowej wyjścia anodowego i katodowego odwracacza oraz drastycznego zmniejszenia impedancji obciążenia przy wejściu lamp w prąd siatki. Wówczas opornik Rx może poprawiać symetrię w takich warunkach
W momencie kiedy przesterujesz wzmacniacz pojawią się duże zniekształcenia (z definicji przesterowania).
Obawiasz się wtedy pogorszenia symetrii bo... pojawią się przez to zniekształcenia?
